Fb: Rowerowa strona Mateusza Ordy

Rok 2021 button stats bikestats.pl

WYCIECZKI 2021
42. 01.11 Nowa Brzeźnica - Kleszczów - Wola Wiewiecka S
41. 03.10 Warszawa
40. 02.10 Opole - Brzeg
39. 27.09 Kędzierzyn-Koźle - Racibórz
38. 25.09 Kluczbork - Opole
37. 08.09 Częstochowa - Zawiercie
36. 22.08 Gliwice - Góra św. Anny - Częstochowa
35. 14.08 Łeba - Koszalin
34. 12.08 Kamień Pomorski - Szczecin
33. 09.08 Niechorze - Gryfice - Płoty - Resko - Niechorze
32. 07.08 Niechorze - Koszalin
31. 05.08 Niechorze - Świnoujście
30. 04.08 Szczecin - Siekierki (most) - Godków
29. 02.08 Niechorze - Mielno - Kołobrzeg
28. 25.07 Częstochowa - Kłobuck - Poraj - Rudniki - Częstochowa
27. 22.07 Nysa - Opole - Częstochowa
26. 21.07 Paczków - Kłodzko - Nysa
25. 19.07 Kluczbork - Częstochowa
24. 16.07 Dobryszyce - Kleszczów - Częstochowa
23. 15.07 Dąbrowa Górnicza - Sosnowiec - Dąbrowa Górnicza
22. 13.07 Częstochowa - Ostrów Wielkopolski
21. 11.07 Zawiercie - Koniecpol
20. 10.07 Częstochowa - Kielce
19. 06.07 Częstochowa - Łódź
18. 04.07 Dąbrowa Górnicza - Kraków
17. 02.07 Częstochowa - Chałupki
16. 30.06 Częstochowa - Mzurów - Trzebniów - Częstochowa S
15. 28.06 Częstochowa - Przedbórz - Radomsko S
14. 21.06 Piotrków Trybunalski - Kleszczów - Radomsko
13. 20.06 Częstochowa - Irządze - Lelów - Częstochowa S
12. 19.06 Częstochowa - Opole
11. 17.06 Zawiercie - Giebło - Częstochowa S
10. 15.06 Częstochowa - Piotrków Trybunalski
9. 09.06 Częstochowa - Katowice
8. 06.06 Lubliniec - Olesno - Praszka - Częstochowa
7. 05.06 Tarnowskie Góry - Toszek - Herby
6. 31.05 Wrocław
5. 30.05 Wrocław - Brzeg
4. 29.05 Zielona Góra - Wrocław
3. 15.05 Częstochowa - Przyrów - Częstochowa
2. 09.05 Zawiercie - Częstochowa
1. 01.05 Częstochowa - Żłobnica - Kleszczów - Wola Wiewiecka


Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi matiz17 z miasta Częstochowa. Mam przejechane 243391.54 kilometrów. Jeżdżę z prędkością średnią 19.38 km/h.
Jeżdżę, bo lubię, sprawia mi to przyjemność. Na drugim miejscu jest: statystyka, czego dowodem jest brak wiedzy o przekroczonych barierach rowerowych typu 10.000km w danym roku, czy brak wiedzy o ilości gmin, przez które przejechałem (na razie). W 2013 roku zacząłem jeździć poza granicami miasta. Z czasem wyprawy stawały się co raz dalsze i niekiedy kilkudniowe. W 2015 roku zmieniłem podstawowy rower na Meridę przystosowaną głównie (ale nie tylko) do asfaltowych tras. Jeżdżę dalej i w 2017 roku z pewnością odwiedzę wiele nowych miejsc, a także powrócę do tych już znanych. W większości jeżdżę sam, ale niejednokrotnie wyjeżdżałem na większe trasy ze Znajomymi, a czasem nawet w większej grupie. Rower jest przede wszystkim dla mnie najlepszą formą transportu. Przez cały rok, w każdych warunkach pokonuje spore ilości kilometrów. Oprócz tego jest najlepszym sposobem na spędzanie wolnego czasu, a także dbanie o zdrowy tryb życia. Więcej o mnie.


