Fb: Rowerowa strona Mateusza Ordy

Rok 2021 button stats bikestats.pl

WYCIECZKI 2021
42. 01.11 Nowa Brzeźnica - Kleszczów - Wola Wiewiecka S
41. 03.10 Warszawa
40. 02.10 Opole - Brzeg
39. 27.09 Kędzierzyn-Koźle - Racibórz
38. 25.09 Kluczbork - Opole
37. 08.09 Częstochowa - Zawiercie
36. 22.08 Gliwice - Góra św. Anny - Częstochowa
35. 14.08 Łeba - Koszalin
34. 12.08 Kamień Pomorski - Szczecin
33. 09.08 Niechorze - Gryfice - Płoty - Resko - Niechorze
32. 07.08 Niechorze - Koszalin
31. 05.08 Niechorze - Świnoujście
30. 04.08 Szczecin - Siekierki (most) - Godków
29. 02.08 Niechorze - Mielno - Kołobrzeg
28. 25.07 Częstochowa - Kłobuck - Poraj - Rudniki - Częstochowa
27. 22.07 Nysa - Opole - Częstochowa
26. 21.07 Paczków - Kłodzko - Nysa
25. 19.07 Kluczbork - Częstochowa
24. 16.07 Dobryszyce - Kleszczów - Częstochowa
23. 15.07 Dąbrowa Górnicza - Sosnowiec - Dąbrowa Górnicza
22. 13.07 Częstochowa - Ostrów Wielkopolski
21. 11.07 Zawiercie - Koniecpol
20. 10.07 Częstochowa - Kielce
19. 06.07 Częstochowa - Łódź
18. 04.07 Dąbrowa Górnicza - Kraków
17. 02.07 Częstochowa - Chałupki
16. 30.06 Częstochowa - Mzurów - Trzebniów - Częstochowa S
15. 28.06 Częstochowa - Przedbórz - Radomsko S
14. 21.06 Piotrków Trybunalski - Kleszczów - Radomsko
13. 20.06 Częstochowa - Irządze - Lelów - Częstochowa S
12. 19.06 Częstochowa - Opole
11. 17.06 Zawiercie - Giebło - Częstochowa S
10. 15.06 Częstochowa - Piotrków Trybunalski
9. 09.06 Częstochowa - Katowice
8. 06.06 Lubliniec - Olesno - Praszka - Częstochowa
7. 05.06 Tarnowskie Góry - Toszek - Herby
6. 31.05 Wrocław
5. 30.05 Wrocław - Brzeg
4. 29.05 Zielona Góra - Wrocław
3. 15.05 Częstochowa - Przyrów - Częstochowa
2. 09.05 Zawiercie - Częstochowa
1. 01.05 Częstochowa - Żłobnica - Kleszczów - Wola Wiewiecka


Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi matiz17 z miasta Częstochowa. Mam przejechane 222676.46 kilometrów. Jeżdżę z prędkością średnią 19.38 km/h.
Jeżdżę, bo lubię, sprawia mi to przyjemność. Na drugim miejscu jest: statystyka, czego dowodem jest brak wiedzy o przekroczonych barierach rowerowych typu 10.000km w danym roku, czy brak wiedzy o ilości gmin, przez które przejechałem (na razie). W 2013 roku zacząłem jeździć poza granicami miasta. Z czasem wyprawy stawały się co raz dalsze i niekiedy kilkudniowe. W 2015 roku zmieniłem podstawowy rower na Meridę przystosowaną głównie (ale nie tylko) do asfaltowych tras. Jeżdżę dalej i w 2017 roku z pewnością odwiedzę wiele nowych miejsc, a także powrócę do tych już znanych. W większości jeżdżę sam, ale niejednokrotnie wyjeżdżałem na większe trasy ze Znajomymi, a czasem nawet w większej grupie. Rower jest przede wszystkim dla mnie najlepszą formą transportu. Przez cały rok, w każdych warunkach pokonuje spore ilości kilometrów. Oprócz tego jest najlepszym sposobem na spędzanie wolnego czasu, a także dbanie o zdrowy tryb życia. Więcej o mnie.


