Fb: Rowerowa strona Mateusza Ordy

Rok 2021 button stats bikestats.pl

WYCIECZKI 2021
42. 01.11 Nowa Brzeźnica - Kleszczów - Wola Wiewiecka S
41. 03.10 Warszawa
40. 02.10 Opole - Brzeg
39. 27.09 Kędzierzyn-Koźle - Racibórz
38. 25.09 Kluczbork - Opole
37. 08.09 Częstochowa - Zawiercie
36. 22.08 Gliwice - Góra św. Anny - Częstochowa
35. 14.08 Łeba - Koszalin
34. 12.08 Kamień Pomorski - Szczecin
33. 09.08 Niechorze - Gryfice - Płoty - Resko - Niechorze
32. 07.08 Niechorze - Koszalin
31. 05.08 Niechorze - Świnoujście
30. 04.08 Szczecin - Siekierki (most) - Godków
29. 02.08 Niechorze - Mielno - Kołobrzeg
28. 25.07 Częstochowa - Kłobuck - Poraj - Rudniki - Częstochowa
27. 22.07 Nysa - Opole - Częstochowa
26. 21.07 Paczków - Kłodzko - Nysa
25. 19.07 Kluczbork - Częstochowa
24. 16.07 Dobryszyce - Kleszczów - Częstochowa
23. 15.07 Dąbrowa Górnicza - Sosnowiec - Dąbrowa Górnicza
22. 13.07 Częstochowa - Ostrów Wielkopolski
21. 11.07 Zawiercie - Koniecpol
20. 10.07 Częstochowa - Kielce
19. 06.07 Częstochowa - Łódź
18. 04.07 Dąbrowa Górnicza - Kraków
17. 02.07 Częstochowa - Chałupki
16. 30.06 Częstochowa - Mzurów - Trzebniów - Częstochowa S
15. 28.06 Częstochowa - Przedbórz - Radomsko S
14. 21.06 Piotrków Trybunalski - Kleszczów - Radomsko
13. 20.06 Częstochowa - Irządze - Lelów - Częstochowa S
12. 19.06 Częstochowa - Opole
11. 17.06 Zawiercie - Giebło - Częstochowa S
10. 15.06 Częstochowa - Piotrków Trybunalski
9. 09.06 Częstochowa - Katowice
8. 06.06 Lubliniec - Olesno - Praszka - Częstochowa
7. 05.06 Tarnowskie Góry - Toszek - Herby
6. 31.05 Wrocław
5. 30.05 Wrocław - Brzeg
4. 29.05 Zielona Góra - Wrocław
3. 15.05 Częstochowa - Przyrów - Częstochowa
2. 09.05 Zawiercie - Częstochowa
1. 01.05 Częstochowa - Żłobnica - Kleszczów - Wola Wiewiecka


Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi matiz17 z miasta Częstochowa. Mam przejechane 241931.15 kilometrów. Jeżdżę z prędkością średnią 19.38 km/h.
Jeżdżę, bo lubię, sprawia mi to przyjemność. Na drugim miejscu jest: statystyka, czego dowodem jest brak wiedzy o przekroczonych barierach rowerowych typu 10.000km w danym roku, czy brak wiedzy o ilości gmin, przez które przejechałem (na razie). W 2013 roku zacząłem jeździć poza granicami miasta. Z czasem wyprawy stawały się co raz dalsze i niekiedy kilkudniowe. W 2015 roku zmieniłem podstawowy rower na Meridę przystosowaną głównie (ale nie tylko) do asfaltowych tras. Jeżdżę dalej i w 2017 roku z pewnością odwiedzę wiele nowych miejsc, a także powrócę do tych już znanych. W większości jeżdżę sam, ale niejednokrotnie wyjeżdżałem na większe trasy ze Znajomymi, a czasem nawet w większej grupie. Rower jest przede wszystkim dla mnie najlepszą formą transportu. Przez cały rok, w każdych warunkach pokonuje spore ilości kilometrów. Oprócz tego jest najlepszym sposobem na spędzanie wolnego czasu, a także dbanie o zdrowy tryb życia. Więcej o mnie.