Rok 2025 button stats bikestats.pl
Rok 2024 button stats bikestats.pl
Rok 2023 button stats bikestats.pl
Rok 2022 button stats bikestats.pl Rok 2021 button stats bikestats.pl Rok 2020 button stats bikestats.pl Rok 2019 button stats bikestats.pl Rok 2018 button stats bikestats.pl Sezon 2017 button stats bikestats.pl Sezon 2016 button stats bikestats.pl Sezon 2015 button stats bikestats.pl Sezon 2014 button stats bikestats.pl Sezon 2013 button stats bikestats.pl

REKORDY ROWEROWE

Max. dystans dzienny:
brak

Max. dystans roczny:
2016

Max. dystans miesięczny:
lipiec 2015

Max. prędkość na rowerze:
brak

Min. 300km na dzień:
2 razy

Min. 200km na dzień:
brak

Min. 150km na dzień:
brak

Min. 100km na dzień:
brak

Największy dystans solo:
brak

Najdłuższa czasowo jazda:
brak

Max. temperatura w czasie jazdy:
brak

Min. temperatura w czasie jazdy:
brak

Województwa odwiedzone na rowerze:
śląskie, małopolskie, łódzkie, opolskie, świętokrzyskie, zachodniopomorskie, dolnośląskie, wielkopolskie, pomorskie

Kraje odwiedzone na rowerze:
Polska, Niemcy



MOJE WYCIECZKI

-----Sezon 2020-----
1. Częstochowa - Kleszczów - Wola Wiewiecka


Wycieczki 2018 (min. 100km)
53. Częstochowa - Łódź GC
19. Piotrków Tryb. - Łódź - Częstochowa GC

Wycieczki 2017
20. 11.06 Wieluń
19. 09.06 Krzepice
18. 04.06 Tarnowskie Góry - Częstochowa przez Kielczę, Tworóg
17. 03.06 Tarnowskie Góry - Częstochowa (Chechło-Nakło, Zielona)
16. 02.06 Północne rubieże
15. 01.06 Zamek Bobolice
14. 28.05 Powiat gliwicki
13. 27.05 Bobolice
12. 21.05 Tarnowskie Góry - Częstochowa
11. 19.05 Kleszczów i Góra Kamieńsk
10. 14.05 Tarnowskie Góry - Częstochowa
9. 06.05 Górny Śląsk i Zagłębie
8. 01.05 Księstwo Siewierskie
7. 29.04 Wojaże po lublinieckim
6. 01.04 Mirów i Bobolice
5. 18.02 Dąbrowa Górnicza - Częstochowa
4. 08.01 Gdynia(100km)
3. 07.01 Gdańsk (80km)
2. 06.01 Gdynia (60km)
1. 05.01 Gdańsk (50km)

Wycieczki 2016
60. Kraków (90 km)
59. Kleszczów (150 km)
58. Kraków - Częstochowa (170 km)
57. Kleszczów (150 km)
56. Kraków - Częstochowa (180 km)
55. Ziemia toszecko-gliwicka (220 km)
54. Częstochowa - Katowice - Częstochowa (200 km)
53. Kleszczów (140 km)
52. Częstochowa - Kraków - Częstochowa (300 km)
51. Żywiec - Częstochowa (180 km)
50. Kleszczów i Kraków (160 km)
49. Kraków - Częstochowa (210km)
48. Kleszczów i Góra Kamieńsk (190km)
47. Kraków - Częstochowa (230km)
46. Brzegi - Częstochowa (130km)
45. Chęciny i Kielce (100km)
44. Pińczów, Chęciny, Kielce (150km)
43. Częstochowa - Brzegi (170km)
42. 16.08 Ustronie Morskie (110km)
41. 14.08 Świnoujście, Bansin (150km)
40. 13.08 Kołobrzeg, Gąski (160km)
39. Wrocław - Częstochowa (210km)
38. Opole - Wrocław (180km)
37. 02.08 Złoty Potok, Bobolice (120km)
36. Kraków - Częstochowa (250km)
35. Multi Orbita 2016 (330km)
34. Bobolice (100km)
33. Próbna Orbita 2016 (130km)
32. Tarnowskie Góry (120km)
31. 06.07 Przed Orbitą (100km)
30. Kleszczów (100km)
29. Jędrzejów (210km)
28. 01.07 Żarki (100km)
27. Łódź - Częstochowa(200km)
26. Tworóg(120km)
25. Dobrodzień (130km)
24. Toszek (150km)
23. Kleszczów II (170km)
22. Kraków - Częstochowa (190km)
21. Kraków (190km)
20. Kraków i Tyniec (140km)
19. Częstochowa - Kraków (220km)
18. 05.06 Bobolice (100km)
17. 04.06 Tarnowskie Góry (130km)
16. 01.06 Bobolice (110km)
15. Kłobuck i Krzepice (100km)
14. Bobolice (100km)
13. Górny Śląsk - Zagłębie (180km)
12. Kleszczów (170km)
11. Bobolice (100km)
10. Jeleniak Mikuliny, Kalety (110km)
9. Dróżki asfaltowe (100km)
8. Dróżki asfaltowe (100km)
7. Mirów i Bobolice (100km)
6. Księstwo Siewierskie (100km)
5. Radomsko (100km)
4. Bobolice (120km)
3. Bobolice (110km)
2. Gliwice - Częstochowa (110km)
1. Ostrężnik (100km)
Statystyka wycieczek 2016
Wszystkie trasy pozamiejskie

