Fb: Rowerowa strona Mateusza Ordy

Rok 2021 button stats bikestats.pl

WYCIECZKI 2021
42. 01.11 Nowa Brzeźnica - Kleszczów - Wola Wiewiecka S
41. 03.10 Warszawa
40. 02.10 Opole - Brzeg
39. 27.09 Kędzierzyn-Koźle - Racibórz
38. 25.09 Kluczbork - Opole
37. 08.09 Częstochowa - Zawiercie
36. 22.08 Gliwice - Góra św. Anny - Częstochowa
35. 14.08 Łeba - Koszalin
34. 12.08 Kamień Pomorski - Szczecin
33. 09.08 Niechorze - Gryfice - Płoty - Resko - Niechorze
32. 07.08 Niechorze - Koszalin
31. 05.08 Niechorze - Świnoujście
30. 04.08 Szczecin - Siekierki (most) - Godków
29. 02.08 Niechorze - Mielno - Kołobrzeg
28. 25.07 Częstochowa - Kłobuck - Poraj - Rudniki - Częstochowa
27. 22.07 Nysa - Opole - Częstochowa
26. 21.07 Paczków - Kłodzko - Nysa
25. 19.07 Kluczbork - Częstochowa
24. 16.07 Dobryszyce - Kleszczów - Częstochowa
23. 15.07 Dąbrowa Górnicza - Sosnowiec - Dąbrowa Górnicza
22. 13.07 Częstochowa - Ostrów Wielkopolski
21. 11.07 Zawiercie - Koniecpol
20. 10.07 Częstochowa - Kielce
19. 06.07 Częstochowa - Łódź
18. 04.07 Dąbrowa Górnicza - Kraków
17. 02.07 Częstochowa - Chałupki
16. 30.06 Częstochowa - Mzurów - Trzebniów - Częstochowa S
15. 28.06 Częstochowa - Przedbórz - Radomsko S
14. 21.06 Piotrków Trybunalski - Kleszczów - Radomsko
13. 20.06 Częstochowa - Irządze - Lelów - Częstochowa S
12. 19.06 Częstochowa - Opole
11. 17.06 Zawiercie - Giebło - Częstochowa S
10. 15.06 Częstochowa - Piotrków Trybunalski
9. 09.06 Częstochowa - Katowice
8. 06.06 Lubliniec - Olesno - Praszka - Częstochowa
7. 05.06 Tarnowskie Góry - Toszek - Herby
6. 31.05 Wrocław
5. 30.05 Wrocław - Brzeg
4. 29.05 Zielona Góra - Wrocław
3. 15.05 Częstochowa - Przyrów - Częstochowa
2. 09.05 Zawiercie - Częstochowa
1. 01.05 Częstochowa - Żłobnica - Kleszczów - Wola Wiewiecka


Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi matiz17 z miasta Częstochowa. Mam przejechane 226704.89 kilometrów. Jeżdżę z prędkością średnią 19.38 km/h.
Jeżdżę, bo lubię, sprawia mi to przyjemność. Na drugim miejscu jest: statystyka, czego dowodem jest brak wiedzy o przekroczonych barierach rowerowych typu 10.000km w danym roku, czy brak wiedzy o ilości gmin, przez które przejechałem (na razie). W 2013 roku zacząłem jeździć poza granicami miasta. Z czasem wyprawy stawały się co raz dalsze i niekiedy kilkudniowe. W 2015 roku zmieniłem podstawowy rower na Meridę przystosowaną głównie (ale nie tylko) do asfaltowych tras. Jeżdżę dalej i w 2017 roku z pewnością odwiedzę wiele nowych miejsc, a także powrócę do tych już znanych. W większości jeżdżę sam, ale niejednokrotnie wyjeżdżałem na większe trasy ze Znajomymi, a czasem nawet w większej grupie. Rower jest przede wszystkim dla mnie najlepszą formą transportu. Przez cały rok, w każdych warunkach pokonuje spore ilości kilometrów. Oprócz tego jest najlepszym sposobem na spędzanie wolnego czasu, a także dbanie o zdrowy tryb życia. Więcej o mnie.