Rok 2025 button stats bikestats.pl
Rok 2024 button stats bikestats.pl
Rok 2023 button stats bikestats.pl
Rok 2022 button stats bikestats.pl Rok 2021 button stats bikestats.pl Rok 2020 button stats bikestats.pl Rok 2019 button stats bikestats.pl Rok 2018 button stats bikestats.pl Sezon 2017 button stats bikestats.pl Sezon 2016 button stats bikestats.pl Sezon 2015 button stats bikestats.pl Sezon 2014 button stats bikestats.pl Sezon 2013 button stats bikestats.pl

REKORDY ROWEROWE

Max. dystans dzienny:
brak

Max. dystans roczny:
2016

Max. dystans miesięczny:
lipiec 2015

Max. prędkość na rowerze:
brak

Min. 300km na dzień:
2 razy

Min. 200km na dzień:
brak

Min. 150km na dzień:
brak

Min. 100km na dzień:
brak

Największy dystans solo:
brak

Najdłuższa czasowo jazda:
brak

Max. temperatura w czasie jazdy:
brak

Min. temperatura w czasie jazdy:
brak

Województwa odwiedzone na rowerze:
śląskie, małopolskie, łódzkie, opolskie, świętokrzyskie, zachodniopomorskie, dolnośląskie, wielkopolskie, pomorskie

Kraje odwiedzone na rowerze:
Polska, Niemcy



MOJE WYCIECZKI

-----Sezon 2020-----
1. Częstochowa - Kleszczów - Wola Wiewiecka


Wycieczki 2018 (min. 100km)
53. Częstochowa - Łódź GC
19. Piotrków Tryb. - Łódź - Częstochowa GC

Wycieczki 2017
20. 11.06 Wieluń
19. 09.06 Krzepice
18. 04.06 Tarnowskie Góry - Częstochowa przez Kielczę, Tworóg
17. 03.06 Tarnowskie Góry - Częstochowa (Chechło-Nakło, Zielona)
16. 02.06 Północne rubieże
15. 01.06 Zamek Bobolice
14. 28.05 Powiat gliwicki
13. 27.05 Bobolice
12. 21.05 Tarnowskie Góry - Częstochowa
11. 19.05 Kleszczów i Góra Kamieńsk
10. 14.05 Tarnowskie Góry - Częstochowa
9. 06.05 Górny Śląsk i Zagłębie
8. 01.05 Księstwo Siewierskie
7. 29.04 Wojaże po lublinieckim
6. 01.04 Mirów i Bobolice
5. 18.02 Dąbrowa Górnicza - Częstochowa
4. 08.01 Gdynia(100km)
3. 07.01 Gdańsk (80km)
2. 06.01 Gdynia (60km)
1. 05.01 Gdańsk (50km)

Wycieczki 2016
60. Kraków (90 km)
59. Kleszczów (150 km)
58. Kraków - Częstochowa (170 km)
57. Kleszczów (150 km)
56. Kraków - Częstochowa (180 km)
55. Ziemia toszecko-gliwicka (220 km)
54. Częstochowa - Katowice - Częstochowa (200 km)
53. Kleszczów (140 km)
52. Częstochowa - Kraków - Częstochowa (300 km)
51. Żywiec - Częstochowa (180 km)
50. Kleszczów i Kraków (160 km)
49. Kraków - Częstochowa (210km)
48. Kleszczów i Góra Kamieńsk (190km)
47. Kraków - Częstochowa (230km)
46. Brzegi - Częstochowa (130km)
45. Chęciny i Kielce (100km)
44. Pińczów, Chęciny, Kielce (150km)
43. Częstochowa - Brzegi (170km)
42. 16.08 Ustronie Morskie (110km)
41. 14.08 Świnoujście, Bansin (150km)
40. 13.08 Kołobrzeg, Gąski (160km)
39. Wrocław - Częstochowa (210km)
38. Opole - Wrocław (180km)
37. 02.08 Złoty Potok, Bobolice (120km)
36. Kraków - Częstochowa (250km)
35. Multi Orbita 2016 (330km)
34. Bobolice (100km)
33. Próbna Orbita 2016 (130km)
32. Tarnowskie Góry (120km)
31. 06.07 Przed Orbitą (100km)
30. Kleszczów (100km)
29. Jędrzejów (210km)
28. 01.07 Żarki (100km)
27. Łódź - Częstochowa(200km)
26. Tworóg(120km)
25. Dobrodzień (130km)
24. Toszek (150km)
23. Kleszczów II (170km)
22. Kraków - Częstochowa (190km)
21. Kraków (190km)
20. Kraków i Tyniec (140km)
19. Częstochowa - Kraków (220km)
18. 05.06 Bobolice (100km)
17. 04.06 Tarnowskie Góry (130km)
16. 01.06 Bobolice (110km)
15. Kłobuck i Krzepice (100km)
14. Bobolice (100km)
13. Górny Śląsk - Zagłębie (180km)
12. Kleszczów (170km)
11. Bobolice (100km)
10. Jeleniak Mikuliny, Kalety (110km)
9. Dróżki asfaltowe (100km)
8. Dróżki asfaltowe (100km)
7. Mirów i Bobolice (100km)
6. Księstwo Siewierskie (100km)
5. Radomsko (100km)
4. Bobolice (120km)
3. Bobolice (110km)
2. Gliwice - Częstochowa (110km)
1. Ostrężnik (100km)
Statystyka wycieczek 2016
Wszystkie trasy pozamiejskie

