Fb: Rowerowa strona Mateusza Ordy
Rok 2021
WYCIECZKI 2021
42. 01.11 Nowa Brzeźnica - Kleszczów - Wola Wiewiecka S
41. 03.10 Warszawa
40. 02.10 Opole - Brzeg
39. 27.09 Kędzierzyn-Koźle - Racibórz
38. 25.09 Kluczbork - Opole
37. 08.09 Częstochowa - Zawiercie
36. 22.08 Gliwice - Góra św. Anny - Częstochowa
35. 14.08 Łeba - Koszalin
34. 12.08 Kamień Pomorski - Szczecin
33. 09.08 Niechorze - Gryfice - Płoty - Resko - Niechorze
32. 07.08 Niechorze - Koszalin
31. 05.08 Niechorze - Świnoujście
30. 04.08 Szczecin - Siekierki (most) - Godków
29. 02.08 Niechorze - Mielno - Kołobrzeg
28. 25.07 Częstochowa - Kłobuck - Poraj - Rudniki - Częstochowa
27. 22.07 Nysa - Opole - Częstochowa
26. 21.07 Paczków - Kłodzko - Nysa
25. 19.07 Kluczbork - Częstochowa
24. 16.07 Dobryszyce - Kleszczów - Częstochowa
23. 15.07 Dąbrowa Górnicza - Sosnowiec - Dąbrowa Górnicza
22. 13.07 Częstochowa - Ostrów Wielkopolski
21. 11.07 Zawiercie - Koniecpol
20. 10.07 Częstochowa - Kielce
19. 06.07 Częstochowa - Łódź
18. 04.07 Dąbrowa Górnicza - Kraków
17. 02.07 Częstochowa - Chałupki
16. 30.06 Częstochowa - Mzurów - Trzebniów - Częstochowa S
15. 28.06 Częstochowa - Przedbórz - Radomsko S
14. 21.06 Piotrków Trybunalski - Kleszczów - Radomsko
13. 20.06 Częstochowa - Irządze - Lelów - Częstochowa S
12. 19.06 Częstochowa - Opole
11. 17.06 Zawiercie - Giebło - Częstochowa S
10. 15.06 Częstochowa - Piotrków Trybunalski
9. 09.06 Częstochowa - Katowice
8. 06.06 Lubliniec - Olesno - Praszka - Częstochowa
7. 05.06 Tarnowskie Góry - Toszek - Herby
6. 31.05 Wrocław
5. 30.05 Wrocław - Brzeg
4. 29.05 Zielona Góra - Wrocław
3. 15.05 Częstochowa - Przyrów - Częstochowa
2. 09.05 Zawiercie - Częstochowa
1. 01.05 Częstochowa - Żłobnica - Kleszczów - Wola Wiewiecka
Jeżdżę, bo lubię, sprawia mi to przyjemność. Na drugim miejscu jest: statystyka, czego dowodem jest brak wiedzy o przekroczonych barierach rowerowych typu 10.000km w danym roku, czy brak wiedzy o ilości gmin, przez które przejechałem (na razie). W 2013 roku zacząłem jeździć poza granicami miasta. Z czasem wyprawy stawały się co raz dalsze i niekiedy kilkudniowe. W 2015 roku zmieniłem podstawowy rower na Meridę przystosowaną głównie (ale nie tylko) do asfaltowych tras. Jeżdżę dalej i w 2017 roku z pewnością odwiedzę wiele nowych miejsc, a także powrócę do tych już znanych. W większości jeżdżę sam, ale niejednokrotnie wyjeżdżałem na większe trasy ze Znajomymi, a czasem nawet w większej grupie. Rower jest przede wszystkim dla mnie najlepszą formą transportu. Przez cały rok, w każdych warunkach pokonuje spore ilości kilometrów. Oprócz tego jest najlepszym sposobem na spędzanie wolnego czasu, a także dbanie o zdrowy tryb życia. Więcej o mnie.
Rok 2023 Rok 2022 Rok 2021 Rok 2020 Rok 2019 Rok 2018 Sezon 2017 Sezon 2016 Sezon 2015 Sezon 2014 Sezon 2013
Info
Ten blog rowerowy prowadzi matiz17 z miasta Częstochowa. Mam przejechane 222676.46 kilometrów. Jeżdżę z prędkością średnią 19.38 km/h.Jeżdżę, bo lubię, sprawia mi to przyjemność. Na drugim miejscu jest: statystyka, czego dowodem jest brak wiedzy o przekroczonych barierach rowerowych typu 10.000km w danym roku, czy brak wiedzy o ilości gmin, przez które przejechałem (na razie). W 2013 roku zacząłem jeździć poza granicami miasta. Z czasem wyprawy stawały się co raz dalsze i niekiedy kilkudniowe. W 2015 roku zmieniłem podstawowy rower na Meridę przystosowaną głównie (ale nie tylko) do asfaltowych tras. Jeżdżę dalej i w 2017 roku z pewnością odwiedzę wiele nowych miejsc, a także powrócę do tych już znanych. W większości jeżdżę sam, ale niejednokrotnie wyjeżdżałem na większe trasy ze Znajomymi, a czasem nawet w większej grupie. Rower jest przede wszystkim dla mnie najlepszą formą transportu. Przez cały rok, w każdych warunkach pokonuje spore ilości kilometrów. Oprócz tego jest najlepszym sposobem na spędzanie wolnego czasu, a także dbanie o zdrowy tryb życia. Więcej o mnie.