Rok 2023 button stats bikestats.pl

Rok 2022 button stats bikestats.pl Rok 2021 button stats bikestats.pl Rok 2020 button stats bikestats.pl Rok 2019 button stats bikestats.pl Rok 2018 button stats bikestats.pl Sezon 2017 button stats bikestats.pl Sezon 2016 button stats bikestats.pl Sezon 2015 button stats bikestats.pl Sezon 2014 button stats bikestats.pl Sezon 2013 button stats bikestats.pl

REKORDY ROWEROWE

Max. dystans dzienny:
brak

Max. dystans roczny:
2016

Max. dystans miesięczny:
lipiec 2015

Max. prędkość na rowerze:
brak

Min. 300km na dzień:
2 razy

Min. 200km na dzień:
brak

Min. 150km na dzień:
brak

Min. 100km na dzień:
brak

Największy dystans solo:
brak

Najdłuższa czasowo jazda:
brak

Max. temperatura w czasie jazdy:
brak

Min. temperatura w czasie jazdy:
brak

Województwa odwiedzone na rowerze:
śląskie, małopolskie, łódzkie, opolskie, świętokrzyskie, zachodniopomorskie, dolnośląskie, wielkopolskie, pomorskie

Kraje odwiedzone na rowerze:
Polska, Niemcy



MOJE WYCIECZKI

-----Sezon 2020-----
1. Częstochowa - Kleszczów - Wola Wiewiecka


Wycieczki 2018 (min. 100km)
53. Częstochowa - Łódź GC
19. Piotrków Tryb. - Łódź - Częstochowa GC

Wycieczki 2017
20. 11.06 Wieluń
19. 09.06 Krzepice
18. 04.06 Tarnowskie Góry - Częstochowa przez Kielczę, Tworóg
17. 03.06 Tarnowskie Góry - Częstochowa (Chechło-Nakło, Zielona)
16. 02.06 Północne rubieże
15. 01.06 Zamek Bobolice
14. 28.05 Powiat gliwicki
13. 27.05 Bobolice
12. 21.05 Tarnowskie Góry - Częstochowa
11. 19.05 Kleszczów i Góra Kamieńsk
10. 14.05 Tarnowskie Góry - Częstochowa
9. 06.05 Górny Śląsk i Zagłębie
8. 01.05 Księstwo Siewierskie
7. 29.04 Wojaże po lublinieckim
6. 01.04 Mirów i Bobolice
5. 18.02 Dąbrowa Górnicza - Częstochowa
4. 08.01 Gdynia(100km)
3. 07.01 Gdańsk (80km)
2. 06.01 Gdynia (60km)
1. 05.01 Gdańsk (50km)

Wycieczki 2016
60. Kraków (90 km)
59. Kleszczów (150 km)
58. Kraków - Częstochowa (170 km)
57. Kleszczów (150 km)
56. Kraków - Częstochowa (180 km)
55. Ziemia toszecko-gliwicka (220 km)
54. Częstochowa - Katowice - Częstochowa (200 km)
53. Kleszczów (140 km)
52. Częstochowa - Kraków - Częstochowa (300 km)
51. Żywiec - Częstochowa (180 km)
50. Kleszczów i Kraków (160 km)
49. Kraków - Częstochowa (210km)
48. Kleszczów i Góra Kamieńsk (190km)
47. Kraków - Częstochowa (230km)
46. Brzegi - Częstochowa (130km)
45. Chęciny i Kielce (100km)
44. Pińczów, Chęciny, Kielce (150km)
43. Częstochowa - Brzegi (170km)
42. 16.08 Ustronie Morskie (110km)
41. 14.08 Świnoujście, Bansin (150km)
40. 13.08 Kołobrzeg, Gąski (160km)
39. Wrocław - Częstochowa (210km)
38. Opole - Wrocław (180km)
37. 02.08 Złoty Potok, Bobolice (120km)
36. Kraków - Częstochowa (250km)
35. Multi Orbita 2016 (330km)
34. Bobolice (100km)
33. Próbna Orbita 2016 (130km)
32. Tarnowskie Góry (120km)
31. 06.07 Przed Orbitą (100km)
30. Kleszczów (100km)
29. Jędrzejów (210km)
28. 01.07 Żarki (100km)
27. Łódź - Częstochowa(200km)
26. Tworóg(120km)
25. Dobrodzień (130km)
24. Toszek (150km)
23. Kleszczów II (170km)
22. Kraków - Częstochowa (190km)
21. Kraków (190km)
20. Kraków i Tyniec (140km)
19. Częstochowa - Kraków (220km)
18. 05.06 Bobolice (100km)
17. 04.06 Tarnowskie Góry (130km)
16. 01.06 Bobolice (110km)
15. Kłobuck i Krzepice (100km)
14. Bobolice (100km)
13. Górny Śląsk - Zagłębie (180km)
12. Kleszczów (170km)
11. Bobolice (100km)
10. Jeleniak Mikuliny, Kalety (110km)
9. Dróżki asfaltowe (100km)
8. Dróżki asfaltowe (100km)
7. Mirów i Bobolice (100km)
6. Księstwo Siewierskie (100km)
5. Radomsko (100km)
4. Bobolice (120km)
3. Bobolice (110km)
2. Gliwice - Częstochowa (110km)
1. Ostrężnik (100km)
Statystyka wycieczek 2016
Wszystkie trasy pozamiejskie