Wycieczki 2015
41. 24.10 Po Krakowie (130km)
40. 05.10 Działoszyn, Pajęczno, Radomsko (140km)
39. 04.10 Częstochowa - Kraków (150km)
38. 02.10 Mirów i Bobolice (100km)
37. 17.09 Kleszczów (200km)
36. 16.09 Gidle (120km)
35. 14.09 Katowice Zagłębie (180km)
34. 13.09 Asfaltowe drogi rowerowe (120km)
33. 29.08 Kraków - Częstochowa (180km)
32. 27.08 Brzegi - Częstochowa (140km)
31. 26.08 Częstochowa - Brzegi (140km)
30. 23.08 Częstochowa - Tarnowskie Góry - Częstochowa (120km)
29. 19.08 Częstochowa - Szczekociny - Częstochowa (120km)
28. 16.08 Uckeritz (60km)
27. 14.08 Uckeritz (70km)
26. 13.08 Zinnowitz (80km)
25. 12.08 Karsibór (60km)
24. 10.08 Międzyzdroje, Wisełka (90km)
23. 07.08 Dróżki rowerowe i Żarki (95km)
22. 04.08 Zawiercie TdP (130km)
21. 31.07 Wolbrom (180km)
20. 25/26.07 Mini Orbita
19. 24.07 Tour de Częstochowa (80km)
18. 21.07 Częstochowa - Kraków (180km)
17. 20.07 Mirów i Bobolice (100km)
16. 18.07 Próbna Mini Orbita (120km)
15. 16.07 Ogrodzieniec (160km)
14. 12.07 Asfaltowe drogi rowerowe i Żarki (130km)
13. 11.07 Koszęcin, Kalety (100km)
13. 04.07 Po Krakowie (95km)
12. 03.07 Kleszczów (130km)
11. 01.07 Radłów, Panki (130km)
10. 14.06 Bobolice, Niegowa, Lelów (120km)
9. 05.06 Przyrów, Lelów (130km)
8. 03.06 Częstochowa - Katowice - Częstochowa (180km)
7. 29.05 Krzepice (100km)
6. 25.05 Lubliniec (110km)
5. 16.05 Asfaltowe drogi rowerowe (120km)
4. 12.04 Częstochowa - Kraków (160km)
3. 11.04 Siewierz (85+25km)
2. 21.03 Bobolice (115km)
1. 03.01 Bobolice (110km)

Wycieczki 2014
19. 11.11 Koszęcin
18. 31.10 Mirów i Bobolice
17. 18.09 Kalety i Zalew Zielona
16. 05.09 Ogrodzieniec
15. 31.08 Brzegi - Częstochowa
14. 30.08 Chęciny i Kielce
13. 29.08 Chęciny i Kielce
12. 28.08 Chęciny
11. 27.08 Częstochowa - Brzegi
10. 10.08 Bobolice
9. 28.07 Kołobrzeg
8. 24.07 Międzywodzie
7. 19/20.07 Decathlon Orbita
6. 16.07 Mirów i Bobolice
5. 29.06 Częstochowa - Kraków
4. 23.06 Szczekociny
3. 19.06 Tarnowskie Góry
2. 26.04 Mirów i Bobolice
1. 06.04 Częstochowa - Kraków (150km)

Wycieczki 2013
1. 29.12 Góra Zborów
1. 13.09 Częstochowa - Kraków
1. 15.07 Mirów i Bobolice