Wycieczki 2015
41. 24.10 Po Krakowie (130km)
40. 05.10 Działoszyn, Pajęczno, Radomsko (140km)
39. 04.10 Częstochowa - Kraków (150km)
38. 02.10 Mirów i Bobolice (100km)
37. 17.09 Kleszczów (200km)
36. 16.09 Gidle (120km)
35. 14.09 Katowice Zagłębie (180km)
34. 13.09 Asfaltowe drogi rowerowe (120km)
33. 29.08 Kraków - Częstochowa (180km)
32. 27.08 Brzegi - Częstochowa (140km)
31. 26.08 Częstochowa - Brzegi (140km)
30. 23.08 Częstochowa - Tarnowskie Góry - Częstochowa (120km)
29. 19.08 Częstochowa - Szczekociny - Częstochowa (120km)
28. 16.08 Uckeritz (60km)
27. 14.08 Uckeritz (70km)
26. 13.08 Zinnowitz (80km)
25. 12.08 Karsibór (60km)
24. 10.08 Międzyzdroje, Wisełka (90km)
23. 07.08 Dróżki rowerowe i Żarki (95km)
22. 04.08 Zawiercie TdP (130km)
21. 31.07 Wolbrom (180km)
20. 25/26.07 Mini Orbita
19. 24.07 Tour de Częstochowa (80km)
18. 21.07 Częstochowa - Kraków (180km)
17. 20.07 Mirów i Bobolice (100km)
16. 18.07 Próbna Mini Orbita (120km)
15. 16.07 Ogrodzieniec (160km)
14. 12.07 Asfaltowe drogi rowerowe i Żarki (130km)
13. 11.07 Koszęcin, Kalety (100km)
13. 04.07 Po Krakowie (95km)
12. 03.07 Kleszczów (130km)
11. 01.07 Radłów, Panki (130km)
10. 14.06 Bobolice, Niegowa, Lelów (120km)
9. 05.06 Przyrów, Lelów (130km)
8. 03.06 Częstochowa - Katowice - Częstochowa (180km)
7. 29.05 Krzepice (100km)
6. 25.05 Lubliniec (110km)
5. 16.05 Asfaltowe drogi rowerowe (120km)
4. 12.04 Częstochowa - Kraków (160km)
3. 11.04 Siewierz (85+25km)
2. 21.03 Bobolice (115km)
1. 03.01 Bobolice (110km)

Wycieczki 2014
19. 11.11 Koszęcin
18. 31.10 Mirów i Bobolice
17. 18.09 Kalety i Zalew Zielona
16. 05.09 Ogrodzieniec
15. 31.08 Brzegi - Częstochowa
14. 30.08 Chęciny i Kielce
13. 29.08 Chęciny i Kielce
12. 28.08 Chęciny
11. 27.08 Częstochowa - Brzegi
10. 10.08 Bobolice
9. 28.07 Kołobrzeg
8. 24.07 Międzywodzie
7. 19/20.07 Decathlon Orbita
6. 16.07 Mirów i Bobolice
5. 29.06 Częstochowa - Kraków
4. 23.06 Szczekociny
3. 19.06 Tarnowskie Góry
2. 26.04 Mirów i Bobolice
1. 06.04 Częstochowa - Kraków (150km)

Wycieczki 2013
1. 29.12 Góra Zborów
1. 13.09 Częstochowa - Kraków
1. 15.07 Mirów i Bobolice






