Fb: Rowerowa strona Mateusza Ordy

Rok 2021 button stats bikestats.pl

WYCIECZKI 2021
42. 01.11 Nowa Brzeźnica - Kleszczów - Wola Wiewiecka S
41. 03.10 Warszawa
40. 02.10 Opole - Brzeg
39. 27.09 Kędzierzyn-Koźle - Racibórz
38. 25.09 Kluczbork - Opole
37. 08.09 Częstochowa - Zawiercie
36. 22.08 Gliwice - Góra św. Anny - Częstochowa
35. 14.08 Łeba - Koszalin
34. 12.08 Kamień Pomorski - Szczecin
33. 09.08 Niechorze - Gryfice - Płoty - Resko - Niechorze
32. 07.08 Niechorze - Koszalin
31. 05.08 Niechorze - Świnoujście
30. 04.08 Szczecin - Siekierki (most) - Godków
29. 02.08 Niechorze - Mielno - Kołobrzeg
28. 25.07 Częstochowa - Kłobuck - Poraj - Rudniki - Częstochowa
27. 22.07 Nysa - Opole - Częstochowa
26. 21.07 Paczków - Kłodzko - Nysa
25. 19.07 Kluczbork - Częstochowa
24. 16.07 Dobryszyce - Kleszczów - Częstochowa
23. 15.07 Dąbrowa Górnicza - Sosnowiec - Dąbrowa Górnicza
22. 13.07 Częstochowa - Ostrów Wielkopolski
21. 11.07 Zawiercie - Koniecpol
20. 10.07 Częstochowa - Kielce
19. 06.07 Częstochowa - Łódź
18. 04.07 Dąbrowa Górnicza - Kraków
17. 02.07 Częstochowa - Chałupki
16. 30.06 Częstochowa - Mzurów - Trzebniów - Częstochowa S
15. 28.06 Częstochowa - Przedbórz - Radomsko S
14. 21.06 Piotrków Trybunalski - Kleszczów - Radomsko
13. 20.06 Częstochowa - Irządze - Lelów - Częstochowa S
12. 19.06 Częstochowa - Opole
11. 17.06 Zawiercie - Giebło - Częstochowa S
10. 15.06 Częstochowa - Piotrków Trybunalski
9. 09.06 Częstochowa - Katowice
8. 06.06 Lubliniec - Olesno - Praszka - Częstochowa
7. 05.06 Tarnowskie Góry - Toszek - Herby
6. 31.05 Wrocław
5. 30.05 Wrocław - Brzeg
4. 29.05 Zielona Góra - Wrocław
3. 15.05 Częstochowa - Przyrów - Częstochowa
2. 09.05 Zawiercie - Częstochowa
1. 01.05 Częstochowa - Żłobnica - Kleszczów - Wola Wiewiecka


Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi matiz17 z miasta Częstochowa. Mam przejechane 222676.46 kilometrów. Jeżdżę z prędkością średnią 19.38 km/h.
Jeżdżę, bo lubię, sprawia mi to przyjemność. Na drugim miejscu jest: statystyka, czego dowodem jest brak wiedzy o przekroczonych barierach rowerowych typu 10.000km w danym roku, czy brak wiedzy o ilości gmin, przez które przejechałem (na razie). W 2013 roku zacząłem jeździć poza granicami miasta. Z czasem wyprawy stawały się co raz dalsze i niekiedy kilkudniowe. W 2015 roku zmieniłem podstawowy rower na Meridę przystosowaną głównie (ale nie tylko) do asfaltowych tras. Jeżdżę dalej i w 2017 roku z pewnością odwiedzę wiele nowych miejsc, a także powrócę do tych już znanych. W większości jeżdżę sam, ale niejednokrotnie wyjeżdżałem na większe trasy ze Znajomymi, a czasem nawet w większej grupie. Rower jest przede wszystkim dla mnie najlepszą formą transportu. Przez cały rok, w każdych warunkach pokonuje spore ilości kilometrów. Oprócz tego jest najlepszym sposobem na spędzanie wolnego czasu, a także dbanie o zdrowy tryb życia. Więcej o mnie.


