Fb: Rowerowa strona Mateusza Ordy
Rok 2021
WYCIECZKI 2021
42. 01.11 Nowa Brzeźnica - Kleszczów - Wola Wiewiecka S
41. 03.10 Warszawa
40. 02.10 Opole - Brzeg
39. 27.09 Kędzierzyn-Koźle - Racibórz
38. 25.09 Kluczbork - Opole
37. 08.09 Częstochowa - Zawiercie
36. 22.08 Gliwice - Góra św. Anny - Częstochowa
35. 14.08 Łeba - Koszalin
34. 12.08 Kamień Pomorski - Szczecin
33. 09.08 Niechorze - Gryfice - Płoty - Resko - Niechorze
32. 07.08 Niechorze - Koszalin
31. 05.08 Niechorze - Świnoujście
30. 04.08 Szczecin - Siekierki (most) - Godków
29. 02.08 Niechorze - Mielno - Kołobrzeg
28. 25.07 Częstochowa - Kłobuck - Poraj - Rudniki - Częstochowa
27. 22.07 Nysa - Opole - Częstochowa
26. 21.07 Paczków - Kłodzko - Nysa
25. 19.07 Kluczbork - Częstochowa
24. 16.07 Dobryszyce - Kleszczów - Częstochowa
23. 15.07 Dąbrowa Górnicza - Sosnowiec - Dąbrowa Górnicza
22. 13.07 Częstochowa - Ostrów Wielkopolski
21. 11.07 Zawiercie - Koniecpol
20. 10.07 Częstochowa - Kielce
19. 06.07 Częstochowa - Łódź
18. 04.07 Dąbrowa Górnicza - Kraków
17. 02.07 Częstochowa - Chałupki
16. 30.06 Częstochowa - Mzurów - Trzebniów - Częstochowa S
15. 28.06 Częstochowa - Przedbórz - Radomsko S
14. 21.06 Piotrków Trybunalski - Kleszczów - Radomsko
13. 20.06 Częstochowa - Irządze - Lelów - Częstochowa S
12. 19.06 Częstochowa - Opole
11. 17.06 Zawiercie - Giebło - Częstochowa S
10. 15.06 Częstochowa - Piotrków Trybunalski
9. 09.06 Częstochowa - Katowice
8. 06.06 Lubliniec - Olesno - Praszka - Częstochowa
7. 05.06 Tarnowskie Góry - Toszek - Herby
6. 31.05 Wrocław
5. 30.05 Wrocław - Brzeg
4. 29.05 Zielona Góra - Wrocław
3. 15.05 Częstochowa - Przyrów - Częstochowa
2. 09.05 Zawiercie - Częstochowa
1. 01.05 Częstochowa - Żłobnica - Kleszczów - Wola Wiewiecka
Ten blog rowerowy prowadzi matiz17 z miasta Częstochowa.
Mam przejechane 243391.54 kilometrów.
Jeżdżę z prędkością średnią 19.38 km/h.
Jeżdżę, bo lubię, sprawia mi to przyjemność. Na drugim miejscu jest: statystyka, czego dowodem jest brak wiedzy o przekroczonych barierach rowerowych typu 10.000km w danym roku, czy brak wiedzy o ilości gmin, przez które przejechałem (na razie). W 2013 roku zacząłem jeździć poza granicami miasta. Z czasem wyprawy stawały się co raz dalsze i niekiedy kilkudniowe. W 2015 roku zmieniłem podstawowy rower na Meridę przystosowaną głównie (ale nie tylko) do asfaltowych tras. Jeżdżę dalej i w 2017 roku z pewnością odwiedzę wiele nowych miejsc, a także powrócę do tych już znanych. W większości jeżdżę sam, ale niejednokrotnie wyjeżdżałem na większe trasy ze Znajomymi, a czasem nawet w większej grupie. Rower jest przede wszystkim dla mnie najlepszą formą transportu. Przez cały rok, w każdych warunkach pokonuje spore ilości kilometrów. Oprócz tego jest najlepszym sposobem na spędzanie wolnego czasu, a także dbanie o zdrowy tryb życia. Więcej o mnie.