Rok 2023 Rok 2022 Rok 2021 Rok 2020 Rok 2019 Rok 2018 Sezon 2017 Sezon 2016 Sezon 2015 Sezon 2014 Sezon 2013
Moje rowery
REKORDY ROWEROWE
Max. dystans dzienny:
brak
Max. dystans roczny:
2016
Max. dystans miesięczny:
lipiec 2015
Max. prędkość na rowerze:
brak
Min. 300km na dzień:
2 razy
Min. 200km na dzień:
brak
Min. 150km na dzień:
brak
Min. 100km na dzień:
brak
Największy dystans solo:
brak
Najdłuższa czasowo jazda:
brak
Max. temperatura w czasie jazdy:
brak
Min. temperatura w czasie jazdy:
brak
Województwa odwiedzone na rowerze:
śląskie, małopolskie, łódzkie, opolskie, świętokrzyskie, zachodniopomorskie, dolnośląskie, wielkopolskie, pomorskie
Kraje odwiedzone na rowerze:
Polska, Niemcy
MOJE WYCIECZKI
-----Sezon 2020-----
1. Częstochowa - Kleszczów - Wola Wiewiecka
Wycieczki 2018 (min. 100km)
53. Częstochowa - Łódź GC 19. Piotrków Tryb. - Łódź - Częstochowa GC
Wycieczki 2017
20. 11.06 Wieluń 19. 09.06 Krzepice 18. 04.06 Tarnowskie Góry - Częstochowa przez Kielczę, Tworóg 17. 03.06 Tarnowskie Góry - Częstochowa (Chechło-Nakło, Zielona) 16. 02.06 Północne rubieże 15. 01.06 Zamek Bobolice 14. 28.05 Powiat gliwicki 13. 27.05 Bobolice 12. 21.05 Tarnowskie Góry - Częstochowa 11. 19.05 Kleszczów i Góra Kamieńsk 10. 14.05 Tarnowskie Góry - Częstochowa 9. 06.05 Górny Śląsk i Zagłębie 8. 01.05 Księstwo Siewierskie 7. 29.04 Wojaże po lublinieckim 6. 01.04 Mirów i Bobolice 5. 18.02 Dąbrowa Górnicza - Częstochowa 4. 08.01 Gdynia(100km) 3. 07.01 Gdańsk (80km) 2. 06.01 Gdynia (60km) 1. 05.01 Gdańsk (50km) Wycieczki 2016
60. Kraków (90 km) 59. Kleszczów (150 km) 58. Kraków - Częstochowa (170 km) 57. Kleszczów (150 km) 56. Kraków - Częstochowa (180 km) 55. Ziemia toszecko-gliwicka (220 km) 54. Częstochowa - Katowice - Częstochowa (200 km) 53. Kleszczów (140 km) 52. Częstochowa - Kraków - Częstochowa (300 km) 51. Żywiec - Częstochowa (180 km) 50. Kleszczów i Kraków (160 km) 49. Kraków - Częstochowa (210km) 48. Kleszczów i Góra Kamieńsk (190km) 47. Kraków - Częstochowa (230km) 46. Brzegi - Częstochowa (130km) 45. Chęciny i Kielce (100km) 44. Pińczów, Chęciny, Kielce (150km) 43. Częstochowa - Brzegi (170km) 42. 16.08 Ustronie Morskie (110km) 41. 14.08 Świnoujście, Bansin (150km) 40. 13.08 Kołobrzeg, Gąski (160km) 39. Wrocław - Częstochowa (210km) 38. Opole - Wrocław (180km) 37. 02.08 Złoty Potok, Bobolice (120km) 36. Kraków - Częstochowa (250km) 35. Multi Orbita 2016 (330km) 34. Bobolice (100km) 33. Próbna Orbita 2016 (130km) 32. Tarnowskie Góry (120km) 31. 06.07 Przed Orbitą (100km) 30. Kleszczów (100km) 29. Jędrzejów (210km) 28. 01.07 Żarki (100km) 27. Łódź - Częstochowa(200km) 26. Tworóg(120km) 25. Dobrodzień (130km) 24. Toszek (150km) 23. Kleszczów II (170km) 22. Kraków - Częstochowa (190km) 21. Kraków (190km) 20. Kraków i Tyniec (140km) 19. Częstochowa - Kraków (220km) 18. 05.06 Bobolice (100km) 17. 04.06 Tarnowskie Góry (130km) 16. 01.06 Bobolice (110km) 15. Kłobuck i Krzepice (100km) 14. Bobolice (100km) 13. Górny Śląsk - Zagłębie (180km) 12. Kleszczów (170km) 11. Bobolice (100km) 10. Jeleniak Mikuliny, Kalety (110km) 9. Dróżki asfaltowe (100km) 8. Dróżki asfaltowe (100km) 7. Mirów i Bobolice (100km) 6. Księstwo Siewierskie (100km) 5. Radomsko (100km) 4. Bobolice (120km) 3. Bobolice (110km) 2. Gliwice - Częstochowa (110km) 1. Ostrężnik (100km) Statystyka wycieczek 2016
Wszystkie trasy pozamiejskie
Wycieczki 2015
41. 24.10 Po Krakowie (130km) 40. 05.10 Działoszyn, Pajęczno, Radomsko (140km) 39. 04.10 Częstochowa - Kraków (150km) 38. 02.10 Mirów i Bobolice (100km) 37. 17.09 Kleszczów (200km) 36. 16.09 Gidle (120km) 35. 14.09 Katowice Zagłębie (180km) 34. 13.09 Asfaltowe drogi rowerowe (120km) 33. 29.08 Kraków - Częstochowa (180km) 32. 27.08 Brzegi - Częstochowa (140km) 31. 26.08 Częstochowa - Brzegi (140km) 30. 23.08 Częstochowa - Tarnowskie Góry - Częstochowa (120km) 29. 19.08 Częstochowa - Szczekociny - Częstochowa (120km) 28. 16.08 Uckeritz (60km) 27. 14.08 Uckeritz (70km) 26. 13.08 Zinnowitz (80km) 25. 12.08 Karsibór (60km) 24. 10.08 Międzyzdroje, Wisełka (90km) 23. 