Fb: Rowerowa strona Mateusza Ordy

Rok 2021 button stats bikestats.pl

WYCIECZKI 2021
42. 01.11 Nowa Brzeźnica - Kleszczów - Wola Wiewiecka S
41. 03.10 Warszawa
40. 02.10 Opole - Brzeg
39. 27.09 Kędzierzyn-Koźle - Racibórz
38. 25.09 Kluczbork - Opole
37. 08.09 Częstochowa - Zawiercie
36. 22.08 Gliwice - Góra św. Anny - Częstochowa
35. 14.08 Łeba - Koszalin
34. 12.08 Kamień Pomorski - Szczecin
33. 09.08 Niechorze - Gryfice - Płoty - Resko - Niechorze
32. 07.08 Niechorze - Koszalin
31. 05.08 Niechorze - Świnoujście
30. 04.08 Szczecin - Siekierki (most) - Godków
29. 02.08 Niechorze - Mielno - Kołobrzeg
28. 25.07 Częstochowa - Kłobuck - Poraj - Rudniki - Częstochowa
27. 22.07 Nysa - Opole - Częstochowa
26. 21.07 Paczków - Kłodzko - Nysa
25. 19.07 Kluczbork - Częstochowa
24. 16.07 Dobryszyce - Kleszczów - Częstochowa
23. 15.07 Dąbrowa Górnicza - Sosnowiec - Dąbrowa Górnicza
22. 13.07 Częstochowa - Ostrów Wielkopolski
21. 11.07 Zawiercie - Koniecpol
20. 10.07 Częstochowa - Kielce
19. 06.07 Częstochowa - Łódź
18. 04.07 Dąbrowa Górnicza - Kraków
17. 02.07 Częstochowa - Chałupki
16. 30.06 Częstochowa - Mzurów - Trzebniów - Częstochowa S
15. 28.06 Częstochowa - Przedbórz - Radomsko S
14. 21.06 Piotrków Trybunalski - Kleszczów - Radomsko
13. 20.06 Częstochowa - Irządze - Lelów - Częstochowa S
12. 19.06 Częstochowa - Opole
11. 17.06 Zawiercie - Giebło - Częstochowa S
10. 15.06 Częstochowa - Piotrków Trybunalski
9. 09.06 Częstochowa - Katowice
8. 06.06 Lubliniec - Olesno - Praszka - Częstochowa
7. 05.06 Tarnowskie Góry - Toszek - Herby
6. 31.05 Wrocław
5. 30.05 Wrocław - Brzeg
4. 29.05 Zielona Góra - Wrocław
3. 15.05 Częstochowa - Przyrów - Częstochowa
2. 09.05 Zawiercie - Częstochowa
1. 01.05 Częstochowa - Żłobnica - Kleszczów - Wola Wiewiecka


Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi matiz17 z miasta Częstochowa. Mam przejechane 243212.25 kilometrów. Jeżdżę z prędkością średnią 19.38 km/h.
Jeżdżę, bo lubię, sprawia mi to przyjemność. Na drugim miejscu jest: statystyka, czego dowodem jest brak wiedzy o przekroczonych barierach rowerowych typu 10.000km w danym roku, czy brak wiedzy o ilości gmin, przez które przejechałem (na razie). W 2013 roku zacząłem jeździć poza granicami miasta. Z czasem wyprawy stawały się co raz dalsze i niekiedy kilkudniowe. W 2015 roku zmieniłem podstawowy rower na Meridę przystosowaną głównie (ale nie tylko) do asfaltowych tras. Jeżdżę dalej i w 2017 roku z pewnością odwiedzę wiele nowych miejsc, a także powrócę do tych już znanych. W większości jeżdżę sam, ale niejednokrotnie wyjeżdżałem na większe trasy ze Znajomymi, a czasem nawet w większej grupie. Rower jest przede wszystkim dla mnie najlepszą formą transportu. Przez cały rok, w każdych warunkach pokonuje spore ilości kilometrów. Oprócz tego jest najlepszym sposobem na spędzanie wolnego czasu, a także dbanie o zdrowy tryb życia. Więcej o mnie.


