Fb: Rowerowa strona Mateusza Ordy

Rok 2021 button stats bikestats.pl

WYCIECZKI 2021
42. 01.11 Nowa Brzeźnica - Kleszczów - Wola Wiewiecka S
41. 03.10 Warszawa
40. 02.10 Opole - Brzeg
39. 27.09 Kędzierzyn-Koźle - Racibórz
38. 25.09 Kluczbork - Opole
37. 08.09 Częstochowa - Zawiercie
36. 22.08 Gliwice - Góra św. Anny - Częstochowa
35. 14.08 Łeba - Koszalin
34. 12.08 Kamień Pomorski - Szczecin
33. 09.08 Niechorze - Gryfice - Płoty - Resko - Niechorze
32. 07.08 Niechorze - Koszalin
31. 05.08 Niechorze - Świnoujście
30. 04.08 Szczecin - Siekierki (most) - Godków
29. 02.08 Niechorze - Mielno - Kołobrzeg
28. 25.07 Częstochowa - Kłobuck - Poraj - Rudniki - Częstochowa
27. 22.07 Nysa - Opole - Częstochowa
26. 21.07 Paczków - Kłodzko - Nysa
25. 19.07 Kluczbork - Częstochowa
24. 16.07 Dobryszyce - Kleszczów - Częstochowa
23. 15.07 Dąbrowa Górnicza - Sosnowiec - Dąbrowa Górnicza
22. 13.07 Częstochowa - Ostrów Wielkopolski
21. 11.07 Zawiercie - Koniecpol
20. 10.07 Częstochowa - Kielce
19. 06.07 Częstochowa - Łódź
18. 04.07 Dąbrowa Górnicza - Kraków
17. 02.07 Częstochowa - Chałupki
16. 30.06 Częstochowa - Mzurów - Trzebniów - Częstochowa S
15. 28.06 Częstochowa - Przedbórz - Radomsko S
14. 21.06 Piotrków Trybunalski - Kleszczów - Radomsko
13. 20.06 Częstochowa - Irządze - Lelów - Częstochowa S
12. 19.06 Częstochowa - Opole
11. 17.06 Zawiercie - Giebło - Częstochowa S
10. 15.06 Częstochowa - Piotrków Trybunalski
9. 09.06 Częstochowa - Katowice
8. 06.06 Lubliniec - Olesno - Praszka - Częstochowa
7. 05.06 Tarnowskie Góry - Toszek - Herby
6. 31.05 Wrocław
5. 30.05 Wrocław - Brzeg
4. 29.05 Zielona Góra - Wrocław
3. 15.05 Częstochowa - Przyrów - Częstochowa
2. 09.05 Zawiercie - Częstochowa
1. 01.05 Częstochowa - Żłobnica - Kleszczów - Wola Wiewiecka


Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi matiz17 z miasta Częstochowa. Mam przejechane 209702.72 kilometrów. Jeżdżę z prędkością średnią 19.38 km/h.
Jeżdżę, bo lubię, sprawia mi to przyjemność. Na drugim miejscu jest: statystyka, czego dowodem jest brak wiedzy o przekroczonych barierach rowerowych typu 10.000km w danym roku, czy brak wiedzy o ilości gmin, przez które przejechałem (na razie). W 2013 roku zacząłem jeździć poza granicami miasta. Z czasem wyprawy stawały się co raz dalsze i niekiedy kilkudniowe. W 2015 roku zmieniłem podstawowy rower na Meridę przystosowaną głównie (ale nie tylko) do asfaltowych tras. Jeżdżę dalej i w 2017 roku z pewnością odwiedzę wiele nowych miejsc, a także powrócę do tych już znanych. W większości jeżdżę sam, ale niejednokrotnie wyjeżdżałem na większe trasy ze Znajomymi, a czasem nawet w większej grupie. Rower jest przede wszystkim dla mnie najlepszą formą transportu. Przez cały rok, w każdych warunkach pokonuje spore ilości kilometrów. Oprócz tego jest najlepszym sposobem na spędzanie wolnego czasu, a także dbanie o zdrowy tryb życia. Więcej o mnie.