07.08 Dróżki rowerowe i Żarki (95km) 22. 04.08 Zawiercie TdP (130km) 21. 31.07 Wolbrom (180km) 20. 25/26.07 Mini Orbita 19. 24.07 Tour de Częstochowa (80km) 18. 21.07 Częstochowa - Kraków (180km) 17. 20.07 Mirów i Bobolice (100km) 16. 18.07 Próbna Mini Orbita (120km) 15. 16.07 Ogrodzieniec (160km) 14. 12.07 Asfaltowe drogi rowerowe i Żarki (130km) 13. 11.07 Koszęcin, Kalety (100km) 13. 04.07 Po Krakowie (95km) 12. 03.07 Kleszczów (130km) 11. 01.07 Radłów, Panki (130km) 10. 14.06 Bobolice, Niegowa, Lelów (120km) 9. 05.06 Przyrów, Lelów (130km) 8. 03.06 Częstochowa - Katowice - Częstochowa (180km) 7. 29.05 Krzepice (100km) 6. 25.05 Lubliniec (110km) 5. 16.05 Asfaltowe drogi rowerowe (120km) 4. 12.04 Częstochowa - Kraków (160km) 3. 11.04 Siewierz (85+25km) 2. 21.03 Bobolice (115km) 1. 03.01 Bobolice (110km) Wycieczki 2014
19. 11.11 Koszęcin 18. 31.10 Mirów i Bobolice 17. 18.09 Kalety i Zalew Zielona 16. 05.09 Ogrodzieniec 15. 31.08 Brzegi - Częstochowa 14. 30.08 Chęciny i Kielce 13. 29.08 Chęciny i Kielce 12. 28.08 Chęciny 11. 27.08 Częstochowa - Brzegi 10. 10.08 Bobolice 9. 28.07 Kołobrzeg 8. 24.07 Międzywodzie 7. 19/20.07 Decathlon Orbita 6. 16.07 Mirów i Bobolice 5. 29.06 Częstochowa - Kraków 4. 23.06 Szczekociny 3. 19.06 Tarnowskie Góry 2. 26.04 Mirów i Bobolice 1. 06.04 Częstochowa - Kraków (150km) Wycieczki 2013
1. 29.12 Góra Zborów 1. 13.09 Częstochowa - Kraków 1. 15.07 Mirów i Bobolice
Archiwum bloga
- 2024, Listopad20 - 0
- 2024, Październik31 - 0
- 2024, Wrzesień30 - 0
- 2024, Sierpień31 - 0
- 2024, Lipiec31 - 0
- 2024, Czerwiec30 - 0
- 2024, Maj31 - 0
- 2024, Kwiecień30 - 0
- 2024, Marzec31 - 0
- 2024, Luty30 - 0
- 2024, Styczeń31 - 0
- 2023, Grudzień31 - 0
- 2023, Listopad30 - 0
- 2023, Październik31 - 0
- 2023, Wrzesień31 - 0
- 2023, Sierpień31 - 0
- 2023, Lipiec31 - 0
- 2023, Czerwiec30 - 0
- 2023, Maj31 - 0
- 2023, Kwiecień31 - 0
- 2023, Marzec31 - 0
- 2023, Luty28 - 0
- 2023, Styczeń30 - 0
- 2022, Grudzień29 - 0
- 2022, Listopad30 - 0
- 2022, Październik31 - 0
- 2022, Wrzesień29 - 0
- 2022, Sierpień31 - 0
- 2022, Lipiec31 - 0
- 2022, Czerwiec31 - 0
- 2022, Maj31 - 0
- 2022, Kwiecień30 - 0
- 2022, Marzec31 - 0
- 2022, Luty23 - 0
- 2022, Styczeń30 - 0
- 2021, Grudzień30 - 0
- 2021, Listopad30 - 0
- 2021, Październik31 - 0
- 2021, Wrzesień30 - 0
- 2021, Sierpień30 - 0
- 2021, Lipiec31 - 0
- 2021, Czerwiec30 - 0
- 2021, Maj30 - 0
- 2021, Kwiecień26 - 0
- 2021, Marzec29 - 0
- 2021, Luty23 - 0
- 2021, Styczeń26 - 0
- 2020, Grudzień21 - 0
- 2020, Październik5 - 0
- 2020, Wrzesień4 - 0
- 2020, Sierpień2 - 0
- 2020, Lipiec25 - 0
- 2020, Czerwiec30 - 1
- 2020, Maj31 - 0
- 2020, Kwiecień27 - 4
- 2020, Marzec30 - 0
- 2020, Luty27 - 0
- 2020, Styczeń30 - 0
- 2019, Lipiec1 - 0
- 2019, Czerwiec3 - 0
- 2018, Listopad12 - 0
- 2018, Październik2 - 0
- 2018, Wrzesień1 - 0
- 2018, Lipiec2 - 0
- 2018, Kwiecień1 - 0
- 2018, Marzec4 - 0
- 2018, Luty9 - 0
- 2018, Styczeń1 - 0
- 2017, Grudzień31 - 0
- 2017, Listopad30 - 0
- 2017, Październik31 - 0
- 2017, Wrzesień30 - 0
- 2017, Sierpień30 - 2
- 2017, Lipiec32 - 0
- 2017, Czerwiec30 - 0
- 2017, Maj31 - 2
- 2017, Kwiecień30 - 0
- 2017, Marzec31 - 0
- 2017, Luty28 - 0
- 2017, Styczeń31 - 0
- 2016, Grudzień32 - 1
- 2016, Listopad30 - 2
- 2016, Październik31 - 0
- 2016, Wrzesień30 - 0
- 2016, Sierpień31 - 1
- 2016, Lipiec31 - 0
- 2016, Czerwiec31 - 12
- 2016, Maj31 - 1
- 2016, Kwiecień30 - 0
- 2016, Marzec31 - 2
- 2016, Luty29 - 3
- 2016, Styczeń31 - 2
- 2015, Grudzień31 - 3
- 2015, Listopad30 - 0
- 2015, Październik26 - 2
- 2015, Wrzesień30 - 0
- 2015, Sierpień31 - 0
- 2015, Lipiec33 - 3
- 2015, Czerwiec30 - 0
- 2015, Maj31 - 1
- 2015, Kwiecień30 - 2
- 2015, Marzec31 - 2
- 2015, Luty28 - 7
- 2015, Styczeń31 - 3
- 2014, Grudzień32 - 7
- 2014, Listopad30 - 13
- 2014, Październik31 - 7
- 2014, Wrzesień30 - 4
- 2014, Sierpień31 - 3
- 2014, Lipiec32 - 16
- 2014, Czerwiec30 - 3
- 2014, Maj32 - 1
- 2014, Kwiecień30 - 8
- 2014, Marzec31 - 5
- 2014, Luty28 - 1
- 2014, Styczeń31 - 14
- 2013, Grudzień31 - 26
