Fb: Rowerowa strona Mateusza Ordy
Rok 2021
WYCIECZKI 2021
42. 01.11 Nowa Brzeźnica - Kleszczów - Wola Wiewiecka S
41. 03.10 Warszawa
40. 02.10 Opole - Brzeg
39. 27.09 Kędzierzyn-Koźle - Racibórz
38. 25.09 Kluczbork - Opole
37. 08.09 Częstochowa - Zawiercie
36. 22.08 Gliwice - Góra św. Anny - Częstochowa
35. 14.08 Łeba - Koszalin
34. 12.08 Kamień Pomorski - Szczecin
33. 09.08 Niechorze - Gryfice - Płoty - Resko - Niechorze
32. 07.08 Niechorze - Koszalin
31. 05.08 Niechorze - Świnoujście
30. 04.08 Szczecin - Siekierki (most) - Godków
29. 02.08 Niechorze - Mielno - Kołobrzeg
28. 25.07 Częstochowa - Kłobuck - Poraj - Rudniki - Częstochowa
27. 22.07 Nysa - Opole - Częstochowa
26. 21.07 Paczków - Kłodzko - Nysa
25. 19.07 Kluczbork - Częstochowa
24. 16.07 Dobryszyce - Kleszczów - Częstochowa
23. 15.07 Dąbrowa Górnicza - Sosnowiec - Dąbrowa Górnicza
22. 13.07 Częstochowa - Ostrów Wielkopolski
21. 11.07 Zawiercie - Koniecpol
20. 10.07 Częstochowa - Kielce
19. 06.07 Częstochowa - Łódź
18. 04.07 Dąbrowa Górnicza - Kraków
17. 02.07 Częstochowa - Chałupki
16. 30.06 Częstochowa - Mzurów - Trzebniów - Częstochowa S
15. 28.06 Częstochowa - Przedbórz - Radomsko S
14. 21.06 Piotrków Trybunalski - Kleszczów - Radomsko
13. 20.06 Częstochowa - Irządze - Lelów - Częstochowa S
12. 19.06 Częstochowa - Opole
11. 17.06 Zawiercie - Giebło - Częstochowa S
10. 15.06 Częstochowa - Piotrków Trybunalski
9. 09.06 Częstochowa - Katowice
8. 06.06 Lubliniec - Olesno - Praszka - Częstochowa
7. 05.06 Tarnowskie Góry - Toszek - Herby
6. 31.05 Wrocław
5. 30.05 Wrocław - Brzeg
4. 29.05 Zielona Góra - Wrocław
3. 15.05 Częstochowa - Przyrów - Częstochowa
2. 09.05 Zawiercie - Częstochowa
1. 01.05 Częstochowa - Żłobnica - Kleszczów - Wola Wiewiecka
Ten blog rowerowy prowadzi matiz17 z miasta Częstochowa.
Mam przejechane 243176.61 kilometrów.
Jeżdżę z prędkością średnią 19.38 km/h.
Jeżdżę, bo lubię, sprawia mi to przyjemność. Na drugim miejscu jest: statystyka, czego dowodem jest brak wiedzy o przekroczonych barierach rowerowych typu 10.000km w danym roku, czy brak wiedzy o ilości gmin, przez które przejechałem (na razie). W 2013 roku zacząłem jeździć poza granicami miasta. Z czasem wyprawy stawały się co raz dalsze i niekiedy kilkudniowe. W 2015 roku zmieniłem podstawowy rower na Meridę przystosowaną głównie (ale nie tylko) do asfaltowych tras. Jeżdżę dalej i w 2017 roku z pewnością odwiedzę wiele nowych miejsc, a także powrócę do tych już znanych. W większości jeżdżę sam, ale niejednokrotnie wyjeżdżałem na większe trasy ze Znajomymi, a czasem nawet w większej grupie. Rower jest przede wszystkim dla mnie najlepszą formą transportu. Przez cały rok, w każdych warunkach pokonuje spore ilości kilometrów. Oprócz tego jest najlepszym sposobem na spędzanie wolnego czasu, a także dbanie o zdrowy tryb życia. Więcej o mnie.