Rok 2023 button stats bikestats.pl

Rok 2022 button stats bikestats.pl Rok 2021 button stats bikestats.pl Rok 2020 button stats bikestats.pl Rok 2019 button stats bikestats.pl Rok 2018 button stats bikestats.pl Sezon 2017 button stats bikestats.pl Sezon 2016 button stats bikestats.pl Sezon 2015 button stats bikestats.pl Sezon 2014 button stats bikestats.pl Sezon 2013 button stats bikestats.pl

REKORDY ROWEROWE

Max. dystans dzienny:
brak

Max. dystans roczny:
2016

Max. dystans miesięczny:
lipiec 2015

Max. prędkość na rowerze:
brak

Min. 300km na dzień:
2 razy

Min. 200km na dzień:
brak

Min. 150km na dzień:
brak

Min. 100km na dzień:
brak

Największy dystans solo:
brak

Najdłuższa czasowo jazda:
brak

Max. temperatura w czasie jazdy:
brak

Min. temperatura w czasie jazdy:
brak

Województwa odwiedzone na rowerze:
śląskie, małopolskie, łódzkie, opolskie, świętokrzyskie, zachodniopomorskie, dolnośląskie, wielkopolskie, pomorskie

Kraje odwiedzone na rowerze:
Polska, Niemcy



MOJE WYCIECZKI

-----Sezon 2020-----
1. Częstochowa - Kleszczów - Wola Wiewiecka


Wycieczki 2018 (min. 100km)
53. Częstochowa - Łódź GC
19. Piotrków Tryb. - Łódź - Częstochowa GC

Wycieczki 2017
20. 11.06 Wieluń
19. 09.06 Krzepice
18. 04.06 Tarnowskie Góry - Częstochowa przez Kielczę, Tworóg
17. 03.06 Tarnowskie Góry - Częstochowa (Chechło-Nakło, Zielona)
16. 02.06 Północne rubieże
15. 01.06 Zamek Bobolice
14. 28.05 Powiat gliwicki
13. 27.05 Bobolice
12. 21.05 Tarnowskie Góry - Częstochowa
11. 19.05 Kleszczów i Góra Kamieńsk
10. 14.05 Tarnowskie Góry - Częstochowa
9. 06.05 Górny Śląsk i Zagłębie
8. 01.05 Księstwo Siewierskie
7. 29.04 Wojaże po lublinieckim
6. 01.04 Mirów i Bobolice
5. 18.02 Dąbrowa Górnicza - Częstochowa
4. 08.01 Gdynia(100km)
3. 07.01 Gdańsk (80km)
2. 06.01 Gdynia (60km)
1. 05.01 Gdańsk (50km)

Wycieczki 2016
60. Kraków (90 km)
59. Kleszczów (150 km)
58. Kraków - Częstochowa (170 km)
57. Kleszczów (150 km)
56. Kraków - Częstochowa (180 km)
55. Ziemia toszecko-gliwicka (220 km)
54. Częstochowa - Katowice - Częstochowa (200 km)
53. Kleszczów (140 km)
52. Częstochowa - Kraków - Częstochowa (300 km)
51. Żywiec - Częstochowa (180 km)
50. Kleszczów i Kraków (160 km)
49. Kraków - Częstochowa (210km)
48. Kleszczów i Góra Kamieńsk (190km)
47. Kraków - Częstochowa (230km)
46. Brzegi - Częstochowa (130km)
45. Chęciny i Kielce (100km)
44. Pińczów, Chęciny, Kielce (150km)
43. Częstochowa - Brzegi (170km)
42. 16.08 Ustronie Morskie (110km)
41. 14.08 Świnoujście, Bansin (150km)
40. 13.08 Kołobrzeg, Gąski (160km)
39. Wrocław - Częstochowa (210km)
38. Opole - Wrocław (180km)
37. 02.08 Złoty Potok, Bobolice (120km)
36. Kraków - Częstochowa (250km)
35. Multi Orbita 2016 (330km)
34. Bobolice (100km)
33. Próbna Orbita 2016 (130km)
32. Tarnowskie Góry (120km)
31. 06.07 Przed Orbitą (100km)
30. Kleszczów (100km)
29. Jędrzejów (210km)
28. 01.07 Żarki (100km)
27. Łódź - Częstochowa(200km)
26. Tworóg(120km)
25. Dobrodzień (130km)
24. Toszek (150km)
23. Kleszczów II (170km)
22. Kraków - Częstochowa (190km)
21. Kraków (190km)
20. Kraków i Tyniec (140km)
19. Częstochowa - Kraków (220km)
18. 05.06 Bobolice (100km)
17. 04.06 Tarnowskie Góry (130km)
16. 01.06 Bobolice (110km)
15. Kłobuck i Krzepice (100km)
14. Bobolice (100km)
13. Górny Śląsk - Zagłębie (180km)
12. Kleszczów (170km)
11. Bobolice (100km)
10. Jeleniak Mikuliny, Kalety (110km)
9. Dróżki asfaltowe (100km)
8. Dróżki asfaltowe (100km)
7. Mirów i Bobolice (100km)
6. Księstwo Siewierskie (100km)
5. Radomsko (100km)
4. Bobolice (120km)
3. Bobolice (110km)
2. Gliwice - Częstochowa (110km)
1. Ostrężnik (100km)
Statystyka wycieczek 2016
Wszystkie trasy pozamiejskie

