Fb: Rowerowa strona Mateusza Ordy

Rok 2021 button stats bikestats.pl

WYCIECZKI 2021
42. 01.11 Nowa Brzeźnica - Kleszczów - Wola Wiewiecka S
41. 03.10 Warszawa
40. 02.10 Opole - Brzeg
39. 27.09 Kędzierzyn-Koźle - Racibórz
38. 25.09 Kluczbork - Opole
37. 08.09 Częstochowa - Zawiercie
36. 22.08 Gliwice - Góra św. Anny - Częstochowa
35. 14.08 Łeba - Koszalin
34. 12.08 Kamień Pomorski - Szczecin
33. 09.08 Niechorze - Gryfice - Płoty - Resko - Niechorze
32. 07.08 Niechorze - Koszalin
31. 05.08 Niechorze - Świnoujście
30. 04.08 Szczecin - Siekierki (most) - Godków
29. 02.08 Niechorze - Mielno - Kołobrzeg
28. 25.07 Częstochowa - Kłobuck - Poraj - Rudniki - Częstochowa
27. 22.07 Nysa - Opole - Częstochowa
26. 21.07 Paczków - Kłodzko - Nysa
25. 19.07 Kluczbork - Częstochowa
24. 16.07 Dobryszyce - Kleszczów - Częstochowa
23. 15.07 Dąbrowa Górnicza - Sosnowiec - Dąbrowa Górnicza
22. 13.07 Częstochowa - Ostrów Wielkopolski
21. 11.07 Zawiercie - Koniecpol
20. 10.07 Częstochowa - Kielce
19. 06.07 Częstochowa - Łódź
18. 04.07 Dąbrowa Górnicza - Kraków
17. 02.07 Częstochowa - Chałupki
16. 30.06 Częstochowa - Mzurów - Trzebniów - Częstochowa S
15. 28.06 Częstochowa - Przedbórz - Radomsko S
14. 21.06 Piotrków Trybunalski - Kleszczów - Radomsko
13. 20.06 Częstochowa - Irządze - Lelów - Częstochowa S
12. 19.06 Częstochowa - Opole
11. 17.06 Zawiercie - Giebło - Częstochowa S
10. 15.06 Częstochowa - Piotrków Trybunalski
9. 09.06 Częstochowa - Katowice
8. 06.06 Lubliniec - Olesno - Praszka - Częstochowa
7. 05.06 Tarnowskie Góry - Toszek - Herby
6. 31.05 Wrocław
5. 30.05 Wrocław - Brzeg
4. 29.05 Zielona Góra - Wrocław
3. 15.05 Częstochowa - Przyrów - Częstochowa
2. 09.05 Zawiercie - Częstochowa
1. 01.05 Częstochowa - Żłobnica - Kleszczów - Wola Wiewiecka


Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi matiz17 z miasta Częstochowa. Mam przejechane 243212.25 kilometrów. Jeżdżę z prędkością średnią 19.38 km/h.
Jeżdżę, bo lubię, sprawia mi to przyjemność. Na drugim miejscu jest: statystyka, czego dowodem jest brak wiedzy o przekroczonych barierach rowerowych typu 10.000km w danym roku, czy brak wiedzy o ilości gmin, przez które przejechałem (na razie). W 2013 roku zacząłem jeździć poza granicami miasta. Z czasem wyprawy stawały się co raz dalsze i niekiedy kilkudniowe. W 2015 roku zmieniłem podstawowy rower na Meridę przystosowaną głównie (ale nie tylko) do asfaltowych tras. Jeżdżę dalej i w 2017 roku z pewnością odwiedzę wiele nowych miejsc, a także powrócę do tych już znanych. W większości jeżdżę sam, ale niejednokrotnie wyjeżdżałem na większe trasy ze Znajomymi, a czasem nawet w większej grupie. Rower jest przede wszystkim dla mnie najlepszą formą transportu. Przez cały rok, w każdych warunkach pokonuje spore ilości kilometrów. Oprócz tego jest najlepszym sposobem na spędzanie wolnego czasu, a także dbanie o zdrowy tryb życia. Więcej o mnie.