Rok 2025
Rok 2024
Rok 2023
Rok 2022
Rok 2021
Rok 2020
Rok 2019
Rok 2018
Sezon 2017
Sezon 2016
Sezon 2015
Sezon 2014
Sezon 2013
WYCIECZKI 2021
42. 01.11 Nowa Brzeźnica - Kleszczów - Wola Wiewiecka S
41. 03.10 Warszawa
40. 02.10 Opole - Brzeg
39. 27.09 Kędzierzyn-Koźle - Racibórz
38. 25.09 Kluczbork - Opole
37. 08.09 Częstochowa - Zawiercie
36. 22.08 Gliwice - Góra św. Anny - Częstochowa
35. 14.08 Łeba - Koszalin
34. 12.08 Kamień Pomorski - Szczecin
33. 09.08 Niechorze - Gryfice - Płoty - Resko - Niechorze
32. 07.08 Niechorze - Koszalin
31. 05.08 Niechorze - Świnoujście
30. 04.08 Szczecin - Siekierki (most) - Godków
29. 02.08 Niechorze - Mielno - Kołobrzeg
28. 25.07 Częstochowa - Kłobuck - Poraj - Rudniki - Częstochowa
27. 22.07 Nysa - Opole - Częstochowa
26. 21.07 Paczków - Kłodzko - Nysa
25. 19.07 Kluczbork - Częstochowa
24. 16.07 Dobryszyce - Kleszczów - Częstochowa
23. 15.07 Dąbrowa Górnicza - Sosnowiec - Dąbrowa Górnicza
22. 13.07 Częstochowa - Ostrów Wielkopolski
21. 11.07 Zawiercie - Koniecpol
20. 10.07 Częstochowa - Kielce
19. 06.07 Częstochowa - Łódź
18. 04.07 Dąbrowa Górnicza - Kraków
17. 02.07 Częstochowa - Chałupki
16. 30.06 Częstochowa - Mzurów - Trzebniów - Częstochowa S
15. 28.06 Częstochowa - Przedbórz - Radomsko S
14. 21.06 Piotrków Trybunalski - Kleszczów - Radomsko
13. 20.06 Częstochowa - Irządze - Lelów - Częstochowa S
12. 19.06 Częstochowa - Opole
11. 17.06 Zawiercie - Giebło - Częstochowa S
10. 15.06 Częstochowa - Piotrków Trybunalski
9. 09.06 Częstochowa - Katowice
8. 06.06 Lubliniec - Olesno - Praszka - Częstochowa
7. 05.06 Tarnowskie Góry - Toszek - Herby
6. 31.05 Wrocław
5. 30.05 Wrocław - Brzeg
4. 29.05 Zielona Góra - Wrocław
3. 15.05 Częstochowa - Przyrów - Częstochowa
2. 09.05 Zawiercie - Częstochowa
1. 01.05 Częstochowa - Żłobnica - Kleszczów - Wola Wiewiecka
Info
Jeżdżę, bo lubię, sprawia mi to przyjemność. Na drugim miejscu jest: statystyka, czego dowodem jest brak wiedzy o przekroczonych barierach rowerowych typu 10.000km w danym roku, czy brak wiedzy o ilości gmin, przez które przejechałem (na razie). W 2013 roku zacząłem jeździć poza granicami miasta. Z czasem wyprawy stawały się co raz dalsze i niekiedy kilkudniowe. W 2015 roku zmieniłem podstawowy rower na Meridę przystosowaną głównie (ale nie tylko) do asfaltowych tras. Jeżdżę dalej i w 2017 roku z pewnością odwiedzę wiele nowych miejsc, a także powrócę do tych już znanych. W większości jeżdżę sam, ale niejednokrotnie wyjeżdżałem na większe trasy ze Znajomymi, a czasem nawet w większej grupie. Rower jest przede wszystkim dla mnie najlepszą formą transportu. Przez cały rok, w każdych warunkach pokonuje spore ilości kilometrów. Oprócz tego jest najlepszym sposobem na spędzanie wolnego czasu, a także dbanie o zdrowy tryb życia. Więcej o mnie.
Rok 2025
Rok 2024
Rok 2023
Rok 2022
Rok 2021
Rok 2020
Rok 2019
Rok 2018
Sezon 2017
Sezon 2016
Sezon 2015
Sezon 2014
Sezon 2013
Moje rowery
REKORDY ROWEROWE
Max. dystans dzienny:
brak
Max. dystans roczny:
2016
Max. dystans miesięczny:
lipiec 2015
Max. prędkość na rowerze:
brak
Min. 300km na dzień:
2 razy
Min. 200km na dzień:
brak
Min. 150km na dzień:
brak
Min. 100km na dzień:
brak
Największy dystans solo:
brak
Najdłuższa czasowo jazda:
brak
Max. temperatura w czasie jazdy:
brak
Min. temperatura w czasie jazdy:
brak
Województwa odwiedzone na rowerze:
śląskie, małopolskie, łódzkie, opolskie, świętokrzyskie, zachodniopomorskie, dolnośląskie, wielkopolskie, pomorskie
Kraje odwiedzone na rowerze:
Polska, Niemcy
MOJE WYCIECZKI
-----Sezon 2020-----
1. Częstochowa - Kleszczów - Wola Wiewiecka
Wycieczki 2018 (min. 100km)
53. Częstochowa - Łódź GC 19. Piotrków Tryb. - Łódź - Częstochowa GC
Wycieczki 2017
20. 11.06 Wieluń 19. 09.06 Krzepice 18. 04.06 Tarnowskie Góry - Częstochowa przez Kielczę, Tworóg 17. 03.06 Tarnowskie Góry - Częstochowa (Chechło-Nakło, Zielona) 16. 02.06 Północne rubieże 15. 01.06 Zamek Bobolice 14. 28.05 Powiat gliwicki 13. 27.05 Bobolice 12. 21.05 Tarnowskie Góry - Częstochowa 11. 19.05 Kleszczów i Góra Kamieńsk 10. 14.05 Tarnowskie Góry - Częstochowa 9. 06.05 Górny Śląsk i Zagłębie 8. 01.05 Księstwo Siewierskie 7. 29.04 Wojaże po lublinieckim 6. 01.04 Mirów i Bobolice 5. 18.02 Dąbrowa Górnicza - Częstochowa 4. 08.01 Gdynia(100km) 3. 07.01 Gdańsk (80km) 2. 06.01 Gdynia (60km) 1. 05.01 Gdańsk (50km) Wycieczki 2016