Archiwum bloga

  • DST 45.41km
  • Sprzęt Speeder
  • Aktywność Jazda na rowerze

Częstochowa i gmina Mstów

Czwartek, 9 października 2025 | Komentarze 0

Miejskie dojazdy na Wyczerpy-Aniołów i Jaskrów w drugiej części dnia. Na dojeździe przez godziną 15-stą nieco udzielił mi się wzmożony ruch na drogach, a do tego dość smętnie, choć pozytyw taki, że ominęły mnie opady: zaczęło padać zaraz po tym jak dojechałem do celu. Na pozostałych dojazdach całkiem nieźle: jeden transfer z oznakami Słońca wraz z krótkotrwałym deszczem, później w zapadającym zmroku znów było klimatycznie na Zawilcowej (i to już ostatnie dwa tygodnie jazdy tam nie w totalnych ciemnościach), a z kolei na transferze na Jaskrów przy bardzo lekkich mgłach, które zwiastują już prawdziwą, jesienną aurę. Powrót z Jaskrowa okrężnie w warunkach nocy i pojechałem przez: Siedlec, Mstów, Małusy Małe, Brzyszów i Srocko, by do Częstochowy wjechać od strony ul. Legionów i wrócić do domu optymalnie krótko. Wróciłem po północy, bo w międzyczasie zrobiłem kilka przystanków i znów za dużo było patrzenia w telefon, a za mało odpoczynku od elektroniki w czasie rekreacyjnej wycieczki. Od skrętu w Małusach Małych na drogę do Brzyszowa pod wiatr, co dawało średnią przyjemność i mocno spowalniało.


  • DST 50.66km
  • Sprzęt Speeder
  • Aktywność Jazda na rowerze

Częstochowa

Środa, 8 października 2025 | Komentarze 0

Dość dużo jazdy w różne miejsce i w całości po mieście. Rano dojazd na Trzech Wieszczów i do dzielnicy Gnaszyn-Kawodrza. Wreszcie bez opadów i przy całkiem pozytywnej temperaturze, która spowodowała, że wybrana kurtka okazała się być za ciepła. 
W drugiej części dnia dojazdy na: Tysiąclecie, Stradom i Wrzosowiak już w innej kurtce, ale za to niekiedy w opadach deszczu, które albo straszyły, albo niekiedy towarzyszyły w nienajgorszej postaci: ciepły, niekoniecznie intensywny deszcz. Powrót odbył się okrężną trasą lawirującą w różnoraki sposób przez miasto, ale tak, by pojeździć mniej więcej w okolicy Wrzosowiaka (m.in. Jesienna, Al. Niepodległości, czy wzdłuż trasy). Zamiast około 3 kilometrów, to zrobiłem niemalże ich 13 i to w całości odbywało się w deszczu. Po prostu dobrze mi się jechało, było względnie ciepło, a deszcz nie był na tyle intensywny, aby przeszkadzać. Jedynie pod koniec był nieco bardziej intensywny, co zmusiło mnie do przyspieszenia powrotu. I na koniec dnia niezbyt miła sytuacja: złapałem gumę na bardzo niedługi fragment przed domem: szczęście w nieszczęściu, że to się stało wtedy, bo powietrze uciekało dość szybko.


  • DST 44.13km
  • Sprzęt Speeder
  • Aktywność Jazda na rowerze

Częstochowa

Wtorek, 7 października 2025 | Komentarze 0

Miejskie dojazdy w różnych warunkach i to w większości tych nieprzyjaznych sprawnemu i komfortowemu poruszaniu się na rowerze. Dojazdy w dzielnice: Trzech Wieszczów, Raków, Północ i z powrotem Trzech Wieszczów. Na początku w lekko siąpiącym deszczu, później udało się uciec przed opadami, a z kolei z Rakowa na Północ niestety momentami w intensywnych opadach, których z uwagi na brak zapasu czasowego nie mogłem zbytnio przeczekać. Na kolejnym transferze również trochę kapało z nieba, ale za to powrót był finezyjnie przyjemny i bezdeszczowy, choć niestety niezbyt okrężny z uwagi na konieczność powrotu do domu przed północą. Jazda po mokrym to coś, co dość bardzo lubię, tak samo jak jazdę późnym wieczorem, czy też nocą. 
Pierwszy dzień z tak małą ilością kilometrów, choć i tak nie było ich mało (nie biorę pod uwagę tu tych po północy z poniedziałku na wtorek).