Rok 2025 button stats bikestats.pl
Rok 2024 button stats bikestats.pl
Rok 2023 button stats bikestats.pl
Rok 2022 button stats bikestats.pl Rok 2021 button stats bikestats.pl Rok 2020 button stats bikestats.pl Rok 2019 button stats bikestats.pl Rok 2018 button stats bikestats.pl Sezon 2017 button stats bikestats.pl Sezon 2016 button stats bikestats.pl Sezon 2015 button stats bikestats.pl Sezon 2014 button stats bikestats.pl Sezon 2013 button stats bikestats.pl

REKORDY ROWEROWE

Max. dystans dzienny:
brak

Max. dystans roczny:
2016

Max. dystans miesięczny:
lipiec 2015

Max. prędkość na rowerze:
brak

Min. 300km na dzień:
2 razy

Min. 200km na dzień:
brak

Min. 150km na dzień:
brak

Min. 100km na dzień:
brak

Największy dystans solo:
brak

Najdłuższa czasowo jazda:
brak

Max. temperatura w czasie jazdy:
brak

Min. temperatura w czasie jazdy:
brak

Województwa odwiedzone na rowerze:
śląskie, małopolskie, łódzkie, opolskie, świętokrzyskie, zachodniopomorskie, dolnośląskie, wielkopolskie, pomorskie

Kraje odwiedzone na rowerze:
Polska, Niemcy



MOJE WYCIECZKI

-----Sezon 2020-----
1. Częstochowa - Kleszczów - Wola Wiewiecka


Wycieczki 2018 (min. 100km)
53. Częstochowa - Łódź GC
19. Piotrków Tryb. - Łódź - Częstochowa GC

Wycieczki 2017
20. 11.06 Wieluń
19. 09.06 Krzepice
18. 04.06 Tarnowskie Góry - Częstochowa przez Kielczę, Tworóg
17. 03.06 Tarnowskie Góry - Częstochowa (Chechło-Nakło, Zielona)
16. 02.06 Północne rubieże
15. 01.06 Zamek Bobolice
14. 28.05 Powiat gliwicki
13. 27.05 Bobolice
12. 21.05 Tarnowskie Góry - Częstochowa
11. 19.05 Kleszczów i Góra Kamieńsk
10. 14.05 Tarnowskie Góry - Częstochowa
9. 06.05 Górny Śląsk i Zagłębie
8. 01.05 Księstwo Siewierskie
7. 29.04 Wojaże po lublinieckim
6. 01.04 Mirów i Bobolice
5. 18.02 Dąbrowa Górnicza - Częstochowa
4. 08.01 Gdynia(100km)
3. 07.01 Gdańsk (80km)
2. 06.01 Gdynia (60km)
1. 05.01 Gdańsk (50km)

Wycieczki 2016
60. Kraków (90 km)
59. Kleszczów (150 km)
58. Kraków - Częstochowa (170 km)
57. Kleszczów (150 km)
56. Kraków - Częstochowa (180 km)
55. Ziemia toszecko-gliwicka (220 km)
54. Częstochowa - Katowice - Częstochowa (200 km)
53. Kleszczów (140 km)
52. Częstochowa - Kraków - Częstochowa (300 km)
51. Żywiec - Częstochowa (180 km)
50. Kleszczów i Kraków (160 km)
49. Kraków - Częstochowa (210km)
48. Kleszczów i Góra Kamieńsk (190km)
47. Kraków - Częstochowa (230km)
46. Brzegi - Częstochowa (130km)
45. Chęciny i Kielce (100km)
44. Pińczów, Chęciny, Kielce (150km)
43. Częstochowa - Brzegi (170km)
42. 16.08 Ustronie Morskie (110km)
41. 14.08 Świnoujście, Bansin (150km)
40. 13.08 Kołobrzeg, Gąski (160km)
39. Wrocław - Częstochowa (210km)
38. Opole - Wrocław (180km)
37. 02.08 Złoty Potok, Bobolice (120km)
36. Kraków - Częstochowa (250km)
35. Multi Orbita 2016 (330km)
34. Bobolice (100km)
33. Próbna Orbita 2016 (130km)
32. Tarnowskie Góry (120km)
31. 06.07 Przed Orbitą (100km)
30. Kleszczów (100km)
29. Jędrzejów (210km)
28. 01.07 Żarki (100km)
27. Łódź - Częstochowa(200km)
26. Tworóg(120km)
25. Dobrodzień (130km)
24. Toszek (150km)
23. Kleszczów II (170km)
22. Kraków - Częstochowa (190km)
21. Kraków (190km)
20. Kraków i Tyniec (140km)
19. Częstochowa - Kraków (220km)
18. 05.06 Bobolice (100km)
17. 04.06 Tarnowskie Góry (130km)
16. 01.06 Bobolice (110km)
15. Kłobuck i Krzepice (100km)
14. Bobolice (100km)
13. Górny Śląsk - Zagłębie (180km)
12. Kleszczów (170km)
11. Bobolice (100km)
10. Jeleniak Mikuliny, Kalety (110km)
9. Dróżki asfaltowe (100km)
8. Dróżki asfaltowe (100km)
7. Mirów i Bobolice (100km)
6. Księstwo Siewierskie (100km)
5. Radomsko (100km)
4. Bobolice (120km)
3. Bobolice (110km)
2. Gliwice - Częstochowa (110km)
1. Ostrężnik (100km)
Statystyka wycieczek 2016
Wszystkie trasy pozamiejskie

