Fb: Rowerowa strona Mateusza Ordy

Rok 2021 button stats bikestats.pl

WYCIECZKI 2021
42. 01.11 Nowa Brzeźnica - Kleszczów - Wola Wiewiecka S
41. 03.10 Warszawa
40. 02.10 Opole - Brzeg
39. 27.09 Kędzierzyn-Koźle - Racibórz
38. 25.09 Kluczbork - Opole
37. 08.09 Częstochowa - Zawiercie
36. 22.08 Gliwice - Góra św. Anny - Częstochowa
35. 14.08 Łeba - Koszalin
34. 12.08 Kamień Pomorski - Szczecin
33. 09.08 Niechorze - Gryfice - Płoty - Resko - Niechorze
32. 07.08 Niechorze - Koszalin
31. 05.08 Niechorze - Świnoujście
30. 04.08 Szczecin - Siekierki (most) - Godków
29. 02.08 Niechorze - Mielno - Kołobrzeg
28. 25.07 Częstochowa - Kłobuck - Poraj - Rudniki - Częstochowa
27. 22.07 Nysa - Opole - Częstochowa
26. 21.07 Paczków - Kłodzko - Nysa
25. 19.07 Kluczbork - Częstochowa
24. 16.07 Dobryszyce - Kleszczów - Częstochowa
23. 15.07 Dąbrowa Górnicza - Sosnowiec - Dąbrowa Górnicza
22. 13.07 Częstochowa - Ostrów Wielkopolski
21. 11.07 Zawiercie - Koniecpol
20. 10.07 Częstochowa - Kielce
19. 06.07 Częstochowa - Łódź
18. 04.07 Dąbrowa Górnicza - Kraków
17. 02.07 Częstochowa - Chałupki
16. 30.06 Częstochowa - Mzurów - Trzebniów - Częstochowa S
15. 28.06 Częstochowa - Przedbórz - Radomsko S
14. 21.06 Piotrków Trybunalski - Kleszczów - Radomsko
13. 20.06 Częstochowa - Irządze - Lelów - Częstochowa S
12. 19.06 Częstochowa - Opole
11. 17.06 Zawiercie - Giebło - Częstochowa S
10. 15.06 Częstochowa - Piotrków Trybunalski
9. 09.06 Częstochowa - Katowice
8. 06.06 Lubliniec - Olesno - Praszka - Częstochowa
7. 05.06 Tarnowskie Góry - Toszek - Herby
6. 31.05 Wrocław
5. 30.05 Wrocław - Brzeg
4. 29.05 Zielona Góra - Wrocław
3. 15.05 Częstochowa - Przyrów - Częstochowa
2. 09.05 Zawiercie - Częstochowa
1. 01.05 Częstochowa - Żłobnica - Kleszczów - Wola Wiewiecka


Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi matiz17 z miasta Częstochowa. Mam przejechane 238899.85 kilometrów. Jeżdżę z prędkością średnią 19.38 km/h.
Jeżdżę, bo lubię, sprawia mi to przyjemność. Na drugim miejscu jest: statystyka, czego dowodem jest brak wiedzy o przekroczonych barierach rowerowych typu 10.000km w danym roku, czy brak wiedzy o ilości gmin, przez które przejechałem (na razie). W 2013 roku zacząłem jeździć poza granicami miasta. Z czasem wyprawy stawały się co raz dalsze i niekiedy kilkudniowe. W 2015 roku zmieniłem podstawowy rower na Meridę przystosowaną głównie (ale nie tylko) do asfaltowych tras. Jeżdżę dalej i w 2017 roku z pewnością odwiedzę wiele nowych miejsc, a także powrócę do tych już znanych. W większości jeżdżę sam, ale niejednokrotnie wyjeżdżałem na większe trasy ze Znajomymi, a czasem nawet w większej grupie. Rower jest przede wszystkim dla mnie najlepszą formą transportu. Przez cały rok, w każdych warunkach pokonuje spore ilości kilometrów. Oprócz tego jest najlepszym sposobem na spędzanie wolnego czasu, a także dbanie o zdrowy tryb życia. Więcej o mnie.