60. Kraków (90 km) 59. Kleszczów (150 km) 58. Kraków - Częstochowa (170 km) 57. Kleszczów (150 km) 56. Kraków - Częstochowa (180 km) 55. Ziemia toszecko-gliwicka (220 km) 54. Częstochowa - Katowice - Częstochowa (200 km) 53. Kleszczów (140 km) 52. Częstochowa - Kraków - Częstochowa (300 km) 51. Żywiec - Częstochowa (180 km) 50. Kleszczów i Kraków (160 km) 49. Kraków - Częstochowa (210km) 48. Kleszczów i Góra Kamieńsk (190km) 47. Kraków - Częstochowa (230km) 46. Brzegi - Częstochowa (130km) 45. Chęciny i Kielce (100km) 44. Pińczów, Chęciny, Kielce (150km) 43. Częstochowa - Brzegi (170km) 42. 16.08 Ustronie Morskie (110km) 41. 14.08 Świnoujście, Bansin (150km) 40. 13.08 Kołobrzeg, Gąski (160km) 39. Wrocław - Częstochowa (210km) 38. Opole - Wrocław (180km) 37. 02.08 Złoty Potok, Bobolice (120km) 36. Kraków - Częstochowa (250km) 35. Multi Orbita 2016 (330km) 34. Bobolice (100km) 33. Próbna Orbita 2016 (130km) 32. Tarnowskie Góry (120km) 31. 06.07 Przed Orbitą (100km) 30. Kleszczów (100km) 29. Jędrzejów (210km) 28. 01.07 Żarki (100km) 27. Łódź - Częstochowa(200km) 26. Tworóg(120km) 25. Dobrodzień (130km) 24. Toszek (150km) 23. Kleszczów II (170km) 22. Kraków - Częstochowa (190km) 21. Kraków (190km) 20. Kraków i Tyniec (140km) 19. Częstochowa - Kraków (220km) 18. 05.06 Bobolice (100km) 17. 04.06 Tarnowskie Góry (130km) 16. 01.06 Bobolice (110km) 15. Kłobuck i Krzepice (100km) 14. Bobolice (100km) 13. Górny Śląsk - Zagłębie (180km) 12. Kleszczów (170km) 11. Bobolice (100km) 10. Jeleniak Mikuliny, Kalety (110km) 9. Dróżki asfaltowe (100km) 8. Dróżki asfaltowe (100km) 7. Mirów i Bobolice (100km) 6. Księstwo Siewierskie (100km) 5. Radomsko (100km) 4. Bobolice (120km) 3. Bobolice (110km) 2. Gliwice - Częstochowa (110km) 1. Ostrężnik (100km) Statystyka wycieczek 2016
Wszystkie trasy pozamiejskie
Wycieczki 2015
41. 24.10 Po Krakowie (130km) 40. 05.10 Działoszyn, Pajęczno, Radomsko (140km) 39. 04.10 Częstochowa - Kraków (150km) 38. 02.10 Mirów i Bobolice (100km) 37. 17.09 Kleszczów (200km) 36. 16.09 Gidle (120km) 35. 14.09 Katowice Zagłębie (180km) 34. 13.09 Asfaltowe drogi rowerowe (120km) 33. 29.08 Kraków - Częstochowa (180km) 32. 27.08 Brzegi - Częstochowa (140km) 31. 26.08 Częstochowa - Brzegi (140km) 30. 23.08 Częstochowa - Tarnowskie Góry - Częstochowa (120km) 29. 19.08 Częstochowa - Szczekociny - Częstochowa (120km) 28. 16.08 Uckeritz (60km) 27. 14.08 Uckeritz (70km) 26. 13.08 Zinnowitz (80km) 25. 12.08 Karsibór (60km) 24. 10.08 Międzyzdroje, Wisełka (90km) 23. 07.08 Dróżki rowerowe i Żarki (95km) 22. 04.08 Zawiercie TdP (130km) 21. 31.07 Wolbrom (180km) 20. 25/26.07 Mini Orbita 19. 24.07 Tour de Częstochowa (80km) 18. 21.07 Częstochowa - Kraków (180km) 17. 20.07 Mirów i Bobolice (100km) 16. 18.07 Próbna Mini Orbita (120km) 15. 16.07 Ogrodzieniec (160km) 14. 12.07 Asfaltowe drogi rowerowe i Żarki (130km) 13. 11.07 Koszęcin, Kalety (100km) 13. 04.07 Po Krakowie (95km) 12. 03.07 Kleszczów (130km) 11. 01.07 Radłów, Panki (130km) 10. 14.06 Bobolice, Niegowa, Lelów (120km) 9. 05.06 Przyrów, Lelów (130km) 8. 03.06 Częstochowa - Katowice - Częstochowa (180km) 7. 29.05 Krzepice (100km) 6. 25.05 Lubliniec (110km) 5. 16.05 Asfaltowe drogi rowerowe (120km) 4. 12.04 Częstochowa - Kraków (160km) 3. 11.04 Siewierz (85+25km) 2. 21.03 Bobolice (115km) 1. 03.01 Bobolice (110km) Wycieczki 2014
19. 11.11 Koszęcin 18. 31.10 Mirów i Bobolice 17. 18.09 Kalety i Zalew Zielona 16. 05.09 Ogrodzieniec 15. 31.08 Brzegi - Częstochowa 14. 30.08 Chęciny i Kielce 13. 29.08 Chęciny i Kielce 12. 28.08 Chęciny 11. 27.08 Częstochowa - Brzegi 10. 10.08 Bobolice 9. 28.07 Kołobrzeg 8. 24.07 Międzywodzie 7. 19/20.07 Decathlon Orbita 6. 16.07 Mirów i Bobolice 5. 29.06 Częstochowa - Kraków 4. 23.06 Szczekociny 3. 19.06 Tarnowskie Góry 2. 26.04 Mirów i Bobolice 1. 06.04 Częstochowa - Kraków (150km) Wycieczki 2013
1. 29.12 Góra Zborów 1. 13.09 Częstochowa - Kraków 1. 15.07 Mirów i Bobolice
Archiwum bloga
- 2025, Listopad13 - 0
- 2025, Październik31 - 0