Wycieczki 2015
41. 24.10 Po Krakowie (130km)
40. 05.10 Działoszyn, Pajęczno, Radomsko (140km)
39. 04.10 Częstochowa - Kraków (150km)
38. 02.10 Mirów i Bobolice (100km)
37. 17.09 Kleszczów (200km)
36. 16.09 Gidle (120km)
35. 14.09 Katowice Zagłębie (180km)
34. 13.09 Asfaltowe drogi rowerowe (120km)
33. 29.08 Kraków - Częstochowa (180km)
32. 27.08 Brzegi - Częstochowa (140km)
31. 26.08 Częstochowa - Brzegi (140km)
30. 23.08 Częstochowa - Tarnowskie Góry - Częstochowa (120km)
29. 19.08 Częstochowa - Szczekociny - Częstochowa (120km)
28. 16.08 Uckeritz (60km)
27. 14.08 Uckeritz (70km)
26. 13.08 Zinnowitz (80km)
25. 12.08 Karsibór (60km)
24. 10.08 Międzyzdroje, Wisełka (90km)
23. 07.08 Dróżki rowerowe i Żarki (95km)
22. 04.08 Zawiercie TdP (130km)
21. 31.07 Wolbrom (180km)
20. 25/26.07 Mini Orbita
19. 24.07 Tour de Częstochowa (80km)
18. 21.07 Częstochowa - Kraków (180km)
17. 20.07 Mirów i Bobolice (100km)
16. 18.07 Próbna Mini Orbita (120km)
15. 16.07 Ogrodzieniec (160km)
14. 12.07 Asfaltowe drogi rowerowe i Żarki (130km)
13. 11.07 Koszęcin, Kalety (100km)
13. 04.07 Po Krakowie (95km)
12. 03.07 Kleszczów (130km)
11. 01.07 Radłów, Panki (130km)
10. 14.06 Bobolice, Niegowa, Lelów (120km)
9. 05.06 Przyrów, Lelów (130km)
8. 03.06 Częstochowa - Katowice - Częstochowa (180km)
7. 29.05 Krzepice (100km)
6. 25.05 Lubliniec (110km)
5. 16.05 Asfaltowe drogi rowerowe (120km)
4. 12.04 Częstochowa - Kraków (160km)
3. 11.04 Siewierz (85+25km)
2. 21.03 Bobolice (115km)
1. 03.01 Bobolice (110km)

Wycieczki 2014
19. 11.11 Koszęcin
18. 31.10 Mirów i Bobolice
17. 18.09 Kalety i Zalew Zielona
16. 05.09 Ogrodzieniec
15. 31.08 Brzegi - Częstochowa
14. 30.08 Chęciny i Kielce
13. 29.08 Chęciny i Kielce
12. 28.08 Chęciny
11. 27.08 Częstochowa - Brzegi
10. 10.08 Bobolice
9. 28.07 Kołobrzeg
8. 24.07 Międzywodzie
7. 19/20.07 Decathlon Orbita
6. 16.07 Mirów i Bobolice
5. 29.06 Częstochowa - Kraków
4. 23.06 Szczekociny
3. 19.06 Tarnowskie Góry
2. 26.04 Mirów i Bobolice
1. 06.04 Częstochowa - Kraków (150km)

