Fb: Rowerowa strona Mateusza Ordy

Rok 2021 button stats bikestats.pl

WYCIECZKI 2021
42. 01.11 Nowa Brzeźnica - Kleszczów - Wola Wiewiecka S
41. 03.10 Warszawa
40. 02.10 Opole - Brzeg
39. 27.09 Kędzierzyn-Koźle - Racibórz
38. 25.09 Kluczbork - Opole
37. 08.09 Częstochowa - Zawiercie
36. 22.08 Gliwice - Góra św. Anny - Częstochowa
35. 14.08 Łeba - Koszalin
34. 12.08 Kamień Pomorski - Szczecin
33. 09.08 Niechorze - Gryfice - Płoty - Resko - Niechorze
32. 07.08 Niechorze - Koszalin
31. 05.08 Niechorze - Świnoujście
30. 04.08 Szczecin - Siekierki (most) - Godków
29. 02.08 Niechorze - Mielno - Kołobrzeg
28. 25.07 Częstochowa - Kłobuck - Poraj - Rudniki - Częstochowa
27. 22.07 Nysa - Opole - Częstochowa
26. 21.07 Paczków - Kłodzko - Nysa
25. 19.07 Kluczbork - Częstochowa
24. 16.07 Dobryszyce - Kleszczów - Częstochowa
23. 15.07 Dąbrowa Górnicza - Sosnowiec - Dąbrowa Górnicza
22. 13.07 Częstochowa - Ostrów Wielkopolski
21. 11.07 Zawiercie - Koniecpol
20. 10.07 Częstochowa - Kielce
19. 06.07 Częstochowa - Łódź
18. 04.07 Dąbrowa Górnicza - Kraków
17. 02.07 Częstochowa - Chałupki
16. 30.06 Częstochowa - Mzurów - Trzebniów - Częstochowa S
15. 28.06 Częstochowa - Przedbórz - Radomsko S
14. 21.06 Piotrków Trybunalski - Kleszczów - Radomsko
13. 20.06 Częstochowa - Irządze - Lelów - Częstochowa S
12. 19.06 Częstochowa - Opole
11. 17.06 Zawiercie - Giebło - Częstochowa S
10. 15.06 Częstochowa - Piotrków Trybunalski
9. 09.06 Częstochowa - Katowice
8. 06.06 Lubliniec - Olesno - Praszka - Częstochowa
7. 05.06 Tarnowskie Góry - Toszek - Herby
6. 31.05 Wrocław
5. 30.05 Wrocław - Brzeg
4. 29.05 Zielona Góra - Wrocław
3. 15.05 Częstochowa - Przyrów - Częstochowa
2. 09.05 Zawiercie - Częstochowa
1. 01.05 Częstochowa - Żłobnica - Kleszczów - Wola Wiewiecka


Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi matiz17 z miasta Częstochowa. Mam przejechane 206638.65 kilometrów. Jeżdżę z prędkością średnią 19.38 km/h.
Jeżdżę, bo lubię, sprawia mi to przyjemność. Na drugim miejscu jest: statystyka, czego dowodem jest brak wiedzy o przekroczonych barierach rowerowych typu 10.000km w danym roku, czy brak wiedzy o ilości gmin, przez które przejechałem (na razie). W 2013 roku zacząłem jeździć poza granicami miasta. Z czasem wyprawy stawały się co raz dalsze i niekiedy kilkudniowe. W 2015 roku zmieniłem podstawowy rower na Meridę przystosowaną głównie (ale nie tylko) do asfaltowych tras. Jeżdżę dalej i w 2017 roku z pewnością odwiedzę wiele nowych miejsc, a także powrócę do tych już znanych. W większości jeżdżę sam, ale niejednokrotnie wyjeżdżałem na większe trasy ze Znajomymi, a czasem nawet w większej grupie. Rower jest przede wszystkim dla mnie najlepszą formą transportu. Przez cały rok, w każdych warunkach pokonuje spore ilości kilometrów. Oprócz tego jest najlepszym sposobem na spędzanie wolnego czasu, a także dbanie o zdrowy tryb życia. Więcej o mnie.


