Fb: Rowerowa strona Mateusza Ordy

Rok 2021 button stats bikestats.pl

WYCIECZKI 2021
42. 01.11 Nowa Brzeźnica - Kleszczów - Wola Wiewiecka S
41. 03.10 Warszawa
40. 02.10 Opole - Brzeg
39. 27.09 Kędzierzyn-Koźle - Racibórz
38. 25.09 Kluczbork - Opole
37. 08.09 Częstochowa - Zawiercie
36. 22.08 Gliwice - Góra św. Anny - Częstochowa
35. 14.08 Łeba - Koszalin
34. 12.08 Kamień Pomorski - Szczecin
33. 09.08 Niechorze - Gryfice - Płoty - Resko - Niechorze
32. 07.08 Niechorze - Koszalin
31. 05.08 Niechorze - Świnoujście
30. 04.08 Szczecin - Siekierki (most) - Godków
29. 02.08 Niechorze - Mielno - Kołobrzeg
28. 25.07 Częstochowa - Kłobuck - Poraj - Rudniki - Częstochowa
27. 22.07 Nysa - Opole - Częstochowa
26. 21.07 Paczków - Kłodzko - Nysa
25. 19.07 Kluczbork - Częstochowa
24. 16.07 Dobryszyce - Kleszczów - Częstochowa
23. 15.07 Dąbrowa Górnicza - Sosnowiec - Dąbrowa Górnicza
22. 13.07 Częstochowa - Ostrów Wielkopolski
21. 11.07 Zawiercie - Koniecpol
20. 10.07 Częstochowa - Kielce
19. 06.07 Częstochowa - Łódź
18. 04.07 Dąbrowa Górnicza - Kraków
17. 02.07 Częstochowa - Chałupki
16. 30.06 Częstochowa - Mzurów - Trzebniów - Częstochowa S
15. 28.06 Częstochowa - Przedbórz - Radomsko S
14. 21.06 Piotrków Trybunalski - Kleszczów - Radomsko
13. 20.06 Częstochowa - Irządze - Lelów - Częstochowa S
12. 19.06 Częstochowa - Opole
11. 17.06 Zawiercie - Giebło - Częstochowa S
10. 15.06 Częstochowa - Piotrków Trybunalski
9. 09.06 Częstochowa - Katowice
8. 06.06 Lubliniec - Olesno - Praszka - Częstochowa
7. 05.06 Tarnowskie Góry - Toszek - Herby
6. 31.05 Wrocław
5. 30.05 Wrocław - Brzeg
4. 29.05 Zielona Góra - Wrocław
3. 15.05 Częstochowa - Przyrów - Częstochowa
2. 09.05 Zawiercie - Częstochowa
1. 01.05 Częstochowa - Żłobnica - Kleszczów - Wola Wiewiecka


Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi matiz17 z miasta Częstochowa. Mam przejechane 222676.46 kilometrów. Jeżdżę z prędkością średnią 19.38 km/h.
Jeżdżę, bo lubię, sprawia mi to przyjemność. Na drugim miejscu jest: statystyka, czego dowodem jest brak wiedzy o przekroczonych barierach rowerowych typu 10.000km w danym roku, czy brak wiedzy o ilości gmin, przez które przejechałem (na razie). W 2013 roku zacząłem jeździć poza granicami miasta. Z czasem wyprawy stawały się co raz dalsze i niekiedy kilkudniowe. W 2015 roku zmieniłem podstawowy rower na Meridę przystosowaną głównie (ale nie tylko) do asfaltowych tras. Jeżdżę dalej i w 2017 roku z pewnością odwiedzę wiele nowych miejsc, a także powrócę do tych już znanych. W większości jeżdżę sam, ale niejednokrotnie wyjeżdżałem na większe trasy ze Znajomymi, a czasem nawet w większej grupie. Rower jest przede wszystkim dla mnie najlepszą formą transportu. Przez cały rok, w każdych warunkach pokonuje spore ilości kilometrów. Oprócz tego jest najlepszym sposobem na spędzanie wolnego czasu, a także dbanie o zdrowy tryb życia. Więcej o mnie.