Rok 2025 button stats bikestats.pl
Rok 2024 button stats bikestats.pl
Rok 2023 button stats bikestats.pl
Rok 2022 button stats bikestats.pl Rok 2021 button stats bikestats.pl Rok 2020 button stats bikestats.pl Rok 2019 button stats bikestats.pl Rok 2018 button stats bikestats.pl Sezon 2017 button stats bikestats.pl Sezon 2016 button stats bikestats.pl Sezon 2015 button stats bikestats.pl Sezon 2014 button stats bikestats.pl Sezon 2013 button stats bikestats.pl

REKORDY ROWEROWE

Max. dystans dzienny:
brak

Max. dystans roczny:
2016

Max. dystans miesięczny:
lipiec 2015

Max. prędkość na rowerze:
brak

Min. 300km na dzień:
2 razy

Min. 200km na dzień:
brak

Min. 150km na dzień:
brak

Min. 100km na dzień:
brak

Największy dystans solo:
brak

Najdłuższa czasowo jazda:
brak

Max. temperatura w czasie jazdy:
brak

Min. temperatura w czasie jazdy:
brak

Województwa odwiedzone na rowerze:
śląskie, małopolskie, łódzkie, opolskie, świętokrzyskie, zachodniopomorskie, dolnośląskie, wielkopolskie, pomorskie

Kraje odwiedzone na rowerze:
Polska, Niemcy



MOJE WYCIECZKI

-----Sezon 2020-----
1. Częstochowa - Kleszczów - Wola Wiewiecka


Wycieczki 2018 (min. 100km)
53. Częstochowa - Łódź GC
19. Piotrków Tryb. - Łódź - Częstochowa GC

Wycieczki 2017
20. 11.06 Wieluń
19. 09.06 Krzepice
18. 04.06 Tarnowskie Góry - Częstochowa przez Kielczę, Tworóg
17. 03.06 Tarnowskie Góry - Częstochowa (Chechło-Nakło, Zielona)
16. 02.06 Północne rubieże
15. 01.06 Zamek Bobolice
14. 28.05 Powiat gliwicki
13. 27.05 Bobolice
12. 21.05 Tarnowskie Góry - Częstochowa
11. 19.05 Kleszczów i Góra Kamieńsk
10. 14.05 Tarnowskie Góry - Częstochowa
9. 06.05 Górny Śląsk i Zagłębie
8. 01.05 Księstwo Siewierskie
7. 29.04 Wojaże po lublinieckim
6. 01.04 Mirów i Bobolice
5. 18.02 Dąbrowa Górnicza - Częstochowa
4. 08.01 Gdynia(100km)
3. 07.01 Gdańsk (80km)
2. 06.01 Gdynia (60km)
1. 05.01 Gdańsk (50km)

Wycieczki 2016
60. Kraków (90 km)
59. Kleszczów (150 km)
58. Kraków - Częstochowa (170 km)
57. Kleszczów (150 km)
56. Kraków - Częstochowa (180 km)
55. Ziemia toszecko-gliwicka (220 km)
54. Częstochowa - Katowice - Częstochowa (200 km)
53. Kleszczów (140 km)
52. Częstochowa - Kraków - Częstochowa (300 km)
51. Żywiec - Częstochowa (180 km)
50. Kleszczów i Kraków (160 km)
49. Kraków - Częstochowa (210km)
48. Kleszczów i Góra Kamieńsk (190km)
47. Kraków - Częstochowa (230km)
46. Brzegi - Częstochowa (130km)
45. Chęciny i Kielce (100km)
44. Pińczów, Chęciny, Kielce (150km)
43. Częstochowa - Brzegi (170km)
42. 16.08 Ustronie Morskie (110km)
41. 14.08 Świnoujście, Bansin (150km)
40. 13.08 Kołobrzeg, Gąski (160km)
39. Wrocław - Częstochowa (210km)
38. Opole - Wrocław (180km)
37. 02.08 Złoty Potok, Bobolice (120km)
36. Kraków - Częstochowa (250km)
35. Multi Orbita 2016 (330km)
34. Bobolice (100km)
33. Próbna Orbita 2016 (130km)
32. Tarnowskie Góry (120km)
31. 06.07 Przed Orbitą (100km)
30. Kleszczów (100km)
29. Jędrzejów (210km)
28. 01.07 Żarki (100km)
27. Łódź - Częstochowa(200km)
26. Tworóg(120km)
25. Dobrodzień (130km)
24. Toszek (150km)
23. Kleszczów II (170km)
22. Kraków - Częstochowa (190km)
21. Kraków (190km)
20. Kraków i Tyniec (140km)
19. Częstochowa - Kraków (220km)
18. 05.06 Bobolice (100km)
17. 04.06 Tarnowskie Góry (130km)
16. 01.06 Bobolice (110km)
15. Kłobuck i Krzepice (100km)
14. Bobolice (100km)
13. Górny Śląsk - Zagłębie (180km)
12. Kleszczów (170km)
11. Bobolice (100km)
10. Jeleniak Mikuliny, Kalety (110km)
9. Dróżki asfaltowe (100km)
8. Dróżki asfaltowe (100km)
7. Mirów i Bobolice (100km)
6. Księstwo Siewierskie (100km)
5. Radomsko (100km)
4. Bobolice (120km)
3. Bobolice (110km)
2. Gliwice - Częstochowa (110km)
1. Ostrężnik (100km)
Statystyka wycieczek 2016
Wszystkie trasy pozamiejskie