  • DST 36.45km
  • Sprzęt Speeder
  • Aktywność Jazda na rowerze

Częstochowa

Poniedziałek, 6 października 2025 | Komentarze 0

Ciężki dzień pod kątem jazdy na rowerze, ale jakieś pozytywy dnia się pojawiły. Najpierw, poranny i chłodny dojazd w deszczowych warunkach na Północ i tak samo wyglądał powrót. Później z kolei późnym popołudniem trasa do dzielnicy: Gnaszyn-Kawodrza także w deszczu, a w dodatku trochę pod wiatr, więc jedynym pozytywem były widoki chmur. Powrót pomimo lekkich opadów nieco okrężny z zahaczeniem o Plac Biegańskiego i Aleje. Ostatni dojazd tego dnia to bardzo deszczowy transfer na Tysiąclecie, gdzie oprócz tego, że mokro, to licznik od opadów zaczął świrować i ustawił jakiś trening. Tym razem też testowałem nowe spodnie typu narciarskiego (otrzymane w prezencie), które mają mnie chronić przed deszczem. W międzyczasie bardzo krótko pomiędzy blokami, aż w końcu przyszedł czas na w pełni nocny powrót. I w ten sposób trochę po 1-wszej w nocy wyruszyłem z Tysiąclecia na Stradom przez: Armii Krajowej i dalej skręt w Worcella, by z powrotem pojechać wzdłuż tramwaju i przez m.in. Korytarz Północny i Warszawską wrócić do domu. Na początku jechało się wyśmienicie i spokojnie, ale przez w momencie, gdy już nie opłacało się zawrócić, przez pewne części trasy musiałem jechać w zbyt mocnych opadach deszczu, które średnio zapowiadał radar pogodowy.


  • DST 66.36km
  • Sprzęt Speeder
  • Aktywność Jazda na rowerze

Częstochowa - Strzelce Wielkie

Niedziela, 5 października 2025 | Komentarze 0

Znalazłem sobie wymówkę, aby nie jechać rano i jak to zazwyczaj to nie chciało mi się wstawać, więc pozostała jedynie szansa na wyjazd w drugiej części dnia. Późno, bo tuż przed 16-stą wyjechałem: Podjasnogórska, Aleje i Piłsudskiego. Tam podjąłem decyzję o wyjeździe do województwa łódzkiego, a celem miała być stacja kolejowa: Chorzew Siemkowice. Motywem przewodnim była jazda z wiatrem w plecy, a w ciągu podróży postanowiłem zmienić destynację na Strzelce Wielkie. Jechało się całkiem sprawnie i z przyzwoitą średnią prędkością, a dobijała jedynie październikowa szarzyzna, choć nie było bardzo zimno. Jak zwykle najbardziej zachciało mi się jechać tuż po zmroku, ale w końcu przelotne i przez moment bardziej intensywne opady deszczu za Nową Brzeźnicą utwierdziły mnie w przekonaniu, aby wrócić wcześniej. Z uwagi na zapas czasowy obrałem ciekawszą trasę przez boczne drogi, ale przez postoje na zdjęcia czy sprawdzanie opadów, to koniec końców zdążyłem prawie na styk. Taki, zwyczajny wyjazd: z jednej strony nieco na siłę, a z drugiej strony niedzielna rekreacja rowerowa i nieco bardziej poważne kilometry niż po mieście czy do Olsztyna. Trasa: Częstochowa, Wola Kiedrzyńska, Kolonia Wierzchowisko, Lubojna, Radostków, Kokawa, Stary Cykarzew, Cykarzew Północny, Stary Broniszew, Ważne Młyny, Stara Brzeźnica, Nowa Brzeźnica, Wola Wiewiecka, Wiewiec, Zamoście, Strzelce Wielkie. 
Na powrocie z Orzechowskiego zawitałem jeszcze w Aleje i przez Podjasnogórską wróciłem do domu. 