- 2013, Listopad30 - 3
- 2013, Październik31 - 3
- 2013, Wrzesień30 - 14
- 2013, Sierpień31 - 1
- 2013, Lipiec31 - 2
- 2013, Czerwiec29 - 0
- 2013, Maj30 - 0
- 2013, Kwiecień30 - 0
- 2013, Marzec4 - 2
- 2013, Luty3 - 0
- 2013, Styczeń10 - 0
Wpisy archiwalne w kategorii
...>100km
Dystans całkowity: | 5313.61 km (w terenie 16.50 km; 0.31%) |
Czas w ruchu: | 261:38 |
Średnia prędkość: | 20.31 km/h |
Maksymalna prędkość: | 63.90 km/h |
Suma podjazdów: | 5212 m |
Suma kalorii: | 13937 kcal |
Liczba aktywności: | 35 |
Średnio na aktywność: | 151.82 km i 7h 28m |
Więcej statystyk |
- DST 108.03km
- Czas 06:09
- VAVG 17.57km/h
- VMAX 36.60km/h
- Sprzęt Speeder
- Aktywność Jazda na rowerze
Lubliniec - Dobrodzień - Częstochowa
Niedziela, 6 grudnia 2020 | Komentarze 0
- opis wkrótce - Kategoria ...>100km, 100km (na raz), Częściowo w terenie, Po innych województwach, Poza Częstochową, Samotnie, Tam (z rowerem), tylko Merida, W części nową trasą, W towarzystwie
- DST 100.30km
- Czas 05:08
- VAVG 19.54km/h
- VMAX 32.60km/h
- Temperatura 23.0°C
- Kalorie 2492kcal
- Podjazdy 495m
- Sprzęt Speeder
- Aktywność Jazda na rowerze
Dookoła Kopalni Bełchatów
Niedziela, 5 lipca 2020 | Komentarze 0
Wreszcie coś więcej w ten piękny, letni dzień. Kategoria ...>100km, 100km (na raz), A. ..>100, Po innych województwach, Poza Częstochową, Samotnie, Tam (z rowerem), tylko Merida, W części nową trasą, Z powrotem (rowerem)
- DST 180.99km
- Czas 09:24
- VAVG 19.25km/h
- VMAX 42.40km/h
- Temperatura 25.2°C
- Kalorie 4538kcal
- Podjazdy 644m
- Sprzęt Speeder
- Aktywność Jazda na rowerze
Leszno - Wrocław
Sobota, 13 czerwca 2020 | Komentarze 0
Tak właściwie już druga poważna trasa zaczęta i zakończona z dala od domu w 2020 roku, ale za to pierwsza w towarzystwie.Pierwsza w tym roku trasa powyżej 100 kilometrów przejechana w towarzystwie.
Kilka dni przed wyjazdem Damian zakupił bilety i zarezerwował nocleg na ten wyjazd. Ja niestety do ostatniej chwili nie byłem pewny tego wyjazdu ze względu na stan kolana. Ostatecznie jednak stawiłem się przed 7-mą na dworcu Stradom i wyruszyliśmy pociągiem do Leszna. Po drodze jeszcze była półgodzinna przerwa we Wrocławiu, podczas której skorzystałem z okazji przejechania się po znanej mi już dobrze stolicy województwa dolnośląskiego, która to była celem trasy.
Przed 11-stą rozpoczynamy podróż z Leszna do Wrocławia. Po przejeździe po uliczkach Leszna i m.in. obok Ratusza szybko znaleźliśmy się na wyjeździe z miasta i jedziemy po wygodnej drodze dla rowerów wzdłuż szerokiej DW309. Chwilę później Rydzyna i tam na chwilę na Plac Zamkowy. Niepokojące było to, że już na tym odcinku trasy zaczynałem coś czuć w kolanie. Dalszy odcinek trasy to jazda w upalnej temperaturze, z widokami na piękne maki, inne kwiatki oraz czerwcowe krajobrazy w oddali. Po drodze zatrzymaliśmy się w mieście: Poniec i Miejska Górka, a także na uzupełnienie wody w jednym ze sklepów w gminie Bojanowo. Do Rawicza z wiatrem, który to do tej pory lekko przeszkadzał, ale zmniejszał gorąc, za to z obawami przed burzą. I tak właśnie się stało, na remontowanym rynku w Rawiczu z widokiem na Ratusz mieliśmy dłuższą przerwę niż było to zaplanowane. Monitorowana na radarach przez Damiana burza przeszła obok nas, ale m.in. po trasie, którą przyszło nam jechać. Na granicy województwa wielkopolskiego i dolnośląskiego czekał nas mokry, asfaltowy odcinek leśny. Dotarliśmy do Żmigrodu, gdzie kolejna kilkuminutowa przerwa i odtąd na trasie rowerowe atrakcje. I tak: ze Żmigrodu do Prusic prowadziła nas wygodna, oznakowana asfaltowa trasa rowerowa. Dalej przyszedł czas na najbardziej konkretny podjazd i zjazd do prawie samego Wrocławia. Po drodze były Oborniki Śląskie, a także malownicza, szutrowa leśna dróżka, później już droga wojewódzka i wjazd do Wrocławia, który to powitał nas przebudowywaną drogą, kawałek wzdłuż A8 i wygodnymi znanymi drogami rowerowymi jedziemy wzdłuż DK5, przez Most Milenijny, Pilczyce (tu posiłek) i na ul. Jeżowską. Zaglądamy także do dzielnicy Leśnica, by zrobić zakupy.