Rok 2025 button stats bikestats.pl
Rok 2024 button stats bikestats.pl
Rok 2023 button stats bikestats.pl
Rok 2022 button stats bikestats.pl Rok 2021 button stats bikestats.pl Rok 2020 button stats bikestats.pl Rok 2019 button stats bikestats.pl Rok 2018 button stats bikestats.pl Sezon 2017 button stats bikestats.pl Sezon 2016 button stats bikestats.pl Sezon 2015 button stats bikestats.pl Sezon 2014 button stats bikestats.pl Sezon 2013 button stats bikestats.pl

REKORDY ROWEROWE

Max. dystans dzienny:
brak

Max. dystans roczny:
2016

Max. dystans miesięczny:
lipiec 2015

Max. prędkość na rowerze:
brak

Min. 300km na dzień:
2 razy

Min. 200km na dzień:
brak

Min. 150km na dzień:
brak

Min. 100km na dzień:
brak

Największy dystans solo:
brak

Najdłuższa czasowo jazda:
brak

Max. temperatura w czasie jazdy:
brak

Min. temperatura w czasie jazdy:
brak

Województwa odwiedzone na rowerze:
śląskie, małopolskie, łódzkie, opolskie, świętokrzyskie, zachodniopomorskie, dolnośląskie, wielkopolskie, pomorskie

Kraje odwiedzone na rowerze:
Polska, Niemcy



MOJE WYCIECZKI

-----Sezon 2020-----
1. Częstochowa - Kleszczów - Wola Wiewiecka


Wycieczki 2018 (min. 100km)
53. Częstochowa - Łódź GC
19. Piotrków Tryb. - Łódź - Częstochowa GC

Wycieczki 2017
20. 11.06 Wieluń
19. 09.06 Krzepice
18. 04.06 Tarnowskie Góry - Częstochowa przez Kielczę, Tworóg
17. 03.06 Tarnowskie Góry - Częstochowa (Chechło-Nakło, Zielona)
16. 02.06 Północne rubieże
15. 01.06 Zamek Bobolice
14. 28.05 Powiat gliwicki
13. 27.05 Bobolice
12. 21.05 Tarnowskie Góry - Częstochowa
11. 19.05 Kleszczów i Góra Kamieńsk
10. 14.05 Tarnowskie Góry - Częstochowa
9. 06.05 Górny Śląsk i Zagłębie
8. 01.05 Księstwo Siewierskie
7. 29.04 Wojaże po lublinieckim
6. 01.04 Mirów i Bobolice
5. 18.02 Dąbrowa Górnicza - Częstochowa
4. 08.01 Gdynia(100km)
3. 07.01 Gdańsk (80km)
2. 06.01 Gdynia (60km)
1. 05.01 Gdańsk (50km)

Wycieczki 2016
60. Kraków (90 km)
59. Kleszczów (150 km)
58. Kraków - Częstochowa (170 km)
57. Kleszczów (150 km)
56. Kraków - Częstochowa (180 km)
55. Ziemia toszecko-gliwicka (220 km)
54. Częstochowa - Katowice - Częstochowa (200 km)
53. Kleszczów (140 km)
52. Częstochowa - Kraków - Częstochowa (300 km)
51. Żywiec - Częstochowa (180 km)
50. Kleszczów i Kraków (160 km)
49. Kraków - Częstochowa (210km)
48. Kleszczów i Góra Kamieńsk (190km)
47. Kraków - Częstochowa (230km)
46. Brzegi - Częstochowa (130km)
45. Chęciny i Kielce (100km)
44. Pińczów, Chęciny, Kielce (150km)
43. Częstochowa - Brzegi (170km)
42. 16.08 Ustronie Morskie (110km)
41. 14.08 Świnoujście, Bansin (150km)
40. 13.08 Kołobrzeg, Gąski (160km)
39. Wrocław - Częstochowa (210km)
38. Opole - Wrocław (180km)
37. 02.08 Złoty Potok, Bobolice (120km)
36. Kraków - Częstochowa (250km)
35. Multi Orbita 2016 (330km)
34. Bobolice (100km)
33. Próbna Orbita 2016 (130km)
32. Tarnowskie Góry (120km)
31. 06.07 Przed Orbitą (100km)
30. Kleszczów (100km)
29. Jędrzejów (210km)
28. 01.07 Żarki (100km)
27. Łódź - Częstochowa(200km)
26. Tworóg(120km)
25. Dobrodzień (130km)
24. Toszek (150km)
23. Kleszczów II (170km)
22. Kraków - Częstochowa (190km)
21. Kraków (190km)
20. Kraków i Tyniec (140km)
19. Częstochowa - Kraków (220km)
18. 05.06 Bobolice (100km)
17. 04.06 Tarnowskie Góry (130km)
16. 01.06 Bobolice (110km)
15. Kłobuck i Krzepice (100km)
14. Bobolice (100km)
13. Górny Śląsk - Zagłębie (180km)
12. Kleszczów (170km)
11. Bobolice (100km)
10. Jeleniak Mikuliny, Kalety (110km)
9. Dróżki asfaltowe (100km)
8. Dróżki asfaltowe (100km)
7. Mirów i Bobolice (100km)
6. Księstwo Siewierskie (100km)
5. Radomsko (100km)
4. Bobolice (120km)
3. Bobolice (110km)
2. Gliwice - Częstochowa (110km)
1. Ostrężnik (100km)
Statystyka wycieczek 2016
Wszystkie trasy pozamiejskie