Wycieczki 2015
41. 24.10 Po Krakowie (130km)
40. 05.10 Działoszyn, Pajęczno, Radomsko (140km)
39. 04.10 Częstochowa - Kraków (150km)
38. 02.10 Mirów i Bobolice (100km)
37. 17.09 Kleszczów (200km)
36. 16.09 Gidle (120km)
35. 14.09 Katowice Zagłębie (180km)
34. 13.09 Asfaltowe drogi rowerowe (120km)
33. 29.08 Kraków - Częstochowa (180km)
32. 27.08 Brzegi - Częstochowa (140km)
31. 26.08 Częstochowa - Brzegi (140km)
30. 23.08 Częstochowa - Tarnowskie Góry - Częstochowa (120km)
29. 19.08 Częstochowa - Szczekociny - Częstochowa (120km)
28. 16.08 Uckeritz (60km)
27. 14.08 Uckeritz (70km)
26. 13.08 Zinnowitz (80km)
25. 12.08 Karsibór (60km)
24. 10.08 Międzyzdroje, Wisełka (90km)
23. 07.08 Dróżki rowerowe i Żarki (95km)
22. 04.08 Zawiercie TdP (130km)
21. 31.07 Wolbrom (180km)
20. 25/26.07 Mini Orbita
19. 24.07 Tour de Częstochowa (80km)
18. 21.07 Częstochowa - Kraków (180km)
17. 20.07 Mirów i Bobolice (100km)
16. 18.07 Próbna Mini Orbita (120km)
15. 16.07 Ogrodzieniec (160km)
14. 12.07 Asfaltowe drogi rowerowe i Żarki (130km)
13. 11.07 Koszęcin, Kalety (100km)
13. 04.07 Po Krakowie (95km)
12. 03.07 Kleszczów (130km)
11. 01.07 Radłów, Panki (130km)
10. 14.06 Bobolice, Niegowa, Lelów (120km)
9. 05.06 Przyrów, Lelów (130km)
8. 03.06 Częstochowa - Katowice - Częstochowa (180km)
7. 29.05 Krzepice (100km)
6. 25.05 Lubliniec (110km)
5. 16.05 Asfaltowe drogi rowerowe (120km)
4. 12.04 Częstochowa - Kraków (160km)
3. 11.04 Siewierz (85+25km)
2. 21.03 Bobolice (115km)
1. 03.01 Bobolice (110km)

Wycieczki 2014
19. 11.11 Koszęcin
18. 31.10 Mirów i Bobolice
17. 18.09 Kalety i Zalew Zielona
16. 05.09 Ogrodzieniec
15. 31.08 Brzegi - Częstochowa
14. 30.08 Chęciny i Kielce
13. 29.08 Chęciny i Kielce
12. 28.08 Chęciny
11. 27.08 Częstochowa - Brzegi
10. 10.08 Bobolice
9. 28.07 Kołobrzeg
8. 24.07 Międzywodzie
7. 19/20.07 Decathlon Orbita
6. 16.07 Mirów i Bobolice
5. 29.06 Częstochowa - Kraków
4. 23.06 Szczekociny
3. 19.06 Tarnowskie Góry
2. 26.04 Mirów i Bobolice
1. 06.04 Częstochowa - Kraków (150km)

Wycieczki 2013
1. 29.12 Góra Zborów
1. 13.09 Częstochowa - Kraków
1. 15.07 Mirów i Bobolice