Po zakwaterowaniu się wyruszyłem zgodnie z zamierzeniem na przejazd po Wrocławiu. Powrót na kwaterę w nocy.
Kilka dni przed wyjazdem Damian zakupił bilety i zarezerwował nocleg na ten wyjazd. Ja niestety do ostatniej chwili nie byłem pewny tego wyjazdu ze względu na stan kolana. Ostatecznie jednak stawiłem się przed 7-mą na dworcu Stradom i wyruszyliśmy pociągiem do Leszna. Po drodze jeszcze była półgodzinna przerwa we Wrocławiu, podczas której skorzystałem z okazji przejechania się po znanej mi już dobrze stolicy województwa dolnośląskiego, która to była celem trasy.
Przed 11-stą rozpoczynamy podróż z Leszna do Wrocławia. Po przejeździe po uliczkach Leszna i m.in. obok Ratusza szybko znaleźliśmy się na wyjeździe z miasta i jedziemy po wygodnej drodze dla rowerów wzdłuż szerokiej DW309. Chwilę później Rydzyna i tam na chwilę na Plac Zamkowy. Niepokojące było to, że już na tym odcinku trasy zaczynałem coś czuć w kolanie. Dalszy odcinek trasy to jazda w upalnej temperaturze, z widokami na piękne maki, inne kwiatki oraz czerwcowe krajobrazy w oddali. Po drodze zatrzymaliśmy się w mieście: Poniec i Miejska Górka, a także na uzupełnienie wody w jednym ze sklepów w gminie Bojanowo. Do Rawicza z wiatrem, który to do tej pory lekko przeszkadzał, ale zmniejszał gorąc, za to z obawami przed burzą. I tak właśnie się stało, na remontowanym rynku w Rawiczu z widokiem na Ratusz mieliśmy dłuższą przerwę niż było to zaplanowane. Monitorowana na radarach przez Damiana burza przeszła obok nas, ale m.in. po trasie, którą przyszło nam jechać. Na granicy województwa wielkopolskiego i dolnośląskiego czekał nas mokry, asfaltowy odcinek leśny. Dotarliśmy do Żmigrodu, gdzie kolejna kilkuminutowa przerwa i odtąd na trasie rowerowe atrakcje. I tak: ze Żmigrodu do Prusic prowadziła nas wygodna, oznakowana asfaltowa trasa rowerowa. Dalej przyszedł czas na najbardziej konkretny podjazd i zjazd do prawie samego Wrocławia. Po drodze były Oborniki Śląskie, a także malownicza, szutrowa leśna dróżka, później już droga wojewódzka i wjazd do Wrocławia, który to powitał nas przebudowywaną drogą, kawałek wzdłuż A8 i wygodnymi znanymi drogami rowerowymi jedziemy wzdłuż DK5, przez Most Milenijny, Pilczyce (tu posiłek) i na ul. Jeżowską. Zaglądamy także do dzielnicy Leśnica, by zrobić zakupy.
Po zakwaterowaniu się wyruszyłem zgodnie z zamierzeniem na przejazd po Wrocławiu. Powrót na kwaterę w nocy.
Kategoria ...>100km, 100km (na raz), Częściowo w terenie, Po innych województwach, Poza Częstochową, Samotnie, tylko Merida, W części nową trasą, W towarzystwie, W towarzystwie z Damianem, WARTE PODKREŚLENIA, Wycieczki wielodniowe, Tam (z rowerem), Z NOCLEGIEM, A. ..>100
- DST 147.69km
- Czas 07:19
- VAVG 20.19km/h
- VMAX 39.30km/h
- Temperatura 16.7°C
- Kalorie 3808kcal
- Podjazdy 690m
- Sprzęt Speeder
- Aktywność Jazda na rowerze
Krzepice
Niedziela, 7 czerwca 2020 | Komentarze 0
W nocy kilka kilometrów po mieście.Późnym popołudniem na trochę przed burzowymi warunkami po dzielnicy zaledwie ponad dwa kilometry.
Zdecydowałem się wyjechać gdzieś dalej: Częstochowa - Krzepice - Częstochowa
Kategoria ...>100km, 100km (na raz), A. ..>100, Poza Częstochową, Samotnie, tylko Merida, W części nową trasą
- DST 116.46km
- Czas 05:46
- VAVG 20.20km/h
- VMAX 36.70km/h
- Temperatura 19.1°C
- Podjazdy 483m
- Sprzęt Speeder
- Aktywność Jazda na rowerze
Kościelec przez Borowno / Grabową, Wyrazów i Blachownia
Czwartek, 4 czerwca 2020 | Komentarze 0
Świetnie spędzony dzień na rowerze i połączone przyjemne z pożytecznym. Jedynym minusem było pokonanie całości dystansu w niewygodnych spodniach do jazdy na rowerze. Oprócz tego pięknie udało się zgrać trasy i pogodę i spędziłem rewelacyjny dzień. Wprawdzie to setka "nie na raz", ale radości w ciągu dnia było bardzo wiele.Popołudniu do Kościelca okrężną trasą przez: Wyczerpy, Mariankę Rędzińską, Rudniki, Michałów Rudnicki, Chorzenice, Witkowice, Borowno, Łochynia, Madalin, Kościelec (tu długa przerwa), Madalin, Łochynia, Grabowa, Stary Cykarzew, Kokawa, Rybna, Tylin, Lubojna, Wierzchowisko, Makuszyńskiego, Wyczerpy, Plac Biegańskiego. Udało się poznać kilka nowych dróg (m.in. odcinek od Łochyni do Grabowej do przejechania którego zainspirował mnie ślad trasy poniedziałkowej trasy z cyklu "Nie lubimy poniedziałków"), a także odświeżyć niektóre, którymi albo raz albo dosłownie kilka razy w życiu się poruszałem. Jeśli natomiast chodzi o okolice Kokawy to już któryś raz w tym roku zagościłem w te tereny. Zaskoczeniem dużym było zobaczenie Góry Kamieńskiej z drogi na trochę przez Borownem. Po drodze też kilka przerw na zrobienie zdjęć zbożom i kwiatom wszelkiego rodzaju w kilku kolorach. Jak się okazało zostało jeszcze sporo żółtego, ale znaczna część już prawie przekwitła w całości.