Rok 2023 button stats bikestats.pl

Rok 2022 button stats bikestats.pl Rok 2021 button stats bikestats.pl Rok 2020 button stats bikestats.pl Rok 2019 button stats bikestats.pl Rok 2018 button stats bikestats.pl Sezon 2017 button stats bikestats.pl Sezon 2016 button stats bikestats.pl Sezon 2015 button stats bikestats.pl Sezon 2014 button stats bikestats.pl Sezon 2013 button stats bikestats.pl

REKORDY ROWEROWE

Max. dystans dzienny:
brak

Max. dystans roczny:
2016

Max. dystans miesięczny:
lipiec 2015

Max. prędkość na rowerze:
brak

Min. 300km na dzień:
2 razy

Min. 200km na dzień:
brak

Min. 150km na dzień:
brak

Min. 100km na dzień:
brak

Największy dystans solo:
brak

Najdłuższa czasowo jazda:
brak

Max. temperatura w czasie jazdy:
brak

Min. temperatura w czasie jazdy:
brak

Województwa odwiedzone na rowerze:
śląskie, małopolskie, łódzkie, opolskie, świętokrzyskie, zachodniopomorskie, dolnośląskie, wielkopolskie, pomorskie

Kraje odwiedzone na rowerze:
Polska, Niemcy



MOJE WYCIECZKI

-----Sezon 2020-----
1. Częstochowa - Kleszczów - Wola Wiewiecka


Wycieczki 2018 (min. 100km)
53. Częstochowa - Łódź GC
19. Piotrków Tryb. - Łódź - Częstochowa GC

Wycieczki 2017
20. 11.06 Wieluń
19. 09.06 Krzepice
18. 04.06 Tarnowskie Góry - Częstochowa przez Kielczę, Tworóg
17. 03.06 Tarnowskie Góry - Częstochowa (Chechło-Nakło, Zielona)
16. 02.06 Północne rubieże
15. 01.06 Zamek Bobolice
14. 28.05 Powiat gliwicki
13. 27.05 Bobolice
12. 21.05 Tarnowskie Góry - Częstochowa
11. 19.05 Kleszczów i Góra Kamieńsk
10. 14.05 Tarnowskie Góry - Częstochowa
9. 06.05 Górny Śląsk i Zagłębie
8. 01.05 Księstwo Siewierskie
7. 29.04 Wojaże po lublinieckim
6. 01.04 Mirów i Bobolice
5. 18.02 Dąbrowa Górnicza - Częstochowa
4. 08.01 Gdynia(100km)
3. 07.01 Gdańsk (80km)
2. 06.01 Gdynia (60km)
1. 05.01 Gdańsk (50km)

Wycieczki 2016
60. Kraków (90 km)
59. Kleszczów (150 km)
58. Kraków - Częstochowa (170 km)
57. Kleszczów (150 km)
56. Kraków - Częstochowa (180 km)
55. Ziemia toszecko-gliwicka (220 km)
54. Częstochowa - Katowice - Częstochowa (200 km)
53. Kleszczów (140 km)
52. Częstochowa - Kraków - Częstochowa (300 km)
51. Żywiec - Częstochowa (180 km)
50. Kleszczów i Kraków (160 km)
49. Kraków - Częstochowa (210km)
48. Kleszczów i Góra Kamieńsk (190km)
47. Kraków - Częstochowa (230km)
46. Brzegi - Częstochowa (130km)
45. Chęciny i Kielce (100km)
44. Pińczów, Chęciny, Kielce (150km)
43. Częstochowa - Brzegi (170km)
42. 16.08 Ustronie Morskie (110km)
41. 14.08 Świnoujście, Bansin (150km)
40. 13.08 Kołobrzeg, Gąski (160km)
39. Wrocław - Częstochowa (210km)
38. Opole - Wrocław (180km)
37. 02.08 Złoty Potok, Bobolice (120km)
36. Kraków - Częstochowa (250km)
35. Multi Orbita 2016 (330km)
34. Bobolice (100km)
33. Próbna Orbita 2016 (130km)
32. Tarnowskie Góry (120km)
31. 06.07 Przed Orbitą (100km)
30. Kleszczów (100km)
29. Jędrzejów (210km)
28. 01.07 Żarki (100km)
27. Łódź - Częstochowa(200km)
26. Tworóg(120km)
25. Dobrodzień (130km)
24. Toszek (150km)
23. Kleszczów II (170km)
22. Kraków - Częstochowa (190km)
21. Kraków (190km)
20. Kraków i Tyniec (140km)
19. Częstochowa - Kraków (220km)
18. 05.06 Bobolice (100km)
17. 04.06 Tarnowskie Góry (130km)
16. 01.06 Bobolice (110km)
15. Kłobuck i Krzepice (100km)
14. Bobolice (100km)
13. Górny Śląsk - Zagłębie (180km)
12. Kleszczów (170km)
11. Bobolice (100km)
10. Jeleniak Mikuliny, Kalety (110km)
9. Dróżki asfaltowe (100km)
8. Dróżki asfaltowe (100km)
7. Mirów i Bobolice (100km)
6. Księstwo Siewierskie (100km)
5. Radomsko (100km)
4. Bobolice (120km)
3. Bobolice (110km)
2. Gliwice - Częstochowa (110km)
1. Ostrężnik (100km)
Statystyka wycieczek 2016
Wszystkie trasy pozamiejskie