Rok 2025 button stats bikestats.pl
Rok 2024 button stats bikestats.pl
Rok 2023 button stats bikestats.pl
Rok 2022 button stats bikestats.pl Rok 2021 button stats bikestats.pl Rok 2020 button stats bikestats.pl Rok 2019 button stats bikestats.pl Rok 2018 button stats bikestats.pl Sezon 2017 button stats bikestats.pl Sezon 2016 button stats bikestats.pl Sezon 2015 button stats bikestats.pl Sezon 2014 button stats bikestats.pl Sezon 2013 button stats bikestats.pl

REKORDY ROWEROWE

Max. dystans dzienny:
brak

Max. dystans roczny:
2016

Max. dystans miesięczny:
lipiec 2015

Max. prędkość na rowerze:
brak

Min. 300km na dzień:
2 razy

Min. 200km na dzień:
brak

Min. 150km na dzień:
brak

Min. 100km na dzień:
brak

Największy dystans solo:
brak

Najdłuższa czasowo jazda:
brak

Max. temperatura w czasie jazdy:
brak

Min. temperatura w czasie jazdy:
brak

Województwa odwiedzone na rowerze:
śląskie, małopolskie, łódzkie, opolskie, świętokrzyskie, zachodniopomorskie, dolnośląskie, wielkopolskie, pomorskie

Kraje odwiedzone na rowerze:
Polska, Niemcy



MOJE WYCIECZKI

-----Sezon 2020-----
1. Częstochowa - Kleszczów - Wola Wiewiecka


Wycieczki 2018 (min. 100km)
53. Częstochowa - Łódź GC
19. Piotrków Tryb. - Łódź - Częstochowa GC

Wycieczki 2017
20. 11.06 Wieluń
19. 09.06 Krzepice
18. 04.06 Tarnowskie Góry - Częstochowa przez Kielczę, Tworóg
17. 03.06 Tarnowskie Góry - Częstochowa (Chechło-Nakło, Zielona)
16. 02.06 Północne rubieże
15. 01.06 Zamek Bobolice
14. 28.05 Powiat gliwicki
13. 27.05 Bobolice
12. 21.05 Tarnowskie Góry - Częstochowa
11. 19.05 Kleszczów i Góra Kamieńsk
10. 14.05 Tarnowskie Góry - Częstochowa
9. 06.05 Górny Śląsk i Zagłębie
8. 01.05 Księstwo Siewierskie
7. 29.04 Wojaże po lublinieckim
6. 01.04 Mirów i Bobolice
5. 18.02 Dąbrowa Górnicza - Częstochowa
4. 08.01 Gdynia(100km)
3. 07.01 Gdańsk (80km)
2. 06.01 Gdynia (60km)
1. 05.01 Gdańsk (50km)