Rok 2023 button stats bikestats.pl

Rok 2022 button stats bikestats.pl Rok 2021 button stats bikestats.pl Rok 2020 button stats bikestats.pl Rok 2019 button stats bikestats.pl Rok 2018 button stats bikestats.pl Sezon 2017 button stats bikestats.pl Sezon 2016 button stats bikestats.pl Sezon 2015 button stats bikestats.pl Sezon 2014 button stats bikestats.pl Sezon 2013 button stats bikestats.pl

REKORDY ROWEROWE

Max. dystans dzienny:
brak

Max. dystans roczny:
2016

Max. dystans miesięczny:
lipiec 2015

Max. prędkość na rowerze:
brak

Min. 300km na dzień:
2 razy

Min. 200km na dzień:
brak

Min. 150km na dzień:
brak

Min. 100km na dzień:
brak

Największy dystans solo:
brak

Najdłuższa czasowo jazda:
brak

Max. temperatura w czasie jazdy:
brak

Min. temperatura w czasie jazdy:
brak

Województwa odwiedzone na rowerze:
śląskie, małopolskie, łódzkie, opolskie, świętokrzyskie, zachodniopomorskie, dolnośląskie, wielkopolskie, pomorskie

Kraje odwiedzone na rowerze:
Polska, Niemcy



MOJE WYCIECZKI

-----Sezon 2020-----
1. Częstochowa - Kleszczów - Wola Wiewiecka


Wycieczki 2018 (min. 100km)
53. Częstochowa - Łódź GC
19. Piotrków Tryb. - Łódź - Częstochowa GC

Wycieczki 2017
20. 11.06 Wieluń
19. 09.06 Krzepice
18. 04.06 Tarnowskie Góry - Częstochowa przez Kielczę, Tworóg
17. 03.06 Tarnowskie Góry - Częstochowa (Chechło-Nakło, Zielona)
16. 02.06 Północne rubieże
15. 01.06 Zamek Bobolice
14. 28.05 Powiat gliwicki
13. 27.05 Bobolice
12. 21.05 Tarnowskie Góry - Częstochowa
11. 19.05 Kleszczów i Góra Kamieńsk
10. 14.05 Tarnowskie Góry - Częstochowa
9. 06.05 Górny Śląsk i Zagłębie
8. 01.05 Księstwo Siewierskie
7. 29.04 Wojaże po lublinieckim
6. 01.04 Mirów i Bobolice
5. 18.02 Dąbrowa Górnicza - Częstochowa
4. 08.01 Gdynia(100km)
3. 07.01 Gdańsk (80km)
2. 06.01 Gdynia (60km)
1. 05.01 Gdańsk (50km)

Wycieczki 2016
60. Kraków (90 km)
59. Kleszczów (150 km)
58. Kraków - Częstochowa (170 km)
57. Kleszczów (150 km)
56. Kraków - Częstochowa (180 km)
55. Ziemia toszecko-gliwicka (220 km)
54. Częstochowa - Katowice - Częstochowa (200 km)
53. Kleszczów (140 km)
52. Częstochowa - Kraków - Częstochowa (300 km)
51. Żywiec - Częstochowa (180 km)
50. Kleszczów i Kraków (160 km)
49. Kraków - Częstochowa (210km)
48. Kleszczów i Góra Kamieńsk (190km)
47. Kraków - Częstochowa (230km)
46. Brzegi - Częstochowa (130km)
45. Chęciny i Kielce (100km)
44. Pińczów, Chęciny, Kielce (150km)
43. Częstochowa - Brzegi (170km)
42. 16.08 Ustronie Morskie (110km)
41. 14.08 Świnoujście, Bansin (150km)
40. 13.08 Kołobrzeg, Gąski (160km)
39. Wrocław - Częstochowa (210km)
38. Opole - Wrocław (180km)
37. 02.08 Złoty Potok, Bobolice (120km)
36. Kraków - Częstochowa (250km)
35. Multi Orbita 2016 (330km)
34. Bobolice (100km)
33. Próbna Orbita 2016 (130km)
32. Tarnowskie Góry (120km)
31. 06.07 Przed Orbitą (100km)
30. Kleszczów (100km)
29. Jędrzejów (210km)
28. 01.07 Żarki (100km)
27. Łódź - Częstochowa(200km)
26. Tworóg(120km)
25. Dobrodzień (130km)
24. Toszek (150km)
23. Kleszczów II (170km)
22. Kraków - Częstochowa (190km)
21. Kraków (190km)
20. Kraków i Tyniec (140km)
19. Częstochowa - Kraków (220km)
18. 05.06 Bobolice (100km)
17. 04.06 Tarnowskie Góry (130km)
16. 01.06 Bobolice (110km)
15. Kłobuck i Krzepice (100km)
14. Bobolice (100km)
13. Górny Śląsk - Zagłębie (180km)
12. Kleszczów (170km)
11. Bobolice (100km)
10. Jeleniak Mikuliny, Kalety (110km)
9. Dróżki asfaltowe (100km)
8. Dróżki asfaltowe (100km)
7. Mirów i Bobolice (100km)
6. Księstwo Siewierskie (100km)
5. Radomsko (100km)
4. Bobolice (120km)
3. Bobolice (110km)
2. Gliwice - Częstochowa (110km)
1. Ostrężnik (100km)
Statystyka wycieczek 2016
Wszystkie trasy pozamiejskie