- 2025, Wrzesień30 - 0
- 2025, Sierpień31 - 0
- 2025, Lipiec31 - 0
- 2025, Czerwiec29 - 0
- 2025, Maj31 - 0
- 2025, Kwiecień30 - 0
- 2025, Marzec30 - 0
- 2025, Luty28 - 0
- 2025, Styczeń30 - 0
- 2024, Grudzień31 - 0
- 2024, Listopad30 - 0
- 2024, Październik31 - 0
- 2024, Wrzesień30 - 0
- 2024, Sierpień31 - 0
- 2024, Lipiec31 - 0
- 2024, Czerwiec30 - 0
- 2024, Maj31 - 0
- 2024, Kwiecień30 - 0
- 2024, Marzec31 - 0
- 2024, Luty30 - 0
- 2024, Styczeń31 - 0
- 2023, Grudzień31 - 0
- 2023, Listopad30 - 0
- 2023, Październik31 - 0
- 2023, Wrzesień30 - 0
- 2023, Sierpień31 - 0
- 2023, Lipiec31 - 0
- 2023, Czerwiec30 - 0
- 2023, Maj31 - 0
- 2023, Kwiecień30 - 0
- 2023, Marzec31 - 0
- 2023, Luty28 - 0
- 2023, Styczeń30 - 0
- 2022, Grudzień29 - 0
- 2022, Listopad30 - 0
- 2022, Październik31 - 0
- 2022, Wrzesień29 - 0
- 2022, Sierpień31 - 0
- 2022, Lipiec31 - 0
- 2022, Czerwiec31 - 0
- 2022, Maj31 - 0
- 2022, Kwiecień30 - 0
- 2022, Marzec31 - 0
- 2022, Luty23 - 0
- 2022, Styczeń30 - 0
- 2021, Grudzień30 - 0
- 2021, Listopad30 - 0
- 2021, Październik31 - 0
- 2021, Wrzesień30 - 0
- 2021, Sierpień30 - 0
- 2021, Lipiec31 - 0
- 2021, Czerwiec30 - 0
- 2021, Maj30 - 0
- 2021, Kwiecień26 - 0
- 2021, Marzec29 - 0
- 2021, Luty23 - 0
- 2021, Styczeń26 - 0
- 2020, Grudzień21 - 0
- 2020, Październik5 - 0
- 2020, Wrzesień4 - 0
- 2020, Sierpień2 - 0
- 2020, Lipiec25 - 0
- 2020, Czerwiec30 - 1
- 2020, Maj31 - 0
- 2020, Kwiecień27 - 4
- 2020, Marzec30 - 0
- 2020, Luty27 - 0
- 2020, Styczeń30 - 0
- 2019, Lipiec1 - 0
- 2019, Czerwiec3 - 0
- 2018, Listopad12 - 0
- 2018, Październik2 - 0
- 2018, Wrzesień1 - 0
- 2018, Lipiec2 - 0
- 2018, Kwiecień1 - 0
- 2018, Marzec4 - 0
- 2018, Luty9 - 0
- 2018, Styczeń1 - 0
- 2017, Grudzień31 - 0
- 2017, Listopad30 - 0
- 2017, Październik31 - 0
- 2017, Wrzesień30 - 0
- 2017, Sierpień30 - 2
- 2017, Lipiec32 - 0
- 2017, Czerwiec30 - 0
- 2017, Maj31 - 2
- 2017, Kwiecień30 - 0
- 2017, Marzec31 - 0
- 2017, Luty28 - 0
- 2017, Styczeń31 - 0
- 2016, Grudzień32 - 1
- 2016, Listopad30 - 2
- 2016, Październik31 - 0
- 2016, Wrzesień30 - 0
- 2016, Sierpień31 - 1
- 2016, Lipiec31 - 0
- 2016, Czerwiec31 - 12
- 2016, Maj31 - 1
- 2016, Kwiecień30 - 0
- 2016, Marzec31 - 2
- 2016, Luty29 - 3
- 2016, Styczeń31 - 2
- 2015, Grudzień31 - 3
- 2015, Listopad30 - 0
- 2015, Październik26 - 2
- 2015, Wrzesień30 - 0
- 2015, Sierpień31 - 0
- 2015, Lipiec33 - 3
- 2015, Czerwiec30 - 0
- 2015, Maj31 - 1
- 2015, Kwiecień30 - 2
- 2015, Marzec31 - 2
- 2015, Luty28 - 7
- 2015, Styczeń31 - 3
- 2014, Grudzień32 - 7
- 2014, Listopad30 - 13
- 2014, Październik31 - 7
- 2014, Wrzesień30 - 4
- 2014, Sierpień31 - 3
- 2014, Lipiec32 - 16
- 2014, Czerwiec30 - 3
- 2014, Maj32 - 1
- 2014, Kwiecień30 - 8
- 2014, Marzec31 - 5
- 2014, Luty28 - 1
- 2014, Styczeń31 - 14
- 2013, Grudzień31 - 26
- 2013, Listopad30 - 3
- 2013, Październik31 - 3
- 2013, Wrzesień30 - 14
- 2013, Sierpień31 - 1
- 2013, Lipiec31 - 2
- 2013, Czerwiec29 - 0
- 2013, Maj30 - 0
- 2013, Kwiecień30 - 0
- 2013, Marzec4 - 2
- 2013, Luty3 - 0
- 2013, Styczeń10 - 0
- DST 150.34km
- Sprzęt Speeder
- Aktywność Jazda na rowerze
Warszawa
Niedziela, 3 października 2021 | Komentarze 0
Już od długiego czasu zamierzałem wybrać się do Warszawy i w końcu tego dnia udało się to uczynić. Podróż rozpocząłem na dworcu: Warszawa Zachodnia i udałem się po śladzie wyznaczonej wcześniej trasy do Śródmieścia. Już od prawie samego początku jazdy mogłem zobaczyć Pałac Kultury i Nauki. Już na ul. Świętojańskiej obok licznika zauważyłem pierwszy totem rowerowy. Jest ich bardzo spora ilość w całym mieście, a urządzenia te informują rowerzystę o tym, jaka jest szansa trafienia na zielone światło na najbliższym skrzyżowaniu. Pierwsza i najdłuższa dłuższa przerwa na posiłek i podładowanie sprzętów nastąpiła po ponad 2 godzinach jazdy. Trasy dobierałem w taki sposób, aby pojechać spójną infrastrukturą rowerową w postaci dróg lub pasów rowerowych, a za główne trasy budujące szkielet śladu wybrałem głównie te, gdzie postawiono totemy rowerowe: Świętokrzyska - Rondo ONZ, Towarowa - Okopowa, Dwernickiego - Szaszerów, Czerniakowska, Powsińska - Wiertnicza - Przyczółkowa oraz dla popularną trasę po zachodniej