Wycieczki 2016
60. Kraków (90 km)
59. Kleszczów (150 km)
58. Kraków - Częstochowa (170 km)
57. Kleszczów (150 km)
56. Kraków - Częstochowa (180 km)
55. Ziemia toszecko-gliwicka (220 km)
54. Częstochowa - Katowice - Częstochowa (200 km)
53. Kleszczów (140 km)
52. Częstochowa - Kraków - Częstochowa (300 km)
51. Żywiec - Częstochowa (180 km)
50. Kleszczów i Kraków (160 km)
49. Kraków - Częstochowa (210km)
48. Kleszczów i Góra Kamieńsk (190km)
47. Kraków - Częstochowa (230km)
46. Brzegi - Częstochowa (130km)
45. Chęciny i Kielce (100km)
44. Pińczów, Chęciny, Kielce (150km)
43. Częstochowa - Brzegi (170km)
42. 16.08 Ustronie Morskie (110km)
41. 14.08 Świnoujście, Bansin (150km)
40. 13.08 Kołobrzeg, Gąski (160km)
39. Wrocław - Częstochowa (210km)
38. Opole - Wrocław (180km)
37. 02.08 Złoty Potok, Bobolice (120km)
36. Kraków - Częstochowa (250km)
35. Multi Orbita 2016 (330km)
34. Bobolice (100km)
33. Próbna Orbita 2016 (130km)
32. Tarnowskie Góry (120km)
31. 06.07 Przed Orbitą (100km)
30. Kleszczów (100km)
29. Jędrzejów (210km)
28. 01.07 Żarki (100km)
27. Łódź - Częstochowa(200km)
26. Tworóg(120km)
25. Dobrodzień (130km)
24. Toszek (150km)
23. Kleszczów II (170km)
22. Kraków - Częstochowa (190km)
21. Kraków (190km)
20. Kraków i Tyniec (140km)
19. Częstochowa - Kraków (220km)
18. 05.06 Bobolice (100km)
17. 04.06 Tarnowskie Góry (130km)
16. 01.06 Bobolice (110km)
15. Kłobuck i Krzepice (100km)
14. Bobolice (100km)
13. Górny Śląsk - Zagłębie (180km)
12. Kleszczów (170km)
11. Bobolice (100km)
10. Jeleniak Mikuliny, Kalety (110km)
9. Dróżki asfaltowe (100km)
8. Dróżki asfaltowe (100km)
7. Mirów i Bobolice (100km)
6. Księstwo Siewierskie (100km)
5. Radomsko (100km)
4. Bobolice (120km)
3. Bobolice (110km)
2. Gliwice - Częstochowa (110km)
1. Ostrężnik (100km)
Statystyka wycieczek 2016
Wszystkie trasy pozamiejskie

Wycieczki 2015
41. 24.10 Po Krakowie (130km)
40. 05.10 Działoszyn, Pajęczno, Radomsko (140km)
39. 04.10 Częstochowa - Kraków (150km)
38. 02.10 Mirów i Bobolice (100km)
37. 17.09 Kleszczów (200km)
36. 16.09 Gidle (120km)
35. 14.09 Katowice Zagłębie (180km)
34. 13.09 Asfaltowe drogi rowerowe (120km)
33. 29.08 Kraków - Częstochowa (180km)
32. 27.08 Brzegi - Częstochowa (140km)
31. 26.08 Częstochowa - Brzegi (140km)
30. 23.08 Częstochowa - Tarnowskie Góry - Częstochowa (120km)
29. 19.08 Częstochowa - Szczekociny - Częstochowa (120km)
28. 16.08 Uckeritz (60km)
27. 14.08 Uckeritz (70km)
26. 13.08 Zinnowitz (80km)
25. 12.08 Karsibór (60km)
24. 10.08 Międzyzdroje, Wisełka (90km)
23. 07.08 Dróżki rowerowe i Żarki (95km)
22. 04.08 Zawiercie TdP (130km)
21. 31.07 Wolbrom (180km)
20. 25/26.07 Mini Orbita
19. 24.07 Tour de Częstochowa (80km)
18. 21.07 Częstochowa - Kraków (180km)
17. 20.07 Mirów i Bobolice (100km)
16. 18.07 Próbna Mini Orbita (120km)
15. 16.07 Ogrodzieniec (160km)
14. 12.07 Asfaltowe drogi rowerowe i Żarki (130km)
13. 11.07 Koszęcin, Kalety (100km)
13. 04.07 Po Krakowie (95km)
12. 03.07 Kleszczów (130km)
11. 01.07 Radłów, Panki (130km)
10. 14.06 Bobolice, Niegowa, Lelów (120km)
9. 05.06 Przyrów, Lelów (130km)
8. 03.06 Częstochowa - Katowice - Częstochowa (180km)
7. 29.05 Krzepice (100km)
6. 25.05 Lubliniec (110km)
5. 16.05 Asfaltowe drogi rowerowe (120km)
4. 12.04 Częstochowa - Kraków (160km)
3. 11.04 Siewierz (85+25km)
2. 21.03 Bobolice (115km)
1. 03.01 Bobolice (110km)