Druga runda po szybkim domowym grillu na Wyrazów. Tutaj najkrócej. Powrót po opadach, za to w skrajnie przyjemnych warunkach pogodowych, które wręcz zmusiły by pojechać okrężnie i tak z Wyrazowa przez Łojki, Blachownię (tutaj między zbiornikami i na wyspę, udało się także posłuchać odgłosów "wodnych" zwierząt), obok Aleksandrii, Kopalnię, Konopiska, Wygodę i DW908. Mimo intensywniejszych opadów koło Aleksandrii udało się zachować pełen komfort termiczny. Powrót na trochę przed północą. Udało się pojechać bez kominiarki.
Tak udanej jazdy popołudniowej i wieczornej dawno nie miałem. Dzisiaj też cały dzień w okularach, ale tych do komputera, a nie roweru, ale o wzrok trzeba dbać, jak również o kolano.
Kategoria ...>100km, A. ..>100, Poza Częstochową, Samotnie, tylko Merida, W części nową trasą
- DST 104.79km
- Czas 05:04
- VAVG 20.68km/h
- VMAX 45.50km/h
- Temperatura 7.6°C
- Kalorie 3099kcal
- Podjazdy 927m
- Sprzęt Speeder
- Aktywność Jazda na rowerze
Jura bliższa: Mirów, Bobolice, okoliczne asfalty i leśne dróżki
Niedziela, 24 maja 2020 | Komentarze 0
Od jakiegoś już czasu powtarzam, że jak nie ma bardzo dobrej pogody, to trzeba od dłuższych tras odpoczywać, jednak w niedzielę zdecydowałem się pojechać coś więcej, mimo to, że na zdecydowanej większości mojej wycieczki temperatura wynosiła ok. 7 stopni C. Wieczorna (czyli jak za dawnych czasów) trasa na Jurę, po lubianych drogach i dróżkach, które tego roku odwiedziłem po raz pierwszy dopiero w drugiej połowie maja. Jeszcze przed przekroczeniem granicy Częstochowy z gminą Olsztyn, roiło się za mną od niebieskawo-szarawego nieba. W Biskupicach dopadł deszcz i tam nastąpił kryzys w postaci możliwego skrócenia dystansu. Odczekałem około pół godziny na przystanku i nie było przeciwskazań, aby nie jechać zamierzonego planu, bo przeszedł front, a ja mogłem kontynuować jazdę i cieszyć się przecudownym powietrzem po deszczu na trasach, za którymi zdążyłem się stęsknić. Nie brakło ładnych, niebieskich widoczków i co mogę napisać: podczas tej trasy zauważyłem w oddali piękne jurajskie, górskie krajobrazy z kilku punktów trasy (m.in. przed Żarkami i za Żarkami). Najlepszy odcinek to ten niedługo po deszczu, właśnie od Zaborza do Przybynowa. Z Żarek do Mirowa dojechałem wojewódzką 792, gdzie zatrzymałem się by zobaczyć panoramę. Tam też robię zdjęcie, które będzie wizytówką z tej trasy. Trochę w dół i w górę i znalazłem się w Mirowie, gdzie bez zatrzymania obok Zamku, tak samo w Bobolicach. Dalej już przez Ogorzelnik do Niegowej, na pewnym fragmencie po nowej drodze. W Niegowej odbijam ponownie na Mirów, by zrobić na mapie zaplanowany wcześniej, ciekawy ślad i dróżkami asfaltowymi docieram do Ostrężnika. Spokój i cisza, „końcówki” rzepaku, rosnące już zboża, śpiewające ptaki i Jura "kładąca się" spać: wszystko to mnie otacza, a ja mknę na rowerze i wcale blisko do domu nie mam, a godzina robi się późna. Przejeżdżam ponownie przez Żarki i dalej po lubianych dróżkach, leżących niekiedy na wysokości nieco ponad 400 m. n.p.m. Na ich krętych fragmentach jadę już po zmroku bardzo ostrożnie. Tego mi właśnie było potrzeba. Na trasie była też Pustelnia w Czatachowej. Jakieś zwierzę (pewnie sarna) udało się usłyszeć, łącznie z łamiącymi się gałęziami drzew. Zdecydowałem się też na szutrowy fragment w pobliżu Ostrężnika, a na tej ścieżce też frajdy nie brakło. Dalej już podążam znanymi asfaltami przez Siedlec, Krasawę, Zrębice, Przymiłowice i Olsztyn. Na Błesznie wybił setny kilometr.Ja nie lubię jeździć na dłuższe trasy, gdy nie ma Słońca, jednak ten przejazd jest dla mnie dowodem na to, że można przejechać konkretniejszy dystans bez Słońca, ale gdy jest dynamizm (coś się dzieje), to się zaczyna przygoda.