stronie Wisły. Z siodełka roweru zobaczyłem wiele trójkomorowych sygnalizatorów rowerowych czy też innych wartych uwagi rozwiązań. Nie brakło kilometrów po ruchu rowerowym pod prąd. Rzekę Wisłę przekroczyłem w 5 miejscach: Most Gdański, Most gen. Stefana Grota-Roweckiego (S8), Most Świętokrzyski, Most Łazienkowski i Most Południowy im. Anny Jagiellonki (Południowa Obwodnica Warszawy). Ten pierwszy nie był w planie, ale nie sposób było nie przejechać się po zauważonej "podwieszanej" drodze rowerowej, podobnie jak w przypadku znanego mi już Mostu Łazienkowskiego. Odwiedziłem też rowerowy węzeł w pobliżu S8 i DK7 wraz z przejazdem obok i nad "szklaną" estakadą w tamtej okolicy. Całkowitą atrakcją położoną na obrzeżach stolicy były odwiedziny Mostu przy Południowej Obwodnicy Warszawy. Mogłem zaznać tam większą ilość szybszej jazdy, a dotarłem tam po pasujących do ułożonej trasy drogach rowerowych. Końcówkę wyjazdu spędziłem głównie w ścisłym Centrum, podziwiałem nocne światła Warszawy i pojechałem przez Krakowskie Przedmieście na Plac Zamkowy. Stamtąd już sprawnym tempem na dworzec autobusowy, w to samo miejsce z którego wystartowałem.















- DST 107.84km
- Sprzęt Speeder
- Aktywność Jazda na rowerze
Opole - Brzeg
Sobota, 2 października 2021 | Komentarze 0
Przyszedł czas na wycieczkę, dzięki której zdobyłem pozostałe trzy, brakujące gminy województwa opolskiego wraz z jednym, nowym miastem.Trasę rozpocząłem w Opolu, gdzie po wizycie na Rynku wyruszyłem w wyznaczoną drogę. Na wyjeździe z Opola królował widok na Elektrownię Opole, której to jeszcze z takiego bliska nigdy nie widziałem. Nie licząc jednego lepszego fragmentu drogi rowerowej w Opolu, to zarówno w tym mieście, jak i w gminie Dobrzeń Wielki, stan infrastruktury rowerowej był bardzo zły, bo z reguły trasa prowadziła niewygodnymi chodnikami z oznaczeniem ciągu pieszo-rowerowego. W Dobrzeniu Wielkim postarałem się coś zobaczyć, a później bocznymi drogami skierowałem się do granic gminy. W gminie Popielów pierwsze kilometry odbyły się po trasie rowerowej z prawdziwego zdarzenia, a niedługo później dotarłem do głównej miejscowości. Tam również zadbałem o to, aby coś obejrzeć. Na wyjeździe ujrzałem Krzywy Komin w Popielowie, który szczególnego wrażenia nie robi. Zanim dotarłem do Lewina Brzeskiego, w którym lata temu byłem, musiałem przekroczyć Odrę i Nysę Kłodzką. Tą drugą przeprawę przebyłem po znanym mi już moście. Przypomniałem sobie jak wygląda Lewin Brzeski, odwiedziłem też zupełnie dodatkowo stopień wodny. Kolejnych kilkadziesiąt kilometrów pokonywałem pod wiatr przez w zdecydowaniej większości pola i tylko momentami lasy. W końcu dotarłem do miasta Grodków, czyli ostatniego dla mnie do podbicia miasta i gminy w województwie opolskim. To był strzał w dziesiątkę, bo okolice Rynku w Grodkowie spodobały mi się nadzwyczaj ładnie. Wrażenie zrobił na mnie Ratusz wraz z Zegarem Słonecznym oraz Brama Ziębicka i Brama Lewińska. Z tego względu też zdecydowałem się podróż zakończyć w Brzegu, a nie w Opolu, czyli mieście wojewódzkim. Po półgodzinnym odpoczynku, oprócz lekkiego zwiedzania miasta to głównie poświęconym na uwiecznienie chwili na zdjęciu i otwarcie oranżady musiałem wyruszyć do celu głównego wycieczki. Opole i Brzeg dzieli zaledwie kilkadziesiąt kilometrów, ale aby odwiedzić wszystkie nowe miejsca pojechałem właśnie tak. Niesamowicie przyjemnie i szybko mi się jechało, bo z wiatrem pośród pól województwa opolskiego wraz ze świadomością podbicia wszystkich gmin w tymże województwie. Gdzieś w oddali zobaczyłem nawet jakąś górę. Czuć było schyłek dnia, który to skraca się z każdą zmianą daty w kalendarzu, ale to również jest pewien urok tego okresu roku. Jeszcze gdy Słońce świeciło dotarłem do Brzegu, gdzie widok na to urokliwe miasto. Odwiedziłem kilka zamierzonych punktów, w tym kilka zabytkowych atrakcji turystycznych. Czasu z pewnością było nieco mniej niż planowałem, ale obowiązkowe punkty wszędzie zostały odhaczone i tego dnia osiągnąłem już wszystko, co zamierzyłem. W pobliżu godziny Zachodu Słońca zakończyłem podróż przy dworcu kolejowym, skąd powrót pociągiem (z samej Szklarskiej Poręby) do Częstochowy.