Wycieczki 2015
41. 24.10 Po Krakowie (130km)
40. 05.10 Działoszyn, Pajęczno, Radomsko (140km)
39. 04.10 Częstochowa - Kraków (150km)
38. 02.10 Mirów i Bobolice (100km)
37. 17.09 Kleszczów (200km)
36. 16.09 Gidle (120km)
35. 14.09 Katowice Zagłębie (180km)
34. 13.09 Asfaltowe drogi rowerowe (120km)
33. 29.08 Kraków - Częstochowa (180km)
32. 27.08 Brzegi - Częstochowa (140km)
31. 26.08 Częstochowa - Brzegi (140km)
30. 23.08 Częstochowa - Tarnowskie Góry - Częstochowa (120km)
29. 19.08 Częstochowa - Szczekociny - Częstochowa (120km)
28. 16.08 Uckeritz (60km)
27. 14.08 Uckeritz (70km)
26. 13.08 Zinnowitz (80km)
25. 12.08 Karsibór (60km)
24. 10.08 Międzyzdroje, Wisełka (90km)
23. 07.08 Dróżki rowerowe i Żarki (95km)
22. 04.08 Zawiercie TdP (130km)
21. 31.07 Wolbrom (180km)
20. 25/26.07 Mini Orbita
19. 24.07 Tour de Częstochowa (80km)
18. 21.07 Częstochowa - Kraków (180km)
17. 20.07 Mirów i Bobolice (100km)
16. 18.07 Próbna Mini Orbita (120km)
15. 16.07 Ogrodzieniec (160km)
14. 12.07 Asfaltowe drogi rowerowe i Żarki (130km)
13. 11.07 Koszęcin, Kalety (100km)
13. 04.07 Po Krakowie (95km)
12. 03.07 Kleszczów (130km)
11. 01.07 Radłów, Panki (130km)
10. 14.06 Bobolice, Niegowa, Lelów (120km)
9. 05.06 Przyrów, Lelów (130km)
8. 03.06 Częstochowa - Katowice - Częstochowa (180km)
7. 29.05 Krzepice (100km)
6. 25.05 Lubliniec (110km)
5. 16.05 Asfaltowe drogi rowerowe (120km)
4. 12.04 Częstochowa - Kraków (160km)
3. 11.04 Siewierz (85+25km)
2. 21.03 Bobolice (115km)
1. 03.01 Bobolice (110km)

Wycieczki 2014
19. 11.11 Koszęcin
18. 31.10 Mirów i Bobolice
17. 18.09 Kalety i Zalew Zielona
16. 05.09 Ogrodzieniec
15. 31.08 Brzegi - Częstochowa
14. 30.08 Chęciny i Kielce
13. 29.08 Chęciny i Kielce
12. 28.08 Chęciny
11. 27.08 Częstochowa - Brzegi
10. 10.08 Bobolice
9. 28.07 Kołobrzeg
8. 24.07 Międzywodzie
7. 19/20.07 Decathlon Orbita
6. 16.07 Mirów i Bobolice
5. 29.06 Częstochowa - Kraków
4. 23.06 Szczekociny
3. 19.06 Tarnowskie Góry
2. 26.04 Mirów i Bobolice
1. 06.04 Częstochowa - Kraków (150km)

Wycieczki 2013
1. 29.12 Góra Zborów
1. 13.09 Częstochowa - Kraków
1. 15.07 Mirów i Bobolice






Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Kwiecień, 2015

Dystans całkowity:2101.07 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:81:11
Średnia prędkość:19.95 km/h
Maksymalna prędkość:58.73 km/h
Liczba aktywności:30
Średnio na aktywność:70.04 km i 3h 31m
Więcej statystyk
  • DST 45.88km
  • Czas 02:30
  • VAVG 18.35km/h
  • VMAX 39.46km/h
  • Sprzęt Toskana
  • Aktywność Jazda na rowerze

Błeszno. Gnaszyn. Rekreacyjnie przez Park Lisiniec i wał.