Archiwum bloga

  • DST 58.46km
  • Czas 03:19
  • VAVG 17.63km/h
  • VMAX 38.20km/h
  • Kalorie 1427kcal
  • Podjazdy 283m
  • Sprzęt Speeder
  • Aktywność Jazda na rowerze

Północ i Wygoda

Wtorek, 26 maja 2020 | Komentarze 0

Końcówka maja, a chłodno. Nie wiedziałem jak się ubrać, by czuć komfort termiczny, czy szalik, czy kominiarkę (zastępuje maskę) - jakoś jednak się udało, ale temperatura dla mnie nie była komfortowa. Przed południem okrężnie na Północ przez Kazimierza, Warszawską i Korytarz Północny. Tam udało się zauważyć, że wykonano już zadanie z Budżetu Obywatelskiego dot. łącznika rowerowego. Z Północy na Wygodę przez Korytarz Północny, Warszawską, Centrum, M. Cassino i DW908. Powrót do domu z zahaczeniem o techniczną drogę przy A1, a potem już standardowo wojewódzką 908. Chłodno i tak sobie, ale kilometrów w wersji przyjemne z pożytecznym, trochę zrobiłem.
Do dystansu jeszcze doliczona "nieudolna" jazda nocna po dzielnicy.
Niestety na ul. św. Kazimierza światła działają tak, że jadąc w relacji Kazimierza - Kopernika, gdy chcemy skorzystać z przejazdów rowerowych po południowej stronie skrzyżowania szansa trafienia dwóch zielonych jest bardzo znikoma, a stanie na wysepce, gdzie ciężko zmieścić się z rowerem nie jest przyjemne.


Wygrany łącznik rowerowy - BO
W pobliżu autostrady A1


  • DST 34.93km
  • Czas 01:53
  • VAVG 18.55km/h
  • VMAX 31.40km/h
  • Kalorie 839kcal
  • Podjazdy 170m
  • Sprzęt Speeder
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po mieście i Wyrazów

Poniedziałek, 25 maja 2020 | Komentarze 0

Trochę straszyło deszczem, ale ostatecznie udało się nie zmoknąć. Najpierw na Trzech Wieszczów okrężnie przez Kazimierza, następnie na Wyrazów również nie najkrócej. Powrót późnym wieczorem przez Gnaszyn i Dźbów. Na ul. Busolowej dwa spotkania z dzikami, w tym jedno z dzikiem (lub dzikami) buszującymi po drugiej stronie drogi po czyjejś posesji. Nie pamiętam jednak kiedy ostatnio mi się tak dobrze jechało - bo jechałem po całkowitym mokrym po deszczu w maju, pięknie pachnie i spod kół także wydobywają się fajne dźwięki.


  • DST 104.79km
  • Czas 05:04
  • VAVG 20.68km/h
  • VMAX 45.50km/h
  • Temperatura 7.6°C
  • Kalorie 3099kcal
  • Podjazdy 927m
  • Sprzęt Speeder
  • Aktywność Jazda na rowerze