- DST 65.70km
- Sprzęt Speeder
- Aktywność Jazda na rowerze
Lisiniec i Śródmieście | Po mieście | Wieczorne sprawy
Piątek, 1 października 2021 | Komentarze 0
W południe w celu pewnej sprawy na Lisiniec. Dojechałem tam niekoniecznie najkrótszą drogą. Następna trasa to do serwisu rowerowego, który okazał się zamknięty, a później do fryzjera. W międzyczasie jeszcze na PKP. Potem posnułem się po Alejach, gdzie spotykam Znajomego, z którym krótką chwilę, a potem jeszcze trochę po mieście, w tym. m.in. na Kazimierza i do domu. Dowiedziałem się tego dnia ciekawych rzeczy: "że wyglądam jak ten rowerzysta z filmu Kiler", albo też, żebym jechał po chodniku, bo jedzie grupa dzieciaków i ona jest duża. Nie wiem w jaki sposób ta Pani sobie wyobrażała, że wjadę na chodnik oddzielony pasem zieleni (czego bym nie zrobił), skoro nawet i ta Jej grupa jechała całą szerokością chodnika, ale tak bywa. Dowiedziałem się też, że na Wolności są wszędzie drogi rowerowe i po co stoję i oczekuję na zielone światło za samochodami. Na Parkitce natomiast powstała nowa droga techniczna, ale niestety z kompletnym brakiem możliwości wjechania tam rowerem z uwagi na warunki techniczne i oznakowanie.Tego dnia "podpisałem" swój rower.
Po przyjeździe domowy serwis roweru, tzn. zmiana łańcucha, pompowanie kół, drobne czyszczenie i mycie.
Drugi wyjazd celem sprawdzenia łańcucha po obwodnicy Stradomia, a potem po Śródmieściu, na Tysiąclecie, gdzie po nowej drodze rowerowej na Armii Krajowej już przejezdnej na odcinku Al. Jana Pawła II - Dekabrystów, zahaczyłem też o dzielnicę Częstochówka-Parkitka, a na koniec na Plac Biegańskiego. Tam nieplanowane spotkanie i po zmroku już do domu.
Od samego początku dnia aż chciało się żyć. Nie było najcieplej, ale jak na pierwszy dzień października całkiem znośnie. Najważniejszy był jednak udział słoneczka. Po zmroku chłodno.
Wieczorem jeszcze kilometry do sklepu w dzielnicy i po przekąskę na Wrzosowiak.
- DST 115.79km
- Sprzęt Speeder
- Aktywność Jazda na rowerze
Tarnowskie Góry - Bytom - Częstochowa
Czwartek, 30 września 2021 | Komentarze 0
Wycieczka z Tarnowskich Gór do Bytomia i stamtąd do Częstochowy. Tego dnia oprócz odwiedzenia Tarnowskich Gór przydarzyła się okazja pojechać do Bytomia. Kusił mnie tam fakt przejechania się po ul. Karola Miarki, na której zdecydowano się wyznaczyć tymczasową drogę rowerową. Najpierw jednak odbyła się konkretna dawka jazdy po mieście, w którym rozpocząłem podróż. Powstały tam nieliczne fragmenty dróg rowerowych z jednym dość ciekawym rozwiązaniem w postaci znaku pionowego. Zajrzałem także na Rynek, a potem spontanicznie skierowałem się by odwiedzić udekorowany już w jesienne barwy Park w Reptach i Dolinę Dramy. Oprócz jazdy po tamtejszych ścieżkach, podjechałem pod Szyb Sylwester i Szyb Ewa. Do Bytomia dotarłem okrężną i ciekawą trasą którą pamiętam odcinkami z jazdy z lat wcześniejszych. Towarzyszyły mi lekkie podjazdy i ładne widoki, m.in. na pola. Do dedykowanej rowerzystom infrastruktury dotarłem po jednokierunkowej jezdni dla samochodów. Po kilkukrotnej jeździe po trasie rowerowej oznaczonej w żółtych i czerwonych barwach, zajrzałem obowiązkowo na Rynek. Trasa to na pewno pewna nowinka dla cyklistów i zrobiona dość porządnie jednak obarczona też pewnymi błędami lub bezsensami typu oznakowanie, aby prowadzić rower. Minusem może być to, że, aby przejechać całość w kierunku przeciwnym do aut to trzeba kombinować, da się natomiast z jakiejś ulicy wjechać na ten twór dzięki tabliczce "Nie dotyczy rowerów" pod zakazem skrętu. Na pewno to coś nowego i w tym miejscu takie rozwiązania rowerowe mogą zadziwiać. Obok tego celu podróży miałem właśnie okazję konkretniej pojeździć po Bytomiu, a tego miasta tak dobrze nie znałem, chociaż już wcześniej w nim bywałem. Bytom to miasto pełne Placów, o czym poinformowali mnie tamtejsi, napotkani mieszkańcy. W niektórych miejscach to miasto jest przyjazne dla rowerzystów. Naglił czas, bo dzień jest co raz to krótszy, a więc na ponad godzinę przed Zachodem Słońca wyruszyłem z tego miasta po ul. Piekarskiej, gdzie kursuje także tramwaj. Kolejny etap mojej trasy to miasta Radzionków i Tarnowskie Góry, a następnie Kalety (Miotek), gdzie jechałem już w ciemności (nie brałem pod uwagę wariantu leśnego). Na jednym z parkingów leśnych założyłem kolejną warstwę ubrań, co zapewniło mi komfort termiczny. Całkowite ciemności miałem na lubianym odcinku drogi pomiędzy Piaskiem a Lubszą. Poczułem tam atmosferę zbliżającej się nieubłaganie jesiennej aury, a więc i zimnych wieczorów. Do samej Częstochowy dotarłem przez Kamieńskie Młyny, Łysiec i Nieradę.