Wycieczki 2014
19. 11.11 Koszęcin
18. 31.10 Mirów i Bobolice
17. 18.09 Kalety i Zalew Zielona
16. 05.09 Ogrodzieniec
15. 31.08 Brzegi - Częstochowa
14. 30.08 Chęciny i Kielce
13. 29.08 Chęciny i Kielce
12. 28.08 Chęciny
11. 27.08 Częstochowa - Brzegi
10. 10.08 Bobolice
9. 28.07 Kołobrzeg
8. 24.07 Międzywodzie
7. 19/20.07 Decathlon Orbita
6. 16.07 Mirów i Bobolice
5. 29.06 Częstochowa - Kraków
4. 23.06 Szczekociny
3. 19.06 Tarnowskie Góry
2. 26.04 Mirów i Bobolice
1. 06.04 Częstochowa - Kraków (150km)

Wycieczki 2013
1. 29.12 Góra Zborów
1. 13.09 Częstochowa - Kraków
1. 15.07 Mirów i Bobolice






Archiwum bloga

  • DST 34.49km
  • Sprzęt Speeder
  • Aktywność Jazda na rowerze

Trochę poza miastem, trochę po mieście

Czwartek, 7 października 2021 | Komentarze 0

Nie wypaliła wycieczka z T.G. do Częstochowy, ale też nie było szczególnego parcia na ten wyjazd.
W drugiej części dnia na Wygodę, a później postanowiłem przejechać się do Blachowni. Koniec końców okazało się, że przejechałem przez Blachownię, ale droga krajową, bo skierowałem się do dzielnicy Gnaszyn-Kawodrza. Pozytywny nastrój towarzyszył w ciągu całego dnia. Chłodno, aż do tego stopnia, że na powrocie do domu założyłem rękawiczki zimowe, ale najważniejsze, że bez deszczu.


  • DST 23.46km
  • Sprzęt Speeder
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po mieście w warunkach deszczowych

Środa, 6 października 2021 | Komentarze 0

Przyszły zapowiedziane zmiany pogodowe na minus. Pomimo tego, że dużo chłodniej to jednak wciąż ciepło, ale cały dzień deszczowy. Pierwszy dojazd w lekkich opadach, nawet przyjemnych, ale kolejne już przy bardziej intensywnych, mniej komfortowych. Średni komfort się kilka razy w ciągu dnia się ubierać i rozbierać, ale za to spodnie przeciwdeszczowe spisują się znakomicie. Dzięki nim nieprzemokły mi także buty. Nastrój jednak chyba zdecydowanie bardziej na własne życzenie taki sobie.
Z innych ciekawostek: detektor rowerowy na skrzyżowaniu Jagiellońska / Źródlana działa tak, że kilka razy bym zdążył sam wcisnąć przycisk, ale mimo opóźnienia podał zielone tylko dla rowerów.


  • DST 80.23km
  • Sprzęt Speeder
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po mieście

Wtorek, 5 października 2021 | Komentarze 0

Nie było humoru i nie zebrałem się z samego rana na jazdę, a więc wyjechałem na popołudniowe kilometry po mieście. Trochę sprawnej jazdy, trochę wolniejszej w Alejach. W Śródmieściu jak od wielu dni - Al. Wolności konkretnie zakorkowana. Zajrzałem też m.in. na Stare Miasto i na ul. Mielczarskiego, gdzie w następnym roku zostanie dopuszczony ruch rowerowy pod prąd dzięki wygranemu wnioskowi z BO. Świetna pogoda, bo bardzo ciepło i słonecznie.
Druga część dnia to zaplanowane dojazdy w trzy dzielnice miasta. Przyjemnie pokonywane trasy w bardzo wygodnej aurze pogodowej. Warunki drogowe świetne. Po zmroku wystarczyła jedynie kurtka i jazda bez kominiarki.
Późnym wieczorem jeszcze kilometry, aby wykorzystać możliwe, że ostatni tak ciepły wieczór i jazda do granicy miasta z gminą Konopiska i z powrotem. Wjechałem też na nowy parking ze stacją paliw, nieopodal węzła autostrady A1: "Częstochowa Południe".