Czwartek, 30 kwietnia 2015 | Komentarze 0

Kolejny dzień miastowego jeżdżenia. Wolne od uczelni, ale dojazdy w celu innych obowiązków.
Najpierw na Błeszno w słonecznej aurze okrężnie przez M. Cassino, Sobieskiego i wzdłuż tramwaju i do ul. Boh. Katynia.
Przed 15-stą w kierunku Gnaszyna - Boh. Katynia, Al. 11 Listopada (gdzie na chwilę do Jagiellończyków) i Al. Niepodległości, Al. Wolności (gdzie rozpoczyna się budowa drogi rowerowo-chodnikowej) i dalej przez Kopernika, św. Kazimierza, św. Barbary, Główną i Przejazdową (Dk46) do ul. Energetyków.
Powrót o 18-stej do domu okrężnie. Trasa przez dk46, św. Jadwigi i Park Lisiniec, gdzie objechanie zbiorników, św. Jadwigi, św. Barbary, św. Augustyna, Pułaskiego (gdzie zostaje pouczony przez kierowcę MPK, że powinienem jechać chodnikiem), ul. Kopernika i dworzec PKP. Tu spotkanie ze Znajomym i następnie powrót przez Al. Wolności, Aleje, Piłsudskiego (gdzie przerwa znów na frytki), Mirowska, wał nadwarciański, Al. Pokoju i Jagiellońska. Powrót bez Słońca, ale w przyjemnej temperaturze, choć dziś sił niezbyt dużo. Jedyny konkretnie pokonany odcinek to ten przez dk46 z Gnaszyna do skrzyżowania w ul. św. Jadwigi - średnia 28km/h.
Późnym wieczorem jeszcze tylko po Stradomiu - na ul. Piastowską i z powrotem przez M. Cassino.


  • DST 52.80km
  • Czas 02:49
  • VAVG 18.75km/h
  • Sprzęt Toskana
  • Aktywność Jazda na rowerze

Miasto. Błeszno i Brzeziny Nowe.

Środa, 29 kwietnia 2015 | Komentarze 0

Po 10-tej w kierunku Starego Błeszna przez ul. Jagiellońską, Orkana, Al. 11 Listopada, Jesienną, Boh. Katynia, Brzezińską i Załogi. Trochę jazdy w słoneczku, nawet mimo, że w chłodzie to znacznie poprawiło nastrój po wczorajszej aurze.
Powrót do domu przez: Boh. Katynia, Al. 11 Listopada i ul. Jagiellońską. Przejazd na Demie.
Po chwili w domu do serwisu do Pawła na Toskanie w celu wymienienia linkę do przerzutki tylnej. Doczołgałem się jakoś bez przerzutki przez M. Cassino, ul. Sobieskiego i Al. Wolności. Później na chwilę na dworzec PKP i powrót do domu z zahaczeniem o Aleje i Pl. Daszyńskiego, a dalej przez Waszyngtona, Nowowiejskiego i M. Cassino.
Po 16-stej spokojnym tempem na Brzeziny Nowe. Nie chciało się jechać, ospale. Za to spokojną trasą, nie wliczając w to wojewódzkiej Sabinowskiej. Pojechałem nieco okrężnie, bo przez Sabinowską, Żyzną, Zegarową, Malowniczą, Sobuczyna i Brzeziny Nowe. Trochę wspomagało Słońce.
Powrót z Brzezin Nowych po 19:30. Trasa do domu znów okrężna: Brzeziny Nowe - Brzeziny Kolonia - Żyzna - Sabinowska - Jagiellońska - M. Cassino - Sobieskiego - dworzec PKP (tu spotkanie ze Znajomym) - Al. Wolności - Al. Niepodległości - Boh. Katynia - Jesienna - Orkana - Jagiellońska. Na końcówce już w zapadającym zmroku. Powrót w okolicy 21-wszej.