Archiwum bloga

  • DST 33.78km
  • Czas 01:55
  • VAVG 17.62km/h
  • Sprzęt Toskana
  • Aktywność Jazda na rowerze

Jazda po mieście

Środa, 27 maja 2015 | Komentarze 0





  • DST 62.36km
  • Czas 03:27
  • VAVG 18.08km/h
  • VMAX 33.68km/h
  • Sprzęt Toskana
  • Aktywność Jazda na rowerze

Uczelnia i miasto. Wieczornie przez Park Lisiniec

Wtorek, 26 maja 2015 | Komentarze 0

Rano na 10-tą uczelnię - w podeszczowej aurze przez M. Cassino, Śląską, Kilińskiego i na Dąbrowskiego. Względnie ciepło. Powrót o 11-stej przez Dąbrowskiego, Nowowiejskiego i M. Cassino.
Drugi kurs na uczelnię na 12:15 nieco okrężnie - przez M. Cassino, Pułaskiego, Kopernika, przez Dworzec PKP i wzdłuż tramwaju, ul. Dekabrystów i Kilińskiego. Jadąc dwukierunkową ścieżką na Kilińskiego w kierunku przeciwnym samochodom czuję się jakbym jechał kontrapasem rowerowym. Na uczelni krócej, powrót po 13-stej przez Dąbrowskiego, II Aleję, Wolności, 1 Maja, M. Cassino i Sabinowską - wariant, którym się jedzie po jezdni.
Po powrocie do domu na chwilę do serwisu - przez M. Cassino i Al. Wolności, z zahaczeniem o dworzec PKP i zakupem prezentu dla Mamy.
Przed 15-stą na spotkanie rowerowe, tym razem w kompletnie deszczowych warunkach - przez M. Cassino, Śląską, Kilińskiego i Jasnogórską. Powrót ze spotkania przed 17-stą: najpierw jeszcze w padającym deszczu już przemoczony przez Racławicką, Nowowiejskiego i Sobieskiego na PKP pogadać ze Znajomym i do domu przez Sobieskiego i M. Cassino z zahaczeniem o ciąg rowerowy do ul. Kościelnej.
Na rower jeszcze wieczorem. Nie mogłem już wysiedzieć w domu, tak więc przewietrzyć się. O 22-giej przez M. Cassino na PKP pogadać ze Znajomym z autobusu. O 22:25 równo przez Sobieskiego, św. Kazimierza, św. Barbary i św. Jadwigi do Parku Lisiniec. Tam objechanie zbiorników w kompletnych ciemnościach. Jechało się dobrze po szutrze. Przy okazji zobaczyłem też nowy pomost. Powrót bardziej z wiatrem przez DK43, pasem rowerowym na Kopernika, Sobieskiego i przez M. Cassino. Jazda wieczorem po zupełnie pustych ulicach w dość korzystnej aurze dobrze zrobiła. Dawno tak nie jeździłem. Jednak wieczorem spokojna jazda - średnia tylko w okolicy 17km/h. Powrót na 23:30.


  • DST 115.19km
  • Czas 05:29
  • VAVG 21.01km/h
  • VMAX 38.27km/h
  • Temperatura 19.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Lubliniec