  • DST 55.69km
  • Sprzęt Speeder
  • Aktywność Jazda na rowerze

Olsztyn i Przymiłowice

Poniedziałek, 4 października 2021 | Komentarze 0

Odpoczynek po wczorajszym dniu. Szkoda nie skorzystać z tak ciepłego dnia w październiku, tak więc wyjechałem na krótką, pozamiejską jazdę. Najpierw jednak do Śródmieścia, które totalnie zakorkowane łącznie z innymi częściami miasta, a później już w miarę sprawnie przez Zawodzie-Dąbie dotarłem na Kucelin i do Olsztyna. Wydłużyłem jazdę po drodze rowerowej do Przymiłowic. Już z okna samochodu w poprzednim miesiącu zauważyłem zakazy ruchu rowerów na jezdni. Przyjemnie, ciepło, dobrze było pojeździć po równym asfalcie i pooddychać lasem. Trochę jazdy nastąpiło również po ściółce jak przystało na ten okres roku. Jeden z ostatnich przejazdów "rowerostradą" (przed oczekiwanym remontem).
Wieczorem wyjazd po przekąskę. Na DDR-ce czasami można na kogoś zadzwonić i widzi problem, że nie objechałem go dookoła, ale czasami lepiej się nie odzywać niż ryzykować zęby. To tylko ścieżki rowerowe.


  • DST 150.34km
  • Sprzęt Speeder
  • Aktywność Jazda na rowerze

Warszawa

Niedziela, 3 października 2021 | Komentarze 0

Już od długiego czasu zamierzałem wybrać się do Warszawy i w końcu tego dnia udało się to uczynić. Podróż rozpocząłem na dworcu: Warszawa Zachodnia i udałem się po śladzie wyznaczonej wcześniej trasy do Śródmieścia. Już od prawie samego początku jazdy mogłem zobaczyć Pałac Kultury i Nauki. Już na ul. Świętojańskiej obok licznika zauważyłem pierwszy totem rowerowy. Jest ich bardzo spora ilość w całym mieście, a urządzenia te informują rowerzystę o tym, jaka jest szansa trafienia na zielone światło na najbliższym skrzyżowaniu. Pierwsza i najdłuższa dłuższa przerwa na posiłek i podładowanie sprzętów nastąpiła po ponad 2 godzinach jazdy. Trasy dobierałem w taki sposób, aby pojechać spójną infrastrukturą rowerową w postaci dróg lub pasów rowerowych, a za główne trasy budujące szkielet śladu wybrałem głównie te, gdzie postawiono totemy rowerowe: Świętokrzyska - Rondo ONZ, Towarowa - Okopowa, Dwernickiego - Szaszerów, Czerniakowska, Powsińska - Wiertnicza - Przyczółkowa oraz dla popularną trasę po zachodniej stronie Wisły. Z siodełka roweru zobaczyłem wiele trójkomorowych sygnalizatorów rowerowych czy też innych wartych uwagi rozwiązań. Nie brakło kilometrów po ruchu rowerowym pod prąd. Rzekę Wisłę przekroczyłem w 5 miejscach: Most Gdański, Most gen. Stefana Grota-Roweckiego (S8), Most Świętokrzyski, Most Łazienkowski i Most Południowy im. Anny Jagiellonki (Południowa Obwodnica Warszawy). Ten pierwszy nie był w planie, ale nie sposób było nie przejechać się po zauważonej "podwieszanej" drodze rowerowej, podobnie jak w przypadku znanego mi już Mostu Łazienkowskiego. Odwiedziłem też rowerowy węzeł w pobliżu S8 i DK7 wraz z przejazdem obok i nad "szklaną" estakadą w tamtej okolicy. Całkowitą atrakcją położoną na obrzeżach stolicy były odwiedziny Mostu przy Południowej Obwodnicy Warszawy. Mogłem zaznać tam większą ilość szybszej jazdy, a dotarłem tam po pasujących do ułożonej trasy drogach rowerowych. Końcówkę wyjazdu spędziłem głównie w ścisłym Centrum, podziwiałem nocne światła Warszawy i pojechałem przez Krakowskie Przedmieście na Plac Zamkowy. Stamtąd już sprawnym tempem na dworzec autobusowy, w to samo miejsce z którego wystartowałem.


