Wycieczki 2015
41. 24.10 Po Krakowie (130km)
40. 05.10 Działoszyn, Pajęczno, Radomsko (140km)
39. 04.10 Częstochowa - Kraków (150km)
38. 02.10 Mirów i Bobolice (100km)
37. 17.09 Kleszczów (200km)
36. 16.09 Gidle (120km)
35. 14.09 Katowice Zagłębie (180km)
34. 13.09 Asfaltowe drogi rowerowe (120km)
33. 29.08 Kraków - Częstochowa (180km)
32. 27.08 Brzegi - Częstochowa (140km)
31. 26.08 Częstochowa - Brzegi (140km)
30. 23.08 Częstochowa - Tarnowskie Góry - Częstochowa (120km)
29. 19.08 Częstochowa - Szczekociny - Częstochowa (120km)
28. 16.08 Uckeritz (60km)
27. 14.08 Uckeritz (70km)
26. 13.08 Zinnowitz (80km)
25. 12.08 Karsibór (60km)
24. 10.08 Międzyzdroje, Wisełka (90km)
23. 07.08 Dróżki rowerowe i Żarki (95km)
22. 04.08 Zawiercie TdP (130km)
21. 31.07 Wolbrom (180km)
20. 25/26.07 Mini Orbita
19. 24.07 Tour de Częstochowa (80km)
18. 21.07 Częstochowa - Kraków (180km)
17. 20.07 Mirów i Bobolice (100km)
16. 18.07 Próbna Mini Orbita (120km)
15. 16.07 Ogrodzieniec (160km)
14. 12.07 Asfaltowe drogi rowerowe i Żarki (130km)
13. 11.07 Koszęcin, Kalety (100km)
13. 04.07 Po Krakowie (95km)
12. 03.07 Kleszczów (130km)
11. 01.07 Radłów, Panki (130km)
10. 14.06 Bobolice, Niegowa, Lelów (120km)
9. 05.06 Przyrów, Lelów (130km)
8. 03.06 Częstochowa - Katowice - Częstochowa (180km)
7. 29.05 Krzepice (100km)
6. 25.05 Lubliniec (110km)
5. 16.05 Asfaltowe drogi rowerowe (120km)
4. 12.04 Częstochowa - Kraków (160km)
3. 11.04 Siewierz (85+25km)
2. 21.03 Bobolice (115km)
1. 03.01 Bobolice (110km)

Wycieczki 2014
19. 11.11 Koszęcin
18. 31.10 Mirów i Bobolice
17. 18.09 Kalety i Zalew Zielona
16. 05.09 Ogrodzieniec
15. 31.08 Brzegi - Częstochowa
14. 30.08 Chęciny i Kielce
13. 29.08 Chęciny i Kielce
12. 28.08 Chęciny
11. 27.08 Częstochowa - Brzegi
10. 10.08 Bobolice
9. 28.07 Kołobrzeg
8. 24.07 Międzywodzie
7. 19/20.07 Decathlon Orbita
6. 16.07 Mirów i Bobolice
5. 29.06 Częstochowa - Kraków
4. 23.06 Szczekociny
3. 19.06 Tarnowskie Góry
2. 26.04 Mirów i Bobolice
1. 06.04 Częstochowa - Kraków (150km)

