• DST 59.80km
• Sprzęt Speeder
• Aktywność Jazda na rowerze

Częstochowa

Piątek, 31 maja 2024 | Komentarze 0

Przed południem kilometry po dzielnicy, a później miejskie dojazdy na Wyczerpy-Aniołów i na Tysiąclecie. Później spokojny dojazd na przejazd 206. Częstochowskiej Masy Krytycznej. Tego miesiąca zakończyliśmy po raz pierwszy przejazd pod Fabryką Rowerów, a trasa przebiegła przez: Śródmieście, Podjasnogórską, Stradom, Wrzosowiak, Raków i Zawodzie-Dąbie. Wieczorem z początku powrót trochę w towarzystwie, a później już samotnie z małymi przerwami na przekąskę czy spotkanie i tak też lekko okrężnie wróciłem do domu, m.in. przez Stare Miasto, Śródmieście i Podjasnogórską. Dość ciepło tego dnia i pomimo zapowiadanych burz, to udało się przeżyć dzień z piękną, letnią pogodą. 

Maj nie obfitował w ogromne dystanse i wycieczki, ale coś konkretniejszego udało się przejechać. Głównie na początku miesiąca jeździłem turystycznie. W maju odwiedziłem cztery województwa: śląskie, opolskie, świętokrzyskie i łódzkie. Najdłuższy (także do tej pory w roku) dystans to 128 kilometrów na trasie z Brzegów (woj. świętokrzyskie) przez Koniecpol do Częstochowy. Z początkiem miesiąca udało się też przebyć ciekawą wycieczkę z Przyrowa przez Przedbórz do Radomska, gdzie pewna część trasy to były dla mnie nieznane dotąd drogi. Innym, także udanym wyjazdem była podróż z obrzeży Zabrza przez w województwo opolskie (miasta: Ujazd i Strzelce Opolskie) do m. Wielowieś nieopodal Toszka. Z początku miałem odwiedzić wtedy górę św. Anny, ale to się nie udało. Wtedy natomiast poczułem majówkowy klimat. Dwukrotnie też na nieco dłużej odwiedziłem piękną Jurę i okolice Żarek, w tym jeden z tych wyjazdów był powyżej 100 kilometrów. Na koniec miesiąca w święto nie było sił jechać nic dłuższego, więc pojeździłem tylko po okolicach Olsztyna. Nie wyszedł także wspólny wyjazd z noclegiem we Wrocławiu przepełniony w sporą dawkę kilometrów, ale czasami trzeba też odpuścić. Reszta jazdy to miejskie kilometry, a także w niedalekich okolicach Częstochowy.

Olsztyn

Czwartek, 30 maja 2024 | Komentarze 0

Tego roku w Boże Ciało jedynie rekreacyjne kilometry. Trasę rozpoczynam na parkingu przy granicy miasta z gminą Olsztyn i przez Skrajnicę docieram do Olsztyna. W trakcie układania planów wycieczki spotykam Kolegę i wspólnie jedziemy z powrotem w stronę Częstochowy, a następnie 12,5 kilometra w tempie rolkowym (średnia 11,1 km/h) w towarzystwie po stronie gminy Olsztyn, a także po raz pierwszy w całości w te i z powrotem po nowej DDR oraz po już prawie zapomnianej przeze mnie DDR na Korfantego. W sumie było mi potrzeba takich "spokojnych" kilometrów. Potem jeszcze kawałek w towarzystwie szybszym tempem, a dalej samotnie z powrotem do Olsztyna i przez Kusięta, Brzyszów i Srocko oraz przez Mirów i Plac Biegańskiego i Zacisze wróciłem do domu. Takie były przewidywania i wnerwiające alerty, a pogoda była tego dnia naprawdę zacna.

Gmina Wręczyca Wielka i Częstochowa

Środa, 29 maja 2024 | Komentarze 0

Rano wyjazd do miejscowości Wydra standardowo przez: Gnaszyn-Kawodrzę, Łojki i Konradów. Powrót przez Starą Gorzelnię, Łojki, Wyrazów i wzdłuż DK46, a następnie na Raków i przez Jesienną z powrotem na Stradom. Późnym popołudniem wyjazd w Aleje, na Tysiąclecie i przez Śródmieście do domu. Wieczorem na Wrzosowiak i powrót już długo po zapadnięciu zmroku nieco okrężnie: najpierw DDR wzdłuż trasy i w okolice Rakowskiej. Przejechałem się ul. Jęczmienną, a także po raz pierwszy Żarecką i od jednej strony zaślepioną ul. Spacerową. Zawitałem też po raz pierwszy na jedną (chyba najciekawszą) z kładek nad DK91 w pobliżu ul. Prostej, a potem już przez Ostatni Grosz wróciłem do domu. Lekki chłodzik towarzyszył mi podczas prawie już nocnego przejazdu po mieście.

Częstochowa

Wtorek, 28 maja 2024 | Komentarze 0

Częstochowa i gmina Poczesna

Poniedziałek, 27 maja 2024 | Komentarze 0

Częstochowa - Mirów - Częstochowa

Niedziela, 26 maja 2024 | Komentarze 0

Częstochowa

Sobota, 25 maja 2024 | Komentarze 0

Częstochowa

Piątek, 24 maja 2024 | Komentarze 0

Tego dnia warunki deszczowe również dały mi się konkretnie we znaki. Wyjechałem późnym popołudniem najpierw w Aleje, na Plac Biegańskiego i do Śródmieścia. Udało się zrobić trochę fotek w klimacie burzowym, a także poczuć taki jak nigdy ciepły chłód przed burzą, która to miałem nadzieję, że ominie Częstochowę. Później zmieniło mi się na: "może dość szybko przejdzie", ale niestety nawet pomimo tego, że tuż przed intensywnymi opadami zdołałem się gdzieś schronić, to chwilowy kontakt z mokrym w połączeniu z warunkami wietrznymi i tak spowodował, że przemoknąłem. Postanowiłem (w deszczu) wrócić się do domu i przebrać. Generalnie nie było zimno, bo udało się dojechać z krótkim rękawem, ale zaopatrzyłem się w rzeczy praktycznie zimowe na kolejny wyjazd (letnie buty przemokły, a spodnie było mi bardziej komfortowo założyć narciarskie na dojazd w deszczu). W drodze na Wyczerpy-Aniołów (w drugiej jej części) przestało padać, ale nieźle byłem wykończony tymi opadami. Kolejne dojazdy odbyły się w obrębie dzielnicy i późnym wieczorem powrót okrężnie m.in. przez Kiedrzyn i Podjasnogórską. Jedno, że była ochota spokojnie pokręcić po deszczu (choć trochę chłodniej), a drugie, że chciałem uciec z ul. Warszawskiej w pełnym szczycie po 22-giej. Spotkałem w różnych miejscach trasy trzy lisy i dwa dziki. Plecak pełny jakiś to różnych ubrań wcale nie pomagał, ale spokój na drodze i lubiana pora sprzyjała powrotowi.

Częstochowa

Czwartek, 23 maja 2024 | Komentarze 0

Częstochowa i gmina Wręczyca Wielka

Środa, 22 maja 2024 | Komentarze 0