Rok 2025
Rok 2024
Rok 2023
Rok 2022
Rok 2021
Rok 2020
Rok 2019
Rok 2018
Sezon 2017
Sezon 2016
Sezon 2015
Sezon 2014
Sezon 2013
WYCIECZKI 2021
42. 01.11 Nowa Brzeźnica - Kleszczów - Wola Wiewiecka S
41. 03.10 Warszawa
40. 02.10 Opole - Brzeg
39. 27.09 Kędzierzyn-Koźle - Racibórz
38. 25.09 Kluczbork - Opole
37. 08.09 Częstochowa - Zawiercie
36. 22.08 Gliwice - Góra św. Anny - Częstochowa
35. 14.08 Łeba - Koszalin
34. 12.08 Kamień Pomorski - Szczecin
33. 09.08 Niechorze - Gryfice - Płoty - Resko - Niechorze
32. 07.08 Niechorze - Koszalin
31. 05.08 Niechorze - Świnoujście
30. 04.08 Szczecin - Siekierki (most) - Godków
29. 02.08 Niechorze - Mielno - Kołobrzeg
28. 25.07 Częstochowa - Kłobuck - Poraj - Rudniki - Częstochowa
27. 22.07 Nysa - Opole - Częstochowa
26. 21.07 Paczków - Kłodzko - Nysa
25. 19.07 Kluczbork - Częstochowa
24. 16.07 Dobryszyce - Kleszczów - Częstochowa
23. 15.07 Dąbrowa Górnicza - Sosnowiec - Dąbrowa Górnicza
22. 13.07 Częstochowa - Ostrów Wielkopolski
21. 11.07 Zawiercie - Koniecpol
20. 10.07 Częstochowa - Kielce
19. 06.07 Częstochowa - Łódź
18. 04.07 Dąbrowa Górnicza - Kraków
17. 02.07 Częstochowa - Chałupki
16. 30.06 Częstochowa - Mzurów - Trzebniów - Częstochowa S
15. 28.06 Częstochowa - Przedbórz - Radomsko S
14. 21.06 Piotrków Trybunalski - Kleszczów - Radomsko
13. 20.06 Częstochowa - Irządze - Lelów - Częstochowa S
12. 19.06 Częstochowa - Opole
11. 17.06 Zawiercie - Giebło - Częstochowa S
10. 15.06 Częstochowa - Piotrków Trybunalski
9. 09.06 Częstochowa - Katowice
8. 06.06 Lubliniec - Olesno - Praszka - Częstochowa
7. 05.06 Tarnowskie Góry - Toszek - Herby
6. 31.05 Wrocław
5. 30.05 Wrocław - Brzeg
4. 29.05 Zielona Góra - Wrocław
3. 15.05 Częstochowa - Przyrów - Częstochowa
2. 09.05 Zawiercie - Częstochowa
1. 01.05 Częstochowa - Żłobnica - Kleszczów - Wola Wiewiecka
Info
Jeżdżę, bo lubię, sprawia mi to przyjemność. Na drugim miejscu jest: statystyka, czego dowodem jest brak wiedzy o przekroczonych barierach rowerowych typu 10.000km w danym roku, czy brak wiedzy o ilości gmin, przez które przejechałem (na razie). W 2013 roku zacząłem jeździć poza granicami miasta. Z czasem wyprawy stawały się co raz dalsze i niekiedy kilkudniowe. W 2015 roku zmieniłem podstawowy rower na Meridę przystosowaną głównie (ale nie tylko) do asfaltowych tras. Jeżdżę dalej i w 2017 roku z pewnością odwiedzę wiele nowych miejsc, a także powrócę do tych już znanych. W większości jeżdżę sam, ale niejednokrotnie wyjeżdżałem na większe trasy ze Znajomymi, a czasem nawet w większej grupie. Rower jest przede wszystkim dla mnie najlepszą formą transportu. Przez cały rok, w każdych warunkach pokonuje spore ilości kilometrów. Oprócz tego jest najlepszym sposobem na spędzanie wolnego czasu, a także dbanie o zdrowy tryb życia. Więcej o mnie.
Rok 2025
Rok 2024
Rok 2023
Rok 2022
Rok 2021
Rok 2020
Rok 2019
Rok 2018
Sezon 2017
Sezon 2016
Sezon 2015
Sezon 2014
Sezon 2013
Moje rowery
REKORDY ROWEROWE
Max. dystans dzienny:
brak
Max. dystans roczny:
2016
Max. dystans miesięczny:
lipiec 2015
Max. prędkość na rowerze:
brak
Min. 300km na dzień:
2 razy
Min. 200km na dzień:
brak
Min. 150km na dzień:
brak
Min. 100km na dzień:
brak
Największy dystans solo:
brak
Najdłuższa czasowo jazda:
brak
Max. temperatura w czasie jazdy:
brak
Min. temperatura w czasie jazdy:
brak
Województwa odwiedzone na rowerze:
śląskie, małopolskie, łódzkie, opolskie, świętokrzyskie, zachodniopomorskie, dolnośląskie, wielkopolskie, pomorskie
Kraje odwiedzone na rowerze:
Polska, Niemcy
MOJE WYCIECZKI
-----Sezon 2020-----
1. Częstochowa - Kleszczów - Wola Wiewiecka
Wycieczki 2018 (min. 100km)
53. Częstochowa - Łódź GC 19. Piotrków Tryb. - Łódź - Częstochowa GC
Wycieczki 2017