Wycieczki 2013
1. 29.12 Góra Zborów
1. 13.09 Częstochowa - Kraków
1. 15.07 Mirów i Bobolice






Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Kwiecień, 2017

Dystans całkowity:1831.97 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:95:59
Średnia prędkość:19.09 km/h
Maksymalna prędkość:61.94 km/h
Liczba aktywności:30
Średnio na aktywność:61.07 km i 3h 11m
Więcej statystyk
  • DST 111.36km
  • Czas 05:11
  • VAVG 21.48km/h
  • VMAX 61.94km/h
  • Sprzęt Speeder
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po mieście i Koszęcin

Poniedziałek, 10 kwietnia 2017 | Komentarze 0

Dzisiaj sporo jeżdżenia za sprawą tego, że dzień potoczył się nieco inaczej niż planowałem. Popołudniu na PKP spotkać się ze Znajomym w obie strony przez Zacisze i św. Kazimierza. Dzisiaj cieplutko i dało radę wrócić w samej koszuli.
Po 14:30 wyprawa do Koszęcina. Nieco zmodyfikowałem plany tak by ta jazda mogła się odbyć. Zaplanowałem trasę i pojechałem: Brzeziny, Sobuczyna, Nierada, Łysiec, Starcza, Rudnik Mały, Pakuły, Kamieńskie Młyny, Kamienica, Babienica, Psary, Piasek, Strzebiń, Koszęcin, Boronów, Dębowa Góra, Leśniaki, Konopiska, Wygoda, Dźbów i Częstochowa. Coś tam jeszcze po drodze było, ale może później uzupełnię. Do Koszęcina mocno pod wiatr, który momentami naprawdę dawał się we znaki. Sporo ładnych widoków po drodze i w części dla mnie nowa trasa. Od Koszęcina wielka ulga z powodu jazdy "z wiatrem" i na pierwszym zjeździe osiągam prędkość prawie 62km/h. Potem trochę jazdy po równym asfalcie między lasem i od Boronowa po mniej równym, ale również trasa cieszy. Druga część trasy znacznie szybciej. Nawet na wahadłach na Dźbowie udało się naprawdę krótko stać (ledwo zdążyłem zjeść kawałek piernika). Pod koniec na głodzie. Kamerka zdaje egzamin, znakomite filmiki wyszły. Słoneczko bardzo pozytywnie nastraja.
Po krótkiej wizycie w domu na Jasnogórską przez M. Cassino i Centrum, a stamtąd na Skrzetuskiego również taką samą trasą. Powrót po zmroku przez Sabinowską.
Po 21-wszej na Północ przez Centrum i wzdłuż tramwaju i tam spotkanie pod M1. Odjazd spod bloków na Północy i powrót rekreacyjno-wycieczkową trasą przez Michałowskiego, Al. Wyzwolenia, okrężnie przez Obrońców Westerplatte, przez Centrum, Kazimierza i Zacisze. Powrót na 23-cią. Temperaturka całkiem komfortowa nawet pod wieczór. Setka w dniu dzisiejszym przebita.




  • DST 60.21km
  • Czas 03:02
  • VAVG 19.85km/h
  • VMAX 38.59km/h
  • Sprzęt Speeder
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po mieście, Odrzykoń i na Północ