  • DST 101.93km
  • Sprzęt Speeder
  • Aktywność Jazda na rowerze

Częstochowa - Żarki - Częstochowa

Sobota, 4 października 2025 | Komentarze 0

Miał być inny wyjazd i z rana, ale odpuściłem i jak to z reguły zebrałem się późno, czyli tuż przed 14-stą. Najpierw etap miejski: Podjasnogórska, Aleje, Stare Miasto, Zawodzie-Dąbie, a potem upragniony wyjazd z miasta. Do prawie godziny przed Zachodem Słońca towarzyszyło piękne, październikowe Słońce, które w połączeniu z jurajskimi, pozamiejskimi drogami tworzyły śliczne widoki. Postanowiłem sobie nie odbierać przyjemności jazdy i po prostu postanowiłem korzystać i pojechać na asfaltowe dróżki rowerowe. Tam z kolei mikroklimat jeszcze lepszy choć powiało chłodem i dzień chylił się ku końcowi. Kusiły jednak bardzo, jak zawsze wysokości, które tam osiągają trochę powyżej 400 m. n.p.m. Trzeba trochę uczynić wspinaczki, ale zawsze jest coś za coś. Dałem radę bez kurtki od ul. Korfantego aż do przystanku na kawę w Żarkach. Właśnie tam przyszedł moment zastanowienia się jak jechać dalej i pojeździłem jeszcze trochę po Żarkach, m.in. chcąc wjechać na szutrową drogę rowerową (oznakowaną od jednej strony jako DDR) wzdłuż 789. Zanim jednak wjechałem tam, to na wąskiej ścieżce trzeba było przekroczyć strumyk po prowizorycznym mostku. Później już zapadła decyzja, aby wracać najkrócej, czyli trasą rowerową wzdłuż drogi nr 791. To było najlepsze rozwiązanie z uwagi na: ciemności, chłód, a przede wszystkim zbliżające się opady deszczu, które dopadły mnie na trochę przed Porajem. I w dość intensywnym deszczu, w przemakalnym ubraniu, mając satysfakcję z dystansu i odnajdując radość z sobotniej jazdy, dotarłem do domu tuż przed 20-stą. 
Trasa wycieczki: Częstochowa, Olsztyn, Biskupice, Zaborze, Jaroszów, Zawada, Czatachowa, Ostrężnik, Trzebniów, Żarki, Myszków, Masłońskie, Poraj, Kolonia Poczesna, Sobuczyna, Brzeziny Nowe, Brzeziny-Kolonia, Częstochowa. 


  • DST 73.00km
  • Sprzęt Speeder
  • Aktywność Jazda na rowerze

Częstochowa

Piątek, 3 października 2025 | Komentarze 0

Miałem zebrać się rano, ale organizm domagał się odpoczynku i wyjechałem ok. 13:00. Miejski dojazd na Lisiniec, podczas którego się zgrzałem. Ziąb w czasie jazdy bez kurtki poczułem z kolei transferując się do Śródmieścia, tak więc trzeba było się ubrać. Przejechałem przez Aleje i Stare Miasto, Podjasnogórską, a później postanowiłem zawitać, tym razem w dzień do Parku Lisiniec. Później z powrotem przez Aleje i wzdłuż trasy DK91 oraz przez dawno nieodwiedzaną, terenową ul. Kusocińskiego. Tam przeżyłem urokliwy Zachód Słońca, zrobiło się też szczególnie tam, dość chłodno. Wcześniej (Źródlana / Niepodległości) zostałem zaczepiony słownie przez dwie osoby, że nie jadę "ścieżką" rowerową - tylko, że skręcałem ze Źródlanej i chciałem jechać w Al. 11 Listopada, więc postanowiłem nie kombinować z wjazdem na DDR. Przyjazd do domu nastąpił przy zapadającym zmroku. 
Drugi wyjazd to spontaniczne zakupowe sprawy: najpierw do sklepu z elektroniką koło trasy, a później do sklepu w dzielnicy Częstochówka-Parkitka. Na powrocie przejechałem przez: Aleje, Śródmieście i na chwilę do Znajomego w okolice dworca PKS, by wrócić przez Trzech Wieszczów. Podczas tego wyjazdu ubrałem się już bardziej ciepło: m.in. zimowe buty SPD. 