Wycieczki 2015
41. 24.10 Po Krakowie (130km)
40. 05.10 Działoszyn, Pajęczno, Radomsko (140km)
39. 04.10 Częstochowa - Kraków (150km)
38. 02.10 Mirów i Bobolice (100km)
37. 17.09 Kleszczów (200km)
36. 16.09 Gidle (120km)
35. 14.09 Katowice Zagłębie (180km)
34. 13.09 Asfaltowe drogi rowerowe (120km)
33. 29.08 Kraków - Częstochowa (180km)
32. 27.08 Brzegi - Częstochowa (140km)
31. 26.08 Częstochowa - Brzegi (140km)
30. 23.08 Częstochowa - Tarnowskie Góry - Częstochowa (120km)
29. 19.08 Częstochowa - Szczekociny - Częstochowa (120km)
28. 16.08 Uckeritz (60km)
27. 14.08 Uckeritz (70km)
26. 13.08 Zinnowitz (80km)
25. 12.08 Karsibór (60km)
24. 10.08 Międzyzdroje, Wisełka (90km)
23. 07.08 Dróżki rowerowe i Żarki (95km)
22. 04.08 Zawiercie TdP (130km)
21. 31.07 Wolbrom (180km)
20. 25/26.07 Mini Orbita
19. 24.07 Tour de Częstochowa (80km)
18. 21.07 Częstochowa - Kraków (180km)
17. 20.07 Mirów i Bobolice (100km)
16. 18.07 Próbna Mini Orbita (120km)
15. 16.07 Ogrodzieniec (160km)
14. 12.07 Asfaltowe drogi rowerowe i Żarki (130km)
13. 11.07 Koszęcin, Kalety (100km)
13. 04.07 Po Krakowie (95km)
12. 03.07 Kleszczów (130km)
11. 01.07 Radłów, Panki (130km)
10. 14.06 Bobolice, Niegowa, Lelów (120km)
9. 05.06 Przyrów, Lelów (130km)
8. 03.06 Częstochowa - Katowice - Częstochowa (180km)
7. 29.05 Krzepice (100km)
6. 25.05 Lubliniec (110km)
5. 16.05 Asfaltowe drogi rowerowe (120km)
4. 12.04 Częstochowa - Kraków (160km)
3. 11.04 Siewierz (85+25km)
2. 21.03 Bobolice (115km)
1. 03.01 Bobolice (110km)

Wycieczki 2014
19. 11.11 Koszęcin
18. 31.10 Mirów i Bobolice
17. 18.09 Kalety i Zalew Zielona
16. 05.09 Ogrodzieniec
15. 31.08 Brzegi - Częstochowa
14. 30.08 Chęciny i Kielce
13. 29.08 Chęciny i Kielce
12. 28.08 Chęciny
11. 27.08 Częstochowa - Brzegi
10. 10.08 Bobolice
9. 28.07 Kołobrzeg
8. 24.07 Międzywodzie
7. 19/20.07 Decathlon Orbita
6. 16.07 Mirów i Bobolice
5. 29.06 Częstochowa - Kraków
4. 23.06 Szczekociny
3. 19.06 Tarnowskie Góry
2. 26.04 Mirów i Bobolice
1. 06.04 Częstochowa - Kraków (150km)