Jura bliższa: Mirów, Bobolice, okoliczne asfalty i leśne dróżki

Niedziela, 24 maja 2020 | Komentarze 0

Od jakiegoś już czasu powtarzam, że jak nie ma bardzo dobrej pogody, to trzeba od dłuższych tras odpoczywać, jednak w niedzielę zdecydowałem się pojechać coś więcej, mimo to, że na zdecydowanej większości mojej wycieczki temperatura wynosiła ok. 7 stopni C. Wieczorna (czyli jak za dawnych czasów) trasa na Jurę, po lubianych drogach i dróżkach, które tego roku odwiedziłem po raz pierwszy dopiero w drugiej połowie maja. Jeszcze przed przekroczeniem granicy Częstochowy z gminą Olsztyn, roiło się za mną od niebieskawo-szarawego nieba. W Biskupicach dopadł deszcz i tam nastąpił kryzys w postaci możliwego skrócenia dystansu. Odczekałem około pół godziny na przystanku i nie było przeciwskazań, aby nie jechać zamierzonego planu, bo przeszedł front, a ja mogłem kontynuować jazdę i cieszyć się przecudownym powietrzem po deszczu na trasach, za którymi zdążyłem się stęsknić. Nie brakło ładnych, niebieskich widoczków i co mogę napisać: podczas tej trasy zauważyłem w oddali piękne jurajskie, górskie krajobrazy z kilku punktów trasy (m.in. przed Żarkami i za Żarkami). Najlepszy odcinek to ten niedługo po deszczu, właśnie od Zaborza do Przybynowa. Z Żarek do Mirowa dojechałem wojewódzką 792, gdzie zatrzymałem się by zobaczyć panoramę. Tam też robię zdjęcie, które będzie wizytówką z tej trasy. Trochę w dół i w górę i znalazłem się w Mirowie, gdzie bez zatrzymania obok Zamku, tak samo w Bobolicach. Dalej już przez Ogorzelnik do Niegowej, na pewnym fragmencie po nowej drodze. W Niegowej odbijam ponownie na Mirów, by zrobić na mapie zaplanowany wcześniej, ciekawy ślad i dróżkami asfaltowymi docieram do Ostrężnika. Spokój i cisza, „końcówki” rzepaku, rosnące już zboża, śpiewające ptaki i Jura "kładąca się" spać: wszystko to mnie otacza, a ja mknę na rowerze i wcale blisko do domu nie mam, a godzina robi się późna. Przejeżdżam ponownie przez Żarki i dalej po lubianych dróżkach, leżących niekiedy na wysokości nieco ponad 400 m. n.p.m. Na ich krętych fragmentach jadę już po zmroku bardzo ostrożnie. Tego mi właśnie było potrzeba. Na trasie była też Pustelnia w Czatachowej. Jakieś zwierzę (pewnie sarna) udało się usłyszeć, łącznie z łamiącymi się gałęziami drzew. Zdecydowałem się też na szutrowy fragment w pobliżu Ostrężnika, a na tej ścieżce też frajdy nie brakło. Dalej już podążam znanymi asfaltami przez Siedlec, Krasawę, Zrębice, Przymiłowice i Olsztyn. Na Błesznie wybił setny kilometr.
Ja nie lubię jeździć na dłuższe trasy, gdy nie ma Słońca, jednak ten przejazd jest dla mnie dowodem na to, że można przejechać konkretniejszy dystans bez Słońca, ale gdy jest dynamizm (coś się dzieje), to się zaczyna przygoda.



  • DST 35.47km
  • Czas 01:53
  • VAVG 18.83km/h
  • VMAX 37.60km/h
  • Kalorie 912kcal
  • Podjazdy 180m
  • Sprzęt Speeder
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do Olsztyna

Sobota, 23 maja 2020 | Komentarze 0

Chciałem gdzieś pojechać, ale nie do końca wiedziałem gdzie jechać. Zaplanowałem wycieczkę w kierunku Boronowa i lasów w pobliżu Olszyny i Aleksandrii. Wiatr i lekko kropiący deszcz postanowił mnie zawrócić do domu, ale nie po to by nie jechać, tylko po to by przebrać się na coś mniej ciepłego i wyruszyć na krótszą trasę po mieście lub do Olsztyna, bo było przyjemnie, a nawet jazda w deszczu by mi nie przeszkadzała. Padło na to drugie, bo zawsze warto pojechać poza miasto i tak przez Kucelin, Korfantego, rowerostradą i do Olsztyna, powrót analogiczny: rowerostradą, przez Bugajską i Błeszno. Końcówka w kropiącym i deszczu i śmiało mogę napisać, że uchroniłem się tego wieczoru przed co raz to bardziej intensywnymi opadami.




  • DST 49.11km
  • Czas 02:42
  • VAVG 18.19km/h
  • VMAX 35.80km/h
  • Kalorie 1223kcal
  • Podjazdy 249m
  • Sprzęt Speeder
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po mieście i wieczorem do Olsztyna

Piątek, 22 maja 2020 | Komentarze 0

Późnym popołudniem na Trzech Wieszczów, ale okrężnie w obie strony przez Kazimierza. Wieczorem do Olsztyna, tak aby pojechać gdzieś poza miasto, rekreacyjnie i spokojnie przez rowerostradę, Skrajnicę, Odrzykoń i obok oczyszczalni. Jak zawsze poczułem, że wyjazd poza miasto daje coś więcej niż jazda po mieście. Aura nie robi szału, ale przy odpowiednim ubiorze nie jeździ się źle, bo w końcu jest maj.