Wycieczki 2013
1. 29.12 Góra Zborów
1. 13.09 Częstochowa - Kraków
1. 15.07 Mirów i Bobolice






Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Czerwiec, 2021

Dystans całkowity:2049.62 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Liczba aktywności:30
Średnio na aktywność:68.32 km
Więcej statystyk
  • DST 117.67km
  • Sprzęt Speeder
  • Aktywność Jazda na rowerze

Częstochowa - Irządze - Lelów - Częstochowa

Niedziela, 20 czerwca 2021 | Komentarze 0

Dzień po wycieczce Opola wpadł mi na pomysł wybrania się w kierunku miejscowości Irządze. Nie było szans zebrać się rano, a wycieczkę ostatecznie tak, aby się odbyła, przełożyłem na wieczorne i nocne godziny. Skorzystałem częściowo z trasy rowerowej nr 17 na której prowadziły mnie drogowskazy rowerowe w postaci znaków pionowych. Jest to lokalny szlak rowerowy m.in. do Żarek (przez Zrębice). Na jednej z bocznych dróg postraszył mnie pies. Podążałem także około 1-kilometrowym terenowym fragmentem tej trasy. Trochę dalej z jednego z wzniesień ujrzałem zarys Góry Kamieńskiej. Dotarłem w końcu na szutrowy szlak nieopodal Ostrężnika, a następnie do jurajskich dróżek. Tam w lasach czuć już było zbliżający się schyłek dnia, ale o tym świadczyła też późna godzina, więc szybko znalazłem się w Trzebniowie. Potem już podjechałem do Brzezin, czyli malutkiej wioski gminy Niegowa, by następnie wkroczyć na wąskie i niekiedy kręte drogi. Tam już ewidentnie zaczął zapadać zmrok. Pokonałem ciekawy odcinek trasy zjeżdżając przez wąwóz do Postaszowic i skierowałem się do Mzurowa, gdzie za tą miejscowością czekał na mnie dość długi zjazd. Te tereny przez mgłę mogłem kojarzyć, lecz na pewno nowe odcinki tras zapisały się na mapie podczas tej jazdy. W ciemnościach w ten czerwcowy wieczór przywitałem powiat zawierciański i gminę Irządze. Obiecałem sobie wrócić kiedyś do tych okolic Lelowa i częściowo Szczekocin. W Irządzach, które obrałem za cel główny podróży, postarałem się zobaczyć coś charakterystycznego dla tego miejsca i podjąłem decyzję o skróceniu wycieczki. Drugorzędnymi asfaltami (przez Witów) dojechałem do drogi krajowej 46, którą to przez Lelów, Janów i Olsztyn wróciłem do Częstochowy. Wieczór był ciepły, ale zbyt dużo jazdy po zmroku, co dość znacząco odczułem po tej podróży. Przyjazd do domu nastąpił w nocy. Wycieczka udana, ale zdecydowanie lepiej byłoby wyjechać choćby godzinę wcześniej.