Dema - 12,97km
Toskana - 39,83km


  • DST 45.70km
  • Czas 02:31
  • VAVG 18.16km/h
  • VMAX 36.18km/h
  • Sprzęt Dema Iseo
  • Aktywność Jazda na rowerze

Uczelnia. Miastowa jazda. Ulewa.

Wtorek, 28 kwietnia 2015 | Komentarze 0

O 10-tej na uczelnię - przez Boh. M. Cassino, Śląską, Kilińskiego i na Dąbrowskiego. Między zajęciami pół godziny przerwy, tak więc potoczyłem się do Centrum na dworzec PKS by zobaczyć się z Kimś i powrót wzdłuż tramwaju i Dekabrystów pod wydział. Powrót na Stradom z Januszem - przez ścieżki na Kilińskiego i Nowowiejskiego i M. Cassino.
Po paru chwilach w domu - w kierunku Centrum - przez M. Cassino dotarłem na Plac Pamięci Narodowej z zahaczeniem o Al. Wolności i dworzec PKP. Do tego momentu jazda w przyjaznych, wiosennych temperaturach. Z Centrum miało być na Błeszno, jednak deszcz zmienił plany - zaraz za zjazdem z wiaduktu na M. Cassino rozpadało się tak konkretnie, że po dojeździe do skrzyżowania z Jagiellońską byłem już kompletnie mokry. Wykorzystując sytuację, że jestem w pobliżu domu postanowiłem przeczekać i była to dobra decyzja, bo później było już tylko gorzej. Tak konkretna ulewa przeszła nad Częstochową, że podobno zatopiła całą Al. Wolności i okolice Dworca. Ja zaraz po tych największych opadach potoczyłem się na Błeszno przez ul. Jagiellońską, na której też nie najlepiej było w okolicy pomiędzy Makro a tramwajem. Dalej pojechałem przez Boh. Katynia na ul. Osikową. Z Błeszna z ul. Osikowej w konkretnym chłodzie przez Boh. Katynia i Jesienną na ul. Bienia. Powrót do domu przez ul. Jesienną, Orkana i Jagiellońską w tak chłodnej aurze jakiej dawno nie zaznałem. Nic miłego - jazda w cieniutkiej deszczówce niezbyt ocieplała, a do tego cała droga z Błeszna na Stradom pod wiatr. Przebrałem się na cieplejsze ubranie i od razu jazda stała się bardziej komfortowa - potoczyłem się przez ul. Sabinowską na Piastowską, gdzie kolejne spotkanie. Ze Stradomia na ul. Focha - przez Boh. M. Cassino i Pułaskiego - po zmroku i znów sporo się namęczyłem pod wiatr. Powrót do domu przez pas rowerowy na Kopernika i przez M. Cassino. Jazda w drugiej części dnia nieco wymęczyła. Wszystkie przejazdy na Demie.


  • DST 75.25km
  • Czas 03:55
  • VAVG 19.21km/h
  • VMAX 39.61km/h
  • Sprzęt Toskana
  • Aktywność Jazda na rowerze

Miasto. Park Lisiniec.