Niedziela, 9 kwietnia 2017 | Komentarze 0

Drugi dzień testów kamerki - dziś przy świetle dnia. Właściwe testy na pewno nastąpią przy większych wyjazdach, z których będzie większy popyt na zbieranie wspomnień. Popołudniu tak bez większego celu pojechałem w kierunku PKP spotkać się ze Znajomymi. Potem taka jazda bez większego celu w okolice III Alei NMP i Jasnej Góry zahaczając o Rynek Wieluński czy św. Jadwigi. Nastrój niezbyt nastrajał mnie pozytywnie, powrót przez Centrum, gdzie jeszcze spotykam jak się okazało wracającego z wyjazdu Damiana.
Zbierałem się do Olsztyna dość długo. W końcu po 18-stej ruszyłem powoli w te okolice. Założyłem słuchawki i przez Jagiellońską, gdzie spotykam jeszcze Aleksa. Kawałek pojechaliśmy, po czym trochę pogadaliśmy, a więc ruszyłem dalej nieco opóźniony czasowo (chciałem się wyrobić z jazdą by spotkać się ze Znajomym przed 20-stą). Pojechałem przez Kucelin, obok Guardiana i dalej obok oczyszczalni (tu wjeżdżając w las zupełna odmiana i świeżutkie powietrze leśne), gdzie dostałem telefon od pewnej Ważnej osoby. Dokręciłem tylko do najbliższego skrzyżowania, gdzie przeciąłem dk46 i wskoczyłem na rowerostradę, Bugajską, przez Stare Błeszno i wzdłuż linii tramwajowej dotarłem na Północ. Jeszcze po drodze spotkałem Abovo, z którą podobnie jak z kilkoma Znajomymi minąłem się koło Guardiana. Potem już samotnie dotarłem w umówione miejsce.
Powrót dość późno i już następnego dnia, ale za to spokojnie i z pewną dozą radości i optymizmu przez spokojne miasto. Trasa z powodu, że wiedziałem, że będzie mi się dobrze jechać wydłużona o Szajnowicza-Iwanowa i Dekabrystów, a tak poza tym wzdłuż tramwaju i przez M. Cassino.


  • DST 77.67km
  • Czas 04:02
  • VAVG 19.26km/h
  • VMAX 38.34km/h
  • Sprzęt Speeder
  • Aktywność Jazda na rowerze

W granicach miasta

Sobota, 8 kwietnia 2017 | Komentarze 0

Dzień pochmurny i smętny, a więc bez planów na dużo dalszy wyjazd. Dziś tylko w granicach miasta. Najpierw do Centrum przez Zacisze, a potem na chwilę do serwisu, choć Paweł zapracowany i nie było jak pogadać. Potem przez Centrum i w kierunku Stradomia, jednak odbiłem jeszcze raz na PKP by spotkać się ze Znajomym, z którym dość długo się nie widziałem. Powrót najkrócej przez M. Cassino.
Po 17-stej kolejna jazda. Tym razem w słusznym celu - odebrać kamerkę. Spokojnie dojechałem na Mirowską, a potem z powodu, że zaświeciło Słońce powrót okrężny przez węzeł, Warszawską, Wyczerpy, Korytarz Północny, Promenadę, wzdłuż tramwaju i Centrum.
Po złożeniu części zamontowałem na kierownicę kamerkę i pierwsze testy. Po zmroku, ale coś konkretnego się nagrało i udało się pokonać coś co sobie ubzdurałem w głowie - że na krawężnikach i nierównościach kamerka będzie "latać". Sprawuje się nieźle. Pokręciłem dość konkretnie zahaczając o Przestrzenną, Warszawską i prawie Wyczerpy z nawrotką tam i powrót tą samą ulicą, a potem koło Placu Biegańskiego i przez Rejtana, Raków, Jagiellońską po drodze wstępując jeszcze po jakieś ciepłe żarełko do domku. Powrót trochę po północy, ale przynajmniej zadowolony, choć pewne myśli nie dawały spokoju. Chłodzik, bo na powrocie 3-4 stopnie C.