  • DST 50.52km
  • Czas 02:36
  • VAVG 19.43km/h
  • VMAX 34.70km/h
  • Kalorie 1278kcal
  • Podjazdy 219m
  • Sprzęt Speeder
  • Aktywność Jazda na rowerze

Trochę poza miastem - Kościelec

Czwartek, 21 maja 2020 | Komentarze 0

Dzisiaj na pewne spotkania trochę dalej poza miasto. I tak przez: Centrum, Tysiąclecie, Kiedrzyn, Wolę Kiedrzyńską, Lubojnę, Radostków, Kokawę, Mykanów do Kościelca. Po paru godzinach powrót do domu przez Rudniki, Mariankę Rędzińską, Wyczerpy, Plac Biegańskiego. Podczas całego dnia i wyjazdu towarzyszył mi dobry humor, a zebrało się w sumie pełnych 50 kilometrów. Na powrocie nie brakło małych urozmaiceń na trasie, tzn. przejechanie się nową DDR-ką w niedalekich okolicach Lotniska Częstochowa-Rudniki, zajrzenie na skrzyżowanie ul. Połanieckiej z DK-1, którego nie da się pokonać (jak zawsze) rowerem oraz po raz pierwszy pojechałem boczną ul. Solną na Wyczerpach. Z innych kwestii, jak przystało na drugą połowę maja: kończy się rzepak, ale też i zaczynają się różnego rodzaju zboża rosnące przy drogach.




  • DST 16.53km
  • Czas 01:04
  • VAVG 15.50km/h
  • VMAX 30.90km/h
  • Kalorie 372kcal
  • Podjazdy 80m
  • Sprzęt Speeder
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do serwisu i po mieście

Środa, 20 maja 2020 | Komentarze 0

Za oknem ładnie, ale mi się ani zebrać wcześnie nie chciało, ani później, bo nie można wszystkiego zrzucać na to, że nie ułożył mi się dzień. Po prostu mi się nie chciało, a choć miałem czas na rower przeznaczyłem go na odpoczynek. Mogę też zrzucić trochę na to, że lekko mnie bolały plecy po wczorajszym zawianiu(?). Dziś nieco chłodniej (może jak na maj to chłodno), ale bardzo pogodnie i słonecznie.
Tego dnia tylko kilometry po mieście, dwukrotnie do serwisu, w tym za drugim razem wymiana linki w przerzutce z przodu. Oprócz tego jazda na skrzyżowanie Kazimierza, Pułaskiego i Kopernika (nawet Kazimierza się nie chciało) i przez Aleje. Oprócz tego nic więcej.
Z małych pozytywów zaprowadziłem Toskanę pod jedną ze stacji naprawczych i udało się napompować koła.
Może jutro będzie lepszy dzień, a chęć do jazdy w najbliższych dniach przyjdzie większa, bo wszakże mamy maj.


  • DST 88.16km
  • Czas 04:32
  • VAVG 19.45km/h
  • VMAX 47.40km/h
  • Kalorie 2299kcal
  • Podjazdy 407m
  • Sprzęt Speeder
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po mieście i obrzeżach

Wtorek, 19 maja 2020 | Komentarze 0

Kolejny wtorek, w którym połączyłem przyjemne z pożytecznym. Bardzo ciepło, ale i bardzo przyjemnie. Pojechałem na Północ, później na Wygodę, a później po wizycie w domu na Mirów. W okolicy oczyszczalni na Mirowie spotykam grupę rowerzystów szosowych, z którymi zabrałem się aż do skrzyżowania z Hektarową. Trochę źle wyglądałem w dżinsach, koszuli i kubraczku, a Oni nazwali mnie "turystą", to okazało się, że jedna z Osób mnie chyba znała, bo znała moje imię. Z Mirowa na Wyrazów w nieco chłodniejszej aurze. Na powrocie wreszcie bez maski, bo nadarzyła się okazja założyć kominiarkę, która w razie czego by ratowała. I tak okrężnie do domu wróciłem przez Dźbów na trochę przed północą. Intensywny dzień pod względem jazdy i innych obowiązków.
Nie rozumiem dlaczego pomimo zaklejania przycisków na prawie wszystkich innych sygnalizacjach w mieście, uruchomiono światła przy dworcu PKP Stradom bez oklejenia przycisków, a dodatkowo z niedziałającymi radarami rowerowymi mimo to, że zapala się czerwona dioda. Ciekawe, kiedy radary rowerowe będą działać, pomijając kuriozalne sytuacje związane z tym, że aby dojechać na 1 Maja rowerem z DDR-ki wzdłuż M. Cassino trzeba nadłożyć dystansu (ludzie będą jeździli po chodnikach). Tak samo szkoda braku ciągłości powstałego niedawno (oznaczonego już) ciągu pieszo-rowerowego na 1 Maja z ciągiem pieszo-rowerowym w Al. Niepodległości. Na końcu CPR-ki stoi znak, że zaczyna się droga dla pieszych.