Rok 2023 button stats bikestats.pl

Rok 2022 button stats bikestats.pl Rok 2021 button stats bikestats.pl Rok 2020 button stats bikestats.pl Rok 2019 button stats bikestats.pl Rok 2018 button stats bikestats.pl Sezon 2017 button stats bikestats.pl Sezon 2016 button stats bikestats.pl Sezon 2015 button stats bikestats.pl Sezon 2014 button stats bikestats.pl Sezon 2013 button stats bikestats.pl

REKORDY ROWEROWE

Max. dystans dzienny:
brak

Max. dystans roczny:
2016

Max. dystans miesięczny:
lipiec 2015

Max. prędkość na rowerze:
brak

Min. 300km na dzień:
2 razy

Min. 200km na dzień:
brak

Min. 150km na dzień:
brak

Min. 100km na dzień:
brak

Największy dystans solo:
brak

Najdłuższa czasowo jazda:
brak

Max. temperatura w czasie jazdy:
brak

Min. temperatura w czasie jazdy:
brak

Województwa odwiedzone na rowerze:
śląskie, małopolskie, łódzkie, opolskie, świętokrzyskie, zachodniopomorskie, dolnośląskie, wielkopolskie, pomorskie

Kraje odwiedzone na rowerze:
Polska, Niemcy



MOJE WYCIECZKI

-----Sezon 2020-----
1. Częstochowa - Kleszczów - Wola Wiewiecka


Wycieczki 2018 (min. 100km)
53. Częstochowa - Łódź GC
19. Piotrków Tryb. - Łódź - Częstochowa GC

Wycieczki 2017
20. 11.06 Wieluń
19. 09.06 Krzepice
18. 04.06 Tarnowskie Góry - Częstochowa przez Kielczę, Tworóg
17. 03.06 Tarnowskie Góry - Częstochowa (Chechło-Nakło, Zielona)
16. 02.06 Północne rubieże
15. 01.06 Zamek Bobolice
14. 28.05 Powiat gliwicki
13. 27.05 Bobolice
12. 21.05 Tarnowskie Góry - Częstochowa
11. 19.05 Kleszczów i Góra Kamieńsk
10. 14.05 Tarnowskie Góry - Częstochowa
9. 06.05 Górny Śląsk i Zagłębie
8. 01.05 Księstwo Siewierskie
7. 29.04 Wojaże po lublinieckim
6. 01.04 Mirów i Bobolice
5. 18.02 Dąbrowa Górnicza - Częstochowa
4. 08.01 Gdynia(100km)
3. 07.01 Gdańsk (80km)
2. 06.01 Gdynia (60km)
1. 05.01 Gdańsk (50km)