Poniedziałek, 25 maja 2015 | Komentarze 0

Zmiana kierunku i umówiona z Damianem wycieczka do Lublińca. W te strony jeszcze nie jeździłem.
Na 11-stą w kierunku Jasnej Góry docieram przez Zacisze i pasem rowerowym na św. Barbary. Trasa: Jasna Góra - Wyszyńskiego - Wielkoborska - Stara Gorzelnia - Łojki - Blachownia - Cisie - Łęg - Niwy - Ostrów - Lubockie - Kochcice - Lubliniec - Jawornica - Kochanowice - Ostrów - Niwy - Łęg - Cisie - Blachownia - Łojki - Stara Gorzelnia - Wielkoborska - Wręczycka - Okulickiego - Dekabrystów - Armii Krajowej (gdzie odłączam się od Damiana) i wzdłuż tramwaju na PKP.
Wycieczka spokojnymi i mało ruchliwymi trasami, w części wiodła przez Park Krajobrazowy - Lasy nad Górną Liswartą. Trochę też jazdy niebieskim szlakiem rowerowym. Od miejscowości Cisie dla mnie w pełni nowe drogi. Przewaga asfaltu i kilka kilometrów terenowych. Zahaczyliśmy też o rzekę Liswartę na dosłownie kawałku naszej trasy. Frajda też pojawiła się podczas jazdy obok węzła DK11/Dk46. Tam już wjeżdżamy do Lublińca asfaltową drogą rowerową - spójny i dość długi odcinek. Sama infrastruktura rowerowa w Lublińcu mocno mnie zaskoczyła - sporo tworów rowerowych mniej lub lepiej wykonanych, ale dość spójnych i spełniających swoją rolę. Przejechaliśmy też zobaczyć Zamek Lubliniec i rynek. Na powrocie rzut oka na pałac w Kochanowicach. Wyjazd z Lublińca przez Jawornicę do DK46, przez Kochanowice i do miejscowości Ostrów, skąd jedziemy już taką samą trasą. Całą drogę brakowało tylko Słońca, ale i tak dość przyjemne temperatury do jazdy, dobrze wykorzystany dzień. Tempo jazdy też utrzymane.
Z Dworca PKP jeszcze przez Sobieskiego i Popiełuszki, Rynek Wieluński, Łódzką na Sikorskiego i powrót przez św. Krzysztofa, Jadwigi, Barbary, Augustyna, Pułaskiego, M. Cassino i Jagiellońską. Powrót do domu po 17-stej. Wieczorem nie było sił na rower, aura też niezbyt zachęcała.





  • DST 66.44km
  • Aktywność Jazda na rowerze

Siedlec Duży. Woźniki i Starcza.

Niedziela, 24 maja 2015 | Komentarze 0

Nie było dziś znów sił zebrać się do jazdy. Późnym popołudniem pojechałem zagłosować w wyborach. W obie strony Jagiellońską i Kościelną. Korzystna dość temperatura zachęciła dziś do wyruszenia w trasę. Po zebraniu się wyruszyłem po 15:30 - przez Sabinowską, Żyzną, Brzeziny, Sobuczynę, Nieradę, Łysiec, Klepaczkę, Starczę, Rudnik Mały, Rudnik Wielki, Gajową, p-pożka, Siedlec Mały i Siedlec Duży. Jechało się lekko i dobrze. Średnia powyżej 23km/h.
Powrót okrężny, bo była ochota i czas na jazdę. Chciałem też w pełni asfaltowo (..). Pojechałem o 19:30 taką trasą: Siedlec Duży - Wylągi - Mzyki - Gniazdów - DW789 - Woźniki - Ligota Woźnicka - Lubsza, Ligocka - Lubsza (dw908) - Kamienica - Drogobycza - Starcza - Klepaczka - Łysiec - Nierada - Sobuczyna - Brzeziny - Częstochowa. Powrót też w dobrym tempie (powyżej 23km/h), wracało się dobrze, ale pod koniec troszkę nieco mozolniej. Od Łyśca już w zmroku. Powrót na 21:30.


  • DST 26.44km
  • Czas 01:28
  • VAVG 18.03km/h
  • VMAX 30.81km/h
  • Sprzęt Toskana
  • Aktywność Jazda na rowerze

Miastowa jazda w deszczu

Sobota, 23 maja 2015 | Komentarze 0

Wieczorny wyjazd z Damianem na rower po mieście. Nie było dziś sił się zebrać na rower widząc za oknem ponurą pogodę. Z pomocą przyszedł Damian, który zaproponował miastową jazdę. Pojechaliśmy sobie ul. Jagiellońską, Aleją Pokoju, przez Kucelin, Al. Pokoju, przez Zawodzie, drogą rowerową na Legionów i koło Galerii Jurajskiej, Pl. Daszyńskiego, Alejami, Szajnowicza-Iwanowa, Obrońców Westerplatte, Armii Krajowej. Koło Hali Polonia odłącza się Damian i dalej sam przez Armii Krajowej, Al. Jana Pawła II, Kilińskiego, przez Dekabrystów koło miasteczka akademickiego i trwających Juwenaliów, znów Armii Krajowej, Al. Kościuszki i Wolności jezdnią, Jasnogórska, ścieżką na Nowowiejskiego, M. Cassino i Jagiellońska. Jazda na początku w zbytnio nieprzeszkadzającym deszczu przerodziła się potem w bardziej deszczową jazdę, dało radę się przewietrzyć. Powrót do domu na 20:30.