Poniedziałek, 27 kwietnia 2015 | Komentarze 0

Miastowe jeżdżenie. Rano na uczelnię przez Boh. M. Cassino, Śląską i Kilińskiego. Powrót z uczelni przez Dąbrowskiego, koło Placu Biegańskiego i Monte Cassino, z zahaczeniem jeszcze o Aleję Wolności, Centrum i Al. Kościuszki. Piktogramy rowerków znikły z nawierzchni jezdni. Słońce od samego rano konkretnie daje znać o letniej aurze.
Przed południem w dzielnicę Stradom w okolice ul. Kościelnej, a po 14-stej na ul. Piastowską. Powrót ciągiem na M. Cassino.
Późnym popołudniem na rower. Pojawiła się opcja by nieco pokręcić. Nie było zbytnio sensu i sił wyskakiwać dalej, więc pojeździłem po mieście. Najpierw przez M. Cassino i Pułaskiego na dworzec PKP, potem Al. Kościuszki i Al. Armii Krajowej, Obrońców Westerplatte, Szajnowicza-Iwanowa, Aleję Jana Pawła II, koło Pl. Biegańskiego, Kopernika, św. Barbary, św. Jadwigi i Park Lisiniec. Na pasie rowerowym na ul. św. Barbary dziś znalazłem się pomiędzy autobusem zjeżdżającym na zatoczkę, a tirem z naczepą. Dla rowerzysty, który nie porusza się po jezdniach to byłoby niezbyt miłe doświadczenie. Ten sam tir skręcając w ul. św. Jadwigi ponownie zajechał mi pas. Aż zapomniałem jak się tu jeździ. Od mojej ostatniej jazdy Park się zazielenił. Oprócz bardzo przyjemnej temperatury zaświeciło też Słońce bardzo uprzyjemniając jazdę. Po czterech okrążeniach obok zbiorników Bałtyk i Adriatyk podążam w kierunku Błeszna. Tak się stało, że na ul. św. Jadwigi zerwałem linkę do przerzutki i trzeba było nieco zmodyfikować trasę (miałem jechać wałem). Tak więc najpierw przez św. Barbary, Pułaskiego i M. Cassino i podmiana roweru na Demę. Na Błeszno już jadę Jagiellońską. Koło Estakady spotkanie ze Skowronek i wspólnie przejechany kilometr, po czym udaję się na ul. Boh. Katynia.
Powrót już późnym wieczorem, po 22-giej, też nieco okrężnie bo temperatura zachęca: Boh. Katynia - Jesienna - Orkana - Jagiellońska - Al. Niepodległości - Al. Wolności - Aleje - Pl. Biegańskiego - Korczaka i M. Cassino. Powrót na 23-cią.


W Parku Lisiniec


  • DST 51.56km
  • Czas 02:34
  • VAVG 20.09km/h
  • VMAX 33.97km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Sprzęt Toskana
  • Aktywność Jazda na rowerze

Przeciwpożarówka i Olsztyn w zapadającym zmroku.

Niedziela, 26 kwietnia 2015 | Komentarze 0

Na rower przyszła ochota dopiero wieczorem. Wcześniej tylko na Demie po sklepach - przejechałem się przez M. Cassino, Al. Niepodległości, Bór i Jagiellońską. Konkretniejszy dystans przypadł na wieczór. Lepiej jeździ się w dzień, ale czasem i w takich warunkach warto się wybrać pojeździć do lasu. Najpierw przez Jagiellońską i Bohaterów Katynia jeszcze w chowającym się już powoli Słońcu, potem Rakowską, wzdłuż DK1, Bugajską i przeciwpożarówką do Olsztyna. Bywały momenty, że zastanawiałem się czy jechać, skoro zaraz tu będzie całkowicie ciemno. Jednak co raz dalej będąc to lepiej, więc kręciłem. Dotleniłem się bardzo konkretnie. Sporo mgieł, tworzących się momentalnie po zachodzie Słońca. Jadąc powoli snułem plan jak wracać, ale odrzuciłem powrót tą samą drogą. Po dojeździe do końca pożarówki już po zmroku jadę asfaltem obok Sokolich Gór i na Rynek w Olsztynie, gdzie tylko rundka do ronda i z powrotem. Zamek niby oświetlony, ale warunki nie te by zostawać. Powrót zaraz po paru chwilach - kawałek przez DK46, przez Skrajnicę, Odrzykoń, rowerostradę - na której przez pewną dłuższą chwilę dookoła mnie kompletny brak widoczności, kawałek lasem i przez hutę - obok Guardiana, Korfantego, Al. Pokoju, przez Zawodzie, Legionów, Faradaya, Mirowską, przez Aleje (z zahaczeniem o Plac Biegańskiego), Al. Wolności, M. Cassino i Jagiellońską. Na powrocie spora wilgoć, co objawiało się pojawianiem kropelek na liczniku. Całkiem udany wypad w wieczornej atmosferze. Temperatura do jazdy dość przyjazna - okolice 9-10 stopni C.