Wycieczki 2013
1. 29.12 Góra Zborów
1. 13.09 Częstochowa - Kraków
1. 15.07 Mirów i Bobolice






Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Kwiecień, 2017

Dystans całkowity:1831.97 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:95:59
Średnia prędkość:19.09 km/h
Maksymalna prędkość:61.94 km/h
Liczba aktywności:30
Średnio na aktywność:61.07 km i 3h 11m
Więcej statystyk
  • DST 67.08km
  • Czas 03:25
  • VAVG 19.63km/h
  • VMAX 44.84km/h
  • Sprzęt Speeder
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po mieście, obrzeżach i późno-wieczorny Olsztyn

Czwartek, 20 kwietnia 2017 | Komentarze 0

Miała być jazda poranna poza miasto, ale nie zdołałem się zebrać.
Na 11-stą na Plac Pamięci Narodowej przez M. Cassino i Centrum. Powrót dopiero po 15-stej również taką samą trasą. Śniegu już trochę ubyło, ale gdzieś jeszcze po śniegu udało się pojechać.
O 16-stej na Lakową przez Dźbowską, Leśną i Busolową. Stamtąd przed 19-stą przez Przestrzenną na Stradom w okolice Zacisza. Powrót do domu przez kontrapas na Kazimierza, Centrum i M. Cassino. Ładne widoki z ul. Przestrzennej na pewno zostaną mi na długo w pamięci z tej kwietniowej zimy. Jazda po peryferiach miasta dobrze mi zrobiła. Rzadko zdarza się jeździć przed godziną 19-stą w dzień i patrzeć na śnieg i to jeszcze w całkiem sporych ilościach.
Późnym wieczorem zgodnie z założeniami poza miasto. Na spokojnie i przy minimalnym ruchu drogowym dobrze się jechało. Trasa miała prowadzić przez Srocko, Brzyszów i Kusięta, ale wydłużyłem jazdę o Olsztyn, główną, a dalej nie rowerostradą tylko krajową 46 i przez Stare Błeszno. Zimowe widoki wokół mnie, ale także sporo powalonych gałęzi co doświadczyłem jadąc ul. Legionów. Nie spodziewałem się, że w drugiej połowie kwietnia nie uda mi się przejechać rowerostradą ze względu na zmrożony śnieg. Temperatura na minusie, nawet do -2,5 stopnia C poza granicami miasta. Na wiadukcie na Bugajskiej jakbym poczuł nawet, że się ślizgam. Nie spieszyło mi się nigdzie, powrót po 1-wszej. Jedyne co, to tylko biegi z tyłu coś nie działały jak trzeba, a niekiedy czułem uczucie cięższej jazdy.


Widoki na obrzeżach miasta - ul. Przestrzenna I

Widoki na obrzeżach miasta - ul. Przestrzenna II

Rower w zaspie śnieżnej - skwer druha Łęskiego

Powalona gałąź na drodze rowerowej - ul. Legionów


  • DST 57.64km
  • Czas 03:31
  • VAVG 16.39km/h
  • VMAX 37.53km/h
  • Sprzęt Speeder
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po mieście