  • DST 43.49km
  • Czas 02:43
  • VAVG 16.01km/h
  • VMAX 39.80km/h
  • Kalorie 1041kcal
  • Podjazdy 238m
  • Sprzęt Speeder
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po mieście rano i wieczorem

Poniedziałek, 18 maja 2020 | Komentarze 0

Wcześnie rano do piekarni i dodatkowo też pojeździć trochę po mieście. O swojej regulacji sennej ostatnio, nie ma co mówić, ale przynajmniej załatwiłem bułki i przejechałem się po mieście, czyli po pasach dla rowerów na św. Barbary i Kazimierza oraz w okolicy ulubionego skrzyżowania.
Na wieczór też trochę pojeździć, m.in. zobaczyć efekty na zakończonym już pod względem malowania przejazdów rowerowych na czerwono, skrzyżowania. Niestety nie mieszczę się na jednej z wysepek. Dodatkowo przez Aleje, przez m.in. Nadrzeczną i wałem nad Wartą, przyjemnie po szutrze. Szkoda, że nie udało się wyskoczyć gdzieś dalej, ale i pojeździć trochę po mieście wieczorową porą nie było źle.





  • DST 71.41km
  • Czas 03:40
  • VAVG 19.48km/h
  • VMAX 43.50km/h
  • Temperatura 13.3°C
  • Podjazdy 501m
  • Sprzęt Speeder
  • Aktywność Jazda na rowerze

Cz-wa - Psary - Woźniki - Cz-wa

Niedziela, 17 maja 2020 | Komentarze 0

Dzień wcześniej było kilka planów, w tym obowiązkowo przejechać 100 kilometrów, a miałem pojechać w okolice Tworoga. Koniec końców wyjechałem późno, ale wpadło sporo kilometrów, a trasa w zdecydowanej większości odbywała się przy słoneczku i co najważniejsze, z dużą ilością odcinków rzepakowych. Mimo kręcenia w pobliżu Częstochowy zaliczyłem dwa nowe, asfaltowe odcinki: w Hutkach i z Psar do Lubszy. Na tym drugim piękne widoki na rzepak i wiatraki, a także panoramę okolicy. Przed wyjściem nie bardzo wiedziałem, jak się ubrać, ale zabranie jesiennej, ciepłej kurtki ostatecznie okazało się dobrym pomysłem. Odwiedziłem Woźniki, gdzie w tamtejszej okolicy lubiane zjazdy i podjazdy. W drodze powrotnej zupełnie dodatkowo spróbowałem znaleźć obejście wiaduktu w Kamieńskich Młynach, który całkowicie nie jest przystosowany do ruchu rowerów: niby Ci od autostrady wiedzą, że muszą zrobić węzeł, aby auta mogły wjechać lub zjechać z autostrady, a rowerzystów traktują jako w połowie pieszych (oczywiście dla zachowania bezpieczeństwa). Trochę pobłądziłem, ale trochę też odkryłem – m.in. to, że raczej nie będzie sensownego obejścia – to był jedyny na mojej trasie wolniejszy odcinek i trochę możnaby rzec, że terenowy. Na powrocie wybrałem wariant drogi wzdłuż A1 i Wąsosz. Końcówka trasy w Częstochowie w zapadającym zmroku.
Trasa dokładnie wyglądała tak: Brzeziny, Sobuczyna, Nierada, Rększowice, Hutki, Starcza, Drogobycza, Kamienica, Babienica, Psary, Lubsza, Ligota Woźnicka, Woźniki, Ligota Woźnicka, Pakuły, Rudnik Mały, Starcza, Łysiec, Nierada, wzdłuż A1, Wąsosz, Wygoda.