20. 11.06 Wieluń 19. 09.06 Krzepice 18. 04.06 Tarnowskie Góry - Częstochowa przez Kielczę, Tworóg 17. 03.06 Tarnowskie Góry - Częstochowa (Chechło-Nakło, Zielona) 16. 02.06 Północne rubieże 15. 01.06 Zamek Bobolice 14. 28.05 Powiat gliwicki 13. 27.05 Bobolice 12. 21.05 Tarnowskie Góry - Częstochowa 11. 19.05 Kleszczów i Góra Kamieńsk 10. 14.05 Tarnowskie Góry - Częstochowa 9. 06.05 Górny Śląsk i Zagłębie 8. 01.05 Księstwo Siewierskie 7. 29.04 Wojaże po lublinieckim 6. 01.04 Mirów i Bobolice 5. 18.02 Dąbrowa Górnicza - Częstochowa 4. 08.01 Gdynia(100km) 3. 07.01 Gdańsk (80km) 2. 06.01 Gdynia (60km) 1. 05.01 Gdańsk (50km) Wycieczki 2016
60. Kraków (90 km) 59. Kleszczów (150 km) 58. Kraków - Częstochowa (170 km) 57. Kleszczów (150 km) 56. Kraków - Częstochowa (180 km) 55. Ziemia toszecko-gliwicka (220 km) 54. Częstochowa - Katowice - Częstochowa (200 km) 53. Kleszczów (140 km) 52. Częstochowa - Kraków - Częstochowa (300 km) 51. Żywiec - Częstochowa (180 km) 50. Kleszczów i Kraków (160 km) 49. Kraków - Częstochowa (210km) 48. Kleszczów i Góra Kamieńsk (190km) 47. Kraków - Częstochowa (230km) 46. Brzegi - Częstochowa (130km) 45. Chęciny i Kielce (100km) 44. Pińczów, Chęciny, Kielce (150km) 43. Częstochowa - Brzegi (170km) 42. 16.08 Ustronie Morskie (110km) 41. 14.08 Świnoujście, Bansin (150km) 40. 13.08 Kołobrzeg, Gąski (160km) 39. Wrocław - Częstochowa (210km) 38. Opole - Wrocław (180km) 37. 02.08 Złoty Potok, Bobolice (120km) 36. Kraków - Częstochowa (250km) 35. Multi Orbita 2016 (330km) 34. Bobolice (100km) 33. Próbna Orbita 2016 (130km) 32. Tarnowskie Góry (120km) 31. 06.07 Przed Orbitą (100km) 30. Kleszczów (100km) 29. Jędrzejów (210km) 28. 01.07 Żarki (100km) 27. Łódź - Częstochowa(200km) 26. Tworóg(120km) 25. Dobrodzień (130km) 24. Toszek (150km) 23. Kleszczów II (170km) 22. Kraków - Częstochowa (190km) 21. Kraków (190km) 20. Kraków i Tyniec (140km) 19. Częstochowa - Kraków (220km) 18. 05.06 Bobolice (100km) 17. 04.06 Tarnowskie Góry (130km) 16. 01.06 Bobolice (110km) 15. Kłobuck i Krzepice (100km) 14. Bobolice (100km) 13. Górny Śląsk - Zagłębie (180km) 12. Kleszczów (170km) 11. Bobolice (100km) 10. Jeleniak Mikuliny, Kalety (110km) 9. Dróżki asfaltowe (100km) 8. Dróżki asfaltowe (100km) 7. Mirów i Bobolice (100km) 6. Księstwo Siewierskie (100km) 5. Radomsko (100km) 4. Bobolice (120km) 3. Bobolice (110km) 2. Gliwice - Częstochowa (110km) 1. Ostrężnik (100km) Statystyka wycieczek 2016
Wszystkie trasy pozamiejskie
Wycieczki 2015
41. 24.10 Po Krakowie (130km) 40. 05.10 Działoszyn, Pajęczno, Radomsko (140km) 39. 04.10 Częstochowa - Kraków (150km) 38. 02.10 Mirów i Bobolice (100km) 37. 17.09 Kleszczów (200km) 36. 16.09 Gidle (120km) 35. 14.09 Katowice Zagłębie (180km) 34. 13.09 Asfaltowe drogi rowerowe (120km) 33. 29.08 Kraków - Częstochowa (180km) 32. 27.08 Brzegi - Częstochowa (140km) 31. 26.08 Częstochowa - Brzegi (140km) 30. 23.08 Częstochowa - Tarnowskie Góry - Częstochowa (120km) 29. 19.08 Częstochowa - Szczekociny - Częstochowa (120km) 28. 16.08 Uckeritz (60km) 27. 14.08 Uckeritz (70km) 26. 13.08 Zinnowitz (80km) 25. 12.08 Karsibór (60km) 24. 10.08 Międzyzdroje, Wisełka (90km) 23. 07.08 Dróżki rowerowe i Żarki (95km) 22. 04.08 Zawiercie TdP (130km) 21. 31.07 Wolbrom (180km) 20. 25/26.07 Mini Orbita 19. 24.07 Tour de Częstochowa (80km) 18. 21.07 Częstochowa - Kraków (180km) 17. 20.07 Mirów i Bobolice (100km) 16. 18.07 Próbna Mini Orbita (120km) 15. 16.07 Ogrodzieniec (160km) 14. 12.07 Asfaltowe drogi rowerowe i Żarki (130km) 13. 11.07 Koszęcin, Kalety (100km) 13. 04.07 Po Krakowie (95km) 12. 03.07 Kleszczów (130km) 11. 01.07 Radłów, Panki (130km) 10. 14.06 Bobolice, Niegowa, Lelów (120km) 9. 05.06 Przyrów, Lelów (130km) 8. 03.06 Częstochowa - Katowice - Częstochowa (180km) 7. 29.05 Krzepice (100km) 6. 25.05 Lubliniec (110km) 5. 16.05 Asfaltowe drogi rowerowe (120km) 4. 12.04 Częstochowa - Kraków (160km) 3. 11.04 Siewierz (85+25km) 2. 21.03 Bobolice (115km) 1. 03.01 Bobolice (110km) Wycieczki 2014
19. 11.11 Koszęcin 18. 31.10 Mirów i Bobolice 17. 18.09 Kalety i Zalew Zielona 16. 05.09 Ogrodzieniec 15. 31.08 Brzegi - Częstochowa 14. 30.08 Chęciny i Kielce 13. 29.08 Chęciny i Kielce 12. 28.08 Chęciny 11. 27.08 Częstochowa - Brzegi 10. 10.08 Bobolice 9. 28.07 Kołobrzeg 8. 24.07 Międzywodzie 7. 19/20.07 Decathlon Orbita 6. 16.07 Mirów i Bobolice 5. 29.06 Częstochowa - Kraków 4. 23.06 Szczekociny 3. 19.06 Tarnowskie Góry 2. 26.04 Mirów i Bobolice 1. 06.04 Częstochowa - Kraków (150km) Wycieczki 2013