  • DST 107.84km
  • Sprzęt Speeder
  • Aktywność Jazda na rowerze

Opole - Brzeg

Sobota, 2 października 2021 | Komentarze 0

Przyszedł czas na wycieczkę, dzięki której zdobyłem pozostałe trzy, brakujące gminy województwa opolskiego wraz z jednym, nowym miastem.
Trasę rozpocząłem w Opolu, gdzie po wizycie na Rynku wyruszyłem w wyznaczoną drogę. Na wyjeździe z Opola królował widok na Elektrownię Opole, której to jeszcze z takiego bliska nigdy nie widziałem. Nie licząc jednego lepszego fragmentu drogi rowerowej w Opolu, to zarówno w tym mieście, jak i w gminie Dobrzeń Wielki, stan infrastruktury rowerowej był bardzo zły, bo z reguły trasa prowadziła niewygodnymi chodnikami z oznaczeniem ciągu pieszo-rowerowego. W Dobrzeniu Wielkim postarałem się coś zobaczyć, a później bocznymi drogami skierowałem się do granic gminy. W gminie Popielów pierwsze kilometry odbyły się po trasie rowerowej z prawdziwego zdarzenia, a niedługo później dotarłem do głównej miejscowości. Tam również zadbałem o to, aby coś obejrzeć. Na wyjeździe ujrzałem Krzywy Komin w Popielowie, który szczególnego wrażenia nie robi. Zanim dotarłem do Lewina Brzeskiego, w którym lata temu byłem, musiałem przekroczyć Odrę i Nysę Kłodzką. Tą drugą przeprawę przebyłem po znanym mi już moście. Przypomniałem sobie jak wygląda Lewin Brzeski, odwiedziłem też zupełnie dodatkowo stopień wodny. Kolejnych kilkadziesiąt kilometrów pokonywałem pod wiatr przez w zdecydowaniej większości pola i tylko momentami lasy. W końcu dotarłem do miasta Grodków, czyli ostatniego dla mnie do podbicia miasta i gminy w województwie opolskim. To był strzał w dziesiątkę, bo okolice Rynku w Grodkowie spodobały mi się nadzwyczaj ładnie. Wrażenie zrobił na mnie Ratusz wraz z Zegarem Słonecznym oraz Brama Ziębicka i Brama Lewińska. Z tego względu też zdecydowałem się podróż zakończyć w Brzegu, a nie w Opolu, czyli mieście wojewódzkim. Po półgodzinnym odpoczynku, oprócz lekkiego zwiedzania miasta to głównie poświęconym na uwiecznienie chwili na zdjęciu i otwarcie oranżady musiałem wyruszyć do celu głównego wycieczki. Opole i Brzeg dzieli zaledwie kilkadziesiąt kilometrów, ale aby odwiedzić wszystkie nowe miejsca pojechałem właśnie tak. Niesamowicie przyjemnie i szybko mi się jechało, bo z wiatrem pośród pól województwa opolskiego wraz ze świadomością podbicia wszystkich gmin w tymże województwie. Gdzieś w oddali zobaczyłem nawet jakąś górę. Czuć było schyłek dnia, który to skraca się z każdą zmianą daty w kalendarzu, ale to również jest pewien urok tego okresu roku. Jeszcze gdy Słońce świeciło dotarłem do Brzegu, gdzie widok na to urokliwe miasto. Odwiedziłem kilka zamierzonych punktów, w tym kilka zabytkowych atrakcji turystycznych. Czasu z pewnością było nieco mniej niż planowałem, ale obowiązkowe punkty wszędzie zostały odhaczone i tego dnia osiągnąłem już wszystko, co zamierzyłem. W pobliżu godziny Zachodu Słońca zakończyłem podróż przy dworcu kolejowym, skąd powrót pociągiem (z samej Szklarskiej Poręby) do Częstochowy.






