  • DST 161.27km
  • Sprzęt Speeder
  • Aktywność Jazda na rowerze

Częstochowa - Opole

Sobota, 19 czerwca 2021 | Komentarze 0

Jeszcze nigdy nie połączyłem Częstochowy z Opolem. Od jakiegoś czasu snułem plany tego wyjazdu i w jedną z najkrótszych nocy postanowiłem dopiąć swego. Wsiadłem na rower o 3 w nocy i niedługo po moim wyjeździe zaczęło świtać. Wyjazd o takiej porze miał także uchronić mnie przed upałami. Niesamowite jest jechać przy niezwykle przyjemnej temperaturze o 4 nad ranem. Wschód Słońca miał miejsce mniej więcej w Kochanowicach. Pierwsze apogeum radości nastąpiło na wysokości Lublińca. To miasto ominąłem, tak samo jak trochę później Dobrodzień. Zupełnym przypadkiem znalazłem się na dawnej, głównej drodze obok której stoi dom, który zapamiętałem w tamtym miejscu z czasów dzieciństwa. Dalsza jazda to leśne kilometry wraz z krótką przerwą nad rzeką Mała Panew. Temperatura z każdą godziną podskakiwała w górę, a ja cieszyłem się z podróżowania w tych porach, a nawet zmęczenie nie dawało o sobie przypomnieć. Moim celem było także odwiedzić trzy nowe gminy, czyli Izbicko, Chrząstkowice i Tarnów Opolski. W każdej przejechałem przez choćby jedną miejscowość, a tylko siedziba ostatniej z nowych była całkowicie po lekko urozmaiconej i wydłużonej drodze do stolicy województwa opolskiego. Niezapomnianym oprócz pełni letnich dni przy bezchmurnym niebie będzie także spontaniczny widok na Górę św. Anny w tle. Jazda w tamtych okolicach okazała się więc strzałem w dziesiątkę. W końcu wjechałem do Opola od nieznanej jeszcze wtedy dla mnie strony. Przejechałem przez dzielnice Grotowice i Groszowice, a także obok zbiornika wodnego Kamionka Bolko i dość szybko znalazłem się na Starym Mieście. Zameldowałem się na Rynku i zgodnie z zamierzeniem po krótkim odpoczynku i pamiątkowych zdjęciach wyruszyłem w miasto. Na początku skierowałem się na Wyspę Bolko po której to jeszcze nie jeździłem, a dotarłem tam przez urokliwy Most im. Ireny Sendlerowej. Następnym, ważnym celem był przejazd po Moście rowerowo-pieszym im. Joachima Hałupczoka, który to został oddany do użytku rok wcześniej. W "strugach" już całkowitego upału podążałem po wyznaczonym śladzie trasy, mającym na celu zobaczenie infrastruktury rowerowej. Nie brakło też odświeżenia pamięci i wjechania na znane już rowerowe trasy czy ulice tego delikatnie przyjaznego rowerzystom miasta. Najbardziej cieszył jednak fakt bezpośredniego połączenia Częstochowy ze stolicą polskiej piosenki. Zmęczony, ale zadowolony wróciłem popołudniowym pociągiem, który to przybył na stację z pewnym opóźnieniem.

Wieczorem na zakupy do sklepu.






  • DST 38.08km
  • Sprzęt Speeder
  • Aktywność Jazda na rowerze

Sprawa na dzielnicy. Po mieście. Nocnie po mieście.

Piątek, 18 czerwca 2021 | Komentarze 0

Skwar niesamowity który mi zbytnio nie służył, choć lubię upały. Mimo wszystko wolę jechać w takim cieple niż w chłodzie, ale nawet nie zaopatrzyłem się na trasie w okulary przeciwsłoneczne. Popołudniu dojazd do fryzjera.
Późnym popołudniem przez Aleje i z krótką wizytą w serwisie (w sumie bezcelową z braku czasu) i na Wrzosowiak oraz Stradom. Na powrocie przyjemnie, ale z bolącym najprawdopodobniej dziąsłem.
Nocą jeszcze wyjazd do miasta, bo była ochota a i ból przeszedł. Przejechałem się nocną, spokojną porą w Aleje, do Śródmieścia, obok Jasnej Góry i po dzielnicy Podjasnogórskiej. Przyjemnie i ciepło, a najbardziej mi się utrwalił zapach skoszonej trawy (jakiś plus jazdy miejskiej).


  • DST 111.97km
  • Sprzęt Speeder
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zawiercie - Giebło - Żarki - Częstochowa (czyny, a nie słowa)