Środa, 19 kwietnia 2017 | Komentarze 0

Dzisiaj na rower dość późno. Rano tak naprawdę nie było sensu wyjeżdżać z uwagi na ogromne ilości śniegu. Dopiero popołudniu pojechałem do Centrum i przy okazji zobaczyć jak wyglądają warunki w mieście. Drogi raczej przejezdne, ale nie wszędzie, bo z kontrapasa na Kazimierza nie udało mi się skorzystać. Niektóre drogi się zwęziły z uwagi na śnieg na poboczu (np. św. Augustyna).
Druga trasa o 15-stej na Zawodzie przez Jagiellońską i Al. Pokoju. Trochę po jezdni, a trochę drogami rowerowymi. W niektórych miejscach odśnieżone, ale przy przejazdach rowerowych kilka razy się zakopałem, a więc i droga się wydłużyła. Uczucie z zimy powróciło, czego nigdy nie spodziewałbym się, że przeżyję jeszcze w tym roku. Potem na Wrzosowiak przez Raków. Powrót około 19-stej przez Jagiellońską. Ciekawie jest jechać przy śniegu po godzinie 19-stej, gdy jeszcze jest jasno.
Po przyjeździe chwila przerwy i na rower przejechać się do Centrum. Trochę po śniegu, ale już sporo stopniało. Pojechałem przez M. Cassino, koło Placu Biegańskiego, w końcu kontrapasem na Kazimierza i powrót przez M. Cassino.
Późnym wieczorem jeszcze raz na rower. Miałem do Koleżanki, ale wypadła samotna jazda. Chłodno, ale dużo znów po śniegu. Najpierw przez M. Cassino, wzdłuż tramwaju, Tysiąclecie i Wały Dwernickiego, Warszawską, przez Aleje, koło Placu Biegańskiego i M. Cassino.
Prawdę mówiąc wolałbym jechać na Olsztyn, bo śnieg w kwietniu to rzadkość, ale dziś tylko po mieście. Dzisiaj kilkakrotnie przemokły mi buty.


Zasypało. Droga rowerowa na ul. Jagiellońskiej w kierunku ul. Kościelnej

Nieprzejezdny kontrapas na ul. św. Kazimierza

Rower na nieprzejezdnym kontrapasie
Powalone gałęzie drzew na ul. Nowowiejskiego

Droga rowerowa w Alei Bohaterów Monte Cassino po kwietniowych opadach śniegu

Zaspy na przejazdach rowerowych

Połamane gałęzie - droga rowerowa w Al. Pokoju

Droga rowerowa w Alei Wojska Polskiego

Powalone gałęzie - droga rowerowa na ul. Jagiellońskiej

Straty w drzewostanie na Rondzie Trzech Krzyży I

Straty w drzewostanie na Rondzie Trzech Krzyży II


  • DST 60.56km
  • Czas 03:54
  • VAVG 15.53km/h
  • VMAX 30.84km/h
  • Sprzęt Speeder
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po mieście i Olsztyn w skrajnie trudnych warunkach

Wtorek, 18 kwietnia 2017 | Komentarze 0

Na dziś zapowiadali opady śniegu. Namiastki śniegu pojawiły się popołudniu. Wyjeżdżam na krótki przejazd przez miasto i tak przez Zacisze, Przestrzenną, św. Barbary, do Centrum i powrót przez M. Cassino.
Snułem się po domu i w końcu po 18-stej wybrałem się na rower. Plan to Olsztyn w zimowych warunkach. Po pierwszych kilometrach na Jagiellońskiej, Al. Pokoju i Kucelin zostawiłem ślad na śniegu. Tuż przy granicy miasta prawdziwe zimowe widoki. Pojechałem dalej koło oczyszczalni, przez Odrzykoń, Skrajnicę i do Olsztyna. Jadąc przez Skrajnicę można było zauważyć już sporo gałęzi na drodze i drzew niewytrzymujących pod ciężarem mokrego śniegu. W Olsztynie na moment na Rynek. Już tu byłem przemoknięty konkretnie. Powoli zapada zmrok, jadę w kierunku pożarówki, jednak w trakcie drogi na pożarówkę usłyszałem trzask gałęzi, a także niebezpiecznie już się robiło na drodze rowerowej w okolicy Sokolich Gór. Tuż przed wjazdem na pożarówkę krótka przerwa i ocena sytuacji "czy jechać?". Strach przed łamiącymi się drzewami był zasadny, tak więc nawrotka i w równie dużym strachu jadę z powrotem do Olsztyna, gdzie obok Rynku i dalej główną, przez Odrzykoń, rowerostradą i Stare Błeszno. Starałem się wybrać trasę by jechać jak najmniej w otoczeniu lasu. Na drodze krajowej także po śniegu. Na pasie rowerowym na Boh. Katynia jak i w innych punktach trasy po ogromnych ilościach śniegu. W całości jednak przejezdnie. Udało się dojechać bezpiecznie.
Na rower jeszcze późnym wieczorem. Tu już nie było tak prosto. Wystarczyły około dwie godziny by w czasie tej jazdy poczuć uczucie zakopania się w śniegu i to niejednokrotnie. Pojechałem w obie strony Jagiellońską do KFC przy trasie. Na wiadukt na Jagiellońskiej nie udało się podjechać, z powrotem po jezdni. Ogromna śnieżyca i wiatr. Pod koniec prawdę mówiąc jazda mijała się z celem tak więc jak najszybciej do domu. Temperatura w okolicy 0 stopni C. Powrót już następnego dnia.