Wycieczki 2016
60. Kraków (90 km)
59. Kleszczów (150 km)
58. Kraków - Częstochowa (170 km)
57. Kleszczów (150 km)
56. Kraków - Częstochowa (180 km)
55. Ziemia toszecko-gliwicka (220 km)
54. Częstochowa - Katowice - Częstochowa (200 km)
53. Kleszczów (140 km)
52. Częstochowa - Kraków - Częstochowa (300 km)
51. Żywiec - Częstochowa (180 km)
50. Kleszczów i Kraków (160 km)
49. Kraków - Częstochowa (210km)
48. Kleszczów i Góra Kamieńsk (190km)
47. Kraków - Częstochowa (230km)
46. Brzegi - Częstochowa (130km)
45. Chęciny i Kielce (100km)
44. Pińczów, Chęciny, Kielce (150km)
43. Częstochowa - Brzegi (170km)
42. 16.08 Ustronie Morskie (110km)
41. 14.08 Świnoujście, Bansin (150km)
40. 13.08 Kołobrzeg, Gąski (160km)
39. Wrocław - Częstochowa (210km)
38. Opole - Wrocław (180km)
37. 02.08 Złoty Potok, Bobolice (120km)
36. Kraków - Częstochowa (250km)
35. Multi Orbita 2016 (330km)
34. Bobolice (100km)
33. Próbna Orbita 2016 (130km)
32. Tarnowskie Góry (120km)
31. 06.07 Przed Orbitą (100km)
30. Kleszczów (100km)
29. Jędrzejów (210km)
28. 01.07 Żarki (100km)
27. Łódź - Częstochowa(200km)
26. Tworóg(120km)
25. Dobrodzień (130km)
24. Toszek (150km)
23. Kleszczów II (170km)
22. Kraków - Częstochowa (190km)
21. Kraków (190km)
20. Kraków i Tyniec (140km)
19. Częstochowa - Kraków (220km)
18. 05.06 Bobolice (100km)
17. 04.06 Tarnowskie Góry (130km)
16. 01.06 Bobolice (110km)
15. Kłobuck i Krzepice (100km)
14. Bobolice (100km)
13. Górny Śląsk - Zagłębie (180km)
12. Kleszczów (170km)
11. Bobolice (100km)
10. Jeleniak Mikuliny, Kalety (110km)
9. Dróżki asfaltowe (100km)
8. Dróżki asfaltowe (100km)
7. Mirów i Bobolice (100km)
6. Księstwo Siewierskie (100km)
5. Radomsko (100km)
4. Bobolice (120km)
3. Bobolice (110km)
2. Gliwice - Częstochowa (110km)
1. Ostrężnik (100km)
Statystyka wycieczek 2016
Wszystkie trasy pozamiejskie

Wycieczki 2015
41. 24.10 Po Krakowie (130km)
40. 05.10 Działoszyn, Pajęczno, Radomsko (140km)
39. 04.10 Częstochowa - Kraków (150km)
38. 02.10 Mirów i Bobolice (100km)
37. 17.09 Kleszczów (200km)
36. 16.09 Gidle (120km)
35. 14.09 Katowice Zagłębie (180km)
34. 13.09 Asfaltowe drogi rowerowe (120km)
33. 29.08 Kraków - Częstochowa (180km)
32. 27.08 Brzegi - Częstochowa (140km)
31. 26.08 Częstochowa - Brzegi (140km)
30. 23.08 Częstochowa - Tarnowskie Góry - Częstochowa (120km)
29. 19.08 Częstochowa - Szczekociny - Częstochowa (120km)
28. 16.08 Uckeritz (60km)
27. 14.08 Uckeritz (70km)
26. 13.08 Zinnowitz (80km)
25. 12.08 Karsibór (60km)
24. 10.08 Międzyzdroje, Wisełka (90km)
23. 07.08 Dróżki rowerowe i Żarki (95km)
22. 04.08 Zawiercie TdP (130km)
21. 31.07 Wolbrom (180km)
20. 25/26.07 Mini Orbita
19. 24.07 Tour de Częstochowa (80km)
18. 21.07 Częstochowa - Kraków (180km)
17. 20.07 Mirów i Bobolice (100km)
16. 18.07 Próbna Mini Orbita (120km)
15. 16.07 Ogrodzieniec (160km)
14. 12.07 Asfaltowe drogi rowerowe i Żarki (130km)
13. 11.07 Koszęcin, Kalety (100km)
13. 04.07 Po Krakowie (95km)
12. 03.07 Kleszczów (130km)
11. 01.07 Radłów, Panki (130km)
10. 14.06 Bobolice, Niegowa, Lelów (120km)
9. 05.06 Przyrów, Lelów (130km)
8. 03.06 Częstochowa - Katowice - Częstochowa (180km)
7. 29.05 Krzepice (100km)
6. 25.05 Lubliniec (110km)
5. 16.05 Asfaltowe drogi rowerowe (120km)
4. 12.04 Częstochowa - Kraków (160km)
3. 11.04 Siewierz (85+25km)
2. 21.03 Bobolice (115km)
1. 03.01 Bobolice (110km)