Dema - 6,46km
Toskana - 45,10km


  • DST 121.15km
  • Sprzęt Toskana
  • Aktywność Jazda na rowerze

Olsztyn i zbiornik koło przeciwpożarówki. Siedlec Duży

Sobota, 25 kwietnia 2015 | Komentarze 0

Dziś znów udało się więcej pojeździć. Zebrałem się dopiero po 13-stej i wyjechałem w drogę. W zamiarze Olsztyn. Najpierw Jagiellońską, Al. Pokoju, przez Kucelin, obok Guardiana, rowerostradą, Odrzykoń i Skrajnica. Tu odbijam w las i dojeżdżam do zbiornika wodnego w tamtejszej okolicy. To miejsce pierwszy raz odkryłem przypadkowo prawie 2 lata temu jak jeszcze nie znałem pożarówki. Dziś udało się tu pojeździć. Dotarłem tu kierując się GPS-em, dróżkami leśnymi. Dość urokliwe miejsce. Objechałem sobie zbiornik dookoła, trochę zamulania, miejscami też zastawionej gałęziami dróżki, ale dało się przejechać. Przez moment nawet licznik odmówił posłuszeństwa, ale wiele nie zjadł.
Dalej lasem do przeciwpożarówki też kierując się GPS-em. Szczególnie utkwił mi moment przejechania między ściętymi drzewkami - nagle taki chłód i zapach lasu. Coś świetnego. W kierunku pożarówki jednak w miarę konkretny dystans trzeba było pokonać, ale w końcu kiedyś trzeba poznać tutejsze dróżki. Momentami trochę zbyt dużo piasku, ale jazda lasem bardzo przyjemna. Na końcowym odcinku bardzo sprawnie po bokach. Dojeżdżam do przeciwpożarówki mniej więcej na wysokości Korwinowa i jadę dość konkretnie, sprawnie i z wiatrem po szutrowej nawierzchni, cały czas w Słońcu, a następnie asfaltem obok Sokolich Gór i do Olsztyna na rynek. Tu przerwa na uzupełnienie węglowodanów, na które zrodziła się już ochota dużo wcześniej. Zjadłem i chwilę po 16-stej odjazd. Postawiłem na sprawdzony, przyjemny wariant nieco okrężny. Trasa: Olsztyn, rynek - Sokole Góry - przeciwpożarówka - Guardian - Kucelin - Zawodzie - Faradaya - Mirowska (tu mijam się z Robertem) - Aleje - Al. Wolności - Monte Cassino i Jagiellońska. Na pożarówce mijam się jak dotąd z największą liczbą rowerzystów w historii przejazdów. Szczególnie super wrażenie zrobił na mnie piesek przewożony w koszyku.
Przejazd w bardzo sprawnym tempie, przy świetnej pogodzie. Sporo momentów jazdy z prędkościami utrzymywanymi w okolic 25-30km/h. Asfaltowo też trochę akcentów też bardzo sprawnej, może nawet i zachodzącej trochę na "szosową" jazdę. To sprawia przyjemność, do tego ta temperatura. Przebiłem się przez Aleje i miasto i dojazd do domu na 17 z minutami. Średnia z całości trasy z Olsztyna: 23km/h. Letnia jazda powróciła.
Na wieczór na drugą rundkę. W planie był zamiar jechać, dlatego też musiałem w miarę wcześniej wrócić z Olsztyna. Przed 18:30 w kierunku Siedlca Dużego standardową trasą. Wróciła też późno-popołudniowa jazda w większym wymiarze niż tylko miastowym. Przejechałem się przez: Brzeziny, Sobuczynę, Nieradę, Łysiec, Klepaczkę, Starczę, Własną, Rudnik Wielki, Romanów, Rudnik Wielki, Gajową, lasem, Siedlec Mały i Siedlec Duży. Dojazd po Zachodzie Słońca chwilę przed 20-stą.
Powrót po 22:30 późno-wieczornym kursem w ciemnościach, ale za to przy bardzo sprzyjającej w jeździe temperaturze. Trasa prawie identyczna.
Przyjazd do Centrum na północ.
i?
60km , dystans uzupełniony do 121,15km

Zdjecia:


  • DST 107.39km
  • Czas 06:39
  • VAVG 16.15km/h
  • VMAX 35.57km/h
  • Sprzęt Toskana
  • Aktywność Jazda na rowerze

Olsztyn (Biakło) - asfaltem i przeciwpożarówką. 110 Masa Krytyczna.

Piątek, 24 kwietnia 2015 | Komentarze 0

Bardzo udany rowerowo dzień.
Rano na spotkanie na Placu Pamięci Narodowej. Przez 9-tą potoczyłem się asfaltami na M. Cassino, Śląską,



  • DST 61.65km
  • Czas 03:17
  • VAVG 18.78km/h
  • VMAX 40.51km/h
  • Sprzęt Toskana
  • Aktywność Jazda na rowerze

Miasto. Błeszno, Centrum, Gnaszyn.