Wycieczki 2015
41. 24.10 Po Krakowie (130km)
40. 05.10 Działoszyn, Pajęczno, Radomsko (140km)
39. 04.10 Częstochowa - Kraków (150km)
38. 02.10 Mirów i Bobolice (100km)
37. 17.09 Kleszczów (200km)
36. 16.09 Gidle (120km)
35. 14.09 Katowice Zagłębie (180km)
34. 13.09 Asfaltowe drogi rowerowe (120km)
33. 29.08 Kraków - Częstochowa (180km)
32. 27.08 Brzegi - Częstochowa (140km)
31. 26.08 Częstochowa - Brzegi (140km)
30. 23.08 Częstochowa - Tarnowskie Góry - Częstochowa (120km)
29. 19.08 Częstochowa - Szczekociny - Częstochowa (120km)
28. 16.08 Uckeritz (60km)
27. 14.08 Uckeritz (70km)
26. 13.08 Zinnowitz (80km)
25. 12.08 Karsibór (60km)
24. 10.08 Międzyzdroje, Wisełka (90km)
23. 07.08 Dróżki rowerowe i Żarki (95km)
22. 04.08 Zawiercie TdP (130km)
21. 31.07 Wolbrom (180km)
20. 25/26.07 Mini Orbita
19. 24.07 Tour de Częstochowa (80km)
18. 21.07 Częstochowa - Kraków (180km)
17. 20.07 Mirów i Bobolice (100km)
16. 18.07 Próbna Mini Orbita (120km)
15. 16.07 Ogrodzieniec (160km)
14. 12.07 Asfaltowe drogi rowerowe i Żarki (130km)
13. 11.07 Koszęcin, Kalety (100km)
13. 04.07 Po Krakowie (95km)
12. 03.07 Kleszczów (130km)
11. 01.07 Radłów, Panki (130km)
10. 14.06 Bobolice, Niegowa, Lelów (120km)
9. 05.06 Przyrów, Lelów (130km)
8. 03.06 Częstochowa - Katowice - Częstochowa (180km)
7. 29.05 Krzepice (100km)
6. 25.05 Lubliniec (110km)
5. 16.05 Asfaltowe drogi rowerowe (120km)
4. 12.04 Częstochowa - Kraków (160km)
3. 11.04 Siewierz (85+25km)
2. 21.03 Bobolice (115km)
1. 03.01 Bobolice (110km)

Wycieczki 2014
19. 11.11 Koszęcin
18. 31.10 Mirów i Bobolice
17. 18.09 Kalety i Zalew Zielona
16. 05.09 Ogrodzieniec
15. 31.08 Brzegi - Częstochowa
14. 30.08 Chęciny i Kielce
13. 29.08 Chęciny i Kielce
12. 28.08 Chęciny
11. 27.08 Częstochowa - Brzegi
10. 10.08 Bobolice
9. 28.07 Kołobrzeg
8. 24.07 Międzywodzie
7. 19/20.07 Decathlon Orbita
6. 16.07 Mirów i Bobolice
5. 29.06 Częstochowa - Kraków
4. 23.06 Szczekociny
3. 19.06 Tarnowskie Góry
2. 26.04 Mirów i Bobolice
1. 06.04 Częstochowa - Kraków (150km)

Wycieczki 2013
1. 29.12 Góra Zborów
1. 13.09 Częstochowa - Kraków
1. 15.07 Mirów i Bobolice