Kategoria ...>100km, 100km (na raz), A. ..>100, Częściowo w terenie, Poza Częstochową, Samotnie, tylko Merida
- DST 145.25km
- Teren 5.00km
- Czas 07:25
- VAVG 19.58km/h
- VMAX 43.50km/h
- Temperatura 17.9°C
- Podjazdy 940m
- Aktywność Jazda na rowerze
Krapkowice - Prudnik - Kędzierzyn-Koźle
Niedziela, 10 maja 2020 | Komentarze 0
*** DO DOKOŃCZENIA ***W piątek wieczorem po zobaczeniu pewnego zdjęcia z pewnego profilu
W końcu w okolicach Konradowa spotkanie z Natalią. Najpierw jedziemy do granicy polsko-czeskiej, obecnie zamkniętej i kontrolowanej przez wojsko, a później już na Podlesie de facto praktycznie wzdłuż granicy państwa. Jeszcze kropi, ale chwilę później ustaje. Tu widok na Biskupią Kopę i nawrotka, po czym jedziemy na tamę w Jarnołtówku. Zatrzymujemy się po drodze, podziwiając ładny widok na góry z rzepakiem, który to widać z bocznej dróżki. Tu dłuższa przerwa i pogawędka, ale czas trzeba trzymać i tak trochę po 19-stej jeszcze trochę szybszych kilometrów przez tereny leśny miejscowości Pokrzywna i decyduję się odprowadzić Koleżankę jadąc po szutrowo-kamienistej, aczkolwiek malowniczej trasie. Udało się poczuć klimaty górskie, zatrzymać w tym miejscu na dłużej i choć brakowało słonecznego wieczoru, to temperatura nadrabiała sprawę.
Powrót z Moszczanki boczną drogą wzdłuż Złotego Potoku, częściowo alternatywną dla drogi krajowej 40, a następnie już wyjazd na krajówkę, która to dotarłem aż do Kędzierzyna-Koźle, z krótkim przystankiem na rynku w Głogówku. W ten niedzielny wieczór dobrze mi się jechało po tej drodze. I dobrze, bo podczas wyprawy z 2018 roku do Szklarskiej Poręby, rynek Głogówka ominąłem. Początek trasy w zapadającym zmroku wśród rzepakowych pól, a z tyłu widziałem jeszcze przez jakiś czas góry, później nie brakło też jakichś odcinków leśnych. Na trochę przed Kędzierzynem widać było Górę św. Anny, a właściwie kominy oświetlony kominy znajdujące się nieopodal. Po pokonaniu Odry kawałek po wygodnej infrastrukturze rowerowej i na parking w pobliżu MC Donald's, skąd czekał na mnie transport powrotny. Z samochodu spora ilość saren i jakieś lisy widziane szczególnie na odcinku od Tworoga do Koszęcina, ale i dalej również. Końcówka już na wycieńczeniu po intensywnym pod względem jazdy weekendzie, choć dziś kilometrów nie wpadło rekordowo dużo.
Dystans w terenie przybliżony.
Kategoria ...>100km, 100km (na raz), Częściowo w terenie, Po innych województwach, Poza Częstochową, Samotnie, Tam (z rowerem), tylko Merida, W części nową trasą, W towarzystwie, Z powrotem (rowerem), A. ..>100
- DST 125.00km
- Czas 06:00
- VAVG 20.83km/h
- VMAX 38.40km/h
- Temperatura 18.9°C
- Podjazdy 534m
- Sprzęt Speeder
- Aktywność Jazda na rowerze
Częstochowa - Kleszczów - Wola Wiewiecka
Sobota, 9 maja 2020 | Komentarze 0
***WPIS DO DOKOŃCZENIA***Zebrałem się zbyt późno, ale nieoczekiwanie wpadł pomysł jazdy do gminy Kleszczów, z odbiorem mnie wieczorem w Woli Wiewieckiej.
Przed Wolą Wiewiecką po raz pierwszy w 2020 roku jazda "na krótko".
Bardzo udana wycieczka i pierwszy dystans powyżej 100 kilometrów w 2020 roku.
Kategoria ...>100km, 100km (na raz), A. ..>100, Po innych województwach, Poza Częstochową, Samotnie, tylko Merida, Z powrotem (rowerem)
- DST 101.90km
- Czas 05:09
- VAVG 19.79km/h
- VMAX 53.50km/h
- Temperatura 8.8°C
- Podjazdy 499m
- Sprzęt Speeder
- Aktywność Jazda na rowerze
Setka prawie w całości po Częstochowie
Wtorek, 5 maja 2020 | Komentarze 0
Pierwsze ponad 100 kilometrów w 2020 roku, takie specyficzne, bo poskładane z wielu jazd (niekiedy odcinki dróg się powtarzały), rozłożone w czasie, z długimi lub bardzo długimi przerwami i prawie w całości po Częstochowie. Tak mi się ułożył dzień, że udało się połączyć przyjemne z pożytecznym. Na mojej trasie była dzielnica Północ, południe Częstochowy i okoliczna gmina Konopiska, także Mirów i Wyrazów. W dzielnicy Mirów trochę podjazdów i zjazdów. Dużo dróg i pasów rowerowych, wiele lubianych tras, a wybierałem trasy niekoniecznie najkrótsze. Na koniec dnia okrężnie przez Konopiska, tak aby przebić setkę. Tak czy inaczej trzycyfrowy dystans się zebrał. Postraszyło deszczem i też trochę popadało, ale były też momenty słoneczne. Mimo tego, że to maj to chłodzik jednak zmusił, aby założyć cieplejsze rękawiczki.Można więc rzec, że to setka zerowa w tym roku, bo na pierwszą jazdę minimum 100-kilometrową z prawdziwego zdarzenia przyjdzie jeszcze czas.