Wycieczki 2015
41. 24.10 Po Krakowie (130km)
40. 05.10 Działoszyn, Pajęczno, Radomsko (140km)
39. 04.10 Częstochowa - Kraków (150km)
38. 02.10 Mirów i Bobolice (100km)
37. 17.09 Kleszczów (200km)
36. 16.09 Gidle (120km)
35. 14.09 Katowice Zagłębie (180km)
34. 13.09 Asfaltowe drogi rowerowe (120km)
33. 29.08 Kraków - Częstochowa (180km)
32. 27.08 Brzegi - Częstochowa (140km)
31. 26.08 Częstochowa - Brzegi (140km)
30. 23.08 Częstochowa - Tarnowskie Góry - Częstochowa (120km)
29. 19.08 Częstochowa - Szczekociny - Częstochowa (120km)
28. 16.08 Uckeritz (60km)
27. 14.08 Uckeritz (70km)
26. 13.08 Zinnowitz (80km)
25. 12.08 Karsibór (60km)
24. 10.08 Międzyzdroje, Wisełka (90km)
23. 07.08 Dróżki rowerowe i Żarki (95km)
22. 04.08 Zawiercie TdP (130km)
21. 31.07 Wolbrom (180km)
20. 25/26.07 Mini Orbita
19. 24.07 Tour de Częstochowa (80km)
18. 21.07 Częstochowa - Kraków (180km)
17. 20.07 Mirów i Bobolice (100km)
16. 18.07 Próbna Mini Orbita (120km)
15. 16.07 Ogrodzieniec (160km)
14. 12.07 Asfaltowe drogi rowerowe i Żarki (130km)
13. 11.07 Koszęcin, Kalety (100km)
13. 04.07 Po Krakowie (95km)
12. 03.07 Kleszczów (130km)
11. 01.07 Radłów, Panki (130km)
10. 14.06 Bobolice, Niegowa, Lelów (120km)
9. 05.06 Przyrów, Lelów (130km)
8. 03.06 Częstochowa - Katowice - Częstochowa (180km)
7. 29.05 Krzepice (100km)
6. 25.05 Lubliniec (110km)
5. 16.05 Asfaltowe drogi rowerowe (120km)
4. 12.04 Częstochowa - Kraków (160km)
3. 11.04 Siewierz (85+25km)
2. 21.03 Bobolice (115km)
1. 03.01 Bobolice (110km)

Wycieczki 2014
19. 11.11 Koszęcin
18. 31.10 Mirów i Bobolice
17. 18.09 Kalety i Zalew Zielona
16. 05.09 Ogrodzieniec
15. 31.08 Brzegi - Częstochowa
14. 30.08 Chęciny i Kielce
13. 29.08 Chęciny i Kielce
12. 28.08 Chęciny
11. 27.08 Częstochowa - Brzegi
10. 10.08 Bobolice
9. 28.07 Kołobrzeg
8. 24.07 Międzywodzie
7. 19/20.07 Decathlon Orbita
6. 16.07 Mirów i Bobolice
5. 29.06 Częstochowa - Kraków
4. 23.06 Szczekociny
3. 19.06 Tarnowskie Góry
2. 26.04 Mirów i Bobolice
1. 06.04 Częstochowa - Kraków (150km)

Wycieczki 2013
1. 29.12 Góra Zborów
1. 13.09 Częstochowa - Kraków
1. 15.07 Mirów i Bobolice






Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

tylko Merida

Dystans całkowity:4926.98 km (w terenie 9.00 km; 0.18%)
Czas w ruchu:270:49
Średnia prędkość:18.19 km/h
Maksymalna prędkość:343.00 km/h
Suma podjazdów:17920 m
Suma kalorii:57329 kcal
Liczba aktywności:90
Średnio na aktywność:54.74 km i 3h 00m
Więcej statystyk
  • DST 48.27km
  • Czas 02:37
  • VAVG 18.45km/h
  • VMAX 38.90km/h
  • Sprzęt Speeder
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dojazdy

Środa, 2 grudnia 2020 | Komentarze 0

Dojazdy na Kawodrzę, Północ i Gnaszyn. Trochę zimy jeszcze widać. Tym razem wybrałem dłuższą trasę, aby nie ryzykować zamknięcia przejazdu kolejowego na Przestrzennej. Mimo bardzo chłodnych warunków przyjemną trasą pojechałem z Północy na Gnaszyn wybierając niezbyt najkrótszą drogę przez Starą Gorzelnię i Łojki, częściowo wzdłuż A1. Udało się też przejechać po wyasfaltowanym fragmencie DDR na Okulickiego oraz św. Krzysztofa. Z Gnaszyna do domu przez obrzeża Blachowni i Dźbów. Zimno strasznie, ale chyba w ciągu dnia mi było zimniej. Kolejny dzień z problemami związanymi z "łapaniem" satelit.

  • DST 33.91km
  • Czas 01:49
  • VAVG 18.67km/h
  • VMAX 30.70km/h
  • Sprzęt Speeder
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dojazdy

Wtorek, 1 grudnia 2020 | Komentarze 0

Chłodno cały dzień, mokro, ale bez opadów, a na wiaduktach miejscami po lodzie lub śniegu. W ciągu dnia słonecznie, ale niestety jedynie tylko ok. 2 kilometry za dnia, bo nie chciało ani chwili wcześniej się zebrać. Dojazdy na Trzech Wieszczów, Północ i Mirów. Czasami zbyt nerwowo, aniżeli bardziej spokojnie, ale ostatni powrót wyszedł. Z Mirowa lekko okrężnie, tak by ominąć podjazdy. Denerwuje potwornie piach zalegający na DDR, ale to dopiero się zaczęło.


  • Sprzęt Speeder
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rano na rozpoczęcie Akcji, wieczorem po dzielnicy

Sobota, 11 lipca 2020 | Komentarze 0

Właściwie jeszcze w nocy wyjazd na ul. Słonimskiego do Fabryki Rowerów, aby zobaczyć rozpoczęcie akcji #StrongRittaandKate. Pełen szacunek dla Osób, które przemierzyły Polskę i to w dodatku w takich warunkach jakie panowały tego dnia.
Przed zmrokiem jeszcze na kilka kilometrów dla przewietrzenia się po swojej dzielnicy. Oziębiło się. Towarzyszył mi "pastelowy" Zachód Słońca.


  • DST 31.39km
  • Czas 01:45
  • VAVG 17.94km/h
  • VMAX 31.40km/h
  • Temperatura 14.7°C
  • Kalorie 768kcal
  • Podjazdy 133m
  • Sprzęt Speeder
  • Aktywność Jazda na rowerze

Na spotkanie i wieczorne obrzeża i poza miasto

Środa, 8 lipca 2020 | Komentarze 0

Najpierw na ważne spotkanie, a później na Gnaszyn i Wyrazów. Kilometrów mało, ale w takie dni nie ma co żałować: brzydko, deszczowo i chłodno.


  • DST 44.71km
  • Czas 02:30
  • VAVG 17.88km/h
  • VMAX 38.30km/h
  • Temperatura 12.6°C
  • Kalorie 1088kcal
  • Podjazdy 175m
  • Sprzęt Speeder
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wieczorna przeciwpożarówka i Olsztyn

Środa, 8 lipca 2020 | Komentarze 0



  • DST 34.34km
  • Czas 02:04
  • VAVG 16.62km/h
  • VMAX 33.00km/h
  • Temperatura 16.4°C
  • Kalorie 790kcal
  • Podjazdy 111m
  • Sprzęt Speeder
  • Aktywność Jazda na rowerze