1. 29.12 Góra Zborów 1. 13.09 Częstochowa - Kraków 1. 15.07 Mirów i Bobolice
Archiwum bloga
- 2025, Listopad20 - 0
- 2025, Październik31 - 0
- 2025, Wrzesień30 - 0
- 2025, Sierpień31 - 0
- 2025, Lipiec31 - 0
- 2025, Czerwiec29 - 0
- 2025, Maj31 - 0
- 2025, Kwiecień30 - 0
- 2025, Marzec30 - 0
- 2025, Luty28 - 0
- 2025, Styczeń30 - 0
- 2024, Grudzień31 - 0
- 2024, Listopad30 - 0
- 2024, Październik31 - 0
- 2024, Wrzesień30 - 0
- 2024, Sierpień31 - 0
- 2024, Lipiec31 - 0
- 2024, Czerwiec30 - 0
- 2024, Maj31 - 0
- 2024, Kwiecień30 - 0
- 2024, Marzec31 - 0
- 2024, Luty30 - 0
- 2024, Styczeń31 - 0
- 2023, Grudzień31 - 0
- 2023, Listopad30 - 0
- 2023, Październik31 - 0
- 2023, Wrzesień30 - 0
- 2023, Sierpień31 - 0
- 2023, Lipiec31 - 0
- 2023, Czerwiec30 - 0
- 2023, Maj31 - 0
- 2023, Kwiecień30 - 0
- 2023, Marzec31 - 0
- 2023, Luty28 - 0
- 2023, Styczeń30 - 0
- 2022, Grudzień29 - 0
- 2022, Listopad30 - 0
- 2022, Październik31 - 0
- 2022, Wrzesień29 - 0
- 2022, Sierpień31 - 0
- 2022, Lipiec31 - 0
- 2022, Czerwiec31 - 0
- 2022, Maj31 - 0
- 2022, Kwiecień30 - 0
- 2022, Marzec31 - 0
- 2022, Luty23 - 0
- 2022, Styczeń30 - 0
- 2021, Grudzień30 - 0
- 2021, Listopad30 - 0
- 2021, Październik31 - 0
- 2021, Wrzesień30 - 0
- 2021, Sierpień30 - 0
- 2021, Lipiec31 - 0
- 2021, Czerwiec30 - 0
- 2021, Maj30 - 0
- 2021, Kwiecień26 - 0
- 2021, Marzec29 - 0
- 2021, Luty23 - 0
- 2021, Styczeń26 - 0
- 2020, Grudzień21 - 0
- 2020, Październik5 - 0
- 2020, Wrzesień4 - 0
- 2020, Sierpień2 - 0
- 2020, Lipiec25 - 0
- 2020, Czerwiec30 - 1
- 2020, Maj31 - 0
- 2020, Kwiecień27 - 4
- 2020, Marzec30 - 0
- 2020, Luty27 - 0
- 2020, Styczeń30 - 0
- 2019, Lipiec1 - 0
- 2019, Czerwiec3 - 0
- 2018, Listopad12 - 0
- 2018, Październik2 - 0
- 2018, Wrzesień1 - 0
- 2018, Lipiec2 - 0
- 2018, Kwiecień1 - 0
- 2018, Marzec4 - 0
- 2018, Luty9 - 0
- 2018, Styczeń1 - 0
- 2017, Grudzień31 - 0
- 2017, Listopad30 - 0
- 2017, Październik31 - 0
- 2017, Wrzesień30 - 0
- 2017, Sierpień30 - 2
- 2017, Lipiec32 - 0
- 2017, Czerwiec30 - 0
- 2017, Maj31 - 2
- 2017, Kwiecień30 - 0
- 2017, Marzec31 - 0
- 2017, Luty28 - 0
- 2017, Styczeń31 - 0
- 2016, Grudzień32 - 1
- 2016, Listopad30 - 2
- 2016, Październik31 - 0
- 2016, Wrzesień30 - 0
- 2016, Sierpień31 - 1
- 2016, Lipiec31 - 0
- 2016, Czerwiec31 - 12
- 2016, Maj31 - 1
- 2016, Kwiecień30 - 0
- 2016, Marzec31 - 2
- 2016, Luty29 - 3
- 2016, Styczeń31 - 2
- 2015, Grudzień31 - 3
- 2015, Listopad30 - 0
- 2015, Październik26 - 2
- 2015, Wrzesień30 - 0
- 2015, Sierpień31 - 0
- 2015, Lipiec33 - 3
- 2015, Czerwiec30 - 0
- 2015, Maj31 - 1
- 2015, Kwiecień30 - 2
- 2015, Marzec31 - 2
- 2015, Luty28 - 7
- 2015, Styczeń31 - 3
- 2014, Grudzień32 - 7
- 2014, Listopad30 - 13
- 2014, Październik31 - 7
- 2014, Wrzesień30 - 4
- 2014, Sierpień31 - 3
- 2014, Lipiec32 - 16
- 2014, Czerwiec30 - 3
- 2014, Maj32 - 1
- 2014, Kwiecień30 - 8
- 2014, Marzec31 - 5
- 2014, Luty28 - 1
- 2014, Styczeń31 - 14
- 2013, Grudzień31 - 26
- 2013, Listopad30 - 3
- 2013, Październik31 - 3
- 2013, Wrzesień30 - 14
- 2013, Sierpień31 - 1
- 2013, Lipiec31 - 2
- 2013, Czerwiec29 - 0
- 2013, Maj30 - 0
- 2013, Kwiecień30 - 0
- 2013, Marzec4 - 2
- 2013, Luty3 - 0
- 2013, Styczeń10 - 0
- DST 71.90km
- Czas 03:50
- VAVG 18.76km/h
- Sprzęt Speeder
- Aktywność Jazda na rowerze
Po mieście, Kusięta i zaśnieżona przeciwpożarówka
Wtorek, 5 stycznia 2016 | Komentarze 0
Znów dużo jazdy, takiej całkiem nie na siłę.Miałem wyjechać dużo wcześniej, jednak starczyło czasu tylko na kilka kilometrów po mieście. Tak więc przez Piastowską, Zacisze, św. Barbary, kontrapasem i Kopernika, przez dworzec PKP i ciągiem rowerowym na Sobieskiego, Korczaka i M. Cassino. Załapałem się na jazdę w padającym śniegu oraz tego brudnego śniegu na jezdni miejscami z piaskiem. Czułem, że napęd cierpi.