  • DST 52.52km
  • Czas 02:43
  • VAVG 19.33km/h
  • VMAX 35.47km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po mieście i obrzeżach

Piątek, 7 kwietnia 2017 | Komentarze 0



Toskana - 5,32km (0:16:19) V.max. 27,65km/h
Merida - 47,20km (2:26:47) V.max. 35,47km/h



  • DST 37.25km
  • Czas 01:59
  • VAVG 18.78km/h
  • VMAX 31.49km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po mieście

Czwartek, 6 kwietnia 2017 | Komentarze 0


Toskana - 7,67km (0:27:27) V.max. 27,12km/h
Merida - 29,58km (1:31:45) V.max. 31,49km/h


  • DST 46.41km
  • Czas 02:16
  • VAVG 20.47km/h
  • VMAX 37.47km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po mieście, uczelnia i Wrzosowa

Środa, 5 kwietnia 2017 | Komentarze 0

Popołudniu na Plac Pamięci Narodowej. Takie ciepełko, że w samej koszuli dało radę jeździć komfortowo. W obie strony najkrócej przez M. Cassino. Po drodze jeszcze dobry uczynek w postaci dopompowania koła pewnej Pani która odkurzyła rower dopiero po zimie, a stacja naprawcza na rogu Boh. M. Cassino i Jagiellońskiej nie działała jak powinna. Po szybkiej wizycie w domu zmiana roweru na Toskanę i na uczelnię - ponownie w obie strony przez M. Cassino i Centrum. Ponownie zmiana roweru i znów moment w domu i na Zawodzie. Potem na Wrzosowiak. Powrót przez Jagiellońską. Znów po kilku minutach spędzonych w domu na Wrzosową przez Brzeziny. Powrót o 22-giej na początku w bardziej intensywnym deszczu, a potem dzięki przerwie w opadach całkiem komfortowo przez Stare Błeszno, Jagiellońską. Całkiem świeże powietrze zrobiło dobrze. Dużo żab wyszło na drogę na Wrzosowej. Powrót po 22-giej.

Toskana - 9,64km (0:31:14) V.max. 30,01km/h
Merida - 36,77km (1:45:04) V.max. 37,47km/h


  • DST 57.58km
  • Czas 03:08
  • VAVG 18.38km/h
  • VMAX 34.78km/h
  • Sprzęt Speeder
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po mieście i obrzeżach

Wtorek, 4 kwietnia 2017 | Komentarze 0


Merida - 26,74km (1:21:27) V.max. 27,60km/h
Toskana - 30,84km (1:47:01) V.max. 34,78km/h


  • DST 52.54km
  • Czas 02:47
  • VAVG 18.88km/h
  • VMAX 31.62km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Uczelnia i po mieście

Poniedziałek, 3 kwietnia 2017 | Komentarze 0

Na 10-tą w okolice Piastowskiej. Popołudniu na uczelnię przez Centrum. Po 2,5 godziny powrót po opadach na które się udało nie załapać przez Zacisze. Zmiana roweru na Meridę i na Jasnogórską. Stamtąd w okolice Dźbowskiej okrężnie przez Zacisze. Powrót najkrócej Sabinowską.
Wieczorem jeszcze na rower w pewnym celu, który jednak się nie spełnił. Pojechałem na Tysiąclecie okrężnie przez dz. podjasnogórską i Okulickiego, powrót natomiast przez Rocha i potem do Barbary i Augustyna. Niby spokojniejszy ruch, ale jednak parę sytuacji dziwnych: samochód na czerwonym, a wcześniej tir (chyba na wczesnym), światła na Jadwigi niedostosowane do skrętu rowerzysty w lewo. Powrót późno.
Pochmurny dzień, w sam raz na dzień pełen obowiązków.

Toskana - 16,26km (0:54:06) V.max. 31,62km/h
Merida - 36,28km (1:53:25) V.max. 30,84km/h


  • DST 93.81km
  • Czas 04:52
  • VAVG 3:06km/h
  • VMAX 1:03km/h
  • Sprzęt Speeder