Tylko po mieście

Poniedziałek, 6 lipca 2020 | Komentarze 0

Była chęć wyjechania na asfalty pozamiejskie, ale się nie zebrałem, a i aura nie była najlepsza, co nie znaczy, że uniemożliwiała to, bo tak też nie było. Najpierw myślałem o podróży w kierunku Koszęcina, a później zmieniło mi się na Olsztyn, ostatecznie jednak na Korfantego postanowiłem odpuścić z powodu deszczu. Minusem było też to, że nie zabrałem przeciwdeszczowej kurtki, ale i bez niej się obyło (no też nie wyjechałem nigdzie za miasto). Po drodze zaskoczyły mnie wymalowane pasy rowerowe (i nie tylko) w Al. Pokoju, którymi przejechałem się w obie strony. Powrót do domu nie nastąpił najkrótszą drogą, a przez Zawodzie i Aleje. Zajrzałem też po raz pierwszy na jeszcze nieotwartą dla ruchu ul. Piłsudskiego, gdzie już gotowe są pasy rowerowe. Był też przejazd na jednokierunkową od niedawna ul. Waszyngtona na odcinku od Pasażu Opolczyka do Śląskiej. Szkoda, że nie zrobiono kontrapasu. Na koniec jeszcze przez Kazimierza w obie strony i do domu.


Zaskoczenie w Częstochowie

Rower i zboża

Rower i zbożą

Zboża


  • DST 100.30km
  • Czas 05:08
  • VAVG 19.54km/h
  • VMAX 32.60km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • Kalorie 2492kcal
  • Podjazdy 495m
  • Sprzęt Speeder
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dookoła Kopalni Bełchatów

Niedziela, 5 lipca 2020 | Komentarze 0

Wreszcie coś więcej w ten piękny, letni dzień.






















  • DST 52.98km
  • Czas 03:10
  • VAVG 16.73km/h
  • VMAX 37.30km/h
  • Temperatura 18.1°C
  • Kalorie 1273kcal
  • Podjazdy 265m
  • Sprzęt Speeder
  • Aktywność Jazda na rowerze

Inna przeszkoda i samotna wieczorówka

Sobota, 4 lipca 2020 | Komentarze 0

Popołudniu, ale wczesnym popołudniem do sklepu rowerowego po oponę i dodatkowo bidon oraz dętkę. W obie strony na niesprawnej oponie.
Pogoda bajeczna, a wręcz upalnie. Na rower zgadałem się na 18:00 i z Sabinowa ruszamy w trójkę, ale niestety niezbyt daleko z powodu pewnych nieprzyjemnych okoliczności niedotyczących mnie, ale niestety mojego Towarzystwa. Trochę z buta, a potem z Wypalanek do domu przez ponownie Sabinów.
Po powrocie padłem, ale zregenerowałem się szybko i o 22:00 wyskoczyłem na miłą, wieczorną, samotną rundkę po mieście. Trasa ułożyła mi się w momencie jazdy i tak przez Kazimierza do Parku Lisiniec, gdzie okrążenie zbiorników, a później przez Obrońców Westerplatte i Północ do Lasku Aniołowskiego, w którym to nie pamiętam, kiedy ostatnio byłem. Przejechałem go w ciemności od Korytarza Północnego do Wałów Dwernickiego, a następnie Warszawską i Zawodzie na Złotą Górę. Rzut oka na panoramę miasta i w Aleje. Później już do domu. Tak sobie, powolnie, ale na pewno nieco więcej niż ostatnio.


  • DST 17.05km
  • Czas 00:49
  • VAVG 20.88km/h
  • VMAX 26.30km/h
  • Temperatura 18.8°C
  • Kalorie 421kcal
  • Podjazdy 61m
  • Sprzęt Speeder
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wyprawa kilka kilometrów od domu i defekt dętki i opony