Archiwum bloga

  • DST 24.10km
  • Czas 01:09
  • VAVG 20.96km/h
  • VMAX 36.70km/h
  • Sprzęt Speeder
  • Aktywność Jazda na rowerze

xxx

Poniedziałek, 27 listopada 2017 | Komentarze 0



  • DST 65.46km
  • Czas 03:24
  • VAVG 19.25km/h
  • VMAX 45.01km/h
  • Sprzęt Speeder
  • Aktywność Jazda na rowerze

xxxx

Niedziela, 26 listopada 2017 | Komentarze 0



  • DST 34.28km
  • Czas 01:46
  • VAVG 19.40km/h
  • VMAX 31.45km/h
  • Sprzęt Speeder
  • Aktywność Jazda na rowerze

xx

Sobota, 25 listopada 2017 | Komentarze 0



  • DST 63.50km
  • Czas 03:42
  • VAVG 17.16km/h
  • VMAX 36.65km/h
  • Sprzęt Speeder
  • Aktywność Jazda na rowerze

xxx

Piątek, 24 listopada 2017 | Komentarze 0


+
Toskana - 11,6 km (0:41:37)


  • DST 50.40km
  • Czas 02:56
  • VAVG 17.18km/h
  • VMAX 36.42km/h
  • Sprzęt Speeder
  • Aktywność Jazda na rowerze

xxx

Czwartek, 23 listopada 2017 | Komentarze 0


Toskana - 28,19 1:42:43 16,47 36,42
Merida - 22,21 1:14:04 17,99 26,75




  • DST 63.47km
  • Czas 03:07
  • VAVG 20.36km/h
  • VMAX 39.51km/h
  • Sprzęt Speeder
  • Aktywność Jazda na rowerze

Uczelnia i wieczorna Kalej

Środa, 22 listopada 2017 | Komentarze 0

Popołudniu na uczelnię w lekkich opadach deszczu zupełnie najkrótszą drogą, którą bardzo rzadko jeżdżę: M. Cassino, Śląską i Kilińskiego. Po udanej i krótkiej dniówce powrót już nieco bardziej okrężny przez Wały Dwernickiego, a potem Warszawską, Centrum i na koniec przez Barbary. Przejazd na Toskanie.
Zmiana roweru na Meridę i po 16-stej w okolice Skrzetuskiego. Na sam wieczór dłuższy wyjazd: Kalej przez Barbary, Jadwigi, Rocha i Lgotę i powrót bardzo podobną trasą z zahaczeniem o Centrum. Tu jeden z pasażerów pewnego auta osobowego oznajmił mi, że tylne światło słabo widać i faktycznie miał rację. Koszulka niby odblaskowa, ale światło to rzecz konieczna przy mojej jeździe. Dziś nieco cieplej, ale zgnilizna listopadowa trwa w najlepsze. Kolejny dzień ze sporą ilością kilometrów, a to czas, w którym każę sobie odpoczywać.

Statystyka dnia:
Toskana - 21,88 1:07:33 19,44 34,17
Merida - 41,59 2:00:17 20,74 39,51

Max. prędkość (39,51 km/h) - ul. Pułaskiego, między św. Augustyna a ul. Kopernika
Kategoria Merida i Toskana


  • DST 60.73km
  • Czas 02:56
  • VAVG 2:53km/h
  • VMAX 1:52km/h

Dźbów dwukrotnie

Wtorek, 21 listopada 2017 | Komentarze 0

Dziś trochę jazdy po mieście i obrzeżach. Popołudniu na Dźbów, potem do Centrum i powrót wzdłuż tramwaju. Wieczorem w okolice Jasnogórskiej, a później jeszcze raz na Dźbów. Powrót już późnym wieczorem i tchnęło mnie by pojechać ul. Lakową na Wyrazów, na której razem z obszarem zabudowanym skończył się asfalt i jechało się w przewadze po błocie. Potem co raz bliżej autostrady tym gorzej, ale udało się przejechać. Dalej z Wyrazowa do Blachowni główną drogą (bez kamizelki nie wyobrażałbym sobie jechać tędy) i wreszcie spokojnie asfaltem obok szpitala w Blachowni i do granicy miasta. Tu dawka świeżego powietrza, lecz mgły i chłód przypomina zaawansowany listopad. W obrębie ul. Leśnej i granicy miasta natomiast wszystko wskazuje, że to miejsce mocno się zmieni, albowiem autostrada pójdzie dołem, a ruch w tym miejscu zostanie zupełnie inaczej poprowadzony, nowym wiaduktem. Potem już Leśną, Dźbowską i Sabinowską. Warunki w ciągu całego dnia średnie do jazdy. Pełne zachmurzenie i sporo wilgoci, a mimo wszystko kilometrów udało się wykręcić dziś dużo.
Dziś czterokrotnie (dwa razy w obu kierunkach) poruszałem się drogą rowerową na ul. Dźbowskiej. Pomijając syf który spowodowany jest warunkami, a także trwającymi tam jeszcze pracami to nawierzchnia nie jest w stanie idealnym, a w miejscu studzienek jest jeszcze gorzej. Pozostaje jeszcze sprawa oznakowania zatok autobusowych na których są dopuszczone rowery. Na plus wpływają rozwiązania w postaci czerwonych przejazdów rowerowych, czy np. wjazd na DDR z ul. Sabinowskiej (o wyjeździe zapomniano). Jeszcze tylko niestety pewnie nie uda się wyeliminować innego problemu, który w tym miejscu pewnie będzie miał częste zdarzenie: zastawianie DDR-ki przez parkujące pojazdy.
Kategoria tylko Merida