Czwartek, 23 kwietnia 2015 | Komentarze 0



  • DST 86.35km
  • Czas 04:38
  • VAVG 18.64km/h
  • VMAX 47.21km/h
  • Sprzęt Toskana
  • Aktywność Jazda na rowerze

Miasto i Olsztyn.

Środa, 22 kwietnia 2015 | Komentarze 0

Intensywny dzień. Oprócz obowiązków i spraw  udało się znaleźć czas by konkretnie pojeździć.
Rano na uczelnię - przez M. Cassino i z urozmaiceniem trasy o pas rowerowy na ul. Kopernika i wzdłuż tramwaju. Od samego rana słonecznie. Powrót z uczelni o 10-tej: przez Szajnowicza-Iwanowa, Al. Jana Pawła II, wzdłuż tramwaju i Monte Cassino.
Aura bardzo zachęcała do jazdy. Szkoda by było nie skorzystać. Zebrałem się po 12-tej na rower. Na jeżdżenie trochę mniej niż 4 godziny, tak więc do Olsztyna. Do Olsztyna wybrałem wariant asfaltowy - przez Jagiellońską, Boh. Katynia, wzdłuż DK1, Bugajska, rowerostrada, Odrzykoń, Skrajnica, Olsztyn. Zjazd ze Skrajnicy z prędkością 47km/h - byłoby więcej, ale "STOP". Jechało mi się nadzwyczaj przyjemnie. Mimo, że sił niezbyt dużo to jazda w takich warunkach to coś świetnego. Wreszcie nie tak jak w sobotę... Temperatura w okolicy 20 stopni, ale jadę jednak w bluzie by się nie zaprawić. Dojechałem do Olsztyna i postanowiłem odbić najpierw w nieco innym niż zazwyczaj kierunku. Pojechałem nad mały zbiornik wodny, gdzie można się przejechać kawałek drogą rowerową. Dodatkowo też odbyłem jazdę na torze dla rowerów. Frajda znakomita. Później przez ulicę, na której zostały pozostałości po sierżantach rowerowych i znów przez Rynek. Asfaltem dojeżdżam na odbicia na Biakło i inaczej niż zazwyczaj jadę kawałek terenem i wchodzę na Biakło od strony Sokolich Gór. Tam też spędzam trochę czasu i częściowy zjazd z Biakła i do asfaltu. Nie cieszę się jednak nim zbyt długo, bo w planie odbić na szuter. Powrót przeciwpożarówką. Nieco mniej spokoju, bo trzeba nieco pilnować czasu, ale przyjemnie. Nieco próbowałem wsłuchać się w odgłos szutrowej jazdy, a dojechałem do rowerostrady ze średnią 20,75km/h. Przy okazji też odkryłem w liczniku zastosowanie pewnej funkcji zliczającej kilometry od momentu startu. Nie było nigdy czasu się tym pobawić, a jednak przydatna funkcja odkryta przypadkowo. Następnie by spokojnie asfaltem pojechać - obok Guardiana, przez Kucelin, Aleję Pokoju i Jagiellońską. Cała droga w Słońcu. Mimo ogromu radości ze skorzystania z pogody dojechałem nieco wycieńczony.
Po małej przerwie na obiad w kierunku Brzezin Nowych - przez Sabinowską i Żyzną. Utrzymałem tempo i średnią w okolicy 21km/h.
Z Brzezin Nowych na Błeszno - jeszcze w Słońcu. Potoczyłem się przez Brzeziny Kolonię, Wrzosową ul. Sabinowska, ul. Długa, Wesoła i na Błeszno przez ul. Załogi. Wytrzęsło.
Z ul. Załogi na Boh. Katynia w okolice Cmentarza Raków. Powrót późno - przed 23-cią: przez Boh. Katynia, Jesienną, Orkana i Jagiellońską. Na powrocie późno-wieczorny chłodzik. W rękawiczkach letnich zmarzłem w ręce.
Dystans wyszedł całkiem pokaźny, jednak by dobijać nie było sił.




  • DST 51.33km
  • Sprzęt Speeder
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wpis niedługo

Wtorek, 21 kwietnia 2015 | Komentarze 0

wpis