Po 14-stej na Błeszno przez drogi rowerowe na Jagiellońskiej i przez Al. 11 Listopada. Po zmroku po 16:30 w kierunku Kusiąt. Pojechałem najpierw przez Al. Pokoju, a potem spokojną, miejscami zaśnieżoną drogą przez Kucelin, koło Guardiana i do Kusiąt. Powrót po 20-tej. Zastanawiałem się czy jest sens wydłużać trasę, ale wyszło na dobre. Najpierw przez Kusięta do Olsztyna. Nie wiem czy to z powodu tego, że rower długo stał na mrozie, czy też zaśnieżonego nieco napędu ale parę razy przeskakiwał mi napęd. W Olsztynie kawałek obok Rynku i asfaltem do przeciwpożarówki. Przejechałem po miejscami świeżutkim śniegu nadającym się bardzo do jazdy. Zero piasku, zero soli, za to dookoła las, kompletne ciemności i dobre światło, a do tego przyjemny zapach drzew. Wręcz można powiedzieć, że idealna ilość śniegu. Jazda dała sporo radości i z pewnością jeszcze tu w śnieg wrócę. Przejechałem pożarówkę bardzo sprawnie robiąc sobie już bliżej jej końca krótki postój. Potem już w pełni przejezdną Bugajską i przez Długą, Boh. Katynia, Jagiellońską, M. Cassino i Al. Wolności na dworzec PKP. Na moment wstąpiłem też do domu. Po spotkaniu z Kolegą na dworcu PKP o 22:30 jeszcze po mieście. Wprawdzie nieco gonił czas, ale jeździć się chciało: Al. Wolności i Kościuszki, Jasnogórską, Kazimierza, Barbary, Jadwigi i okrążenie zbiorników w Parku Lisiniec. Tam przyjemne 3 kilometry obok zbiorników i śnieg również nadający się do jazdy. Byłem też świadkiem jazdy rowerem i na deskorolce po zbiorniku Adriatyk. Potem już do domu z 1% procentem baterii na komórce przez Barbary, Augustyna, Kopernika, Korczaka i M. Cassino. Powrót do domu przed 23:30. Temperatura dziś w okolicy -4 stopni C, ale jak dla mnie jeździło się w pełni komfortowo.

Na przeciwpożarówce
- DST 36.50km
- Czas 02:11
- VAVG 16.72km/h
- Sprzęt Speeder
- Aktywność Jazda na rowerze
Po mieście i wieczorno-nocnie po śniegu
Poniedziałek, 4 stycznia 2016 | Komentarze 0
.- DST 36.79km
- Czas 02:02
- VAVG 18.09km/h
- VMAX 30.39km/h
- Sprzęt Speeder
- Aktywność Jazda na rowerze
Spacerek nad Wartę, po Śródmieściu i wieczorem
Niedziela, 3 stycznia 2016 | Komentarze 0
Późnym popołudniem zebrałem się na jazdę. Przejechałem się Jagiellońską i Al. Pokoju. Wiatr przy takiej temperaturze daje się bardzo we znaki. Najgorzej wieje w twarz nawet pomimo kominiarki. Jadę w kierunku wału nad Wartą i zaliczyłem przyjemne kilometry wzdłuż zamarzniętej rzeki. Dużo przyjemniej jadąc z wiatrem i nawet cieplej się zrobiło. Przecinam trasę i po drodze rowerowej przy Galerii Jurajskiej i ul. Nadrzecznej. Potem Alejami, koło Placu Biegańskiego, przez Kopernika, św. Kazimierza, św. Barbary, Zacisze i Piastowską. Pod koniec już nieco wymarzłem, jednak takie 17-kilometrowe jazdy dobrze robią. Wróciłem po 15-stej.I da się jeździć w temperaturze poniżej -10 stopnia C, jednak to zupełnie inna jazda.