  • DST 39.07km
  • Czas 02:02
  • VAVG 19.21km/h
  • VMAX 33.24km/h
  • Sprzęt Speeder
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po mieście

Poniedziałek, 20 listopada 2017 | Komentarze 0

Tylko po mieście. Popołudniu tak by trochę się przejechać przez Aleje i koło węzła do Castoramy po jedną rzecz. Powrót okrężny tak by pojechać przez św. Jadwigi.
Właściwa jazda później. Najpierw na 15-stą na Trzech Wieszczów, a potem przez na Wrzosowiak okrężnie przez M. Cassino i Jagiellońską. Tu na skrzyżowania Orkana i Jagiellońskiej sytuacja, która mnie mocno wystraszyła - pies pewnego właściciela być może zerwał się ze smyczy lub w ogóle jej nie miał i przy dość sporym natężeniu ruchu (było po 17-stej) przebiegł przez dwie dwupasmowe jezdnie. Na szczęście nic się nie stało. Na koniec z Wrzosowiaka na Zawodzie tym razem w padającym mokrym śniegu z deszczem i powrót stamtąd już bez opadów przez Faradaya, Mirowską i przez PKP, gdzie na szybko spotkanie ze Znajomym.
Wszystkie jazdy na Toskanie.
Dzisiaj zerwali asfalt na ul. Jagiellońskiej na odcinku od ul. Orkana do wiaduktu. Niestety o fragmencie dróg rowerowych nie pomyślano. O ile te nowe od Orkana do prawie skrzyżowania z Makro są równiutkie, to te do samego wiaduktu są wąskie i z kostki. Dobrze, że chociaż z budżetu zostaną obniżone krawężniki, bo miasto tego pewnie nie zrobiłoby przez kolejne kilkadziesiąt lat, twór powstał i straszy... tzn. kilka lat temu ktoś jakąś "podlewkę" pod ten krawężnik wylał, ale nie spełnia ona swojej roli. Za to w miarę równe asfaltowe jezdnie, będą jeszcze bardziej równe.

Merida - 86,27 km 4:36:31 19,06 35,91
Toskana - 39,07 km 2:02:15 19,17 33,24
Kategoria tylko Toskana


  • DST 88.27km
  • Czas 04:36
  • VAVG 19.19km/h
  • VMAX 35.91km/h
  • Sprzęt Speeder
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pętelka przez Kalety i Tworóg

Niedziela, 19 listopada 2017 | Komentarze 0

Dziś znów trasa którą zaczynam w Tarnowskich Górach i kończę w tym samym mieście. Padło dzisiaj na asfalt, choć szutrówki widziane niekiedy z drogi kusiły swoją obecnością. Trasa wyglądała tak: Tarnowskie Góry, Miasteczko Śląskie, Kalety Miotek, Kalety Kuczów, wiaduktem nad torami kolejowymi, wojewódzką 789 do miejscowości Brusiek, wojewódzką 907 do Tworoga, i cały czas DK11 przez Brynek, Hanusek, Tarnowskie Góry Strzybnica i Tarnowskie Góry. Dzisiaj chłodno i pochmurno, jedynie na koniec pojawiło się Słońce dzięki którym mogłem zobaczyć panoramę z jednego z najwyższych punktów miasta. Bez naciskania na czas i zbytniego pędzenia, ze średnią w okolicy 20 km/h. Zimne powietrze i wiatr trochę "uderzał" w twarz. Do dystansu doliczone także dojazd rano na dworzec i powrót z niego nieco okrężnie przez św. Barbary.
Wieczorem z Damianem ze Stradomia na Tysiąclecie, a także obejrzeć efekty prac na skrzyżowaniu Kiedrzyńskiej z Dekabrystów. Czerwone przejazdy rowerowe, asfaltowa nawierzchnia, radary rowerowe, wjazd i zjazd z DDR na ul. Kiedrzyńskiej, najdłuższe przejście dla pieszych na drodze rowerowej - generalnie dużo plusów, jednak i małe uchybienia. Będzie jednak dobry wyjazd na północ miasta. Przy okazji przejechałem się także oddanym już dawno do użytku rowerowym skrótem - rowerowym połączeniu ul. Kiedrzyńskiej z ul. Brzeźnicką. Na powrocie przejechałem się jeszcze prawie całą nową Kiedrzyńską, a także zajrzałem jeszcze na PKP, a dalej już najkrócej. Wieczorem mniej czułem chłód.
Nocą jeszcze nieoficjalnie po przedłużeniu Boh. M. Cassino, a także pierwszy raz w tym roku po śniegu.