Mapka trasy przejazdu: http://ridewithgps.com/trips/4733258


  • DST 55.07km
  • Czas 02:39
  • VAVG 20.78km/h
  • VMAX 42.62km/h
  • Sprzęt Toskana
  • Aktywność Jazda na rowerze

Olsztyn asfaltem przez Srocko i Kusięta

Piątek, 22 maja 2015 | Komentarze 0

Po 12-stej przez Boh. M. Cassino i ul. Sobieskiego na dworzec PKP po odbiór przesyłki na poczcie. Powrót do domu przez Focha, Nowowiejskiego i asfaltową ścieżką na M. Cassino. (..)
Nawet znośna aura zachęciła dziś do skorzystania. Zebrałem się i przed 14-stą na rower. W planie asfaltowa jazda do Olsztyna. Najpierw przez M. Cassino, Alejami NMP, Faradaya i Legionów, Berger, Brzyszowska i Srocko - Brzyszów - Kusięta i Olsztyn. Część drogi pokonana pod wiatr. W Olsztynie przejechałem się drogą rowerową w kierunku Przymiłowic z krótką przerwą. I tu na moment pojawiło się Słońce. Na powrót zdecydowałem się wracać dziś taką samą trasą - tak więc przez Kusięta, Brzyszów, Srocko, Legionów, Faradaya, Mirowska, Aleje NMP, Wolności, Sobieskiego, Korczaka i M. Cassino. (..) Powrót nawet w dobrym tempie, ze średnią w okolicy 24km/h do Bergera i ponad 22km/h do samego Stradomia, mając na uwadze korki w Alejach i ciągłe zwalnianie to dość sprawnie.
Aura do jazdy dzisiaj niezbyt sprzyjająca, ale dało radę pojeździć. Pochmurne niebo jednak niezbyt dziś zadowoliło i do tego trochę wnerwił wiatr. Z niecierpliwością czekam na słoneczne, majowe dni.
Wieczorem odpoczynek od roweru.


  • DST 43.39km
  • Czas 02:18
  • VAVG 18.87km/h
  • VMAX 41.33km/h
  • Sprzęt Toskana
  • Aktywność Jazda na rowerze

Miastowa jazda

Czwartek, 21 maja 2015 | Komentarze 0

Rano na uczelnię na Demie - przez M. Cassino, Sobieskiego, Al. Wolności, Kościuszki, Armii Krajowej i pod Politechnikę. Powrót z uczelni w lekkim deszczu, ale okrężnie: Armii Krajowej - Obrońców Westerplatte - Szajnowicza-Iwanowa - Dekabrystów - Dąbrowskiego - koło Pl. Biegańskiego i na dworzec PKP. Tam krótkie spotkanie ze Znajomym. Deszcz jako tako też ustał. Z PKP powrót do domu przez Korczaka i Monte Cassino. Mapka z przejazdu uczelnianego: http://ridewithgps.com/trips/4713777
(...)
Przed 14-stą w kierunku dworca PKP - przez Boh. M. Cassino, Sobieskiego, Al. Wolności. Tam spotkanie ze Znajomym i po pogaduchach o 14:25 powrót do domu przez ul. 1 Maja i M. Cassino. Aura w powietrzu niepewna, zachmurzone niebo.
Wieczorem trochę jazdy po mieście w zmniejszonym nieco ruchu, choć sporo samochodów ze względu na koniec zmiany. Pojechałem sobie jezdniami przez M. Cassino, Ślaską, Alejami NMP do Pl. Daszyńskiego, Al. Wolności, Al. Niepodległości, Al. 11 Listopada, Boh. Katynia, Jesienna, Al. 11 Listopada, Orkana, Jagiellońska. (...)


  • DST 35.84km
  • Czas 01:44
  • VAVG 20.68km/h
  • VMAX 37.99km/h
  • Sprzęt Toskana
  • Aktywność Jazda na rowerze