- DST 29.51km
- Czas 01:39
- VAVG 17.88km/h
- VMAX 30.33km/h
- Sprzęt Speeder
- Aktywność Jazda na rowerze
Po mieście w mróz
Sobota, 2 stycznia 2016 | Komentarze 1
Temperatury niezbyt komfortowe na rower, jednak nie ma opcji odmówić sobie jazdy po mieście gdy za oknem Słońce.Pojechałem przez Zacisze i kontrapasem na św. Kazimierza, potem przez pas rowerowy na Kopernika i na moment na dworzec PKP. Potem przez Aleje, Nadrzeczną i Warszawską do ronda przy Rząsawskiej. Powrót również Warszawską i przejechać się po drogach rowerowych wzdłuż Alei Jana Pawła II i przy węźle dk1/dk46. Pojechałem również zobaczyć jak wygląda nowa droga wzdłuż Warty. Potem przez asfaltówki, Warszawską, Alejami NMP, koło Placu Biegańskiego i przez M. Cassino. Na powrocie już na wycieńczeniu. Termometr dziś w najzimniejszym momencie wskazał -9,4 stopnia C i była to jazda jeszcze przed zapadnięciem zmroku. Powrót przed 16-stą. Wpadło prawie 30 kilometrów jazdy w mrozie.
Na dziś już jazdę odpuściłem.

Przy wiadukcie na ul. Warszawskiej (DK91)

Mroźno
- DST 59.25km
- Czas 03:03
- VAVG 19.43km/h
- Sprzęt Speeder
- Aktywność Jazda na rowerze
Noworoczny Siedlec Duży
Piątek, 1 stycznia 2016 | Komentarze 0
Czas rozpocząć nowy sezon.Nie za bardzo chciało mi się dziś wcześnie wstawać. Wybrałem wieczorną jazdę do Siedlca Dużego, jednak tak by dobrze rozpocząć sezon zaplanowałem sobie urozmaiconą trasę prowadzącą w pewnej części nowymi drogami. Najpierw przez Bór i Korkową by wyjechać z miasta. Jadę prosto ul. Szczytową, która po pewnym czasie zamienia się w nieco terenową. Lekki teren, tak więc spokojnie przejechałem. Zaczyna się ściemniać. Za miastem pola otulone białym szronem. Wyjeżdżam w Sobuczynie i po ponad kilometrze jadę kawałek standardową trasą. Potem przez Młynek i Mazury, Nieradę, Michałów i w lewo w ul. Wierzbową. Nieznanymi drogami jadę do Poczesnej Południowej, przecinam trasę i Poczesna Handlowa. Potem już ul. Szkolną, przecinam DW791 i alternatywnie wzdłuż krajówki przez Wanaty. Tej drogi wcześniej nie znałem. W paru miejscach trzeba sprawdzać GPS-a, a to wiązało za sobą zdejmowanie rękawiczek. Jednak ubrałem się odpowiednio na tę temperaturę. Potem w ulice oznaczoną jako ślepa. Okazało się, że trzeba było pojechać dosłownie z pół kilometra po ubitym szutrze i wyjechałem na asfalt. Jadę przez Zawadę i do Romanowa, gdzie przecinam trasę. Tu moment zastanowienia czy wstąpić do jakiegoś ciepłego miejsca, jednak robię pamiątkowe zdjęcie i jadę dalej. Przez asfalt w Rudniku Wielkim, ul. Gajową, przez las w zupełnych ciemnościach, Siedlec Mały i Siedlec Duży. Dotarłem do celu, wymarzłem. Na termometrze bardzo ujemne temperatury, najniżej -9,9 stopnia C. W sumie wyszły pełne 34 kilometry jazdy ze średnią w okolicy 20km/h.
Powrót po 23-ciej już standardem przez las, Rudnik Wielki, Własną, koło Kościoła w Starczy, Łysiec, Nieradę, Sobuczynę i Brzeziny. Zmarzłem, a temperatura była niższa niż -10 stopni C, na których to licznik mi się już w lesie zatrzymał. Na skrzyżowaniu w Nieradzie początkowo w lewo przez dość dużego psa, jednak po nadrobieniu kilometra wróciłem i przejechałem. Za to kawałek dalej już prawie mi odmroziło nos. Poratowała mnie kominiarka w sakwie, którą roboczo założyłem na twarz. Sił nieco brakowało szczególnie już na ostatnich kilometrach, tak więc średnia nieco poniżej 20km/h. Bardzo mroźno, jednak jak na styczeń odpowiednio. Powrót w okolicy 00:20.
- DST 56.55km
- Czas 03:01
- VAVG 18.75km/h
- VMAX 32.59km/h
- Sprzęt Speeder
- Aktywność Jazda na rowerze
Olsztyn. Podsumowanie rowerowego sezonu 2015
Czwartek, 31 grudnia 2015 | Komentarze 1
Ostatnie kilometry w 2015 roku.Zaplanowałem tak dzień by wybrać się na przejażdżkę do Olsztyna. Wyjeżdżam po 13-stej i w przy pięknej pogodzie docieram do Olsztyna przez Jagiellońską, Kucelin, koło Guardiana i przeciwpożarówką. Bardzo przyjemne kilometry i nawet nie czuć było tak bardzo lekkiego mrozu. Przystanąłem przy drzewkach przy końcu pożarówki, po czym asfaltem koło Sokolich Gór i do Olsztyna. Przejechałem obok Rynku, po czym na chwilę pod Zamek. Zjazd od drugiej strony i jeszcze kawałek drogą rowerową przy krajówce. Potem już do Rynku i o 15:20 odjazd do domu. O ile nieco spowolniłem tempo na końcu p-pożki i w samym Olsztynie to powrót już w dobrym tempie. Lekko też czułem mróz. Wróciłem lubianą, a dawno nie jeżdżoną asfaltową trasą: przez dk46, Skrajnicę, Odrzykoń, rowerostradę, Bugajską, Stare Błeszno, Boh. Katynia i Jagiellońska. Już lekko zapadający zmrok. Wpadło ponad 40 kilometrów.