Kategoria ...>100km, A. ..>100, Poza Częstochową, Samotnie, tylko Merida
- DST 159.04km
- Czas 07:22
- VAVG 21.59km/h
- VMAX 52.20km/h
- Temperatura 21.0°C
- Sprzęt Speeder
- Aktywność Jazda na rowerze
Księstwo Siewierskie (T.G. - Będzin - Częstochowa)
Niedziela, 15 kwietnia 2018 | Komentarze 0
Czwarte w tym roku sto kilometrów pokonane jednorazowo i pierwszy raz tak długi dystans w towarzystwie. Dzisiaj wycieczka z Damianem do Siewierza. To już czwarty rok kiedy robimy trasę „Księstwo siewierskie” jednak w tym roku w innej konfiguracji. O 9:30 ruszam z Tarnowskich Gór by kwadrans przed 11-stą znaleźć się w Będzinie. Praktycznie bez zapasu czasowego bardzo szybko przejechałem lekko ponad 30 kilometrów przez Świerklaniec, Dobieszowice, Wojkowice i Będzin. W tym ostatnim powitała mnie całkiem uznawalna infrastruktura rowerowa. W sumie aż dwukrotnie choć za drugim razem przegapiłem wjazd. Przyczepić się można jedynie do tego, że na wyjazdach z bram traci swoją ciągłość. Będzin jest górzysty. Parę chwil po pokonaniu ronda w kształcie nerki spotykam się z Damianem który od kilku minut czeka na mnie. Najpierw pod mury miejskie, a potem pod Zamek który widziałem ostatnio w 2015 roku. Dalej już do Czeladzi i to miasto odwiedzam po raz pierwszy. Jeszcze raz wjeżdżamy na chwilę do Będzina, dalej jeszcze raz dziś przez Wojkowice i gmina Psary (także nowa) i Góra Siewierska. Najwyższy punkt nieznacznie wyższy od Góry Siewierskiej jednak za chwilę, bo w okolicach Twardowic (385 m.n.p.m.). Jedziemy obok Jeziora Przeczyckiego i przez Podwarpie gdzie kolejne ładne widoki cieszące oczy. Dalej już zjazd do Siewierza i niezwłocznie pod Zamek Biskupi, a następnie na rynek. Tu przerwa na lody. Powrót z Siewierza również poprowadzony nieco inaczej niż w poprzednich latach, ale pewne odcinki pozostały niezmienne, tzn. przez Nową Wioskę i dużo później przez Koziegłowy. Po przejechaniu Nowej Wioski pojechaliśmy przez Żelisławice i do wojewódzkiej 793 przez Leśniaki i do Myszkowa, bo po zjeździe w wyniku nie porozumienia nie odbiłem w lewo. Z wojewódzkiej 791 odbijamy na Koziegłówki. Na dw791 niestety szutrowy szlak którym nigdy nie jechałem (przed Postępem) został zburzony z powodu prac nad obwodnicą Myszkowa. Fajną, nieznaną dotąd drogą jedziemy na Mysłów i potem Koziegłówki, Koziegłowy, Gęzyn, Jastrząb, Kamienicę Polską, Poczesną, Wrzosową i Częstochowa. Jechało się dobrze i wiatr także pomagał chociaż mi na dziś starczyło już jazdy. Bliżej końca wycieczki pojawiło się słoneczko którego brakowało wcześniej. Temperatura jednak bardzo komfortowa. Siewierz w innym wydaniu mi się spodobał, dużo nowych tras, wiele widoków, trochę podjazdów i zjazdów. Jedyne co przeszkadzało w jeździe to zużyty napęd który „dogorywa”. O ile bieg najwyższy jako tako chodzi to na środkowej zębatce przy lekkim podjeździe bardzo przeskakuje. Trzeba też powiedzieć, że wreszcie pojechałem w kasku.Dystans: 144,04 km (110,6km w towarzystwie)
Czas ruchu: 6:34:48 (trasa w godzinach od 9:30 do 16:35)
Średnia prędkość ruchu: 21,9km/h
Maksymalna prędkość: 52,2km/h (między Górą Siewierską a Twardowicami)
Średnia temperatura: 21,2 stopnia C
Maksymalna wysokość: 385 m. n.p.m.
Wzrost / spadek wysokości (m. n.p.m.): 1135 / 1180
Gminy:
Tarnowskie Góry, Świerklaniec, Piekary Śląskie, Dobieszowice, Wojkowice, Będzin, Czeladź, Będzin, Wojkowice, Psary, Bobrowniki, Mierzęcice, Siewierz, Dąbrowa Górnicza, Siewierz, Koziegłowy, Myszków, Koziegłowy, Poraj, Kamienica Polska, Poczesna, Częstochowa
Miasta:
Tarnowskie Góry, Piekary Śląskie, Wojkowice, Będzin, Czeladź, Będzin, Wojkowice, Dąbrowa Górnicza, Siewierz, Myszków, Koziegłowy
Później jeszcze na PKP odebrać rzeczy i rekreacyjnie do Parku Lisiniec. Sporo ludzi na rowerach w tym wielu na miejskich. Nawet jeden pies w koszyku podróżował. Niestety podczas okrążania Adriatyku słyszę „syk” i konieczna wymiana dętki. Ciała obcego nie znaleziono. Komfortowa temperatura i pierwszy raz w tym roku „na krótko” choć i tak ubrany mogłem jechać do Siewierza.
Droga rowerowa w Będzinie
Zamek w Będzinie
Czeladź
Widoczek z trasy
Jezioro Przeczyckie
Zjazd do Siewierza
Zamek w Siewierzu
Rynek w Siewierzu
Zmiana dętki w Parku Lisiniec
Zajechana już prawie całkowicie kaseta
Kategoria ...>100km, 100km (na raz), A. ..>100, Częściowo w terenie, Poza Częstochową, Samotnie, Tam (z rowerem), tylko Merida, W części nową trasą, W towarzystwie, W towarzystwie z Damianem