  • DST 65.70km
  • Sprzęt Speeder
  • Aktywność Jazda na rowerze

Lisiniec i Śródmieście | Po mieście | Wieczorne sprawy

Piątek, 1 października 2021 | Komentarze 0

W południe w celu pewnej sprawy na Lisiniec. Dojechałem tam niekoniecznie najkrótszą drogą. Następna trasa to do serwisu rowerowego, który okazał się zamknięty, a później do fryzjera. W międzyczasie jeszcze na PKP. Potem posnułem się po Alejach, gdzie spotykam Znajomego, z którym krótką chwilę, a potem jeszcze trochę po mieście, w tym. m.in. na Kazimierza i do domu. Dowiedziałem się tego dnia ciekawych rzeczy: "że wyglądam jak ten rowerzysta z filmu Kiler", albo też, żebym jechał po chodniku, bo jedzie grupa dzieciaków i ona jest duża. Nie wiem w jaki sposób ta Pani sobie wyobrażała, że wjadę na chodnik oddzielony pasem zieleni (czego bym nie zrobił), skoro nawet i ta Jej grupa jechała całą szerokością chodnika, ale tak bywa. Dowiedziałem się też, że na Wolności są wszędzie drogi rowerowe i po co stoję i oczekuję na zielone światło za samochodami. Na Parkitce natomiast powstała nowa droga techniczna, ale niestety z kompletnym brakiem możliwości wjechania tam rowerem z uwagi na warunki techniczne i oznakowanie.
Tego dnia "podpisałem" swój rower.
Po przyjeździe domowy serwis roweru, tzn. zmiana łańcucha, pompowanie kół, drobne czyszczenie i mycie.
Drugi wyjazd celem sprawdzenia łańcucha po obwodnicy Stradomia, a potem po Śródmieściu, na Tysiąclecie, gdzie po nowej drodze rowerowej na Armii Krajowej już przejezdnej na odcinku Al. Jana Pawła II - Dekabrystów, zahaczyłem też o dzielnicę Częstochówka-Parkitka, a na koniec na Plac Biegańskiego. Tam nieplanowane spotkanie i po zmroku już do domu.
Od samego początku dnia aż chciało się żyć. Nie było najcieplej, ale jak na pierwszy dzień października całkiem znośnie. Najważniejszy był jednak udział słoneczka. Po zmroku chłodno.
Wieczorem jeszcze kilometry do sklepu w dzielnicy i po przekąskę na Wrzosowiak.