Olsztyn i p-pożka

Niedziela, 2 kwietnia 2017 | Komentarze 0

Dzisiaj miałem lenia na jazdę. Rano jeszcze czułem wczorajszą setkę, a właściwie jazdę na twardym siodełku i piątkowy bieg do serwisu. Popołudniu jednak udało się namówić Damiana na jazdę i pojechać w towarzystwie. Dziś ja zaproponowałem trasę i pojechaliśmy z Tysiąclecia najpierw drogami rowerowymi koło węzła dk1/dk46, przez Zawodzie, koło Guardiana, terenowym dojazdem do rowerostrady i właśnie rowerostradą (bardzo przepełnioną wszelakim ruchem turystycznym), przez Skrajnicę, obok Rynku w Olsztynie również bardzo zatłoczonego, asfaltem koło Sokolich Gór i przeciwpożarówką. Tu bardzo przyjemnie po lesie. Powrót również koło Guardiana, przez Zawodzie i Centrum na Tysiąclecie, gdzie odprowadziłem Damiana, a następnie samotnie jeszcze przez Parkitkę, Park Lisiniec i dzielnicę podjasnogórską, ponownie Centrum ale tylko ul. Kopernika i przez M. Cassino do domu. Bardzo sprzyjała mi jazda przy tych temperaturach, które dziś znacznie powyżej 20 stopni C. Dziś jakby cieplej

.dokończyć









  • DST 129.14km
  • Czas 06:23
  • VAVG 20.23km/h
  • VMAX 60.49km/h
  • Sprzęt Speeder
  • Aktywność Jazda na rowerze

Bobolice i jurajskimi drogami

Sobota, 1 kwietnia 2017 | Komentarze 0

Dzisiaj wreszcie na Jurę! Rower po serwisie, tak więc trzeba przetestować. Wyczekiwałem tej wyprawy, jednak zupełnie nie spodziewałem się, że całą trasę przejadę "na krótko". Plan odwiedzenia Bobolic. Standardowa i bardzo dobrze znana trasa tak poprowadzoną by pojechać asfaltowymi drogami rowerowymi. Najpierw jednak do Olsztyna obok Guardiana i oczyszczalni, przez Skrajnicę by spokojniej, a potem już krajówką przez Przymiłowice, Zrębice, Krasawę i Siedlec. Asfaltówkami dotarłem do Żarek i tu przez Gościniec Mirowski do Mirowa. Tu przerwa pod sklepem na uzupełnienie cukrów. Następnie jadę pod Zamek Bobolice. Dawno tu nie byłem, ale Zamek się nic nie zmienił. Uczucie lenia mnie złapało przed powrotną drogą. Trzeba jechać i tak przez Ogorzelnik do Niegowej, a następnie kawałek się wróciłem by pojechać przez Łutowiec, a dalej Moczydło i do Trzebniowa. Tu ponownie na asfaltowe dróżki, gdzie musiałem zmierzyć się z najbardziej procentowym podjazdem. O ile cała droga dziś jeśli chodzi o tempo taka sobie to te cięższe podjazdy cieszyły. Dalej by nie nudzić się trasą przez Krasawę pojechałem w kierunku Żarek, by odbić z wojewódzkiej 793 na Suliszowice. Spokojna i mało ruchliwa droga. Tu na jednym zjeździe wpada mi do oka owad, ale udaje się opanować sytuację. Dalej przez Zaborze lubianą drogą i do Biskupic po popękanym asfalcie w Biskupicach Nowych. Nieco opadłem z sił, ale aura tak rozpieszcza, że chce się jechać. Zjazd z prędkością 60km/h i potem już szybko do Olsztyna, powrót krajówką, rowerostradą i by nie jechać niebezpieczną Bugajską jedyny akcent terenowy, koło Guardiana i jeszcze przez Odlewników, Legionów, Mirowską, Alejami i na Plac Biegańskiego. Po drodze jeszcze nieprzyjemna sytuacja, a mianowicie wypadek na Śląskiej i Kopernika. Powrót do domu już przy Zachodzie Słońca. Dzisiaj pierwsza setka w sezonie przejechana "na raz". Dzisiaj też pierwszy raz "na twardo", tzn. mowa o siodełku rowerowym. Powoli przekonuję się do takiej jazdy choć łatwo nie było. Udany rowerowo dzień, choć jeszcze do jazdy w lato gotowy nie jestem. Cała trasa pokonana ze średnią lekko powyżej 20km/h, ale doliczając wolne snucie się pod Zamkami.
Po przyjeździe jeszcze do sklepu na Sabinowskiej.


Rower i zamek Mirów w tle

Pod Zamkiem Bobolice - pierwszy raz w tym sezonie rowerowym "na krótko"

Zamek w Bobolicach w oddali

Na drodze między Łutowcem a Moczydłem