Czwartek, 17 czerwca 2021 | Komentarze 0

Wieczorna wycieczka z Zawiercia do Częstochowy. W najdłuższe dni roku, nawet wystartowanie przed godziną 19-stą, daje szanse na pewną ilość jazdy przy promieniach słonecznych, ale i tak większość jazdy odbyła się po zmroku. Początkowe kilometry wiodły po trasie rowerowej: Zawiercie - Morsko, ale przejechałem obok Okiennika Wielkiego, by później zmienić kierunek na: Skarżyce - Kromołów. Przebieg tych szlaków znałem z majowej wycieczki. Towarzyszyły mi ładne widoki na pola czy skałki, ale czas jednak też nieubłaganie gonił. Pagórkowatym profilem śladu trasy w atmosferze dnia chylącego się ku końcowi, podążałem do miejscowości Giebło i Mokrus, by po stromym zjeździe zjechać do Siamoszyc. W pobliżu Kroczyc miał miejsce Zachód Słońca, a do Kotowic dotarłem już w ciemności przez Zdów, wcześniej jadąc obok Zalewu Dzibice. Ciekawie było podążać po jurajskich asfaltach i znajdować się na dużych wysokościach oscylujących w okolicach 400 metrów n.p.m., jednak doszedł do mnie fakt, że znacznie lepiej było wyjechać chociaż godzinę wcześniej. Po paru minutach przerwy pod murami Zamku Mirów wyruszyłem do Żarek. Na szlaku zauważyłem, że w czerwcu nawet i około 22-giej, bywa jeszcze gdzieniegdzie jasno. Za Żarkami również wybrałem jurajskie dróżki w gminach Żarki i Niegowa, a końcówka podróży do Częstochowy to asfaltowy standard przez Krasawę i Olsztyn. Mimo całkowitego braku organizacji udało się jednak nie zmarnować dnia i odwiedzić Jurę.


  • DST 28.70km
  • Sprzęt Speeder
  • Aktywność Jazda na rowerze

Tylko po mieście

Środa, 16 czerwca 2021 | Komentarze 0

Po wycieczce dzień wcześniej czas na regenerację, bo pojawiło się zmęczenie. Jedynie miejskie kilometry. Jazda do dzielnicy Gnaszyn-Kawodrza i na Dźbów. Na koniec okrężny powrót przez dzielnicę Podjasnogórską, Aleje i Śródmieście. Na nic więcej nie było ochoty nawet w ciepły wieczór. Alergia przeszkadza, ale oprócz tego jakoś dziwnie dobrze i źle mi się jeździ w tych temperaturach, a przecież wyczekiwałem ciepła (może to jednak z powodu alergii, która uprzykrza jazdę).


  • DST 137.41km
  • Sprzęt Speeder
  • Aktywność Jazda na rowerze

Częstochowa - Piotrków Trybunalski

Wtorek, 15 czerwca 2021 | Komentarze 0

Wycieczka z Częstochowy do Piotrkowa Trybunalskiego w porze letniej. Czerwiec ma taki urok, że nawet wyjazd późnym popołudniem zapewnił prawie całą wycieczkę przy świetle dziennym. Po symbolicznych odwiedzinach na Placu Biegańskiego, skierowałem się w kierunku gminy Rędziny by dość szybko odbić na drugorzędne drogi prowadzące do województwa łódzkiego. Trasę starałem się wyznaczyć tak, by pojechać jak najbardziej ciekawie, choć z racji znajomości własnej okolicy to niektóre drogi znam i nie będą one ciekawić tak jakbym mógł tego oczekiwać. Tak czy inaczej spełniłem w pełni swoje oczekiwania. Cieszyłem się niesamowicie z dającej dużo radości jazdy pośród zbóż i przy w pełni świecącym Słońcu. W samym łódzkim przejazd nastąpił z boku Radomska. Na drodze z miejscowości Kobiele Wielkie w kierunku góry Chełmo, z której ładnie widać tamtejsze wzniesienie, ku mojemu zdziwieniu stoi znak zakazu wjazdu samochodów. Pojechałem inaczej niż rok temu, ale równie urokliwie, bo pozwoliło to poznać tamte trasy od nowej strony. Ominąłem także Przedbórz i prawie do samego końca wycieczki podążałem zupełnie, nieznanymi dotąd drogami. W te okolice warto wracać, a ja zrobiłem to tego dnia dopiero po raz drugi, więc do wyczerpania limitu tras w tamtych miejscach trochę pozostało. W zaawansowanej już fazie wycieczki nie obyło się bez fragmentów leśnych, których niestety na moim śladzie trasy nie sposób ominąć, nie robiąc przy tym okrężnego objazdu. Na pewien czas przed celem podróży zgubiłem się na leśnych ścieżkach, a dokładniej to nie chciałem jechać po co raz to mniej przyjaznej i niepewnej nawierzchni. Nie wiedziałem czy gdziekolwiek to prowadzi, więc wolałem zawrócić. W efekcie zamiast około kilometra zrobiłem niemalże ich dziesięć razy tyle, ale w końcu znalazłem dobry szlak. Mimo wszystko ponownie był leśny, ale przejezdny, a trochę dalej znów podążałem nie po asfalcie. W końcu w okolicach Zachodu Słońca wjechałem do Piotrkowa Trybunalskiego, który powitał mnie po jakimś czasie średnio wygodną, nową drogą rowerową. Skierowałem się na Plac Czarnieckiego, a potem na Rynek już widziany w zapadającym zmroku. Przejechałem także obok Murów miejskich oraz innych zabytków i z lekkim zapasem czasowym udałem się na stację PKP, by bardzo wygodnym pociągiem, sprawnie i szybko wrócić do swojego miasta.