Piątek, 3 lipca 2020 | Komentarze 0

Dziś minęło dokładnie 5 lat od pamiętnej, pierwszej wycieczki do Kleszczowa. Nie tylko wspomnieniami jednak trzeba żyć, a teraźniejszością. Cały czas trwa u mnie kwarantanna od intensywnej jazdy na rowerze spowodowana niepewnością stanu kolana. Nie jest jednak tragicznie, ale wymaga to sprawdzenia. W dodatku nie poddaję się, bo na wiosnę w zeszłym roku było źle i liczyłem się z tym, że sezon może być stracony, więc tym bardziej może jeszcze wydarzy się dużo dobrego i w tym roku, a może i trochę mniej. Tak czy tak planów wiele, a i z małych czy mniejszych wyjazdów należy się cieszyć - to moja obecna myśl przewodnia, choć dużo pokażą następne dni. O kolanie mógłbym pisać wiele.
Na dzisiaj wiodłem kilka planów. W końcu żaden nie wypalił, a ja gdy wybiła godzina: przed 19-stą, w końcu się zebrałem na rower rozmyślając plany pokręcenia nieopodal lub troszkę nieco dalej domu. Niestety, letnie, długie i ciepłe piękne dni, a ja w wiele dni dużo mniej na rowerze niż zimą...
Zrezygnowałem z "dalszej" jazdy i wybrałem się w kierunku Nierady i tak w przyjemnej, wieczornej aurze kręciłem sobie przez Brzeziny Kolonię i Sobuczynę, gdzie zostałem wyminięty dość blisko (ale nie radykalnie blisko) przez jeden samochód, który pozdrowiłem, czego zazwyczaj w zwyczaju nie mam robić. Czemu? Bo po co sobie zrobić więcej szkody niż pożytku czy też się narażać, tym bardziej, że się nie wygra. Jednak karma przyszła szybko i to nie do tamtego kogoś, a do mnie, bo moment później poczułem mniej powietrza w kole z tyłu. No to cóż, jeszcze kawałek jadę, następnie zjeżdżam i czas robić dętkę. Niechętnie i z wnerwieniem, ale cóż - lepiej tu, niż w innym miejscu i o innym czasie, a ponieważ nie robiłem tego poza domem jakiś czas to warto się sprawdzić. I wyszło nieźle, tylko, że czuję jak bije w oponie, zjeżdżam ponownie kawałek dalej i zauważam, że opona jest już do wyrzucenia. No i tak niestety.. wiele własnych przemyśleń wysnułem, ale dziś nie było dane mi jeździć i z "defektem" wróciłem do domu taką samą drogą.
Tak czy inaczej wpadło ponad 15 kilometrów, więc jak na ciepły, letni dzień, jeden z najdłuższych w roku to niesamowity dystans.

Na koniec warto dodać, że niezależnie, czy jedzie się dalej, czy bliżej to warto mieć ze sobą dętkę i pompkę.


  • DST 29.65km
  • Czas 01:44
  • VAVG 17.11km/h
  • VMAX 52.50km/h
  • Temperatura 17.7°C
  • Kalorie 717kcal
  • Podjazdy 152m
  • Sprzęt Speeder
  • Aktywność Jazda na rowerze

Porannie, bo burza i nocnie na Złotą Górę

Czwartek, 2 lipca 2020 | Komentarze 0

Porankiem, kiedy to jeszcze nie spałem, bo poziom mojego rozregulowania trwający od zimy z niewielkimi przerwami trwa nadal "zebrałem się", by zobaczyć burzę. I tak kilka kilometrów po dzielnicy. Widoki całkiem fajne, ale na Sabinowie też się zastanowiłem nad sensem swojego wyjścia widząc jeden piorun. Tak czy tak, wyszedłem i w pewnym momencie trasy osiągnąłem prędkość 52,5km/h na DDR, choć nie zrobiłem tego kompletnie dlatego. Dosłownie pod koniec w deszczu.
Później już zebrać się nie zdołałem (wieczorem padało i tu mogę spokojnie zwalić na pogodę), ale chęć jazdy przyszła w nocy. I ta jazda nie była taka zła. W nocy po deszczu zrobiłem kilkanaście kilometrów - na Złotą Górę, potem na PKS, odwiedzić wracającą relację autobusową łączącą Częstochowę z Bratysławą czy Budapesztem i na koniec okrężnie przez Błeszno. Ze względów "wygodniczych" tej nocy pozwoliłem sobie jednak odpuścić jak to w zwyczaju nie miałem na tym odcinku od dawna (...) pewne CPR-y i pojechać wygodnie, oczywiście piszę tu tylko o niektórych. "Dawny ja" - to inny temat, ale nadal to wszystko to dłuższy temat i nie na teraz.
Kilometry mimo to, że jakby nie patrzeć w ilości większej pokonane po północy, to według zasady rozpoczęcia jazdy danego dnia: liczone na ten dzień i do tego wpisu wycieczki.

Tak czy tak, jak na lipiec to kapanie kilometrami.