Na przeciwpożarówce
Podsumowanie sezonu rowerowego 2015.
Rok 2015 obfitował bardzo w jazdę. Przejechałem w tym roku dystans: 28467,61km. Tyle kilometrów to efekt codziennej jazdy oprócz mnóstwa wyjazdów na wycieczki bliższe lub dalsze. W tym roku jeździłem w każdym kierunku od Częstochowy robiąc przy tym ogromne ilości kilometrów.
Odwiedziłem 6 województw: śląskie, łódzkie, małopolskie, świętokrzyskie, zachodniopomorskie. Odwiedziłem bardzo sporą liczbę gmin (w tym wiele nowych). Najwięcej kilometrów pokonałem z Damianem, dzięki któremu pojechałem na bardzo wiele opracowanych przez niego tras oraz z Januszem, który również mnie motywował do jazdy. W tym sezonie było bardzo dużo jazdy w towarzystwie, jednak jak co roku zdecydowaną większość kilometrów przejechałem sam.
Trzykrotnie udało mi się pojechać do Krakowa, w tym raz nieco dłuższą i bardziej wymagającą trasą. Jeden raz i pierwszy raz w życiu pokonałem także trasę Kraków - Częstochowa. Samej jazdy po Krakowie, którą bardzo chciałem również w tym roku nie zabrakło. Niestety nie udało się zrealizować planu samotnej wyprawy do Krakowa, może w następnym roku. Najdalsza trasa pokonana samotnie to Częstochowa - Brzegi oraz Brzegi - Częstochowa drugiego dnia.
Z kolei najdalsza samotna (w obie strony) trasa pokonana w tym roku to Katowice. Drugi raz Katowice odwiedziłem razem z Damianem odwiedzając również Sosnowiec, Będzin, Dąbrowę Górniczą i Siewierz.
Udało się spełnić po raz kolejny marzenie: jazda rowerem nad Morzem. Odwiedziłem Świnoujście oraz m.in. Międzyzdroje. Nie zabrakło też wielu przejechanych kilometrów po Niemczech.
Wziąłem także udział w tegorocznej Mini Orbicie 2015 zorganizowanej przez Krzarę. Tej jazdy (podobnie jak i jazdy próbnej tydzień wcześniej) nie da się zapomnieć.
Z pewnych osiągnięć to wygrana w wyścigu rowerowym z tramwajem.
Wycieczką, którą najmilej będę wspominał z tego roku był: Kleszczów i kopalnia Bełchatów. Bardzo wiele wycieczek i momentów z tras będę pamiętał na długo! Więcej tras dopiszę potem.
Bardzo często również jeździłem w kierunku Olsztyna i Jury. Wiele kilometrów wykręconych na lubianych asfaltowych drogach rowerowych. Bardzo wiele tras jak rok temu wiodło również do Siedlca Dużego różnymi wariantami tras.
Z pewnością jednym z najważniejszych wydarzeń tego roku było zakupienie roweru: Merida Speeder.
Plany na Nowy Rok? Z pewnością jest kilka pomysłów na trasy. Na pewno jeździć. Jednym z głównych celów jest odwiedzić w końcu Wrocław, jednak co wyjdzie to się okaże.
Więcej: po Nowym Roku.
Wszystkim Życzę Udanego 2016 Roku i do zobaczenia na trasach!
- DST 128.87km
- Czas 07:08
- VAVG 18.07km/h
- Sprzęt Speeder
- Aktywność Jazda na rowerze
Zakończenie sezonu rowerowego 2015 i wieczorna jazda po mieście
Środa, 30 grudnia 2015 | Komentarze 0
Dziś bardzo dużo jazdy. Jedne z ostatnich kilometrów w 2015 roku.Wspólnie z Januszem wybraliśmy się na zakończenie sezonu rowerowego. Plan: Bobolice. Jednak wiatr, który dość mocno potęgował odczucie chłodu zweryfikował nasze plany. Już od Jagiellońskiej rozmyślaliśmy czy rzeczywiście uda się dojechać na Zamki. Punktem ostatecznym decyzji skrócenia trasy była jazda pod wiatr w Przymiłowicach. Poza tym średnia na licznikach niecałe 16,5km/h przemawiała sama za komfortem jazdy nie na Bobolice. Pizgało okrutnie! Nawet dużo mniej Słońca od Olsztyna. Na licznikach -3 stopnie C, jednak przy takim wietrze jest znacznie ciężej. Mimo wszystko udało się wykręcić całkiem spory dystans jadąc przez Olsztyn, Zrębice, Biskupice i podjeżdżając na Biakło. Na Biakle za to parę zdjęć i nawet nie odczuwaliśmy tak chłodu jak przez większość powrotnej drogi. Powrót słoneczną przeciwpożarówką w doskonałych humorach, koło Guardiana, Odlewników, Legionów, Faradaya, DDR-kami przy węźle, Nadrzeczną i Alejami NMP. Tu w II Alei spotkanie z Damianem. Potem już przez Kopernika, św. Kazimierza pasem rowerowym, św. Barbary i przez Zacisze. Odprowadziłem Janusza do domu i sam jeszcze pojechałem na kilka kilometrów po mieście - przez Zacisze, św. Barbary i św. Jadwigi do Parku Lisiniec. Tam szutrowe okrążenie powoli bardzo zamarzających zbiorników, po czym przez św. Jadwigi, pasem rowerowym na św. Barbary, kontrapasem na św. Kazimierza, Kopernika, przez PKP, Korczaka i M. Cassino do domu. Wróciłem z pełnymi 80 kilometrami na liczniku i ponad 6 godzinami spędzonymi na mrozie.