  • DST 61.19km
  • Sprzęt Speeder
  • Aktywność Jazda na rowerze

Częstochowa i gmina Mstów

Czwartek, 2 października 2025 | Komentarze 0

Poranny wyjazd do: Gnaszyn-Kawodrza i słoneczne warunki rekompensowały chłód dnia. Chciało się jechać, choć oczywiście zimno to mniej przyjemnie. Następnie pojechałem do Podjasnogórskiej do sklepu, a następnie przez Aleje i wzdłuż trasy i Wrzosowiak do domu. 
Drugi wyjazd tego dnia to dojazdy na Wyczerpy-Aniołów i Jaskrów. Najpierw spokojnie z zapasem czasowym z wizytą w Alejach, a później już właściwe, zaplanowane kilometry, które na jednym z transportów nieco wydłużyłem (o Warszawską i boczne ulicy dzielnicy Wyczerpy-Aniołów) z powodu czasowych możliwości, a w dodatku towarzyszyło Słońce. W zapadającym zmroku z kolei odbył się dojazd m.in. przez terenową, ale klimatyczną ul. Zawilcową, gdzie przez fragment jedzie się przez pole. Na końcu wizyta na Jaskrowie, a potem już trochę czasu spędziłem na pizzy i w odwiedzinach na Rędzińskiej. Powrót odbył się już następnego dnia (bo po północy) i było niezwykle chłodno. Choć ten chłód było już czuć wieczorem, to tym razem było bardzo zimno, a temperatura po raz pierwszy w tym sezonie jesiennym spadła lekko poniżej 0 stopni C. Mimo tego powrót i tak był delikatnie okrężny, bo przez Warszawską i wzdłuż Wojska Polskiego oraz Bór. 


  • DST 46.62km
  • Sprzęt Speeder
  • Aktywność Jazda na rowerze

Częstochowa

Środa, 1 października 2025 | Komentarze 0

Poranny dojazd na Trzech Wieszczów, a później okrężny powrót do domu przez dzielnicę Podjasnogórską. Jakoś tak dziwnie, bo wyjątkowo dobrze jeździło mi się tak wcześnie w ciągu dnia, co z reguły należy u mnie do rzadkości. Nawet lekkie opady deszczu nie zabrały mi pozytywów tej jazdy, choć to zwyczajna, miejska, środowa jazda. 
W drugiej części dnia dojazdy na: Tysiąclecie, Północ, Kiedrzyn i Wrzosowiak. Te trzy pierwsze dzielnice są zlokalizowane względnie blisko siebie, ale dojazd z Kiedrzyna (graniczącego niedaleko z Północą) na Wrzosowiak ponownie jak tydzień wcześniej odbył się na szybkich zasadach: prawie 10 kilometrów ze średnią prędkością 21,0 km/h. Powrót z Wrzosowiaka optymalnie krótko, ale oprócz tego, że chłodno i bez ochoty na okrężne powroty, to nosiłem się z zamiarem jeszcze jednego już prawie nocnego wyjazdu. I tak, jeszcze na trochę przed 23-cią do sklepu na Kordeckiego. Po wypiciu m.in. gorącej czekolady, okrężny powrót moim już standardem: św. Barbary, DK43, Pułaskiego, M. Cassino. 


  • DST 32.89km
  • Sprzęt Speeder
  • Aktywność Jazda na rowerze

Częstochowa

Wtorek, 30 września 2025 | Komentarze 0

Jesień od wilgotnej i nieprzyjemnej strony. Tego dnia już ubiór prawie w całości jak zimowy, w tym m.in. zimowe buty SPD ze względu na deszcz. Ciężki ubiór nie dawał komfortu jazdy, a na trzech spośród pięciu dojazdów przeszkadzały opady deszczu. Jedyny pozytyw, jaki udało mi się odnaleźć to jesienna aura m.in. w postaci liści i ogólny urok tego okresu roku. Innym pozytywem było to, że jak już nie pada to przyjemnie jest jeździć oraz zwyczajna wytrwałość, która zawsze daje mi satysfakcję. Niestety też było trochę nerwów, bo zostałem zaatakowany przez kierowcę, bo przecież w Al. Niepodległości "mam chodnik". Na koniec dnia wydłużyłem jazdę i wróciłem przez Podjasnogórską oraz dawno nieodwiedzony przeze mnie Park Lisiniec, gdzie najwięcej tej aury jesieni udało się poczuć. Przyjazd do domu tuż przed północą. 
Niestety nie udało się zrealizować planu 3000 kilometrów we wrześniu, bo nie było parcia, a pogoda też wykluczyła mnie z wielu kilometrów tego dnia: nie było sensu moknąć lub jechać na siłę, gdy było dość zimno.