- DST 23.09km
- Sprzęt Speeder
- Aktywność Jazda na rowerze
Miejskie kilometry | Po pizzę
Środa, 29 września 2021 | Komentarze 0
dodane: 25.10.2021Zwyczajne, miejskie kilometry. Dojazdy na Trzech Wieszczów, do Śródmieścia i na Wrzosowiak. Dość spore korki w godzinach szczytu, a więc najlepiej poruszać się po mieście rowerem.
Krótko po powrocie wyjechałem jeszcze po pizzę na Rynek Wieluński.
- DST 34.46km
- Sprzęt Speeder
- Aktywność Jazda na rowerze
Dojazdy do różnych dzielnic miasta
Wtorek, 28 września 2021 | Komentarze 0
Miejskie dojazdy na Dźbów, do dzielnicy Gnaszyn-Kawodrza i Wyczerpy-Aniołów. Pierwszy dojazd dość szybko i sprawnie z uwagi na czas. Bardzo pozytywnym faktem była jazda w słoneczku. Trochę kilometrów podczas dnia wpadło, w tym dość dużo po pasach rowerowych. Lekko chłodnawo, ale dobrze się jeździło.- DST 183.28km
- Sprzęt Speeder
- Aktywność Jazda na rowerze
Kędzierzyn-Koźle - Racibórz | Sumina - Rybnik
Poniedziałek, 27 września 2021 | Komentarze 0
Dojazd na stację: Częstochowa Raków. Po zakupie biletu dobowego wyruszyłem w swoje rowerowe podróże tego dnia.W Gliwicach (w oczekiwaniu na przesiadkę) kilka kilometrów po Starówce i okolicy.
Wycieczkę rozpocząłem w Kędzierzynie-Koźlu. Tam odwiedziny w Parku i na Placu Wolności oraz jazda po tamtejszej, całkiem niezłej infrastrukturze rowerowej. Po tych przejazdach skierowałem się ku wyjazdowi z miasta, a na trasie towarzyszyły mi widoki przypominające o rozpoczętej jesieni. Trasa poprowadzona wycieczkowo, bo Kędzierzyn-Koźle i Racibórz to tylko miejsca początku i końca rowerowej przygody. Po przejechaniu fragmentów głównymi drogami odbiłem na te mniej obciążone ruchem, lokalne i nowe dla mnie asfalty. Zdałem sobie sprawę, że chociaż raz do roku warto wymyślić sobie dystans i tam przybyć. W drodze do Głubczyc oglądałem spowite mgłą pola, a w południe zameldowałem się na Rynku. Głównym prowodyrem tej wyprawy oprócz powrotu w te rejony były niewątpliwie odwiedziny w niezdobytej jeszcze, bardzo odległej gminie Branice. Wjechałem do niej bez problemu, ale z powodu objazdu, którym to nie podążyłem, musiałem na niewielkim fragmencie pokonać przeszkodę w postaci maszyny kładącej asfalt. Odwiedziłem jeszcze jedną maluteńką wioskę i malowniczym szlakiem dotarłem do granicy polsko-czeskiej, ale w zamiarze nie miałem wjeżdżać do sąsiedniego państwa. Parę chwil później odhaczyłem się w Branicach, które jak niejedna gmina w podbijanym województwie, zrobiły na mnie pewne wrażenie. Dalej już lekko udziwnioną trasą skierowałem się do znanego miasta Kietrz. Ślady tras dobrałem jednak zupełnie inne niż podczas wyjazdu sprzed dwóch lat. Na tym etapie drogi wyszło zza chmur wrześniowe słoneczko, ale na temat, że lato się skończyło nie było dywagacji. Nową gminę zanotowałem po przekroczeniu granicy województwa opolskiego i śląskiego, a była to gmina Rudnik w powiecie raciborskim. Po znalezieniu charakterystycznego tam punktu, szybko pomknąłem do celu głównego podróży. Lekkie zwiedzanie i przypominanie sobie tego, co już tam znałem, ale nie było zbytnio czasu wyjechać nigdzie dalej niż tylko okolice Rynku. Dość pospiesznie udałem się na pociąg i stamtąd odjechałem do niedalekiej Suminy by znów wsiąść na trochę na rower i pojechać do Rybnika, ale docelowo pociągiem dotarłem do Częstochowy.












Wysiadłem na stacji w miejscowości Sumina i stąd zaplanowane kilkanaście kilometrów na Rynek w Rybniku z odwiedzeniem nieznanego jeszcze miejsca, tzn. Jezioro Rybnickie z widokiem na Elektrownię Rybnik przy zapadającym zmroku. Po drodze udało się odkryć kolejny trójkomorowy sygnalizator rowerowy. Wjazd do Centrum Rybnika przez Bulwary Nacyny. Tamtejszy licznik pokazuje już ponad milion rowerzystów obiektu od 2017 roku. W Rybniku sporo jazdy po znanych drogach, pasach rowerowych, a także ruchu rowerowym pod prąd.



Na koniec krótka wycieczka po Katowicach. Odwiedziłem m.in. Plac Wojciecha Kilara z fontanną.

Powrót (już po północy) ze stacji: Częstochowa. Wcześniej jeszcze sytuacja z zostawieniem komórki w pociągu, która to zakończyła się szczęśliwie.