  • DST 23.02km
  • Czas 01:09
  • VAVG 20.02km/h
  • VMAX 35.53km/h
  • Sprzęt Speeder
  • Aktywność Jazda na rowerze

Na Północ wieczorem

Poniedziałek, 17 kwietnia 2017 | Komentarze 0

Nie było dziś za bardzo chęci na jazdę. Gdy już się chciałem zebrać to zaczęło intensywnie padać. Pomysł na jazdę nastąpił o 21-wszej i tak właśnie o 21-wszej na Północ przez Centrum i wzdłuż tramwaju. Po bardzo miłym spotkaniu powrót już następnego dnia standardową trasą z Północy przez Michałowskiego, a potem Szajnowicza-Iwanowa, Centrum i jeszcze okrężnie przez Zacisze. Chłód konkretny, bo temperatura tylko w okolicy 3-4 stopni C. Udało się jednak dziś pojeździć i w konkretnym, najlepszym celu.


  • DST 61.99km
  • Czas 02:55
  • VAVG 21.25km/h
  • VMAX 50.45km/h
  • Sprzęt Speeder
  • Aktywność Jazda na rowerze

Choroń, Biskupice, Olsztyn

Niedziela, 16 kwietnia 2017 | Komentarze 0

Długo nie mogłem się zebrać, a gdy już zamierzałem to przyjechała w odwiedziny Rodzina. Swoją droga warunki deszczowe i bardzo chłodna temperatura też nie zachęcały by gdziekolwiek ruszyć. Postanowiłem wieczorem o 19-stej gdzieś wyskoczyć by przewietrzyć się i trochę rozerwać w wolny dzień. Mimo zmroku, bo i tak ponury dzień. I tak na tym wygrałem, bo dużym plusem był osłabiony już o tej godzinie wiatr. Pojechałem przez Jagiellońską i potem w kierunku Wrzosowej chcąc przedostać się kładką na drugą stronę trasy. Plany nieco zmodyfikowałem będąc tam w pobliżu i jednak przez Hutę Starą i po popękanym asfalcie do Auchan by przez parking i tamtejszy wiadukt przejechać jedynkę. Dalej po klinkierze w Nowej Wsi, Zawodzie, Kolonię Borek, Osiny i Poraj, gdzie odbijam w kierunku bardziej lubianych dróg by przez Choroń dojechać do Biskupic. Trochę się trzeba było powspinać. Teoretycznie jazda w takich warunkach daje średnią radość, ponuro jak w październiku, ale za to ogromnie przyjemny odcinek był na zjeździe w Biskupicach i na odcinku leśnym do okolic Sokolich Gór. Duże prędkości, pusta droga i świeżość lasu nadawały sensu tej jeździe. W Olsztynie na moment zobaczyć oświetlony Zamek, po czym główną, koło oczyszczalni i Guardiana, przez Odlewników, Legionów i Centrum docieram do domu. Średni komfort o tej porze roku jechać w zimowej kurtce, czapce i ocieplanych spodniach, nawet muzyka też denerwowała. Powrót dość późno, bo po 22-giej.