Nierada, Rększowice i Konopiska asfaltem

Środa, 20 maja 2015 | Komentarze 0

Po załatwieniu spraw późnym popołudniem na dworzec PKP przez M. Cassino i Sobieskiego. Tam zastanowienie się w jaką trasę jechać. Aura nawet sprzyjająca, bo bez deszczu i całkiem ciepło więc pomyślałem o Siedlcu Dużym i powrót przez Woźniki. Jednak wyszło inaczej. Jadę najpierw z dworca PKP przez Boh. M. Cassino, Jagiellońską, Sabinowską, Żyzną, Brzeziny Kolonia, Brzeziny Nowe, Sobuczyna i w okolicy skrzyżowania na Młynek krótki postój na m.in. telefon. Tu zmiana planów i powrót do domu inną trasą: najpierw asfaltem do Nierady, odbijam w prawo na Rększowice, na rondzie na DW904 na Konopiska obok Zalewu Pająk (przy którym robię krótką niepotrzebną przerwę), następnie w prawo i kawałek DW907. Od Konopisk konkretna dawka asfaltowej i szybkiej jazdy - przez Wygodę i Częstochowa, Dźbów, Gościnną, Powstańców Warszawy i Dźbowską, Sabinowska i Jagiellońska. Na powrocie już bez Słońca i w lekkim chłodzie, jednak jechało się znośnie i nawet dobrze. Nastrój znakomity z pewnego powodu.
Mapka: http://ridewithgps.com/trips/4708941
Wieczorem bez jazdy. Kompletnie bez sił do wysiłku rowerowego, niebo też zachmurzone. Świetnie, że udało się chociaż wcześniej na trochę jazdy wyskoczyć.
Uzupełnienie wpisu niebawem.


  • DST 95.38km
  • Czas 05:13
  • VAVG 18.28km/h
  • VMAX 33.21km/h
  • Sprzęt Toskana
  • Aktywność Jazda na rowerze

Uczelnia. Przyjemne temperatury, deszczowe Biakło i p-pożka

Wtorek, 19 maja 2015 | Komentarze 0

Dziś na uczelnię o 10-tej. Pojechałem standardem, bo czasu znów mało: M. Cassino - Śląska - Kilińskiego i Dąbrowskiego. Jechało się nadzwyczaj dobrze asfaltami, w temperaturze pozwalającej na jazdę w samej koszulce i w pełnym porannym Słońcu. Szkoda, że trzeba było jechać na studia. W przerwie między zajęciami zahaczyłem o Pl. Biegańskiego i Centrum i następnie jazda koło dworca PKP i wzdłuż tramwaju. Wracać miałem wzdłuż rzeki, jednak nieco inaczej pojechałem: najpierw Dekabrystów, wzdłuż tramwaju (z jazdą przez kładkę nad Jana Pawła II), PKP, koło Pl. Biegańskiego i III Aleję zajrzałem do Parku Jasnogórskiego. Przejechałem się po Parku - tam tylko chwila ze Słońcem. Powrót przez ul. Kopernika i M. Cassino. Jazda w samej koszulce, ale w spodniach długich szło się zagotować - na liczniku w Słońcu w czasie jazdy pokazywało nawet ponad 30 stopni C. Przejazd uczelniany na Demie.
Mapka z przejazdów uczelnianych: http://ridewithgps.com/trips/4698978
Na konkretniejszą jazdę po 15-stej. Niebo zachmurzone, ale temperatura zachęciła do jazdy na rowerze. Z racji tego, że w zapowiedziach możliwe opady to nie pozostawało nic innego jak spokojna jazda na skałki koło Olsztyna. Padło na Biakło. Dotarłem tam przez: M. Cassino, 1 Maja, Al. Wolności, Aleje NMP, Krakowską, Wał nad Wartą, Al. Pokoju, Kucelin, koło Guardiana i przeciwpożarówką. Na Kucelinie i później koło Guardiana nieco postraszyło deszczem, który nie przerodził się w nic większego. Na p-pożce wyszło nawet na dłuższy moment Słońce. Temperatura pozwoliła na pełny komfort, choć upalnie już nie było. Na Biakło podjechałem sobie od strony Sokolich Gór, zahaczyłem kawałek o żółty szlak rowerowy. Wtargałem rower i posiedziałem na skałce. Widoki i miejsce pozwalają odpocząć od wszystkiego. W oddali widać niepewne niebo. Popadało nawet moment, ale przestało. Zdecydowałem się zostać i parę minut później przywaliło deszczem. Może nie intensywnym, ale takim, że mnie zmoczyło. Widoków Sokolich Gór widzianych z Biakła i krajobrazu nie zapomnę na długo. Jeszcze nigdy nie byłem tu w deszcz. Trochę podziwiania krajobrazu i sprowadziłem rower (na stromym kawałku nie zjeżdżałem by się nie poślizgnąć), potem trochę zjazdu i do asfaltu. Tak jakoś mając deszczówkę w sakwie założyłem ją dopiero przed wjazdem na asfalt.
Jadę asfaltem obok Sokolich Gór i powrót również przeciwpożarówką jak było w planie. Deszcz nie przeszkadzał, który momentami nieco bardziej intensywnie padał. Raz nawet na p-pożce zagrzmiało, co przez parę chwil wprowadziło mnie w stan zastanowienia, czy aby na pewno dobrze, że jadę tyle kilometrów lasem. Burzy nie było, a jazda sprawiła radość. Jechać lasem po szutrowej drodze w takich warunkach należy do może nie tak bardzo komfortowych, ale przyjemnych, w każdym razie dobrze mi się jechało. Dziś liczyłem się z opadami. Nawet na p-pożce minąłem się z 2 biegaczami i 1 rowerzystą. Po dojeździe do rowerostrady padło na zastanowienie się: jak wrócić. Początkowo miałabyć trasa przez Bugaj, ale wybrałem inną. Chciałem pojechać okrężnie, tak więc: rowerostrada, Odrzykoń, czarny rowerowy obok oczyszczalni i koło Guardiana, przez Kucelin, wałem nadwarciańskim, Galeria Jurajska, Aleje, Al. Wolności i M. Cassino. Od rowerostrady przestało nawet padać z nieba, choć kałuże i aura po deszczu dała się odczuć, byłem też przemoczony. Na wiadukcie na M. Cassino nawet zaskoczenie - zarejestrowały mnie kamery mierzące ruch za pomocą kamer video. Dziś jazda spokojna bez zbytniego utrzymywania prędkości, do Biakła niecałe 18km/h, na powrocie 20km/h, maksymalna na całej drodze tylko 32,56km/h.
Mapka z trasy: http://ridewithgps.com/trips/4701374
O 20-tej jeszcze na przejazd miastowy - przez Boh. M. Cassino i Sobieskiego na dworzec PKP. Przejechałem się też dodatkowo ul. Korczaka. Po spotkaniu ze Znajomymi powrót lekko okrężny: Al. Niepodległości i Jagiellońska w zapadającym zmroku. Dobrze się jechało, dość przyjemne temperatury jak na wieczór po deszczu. Udany rowerowo dzień, nawet blisko było setki, ale obiecałem sobie dziś nie dobijać. Mapka z wieczornego przejazdu po mieście: http://ridewithgps.com/trips/4701682
Dema: 24,76km (czas: 1:24:30)
Toskana: 70,62km