- DST 21.80km
- Sprzęt Speeder
- Aktywność Jazda na rowerze
Miejskie kilometry
Niedziela, 26 września 2021 | Komentarze 0
dodane: 25.10.2021Po dość intensywnej sobocie, tego dnia nie nastąpiło nic specjalnego. Wieczorem wybrałem się na miejskie kilometry po różnych dzielnicach miasta. Na Wrzosowiaku "przejechałem się" jeszcze raz po obniżonych krawężnikach z BO, a na Ostatnim Groszu po nowej infrastrukturze rowerowej wzdłuż Al. Niepodległości. Chciałem do Śródmieścia dojechać inaczej niż wiaduktem w Al. Niepodległości, ale wróciłem się gdy terenowy skrót z Ostatniego Grosza na Stradom okazał się nieprzejezdny (dokładnie pod torami kolejowymi obok Stradomki). Nie udało się to i wróciłem na ten wiadukt który to przejechałem w ruchu ogólnym z uwagi na "ślepą" drogę rowerową. Następnie nastąpiły kilometry po Śródmieściu (tam wciąż prace przy infrastrukturze drogowej obok linii tramwajowej) i po Starym Mieście. Zajrzałem również w Aleje i na Plac Biegańskiego oraz na ulice: Kazimierza i Augustyna w dzielnicy Podjasnogórskiej. Zwyczajne, trochę nudzące, miejskie kilometry.
- DST 126.93km
- Sprzęt Speeder
- Aktywność Jazda na rowerze
Kluczbork - Opole
Sobota, 25 września 2021 | Komentarze 0
Przyszedł czas by w końcu ruszyć się na wycieczkę z trzycyfrowym dystansem. Trasa, którą zaplanowałem pojechać została wyznaczona dużo wcześniej. Zmodyfikowałem ją pod ten dzień, ale niezmienny pozostał cel zdobycia nowych gmin województwa opolskiego. Po krótkich odwiedzinach w znanych mi miejscach w Kluczborku, wyjechałem z tego miasta innym niż dotychczas wariantem drogowym. Już od pierwszych kilometrów podróży brakowało Słońca, ale w zamian za to miałem werwę do przebywania kolejnych kilometrów szlaków. Niezapomnianym z pewnością etapem trasy był przejazd przez Stobrawski Park Krajobrazowy. Nie sposób zapomnieć jednej, wąskiej i nie do końca równej dróżki przez samo serce tych terenów. W końcu wjechałem do gminy Łubniany, gdzie rzut oka na coś charakterystycznego dla tej miejscowości. Kolejne kilometry biegły po remontowanej drodze by w końcu zbliżyć się do granic Opola. Wcześniej jednak w oddali ujrzałem charakterystyczną Elektrownię Opole. Podjąłem decyzję, że wjeżdżam do Śródmieścia. Trasa, po której zamierzałem pojechać była zamknięta, więc sam wjazd odbył się po "obwodnicy" Opola (z brakiem zakazu ruchu dla rowerów). W końcu znalazłem się na drodze rowerowej skojarzonej z czerwcowej wycieczki, a niedługo później wjechałem do głównego punktu stolicy opolskiego. Tam z powodu co raz to bardziej nasilającego się zmęczenia, postanowiłem zrezygnować ze sporej ilości kilometrów na rzecz pozostania w tym mieście wojewódzkim. Wykorzystałem ten czas dobrze, bo już na początku skierowałem się by zobaczyć z bliska okolice Amfiteatru, Wieżę Piastowską oraz urokliwy Staw Zamkowy, skąd widać Ratusz. Z Wyspy Pasieka udałem się na Wyspę Bolko, gdzie pewne tereny już kojarzyłem, ale podczas tego przejazdu przybrały już lekko jesiennych szat, a następnie pojechałem tak, aby po raz kolejny odhaczyć jazdę po kładce rowerowej na Kanale Ulgi. Potem udałem się na posiłek, by po nim znów wrócić na opolskie trasy. Odkryłem też szutrową, ale widokową trasę wzdłuż samego Kanału Ulgi, potem na autobusowy pas z dopuszczonym ruchem rowerów, a dalej już na kontrapas na Kościuszki. Ruchu rowerowego pod prąd na bocznych uliczkach także sporo odkryłem, a apogeum tych przejazdów miał miejsce nieopodal ulicy Ozimskiej. Nieopodal tamtych okolic przebyłem kolejne kilometry całkiem niezłych momentami tras Opola, by dość mocno wycieńczony wrócić do ścisłego Centrum. Zajrzałem jeszcze na Plac Kopernika i pojeździłem po bliższych lub dalszych miejscach od Starego Miasta. Poznałem także ładną trasę wzdłuż Kanału Młynówka. W końcu po potężnej dawce kilometrów po Opolu i po tak długim, po raz pierwszy rowerowym zwiedzaniu, udałem na stację Opole Główne.
Kluczbork, ratusz

Stobrawski Park Krajobrazowy

Stobrawski Park Krajobrazowy

Łubniany

Wieża Piastowska i w tle Ratusz

Opole

Most w Opolu
- DST 15.68km
- Sprzęt Speeder
- Aktywność Jazda na rowerze
Wieczorne kilometry na Ostatni Grosz
Piątek, 24 września 2021 | Komentarze 0
Dopiero wieczorny wyjazd na miejskie kilkanaście kilometrów. Wybrałem dojazd przez Błeszno i Wrzosowiak na Al. Niepodległości, gdzie dwa dni temu odkryłem już przejezdne drogi rowerowe. Tym razem konkretniejszy przejazd i oprócz tego, że w porównaniu z tym co było kiedyś jest ogromna różnica, to niestety takie fakty jak działanie radarów rowerowych czy słupki w jednym miejscu na trasie rowerowej nie sprzyjają idealnej ocenie. Na powrocie jeszcze niespodziewanie odkryłem kolejny obniżony krawężnik w ramach BO (przejazd rowerowy koło Makro).Zapomniałem o Masie Krytycznej, bo bym prawdopodobnie pojechał.