  • DST 49.04km
  • Czas 02:31
  • VAVG 19.49km/h
  • VMAX 35.64km/h
  • Sprzęt Speeder
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pożarówka i Olsztyn

Sobota, 15 kwietnia 2017 | Komentarze 0

W południe do Centrum po małe i symboliczne zakupy do święconki.
Po święconce natomiast do Olsztyna. Pogoda wprawdzie nie wymarzona, ale sporo stopni na plusie i momentami pojawiające się słoneczko zachęciło by pokręcić. Najpierw koło Guardiana i przeciwpożarówką. Tu po około 2 kilometrach słyszę syk w przedniej oponie. Gumy nie złapałem dość długi czas, jednak dziś padło na mnie. Szczęście ogromne, bo akurat przed wyjazdem postanowiłem, że zabiorę dętkę (wiele ostatnich wyjazdów odbywało się bez zabezpieczenia). Wszystko co trzeba miałem więc po ponad 20 minutach spokojnej roboty dało się dalej jechać. W ciągu tego czasu zlokalizowałem w oponie ciało obce które było powodem postoju. Być może "weszło" już dużo wcześniej. Pożarówką do asfaltu i potem do Olsztyna gdzie podjechałem na Rynek zobaczyć makietę zamku w Olsztynie w latach swojej świetności. Potem już pojechałem przez Skrajnicę, rowerostradę, Stare Błeszno i Jagiellońską. Momentami nawet już w Olsztynie lekko straszyło deszczem, ale zaczęło padać konkretnie dopiero po moim powrocie. Udana przejażdżka w sobotę wielkanocną.
Kategoria Awarie


  • DST 28.67km
  • Czas 01:23
  • VAVG 20.73km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po mieście

Piątek, 14 kwietnia 2017 | Komentarze 0

Plany nieco się zmieniły i na rower dopiero popołudniu. Na początku bardzo krótka jazda w okolice Stradomia, potem załatwić sprawę w Centrum. Po 16-stej na chwilę na Wrzosowiak i w okolice Ostatniego Grosza i ul. Bardowskiego. Powrót wieczorem przez Jagiellońską i jeszcze przejechać się po Centrum. Dzisiaj dość mało jazdy.

Toskana - 9,30km (0:27:17) V.max. 31,88km/h
Merida - 19,37km (0:56:27) V.max. 32,10km/h


  • DST 53.01km
  • Czas 02:46
  • VAVG 19.16km/h
  • VMAX 36.00km/h
  • Sprzęt Toskana
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po mieście i obrzeżach

Czwartek, 13 kwietnia 2017 | Komentarze 0

Rano wyjazd na Dźbów przez Dźbowską na której udało się sprawnie pokonać "wahadła", natomiast wiatr z zachodu nieco dał popalić. Powrót dużo lżejszy, bo z wiatrem i z zahaczeniem o Centrum by kupić coś słodkiego na drugie śniadanie.
Na Toskanie na Plac Pamięci Narodowej i po godzince czasu wzdłuż tramwaju na Wrzosowiak. Powrót przez Jagiellońską również w warunkach skrajnie wietrznych, ale za to pojawiła się namiastka Słońca.
Kolejny wyjazd już na Meridzie i tak na Zacisze okrężnie przez Centrum i św. Kazimierza, Barbary. Zażyłem dawkę Słońca. Powrót po zmroku najkrócej.
Późnym wieczorem jeszcze w okolice dk-1 i Raków zobaczyć czy bus-pas na wiadukcie już gotowy. Zimno, temperatura tylko 5 stopni C. Powrót już następnego dnia.

Merida - 42,40km (2:10:24) V.max. 36,00km/h
Toskana - 10,61km (0:36:30) V.max. 29,27km/h


  • DST 53.11km
  • Czas 02:49
  • VAVG 18.86km/h
  • VMAX 37.11km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po mieście

Środa, 12 kwietnia 2017 | Komentarze 0

Obowiązki i spotkać się z kimś:)

Toskana - 13,30km (0:43:05) V.max. 33,01km/h
Merida - 39,81km (2:06:10) V.max. 37,11km/h


  • DST 46.77km
  • Czas 02:31
  • VAVG 18.58km/h
  • VMAX 34.63km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Uczelnia i po mieście

Wtorek, 11 kwietnia 2017 | Komentarze 0


Toskana - 18,78km (1:05:19) V.max. 34,02km/h
Merida - 27,99km (1:26:36) V.max. 34,63km/h