  • DST 37.48km
  • Sprzęt Speeder
  • Aktywność Jazda na rowerze

W celu załatwienia spraw. Wieczorem po mieście.

Poniedziałek, 14 czerwca 2021 | Komentarze 0

Późnym popołudniem wreszcie załatwić sprawy: w sklepie narzędziowym i sklepach czy serwisie rowerowym. Oprócz nierozgarnięcia z powodu np. wracania się po zapięcie rowerowe to udało się dużo załatwić. Na koniec jeszcze na szybko wizyta w restauracji po coś na wynos.
Wieczorem jeszcze raz na rower. Nic szczególnego, bo zwyczajna jazda po mieście, m.in. Aleje, Park Lisiniec.


  • DST 64.99km
  • Sprzęt Speeder
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wieczorne Herby i Lisów

Niedziela, 13 czerwca 2021 | Komentarze 0

Kolejny dzień podczas którego nie udało się zebrać na rower, ale głównym powodem była niska, jak na czerwiec temperatura. W sumie szkoda, ale prawda też taka, że lepiej poczekać na cieplejsze dni które już niebawem.
Wieczorem wymyśliłem sobie pewien wyjazd który miał odbyć się w sobotę wieczorem jednak z chwilą wyjścia zmieniłem plany. Wybrałem się znów z cyklu: "nie wiem gdzie", ale za to z konkretnym śladem trasy który doprowadził mnie do Herb (a nie Lublińca jak docelowo prowadził). Udało się poznać bardziej lasy między Aleksandrią a Herbami (dokładniej Kaliną) w tym połączenie powiatu częstochowskiego i lublinieckiego. Długo i w różnych wariantach te okolice poznaję. Na swojej trasie oprócz dwóch lekko bardziej terenowych fragmentów (wąsko i np. kałuże po deszczu lub trochę zbyt dużo kamieni) reszta bardzo przyjemna (szutrowa). W Herbach zdecydowałem się jeszcze przejechać do Lisowa po wygodnej trasie rowerowej i tam pada decyzja, że wracam do Częstochowy (bardziej z powodu czasu, ale też wiatru).
Kilometrów wpadło całkiem niemało i trzeba cieszyć się i z takiej, mniejszej wycieczki, ale wciąż za dużo przekładania i obijania się w miesiącu czerwcu.


  • DST 7.88km
  • Sprzęt Speeder
  • Aktywność Jazda na rowerze

Tylko Aleje. Kompletnie zmarnowany dzień.

Sobota, 12 czerwca 2021 | Komentarze 0

Kompletnie zmarnowany dzień i ilość kilometrów wręcz znikoma jak na czerwiec, a szkoda, bo chociaż druga część dnia była bardziej deszczowa to jednak w pierwszej części dnia można było pokręcić. Był pewien plan, ale został zniweczony przez deszcz, a później już się nie chciało. Może jednak dobry odpoczynek. Pozytyw był jedynie taki, że czuć było ciepło w powietrzu, a następnie mnie nawet "przyjemnie" zlało.


  • DST 31.09km
  • Sprzęt Speeder
  • Aktywność Jazda na rowerze

Tylko po mieście. Aleje. Do sklepu.

Piątek, 11 czerwca 2021 | Komentarze 0

Miejska jazda w pewnych celach. Najpierw na Wrzosowiak, a później na Stradom.
Po powrocie żadna konkretna jazda, bo jedynie wyjście w Aleje.
Na sam koniec dnia, późnym wieczorem do sklepu.