Wycieczki 2014
19. 11.11 Koszęcin
18. 31.10 Mirów i Bobolice
17. 18.09 Kalety i Zalew Zielona
16. 05.09 Ogrodzieniec
15. 31.08 Brzegi - Częstochowa
14. 30.08 Chęciny i Kielce
13. 29.08 Chęciny i Kielce
12. 28.08 Chęciny
11. 27.08 Częstochowa - Brzegi
10. 10.08 Bobolice
9. 28.07 Kołobrzeg
8. 24.07 Międzywodzie
7. 19/20.07 Decathlon Orbita
6. 16.07 Mirów i Bobolice
5. 29.06 Częstochowa - Kraków
4. 23.06 Szczekociny
3. 19.06 Tarnowskie Góry
2. 26.04 Mirów i Bobolice
1. 06.04 Częstochowa - Kraków (150km)

Wycieczki 2013
1. 29.12 Góra Zborów
1. 13.09 Częstochowa - Kraków
1. 15.07 Mirów i Bobolice






Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Październik, 2015

Dystans całkowity:2231.02 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:109:24
Średnia prędkość:18.80 km/h
Maksymalna prędkość:57.97 km/h
Liczba aktywności:26
Średnio na aktywność:85.81 km i 4h 22m
Więcej statystyk
  • DST 52.12km
  • Czas 03:21
  • VAVG 15.56km/h
  • Sprzęt Speeder
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po mieście

Środa, 21 października 2015 | Komentarze 0

Na rower późno. Dopiero po 14-stej jadę do serwisu zapytać się co z rowerem. W obie strony przez M. Cassino (Korczaka), Sobieskiego i Wolności. Przejazd na Demie.
Potem odbieram rower, tak więc w jedną stronę do domu taką samą drogą jak wcześniej czyli drogami rowerowymi.
O 17-stej na spotkanie z Kamilem i Damianem objechać drogi rowerowe na Warszawskiej. Dotarłem tam jadąc przez M. Cassino, Sobieskiego, PKP, Wolności, Kościuszki, Jasnogórską, kładką na Jana Pawła II i przez Kawią. Potem już przejazd Warszawską i Rędzińską do granicy miasta i z powrotem drogami rowerowymi. Istnieją na całej długości tej ulicy. Jednak dla mnie największym zgrzytem tej inwestycji jest brak jednokierunkowych dróg rowerowych. Skoro i szerokością odpowiadają i specjalnie są po dwóch stronach to po co w takim razie są dwukierunkowe?! Szczytem jest gdy jedziemy sobie od Wyczerp, przejeżdżamy wiadukt na Warszawskiej i potem możemy za rondem nie zmieniać strony i po ponad 100 metrach wylądować pod prąd na pasie rowerowym. Jednak to nie wszystko, bo jadąc od Ronda Trzech Krzyży po zachodniej stronie również lądujemy na pasie rowerowym pod prąd. Brakuje też informacji o przebiegu drogi rowerowej w rejonie wiaduktu nad DK1. Drugą kwestią która wnerwia to ciągi pieszo-rowerowe, kostka, obniżenia, no i generalnie szkoda, że takie coś powstaje jeszcze i jest tolerowane. Plusem na pewno jest to, że wreszcie droga rowerowa posiada ciągłość jeśli chodzi o wyjazdy z bram (w jednym tylko miejscu gdy mamy stację paliw nie jest zachowana). Są także miejsca (m.in. na ciągach mieszanych) w których mamy zbyt ograniczoną widoczność by było bezpiecznie). Równość asfaltu na DDR-kach nie taka zła pomijając te przy rondzie z ul. Cmentarną. Jednak odpadający krawężnik w jednym miejscu od drogi rowerowej na Rędzińskiej niezbyt dobrze się prezentuje. Bez wątpienia sporym plusem są pasy rowerowe, w sumie po obu stronach około 4 kilometrów i tu pojawia się dawka sprawnej jazdy. Jeszcze jedną kwestią która budzi wątpliwości są tzw. "nawrotki", które nie są oznaczone jak trzeba. Budzą wątpliwości jak z nich korzystać. Jednak trzeba przyznać, że sporo kilometrów nowych dróg rowerowych przybyło i w większości przyjaznych poruszaniu się rowerem.
Po objechaniu dróg rowerowych jeszcze na Nadrzeczną. Tam już z Damianem przez Mirowską, Aleje i na Plac Biegańskiego. Chłodno się robi, trochę pada więc trzeba do domu: Nowowiejskiego, Monte Cassino i Jagiellońska.
Po 21-wszej chciałem na rower, jednak zbyt duży deszcz przesunął godzinę mojego odjazdu. Postanowiłem ruszyć o 22-giej. Tak na godzinkę. Momentami w deszczu. Pojechałem tak bez planu: M. Cassino, Pułaskiego, św. Kazimierza, św. Barbary, św. Jadwigi, św. Krzysztofa, Okulickiego dk43, św. Rocha, św. Jadwigi, św. Barbary, św. Augustyna, Pułaskiego i Monte Cassino. W sumie zdecydowana większość drogą krajową 43. Woda na jezdniach nieco zmoczyła buty, komfort średni. Napęd w takich warunkach też czułem, że się syfi. Pozytywnie jednak, że się przewietrzyłem.