Na rower dopiero wieczorem przed 21-wszą. Wsiadłem na Demę i pojechałem przez Piastowską, Zacisze, św. Barbary, kontrapasem na Kazimierza, Kopernika, Korczaka, M. Cassino, 1 Maja, Al. Wolności i dworzec PKP. Godzina przerwy na bardzo udane spotkanie, po czym powrót o 22:25 z PKP do domu przez Sobieskiego, Kazimierza, Barbary i Zacisze.
Nosiło na rower jeszcze i pomimo późnej pory o 23-ciej w pełni sił ruszam na obmyśloną w głowie rundkę po mieście. Zmiana roweru na komfortową Meridę i trasa: M. Cassino, Kopernika, Al. Wolności, II NMP, Katedralna, Nadrzeczna, Warszawska, Rędzińska, zahaczenie o gm. Rędziny, Rędzińska, Warszawska, Al. Jana Pawła II, Drogowców, most na Srebrnej, węzeł Dk1/46, Jana Pawła II, Warszawska, Aleje, Sobieskiego, św. Kazimierza, Barbary, Zacisze, Sabinowska i jeszcze kilka kilometrów już takich trochę nadłożonych na Stradomiu. Planowałem jeszcze w tym roku wyskoczyć na Warszawską i Rędzińską. Znakomite tempo jazdy, o ile można tak powiedzieć o jeździe po DDR-kach po mieście i znakomity nastrój. Bardzo dobrze się jechało. Powrót już po 00:30.
Dzisiejsza jazda złożona z kilku jazd (po 82, po 8 i 7 i po 31km), jednak jeśli w dzień z mrozem przejeżdżam 128km to znaczy to naprawdę dużo. Dziś ok. 8 godzin spędzonych na mrozie, w tym pełne ponad 7 godzin jazdy.
Do grudniowych 2000km zapewne nie dobiję.
Jeszcze jutro trochę kilometrów.
Merida - 113,68km (6:22:12) max. 51,39km/h AVG 17,84km/h
Dema - 15,19km (0:46:17) max. 36,88km/h AVG 19,70km/h
Zdjęcia później
- DST 75.01km
- Czas 04:00
- VAVG 18.75km/h
- Sprzęt Speeder
- Aktywność Jazda na rowerze
Kontrapas na Kazimierza i wieczorny Siedlec Duży
Wtorek, 29 grudnia 2015 | Komentarze 0
- DST 81.47km
- Czas 04:13
- VAVG 19.32km/h
- Sprzęt Speeder
- Aktywność Jazda na rowerze
Popołudniowy Olsztyn asfaltem i terenem i wieczorem po mieście
Poniedziałek, 28 grudnia 2015 | Komentarze 0
Popołudniu myśli kazały ruszyć na rower. Zebrałem się i po 14-stej pojechałem w kierunku Olsztyna. W planie była asfaltowa trasa, jednak wyszło inaczej. Trasa przez M. Cassino, Centrum, II Aleja, Mirowska, Faradaya, Legionów i Brzyszowska. O ile w Centrum nieco bez werwy to na asfaltówkach koło Koksowni już o wiele lepiej. Odbiłem w terenowy czerwony szlak rowerowy. Tu spokojnie terenem i wyjeżdżam na asfalt w Kusiętach. Spokojnym tempem docieram do Olsztyna, gdzie obok Rynku i asfaltem obok Sokolich Gór. Rozmyślałem czy wracać przez Skrajnicę czy bardziej lasem. Wracam przeciwpożarówką w zapadającym zmroku. Odetchnąłem nieco zapachem lasu. Dobrze się jechało po szutrowych nawierzchniach. Udało się nawet spotkać idące gdzieś jedną z bocznych odnóg od głównej szutrowej drogi zwierzątko. Potem spokojnie koło Guardiana, przez Kucelin, Al. Pokoju i Jagiellońską. Na prawie całości trasy naprawdę dobrze się jechało i udało się złapać ten upragniony spokój. Jedyne co przygnębiało to ponura aura, ale 6 kresek powyżej zera, więc nie zmarzłem.Wieczorem po 18-stej na rower. Przez Piastowską, M. Cassino, Pułaskiego, Kopernika na dworzec PKP. Tam spotkanie ze Znajomymi. Humor poszedł w górę. Potem przez Al. Niepodległości do KFC na przekąskę. Smakowało. Wróciłem okrężnie przez Boh. Katynia, Jesienną, Orkana, Równoległą, Al. Niepodległości, Wolności, Sobieskiego, Ogińskiego, Korczaka i M. Cassino. Bardzo dobrze się jeździło na Meridzie.
O 21-wszej jeszcze raz na dworzec PKP, tym razem na godzinne spotkanie. Wsiadłem na Demę i przez Piastowską, M. Cassino, 1 Maja i Wolności dotarłem na PKP. Potem przez Waszyngtona na chwilę na Śląską. Powrót koło Pl. Biegańskiego, DDRką na Nowowiejskiego, Kopernika, Wolności, Sobieskiego, Korczaka i M. Cassino. Humor dzisiejszego dnia naprawdę pozytywny.
W nocy jeszcze po Stradomiu.
Merida - 72,56km (3:45:51)
Dema - 8,91km (0:27:23)
- DST 53.41km
- Czas 03:05
- VAVG 17.32km/h
- Sprzęt Speeder
- Aktywność Jazda na rowerze