  • DST 115.79km
  • Sprzęt Speeder
  • Aktywność Jazda na rowerze

Tarnowskie Góry - Bytom - Częstochowa

Czwartek, 30 września 2021 | Komentarze 0

Wycieczka z Tarnowskich Gór do Bytomia i stamtąd do Częstochowy. Tego dnia oprócz odwiedzenia Tarnowskich Gór przydarzyła się okazja pojechać do Bytomia. Kusił mnie tam fakt przejechania się po ul. Karola Miarki, na której zdecydowano się wyznaczyć tymczasową drogę rowerową. Najpierw jednak odbyła się konkretna dawka jazdy po mieście, w którym rozpocząłem podróż. Powstały tam nieliczne fragmenty dróg rowerowych z jednym dość ciekawym rozwiązaniem w postaci znaku pionowego. Zajrzałem także na Rynek, a potem spontanicznie skierowałem się by odwiedzić udekorowany już w jesienne barwy Park w Reptach i Dolinę Dramy. Oprócz jazdy po tamtejszych ścieżkach, podjechałem pod Szyb Sylwester i Szyb Ewa. Do Bytomia dotarłem okrężną i ciekawą trasą którą pamiętam odcinkami z jazdy z lat wcześniejszych. Towarzyszyły mi lekkie podjazdy i ładne widoki, m.in. na pola. Do dedykowanej rowerzystom infrastruktury dotarłem po jednokierunkowej jezdni dla samochodów. Po kilkukrotnej jeździe po trasie rowerowej oznaczonej w żółtych i czerwonych barwach, zajrzałem obowiązkowo na Rynek. Trasa to na pewno pewna nowinka dla cyklistów i zrobiona dość porządnie jednak obarczona też pewnymi błędami lub bezsensami typu oznakowanie, aby prowadzić rower. Minusem może być to, że, aby przejechać całość w kierunku przeciwnym do aut to trzeba kombinować, da się natomiast z jakiejś ulicy wjechać na ten twór dzięki tabliczce "Nie dotyczy rowerów" pod zakazem skrętu. Na pewno to coś nowego i w tym miejscu takie rozwiązania rowerowe mogą zadziwiać. Obok tego celu podróży miałem właśnie okazję konkretniej pojeździć po Bytomiu, a tego miasta tak dobrze nie znałem, chociaż już wcześniej w nim bywałem. Bytom to miasto pełne Placów, o czym poinformowali mnie tamtejsi, napotkani mieszkańcy. W niektórych miejscach to miasto jest przyjazne dla rowerzystów. Naglił czas, bo dzień jest co raz to krótszy, a więc na ponad godzinę przed Zachodem Słońca wyruszyłem z tego miasta po ul. Piekarskiej, gdzie kursuje także tramwaj. Kolejny etap mojej trasy to miasta Radzionków i Tarnowskie Góry, a następnie Kalety (Miotek), gdzie jechałem już w ciemności (nie brałem pod uwagę wariantu leśnego). Na jednym z parkingów leśnych założyłem kolejną warstwę ubrań, co zapewniło mi komfort termiczny. Całkowite ciemności miałem na lubianym odcinku drogi pomiędzy Piaskiem a Lubszą. Poczułem tam atmosferę zbliżającej się nieubłaganie jesiennej aury, a więc i zimnych wieczorów. Do samej Częstochowy dotarłem przez Kamieńskie Młyny, Łysiec i Nieradę.
























  • DST 23.09km
  • Sprzęt Speeder
  • Aktywność Jazda na rowerze

Miejskie kilometry | Po pizzę

Środa, 29 września 2021 | Komentarze 0

dodane: 25.10.2021
Zwyczajne, miejskie kilometry. Dojazdy na Trzech Wieszczów, do Śródmieścia i na Wrzosowiak. Dość spore korki w godzinach szczytu, a więc najlepiej poruszać się po mieście rowerem.
Krótko po powrocie wyjechałem jeszcze po pizzę na Rynek Wieluński.


  • DST 34.46km
  • Sprzęt Speeder
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dojazdy do różnych dzielnic miasta

Wtorek, 28 września 2021 | Komentarze 0

Miejskie dojazdy na Dźbów, do dzielnicy Gnaszyn-Kawodrza i Wyczerpy-Aniołów. Pierwszy dojazd dość szybko i sprawnie z uwagi na czas. Bardzo pozytywnym faktem była jazda w słoneczku. Trochę kilometrów podczas dnia wpadło, w tym dość dużo po pasach rowerowych. Lekko chłodnawo, ale dobrze się jeździło.