Merida - 86,27 km 4:36:31 19,06 35,91











Kategoria tylko Merida


  • DST 63.71km
  • Czas 03:16
  • VAVG 19.50km/h
  • VMAX 32.50km/h
  • Sprzęt Speeder
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pętelka przez szutry w okolicy Kalet

Sobota, 18 listopada 2017 | Komentarze 0

Dzisiaj start z Tarnowskich Gór o 9:45. Wstępny plan trasy był, jednak zmodyfikowałem go nieco, a na koniec postawiłem na spontaniczną jazdę po szutrach leśnych. Poza problemami z baterią w telefonie i jej naładowaniem udało się wyrobić. Po odwiedzeniu dworca w Tarnowskich Górach dzisiaj za namową Znajomego wyjazd z miasta drogą wzdłuż torów kolejowych. Nie jest ona do końca dostępna, ale nie było problemu by nie pojechać nią rowerem. Przy okazji przejechałem obok miejsca, gdzie podobno są najszersze tory kolejowe w Polsce. Kończy się ona niestety kostką z kocich łbów na dość sporym, jak dla mnie za długim fragmencie, który potem przechodzi w szlak LR. Kostka niewygodna i nie ma zbytnio jak jej ominąć. Wyjeżdżam w Miasteczku Śląskim i tutaj wojewódzką 908, by odbić na szutrową drogę rowerową prowadzącą do Kalet. W międzyczasie układałem plan dzisiejszej trasy rezygnując z Kolonii Woźnickiej, a być może planując przejechać przez Tworóg. Gdy dojechałem do Kalet po przekroczeniu dołem torów kolejowych zamiast jechać wgłąb dzielnicy Jędrysek odbiłem (mimo, że to w przeciwnym kierunku) w zachęcającą do jazdy szutrówkę. Po dość długim czasie odbiła ona nieco w lewo i w skutkach doprowadziła mnie do niedalekich okolic miejsca gdzie już jeździłem. Skończył się dobry szuter, a niedaleko była inna również dobra szutrówka, a więc pojechałem nią w ciemno wiedząc, że gdzieś wyjadę. Dojechałem do pewnego "skrzyżowania" i tu namysł jak jechać. Nieco krótkiego przystawania dziś było. Najważniejsze jednak, że pojawiło się Słońce. Po krótkim spotkaniu z tutejszym rowerzystą postanowiłem pewniejszym szutrem znów na Kalety. Czas jednak nieco gonił i tak decyduję się wracać bezpieczniejszym wariantem: ponownie szutrem przez las do Miasteczka Śląskiego i asfaltem do Tarnowskich Gór. W sumie wyszło 57 kilometrów ze średnią w okolicy 19 km/h.
Do dystansu doliczony dojazd na dworzec PKP, jak również powrót z niego o 14:30. Wieczór zarezerwowany, więc odpoczynek od roweru, którego bardzo chciałem.

Merida - 63,71km (3:16:11) 19,19 32,50


Tutaj podobno są najszersze tory

Niewygodna nawierzchnia z kostki

Szutrówka z Miasteczka Śląskiego do Kalet I

Szutrówka z Miasteczka Śląskiego do Kalet II

Na nowo poznanej szutrówce na którą wjechałem w Kaletach

Do momentu końca szutru dojechałem by po paru chwilach wrócić się i skręcić w lewo w inny szuter

Szutrowe skrzyżowania leśne

Szutrówka w którą kusiło mnie skręcić

Odrobina Słońca i od razu przyjemniej

Las w drugiej połowie listopada


Kategoria tylko Merida