Przyjemna temperatury i moment ze Słońcem - na przeciwpożarówce
Na Biakle - w padającym deszczu


  • DST 66.50km
  • Czas 03:26
  • VAVG 19.37km/h
  • VMAX 33.92km/h
  • Sprzęt Toskana
  • Aktywność Jazda na rowerze

Uczelnia i Siedlec Duży

Poniedziałek, 18 maja 2015 | Komentarze 0

Popołudniu na uczelnię - przez Jagiellońską, Al. Niepodległości, przez Centrum, Kilińskiego i Akademicka. W przerwie między zajęciami skoczyłem po wodę w obie strony przez Dekabrystów i Okulickiego. Powrót z uczelni do domu przez Dąbrowskiego, koło Pl. Biegańskiego, Waszyngtona i Kopernika, PKP, Korczaka i M. Cassino. Momentami ugrzać się szło w bluzie. Przejazd na Demie.
Po 15-stej w kierunku Siedlca Dużego standardem przez Sobuczynę, Nieradę, Łysiec, Starczę i Rudnik Wielki i z akcentem terenowym przez las do Siedlca Małego. Jazda "na krótko" w sprzyjających warunkach.
Powrót o 21-wszej już w lekkim chłodzie i po zmroku. W czasie wyjazdu jeszcze nie w pełnych ciemnościach, dzień co raz dłuższy. Jednak jakoś tak niemrawo się jechało, nieco się też ugrzałem. Od Brzezin większa moc do jazdy, wcześniej tylko z przebłyskami konkretniejszego kręcenia, parę kilometrów przejechałem mozolnie, na takim jakby wycieńczeniu. Taki dzień.. Powrót też standardem przez Łysiec i Nieradę ze względu na późniejszy wyjazd. Tak trochę planowałem powrót okrężny, ale okoliczności dziś nie sprzyjały. Przyjazd do domu po 22-giej.