  • DST 66.03km
  • Czas 03:34
  • VAVG 18.51km/h
  • VMAX 34.14km/h
  • Sprzęt Dema Iseo
  • Aktywność Jazda na rowerze

Uczelnia i miasto

Wtorek, 20 października 2015 | Komentarze 0

Dzisiaj sporo czasu na uczelni, tak więc by też pojeździć zaplanowałem w obie strony okrężny wariant dojazdu i powrotu. Trasa, która powoli staje się standardem: Sabinowska, Piastowska, Zacisze, św. Barbary, św. Augustyna / św. Kazimierza, Kopernika, Al. Wolności, II Aleja, Katedralna / Garibaldiego, Mirowska, Srebrna, wzdłuż Warty, Jana Pawła II, Warszawska, Wały Dwernickiego, Dekabrystów i Dąbrowskiego. Na uczelnię na 8:30, droga poszła bardzo sprawnie ze średnią powyżej 20km/h, bo gonił nieco czas. Pozytywne zaskoczenie przy wyjeździe z drogi rowerowej pod mostem nad DK1 w Al. Jana Pawła II - pojawiła się linia przerywana. Na powrocie już spokojniej. Na pasie rowerowym na Warszawskiej spotykam Mr Dry, a przy Rondzie Trzech Krzyży Roberta. Zahaczyłem o asfaltowany ciąg rowerowy na Nadrzecznej, a w Centrum trochę więcej jazdy, zahaczyłem też o PKP. W obie strony w rękawiczkach zimowych, powyżej 10 stopni C nie wskoczyło, szaro i ponuro.
O 17-stej na rower. Niestety musiała nastąpić zmiana planów i z jazdy w umówione miejsce wyszło telepanie się po mieście. Pojechałem Jagiellońską do DK1, a potem powrót przez Niepodległości, Wolności, Sobieskiego, Korczaka i M. Cassino. Trochę jazdy w mżawce, pod koniec już w zapadającym zmroku. Co raz to krótszy dzień. Przewietrzyłem się. Powrót przed 18-stą.
Przejazdy na Demie.

Poprawiony fragment drogi rowerowej w Al. Jana Pawła II

O 22-giej jeszcze pojeździć po mieście. Trasa: M. Cassino, Sobieskiego, Focha, Kopernika, Popiełuszki i Szajnowicza-Iwanowa, Okulickiego, Szajnowicza-Iwanowa, Popiełuszki, Kopernika, Wolności, Sobieskiego, Korczaka, M. Cassino. Zahaczyłem też o Park Jasnogórski nieco otulony jesienią. Drogi mokre, ale deszczu brak. Nawet nie zimno, bo 7 stopni C.


  • DST 34.69km
  • Czas 01:52
  • VAVG 18.58km/h
  • VMAX 32.41km/h
  • Sprzęt Dema Iseo
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po mieście

Poniedziałek, 19 października 2015 | Komentarze 0

O 11-stej odwieźć Meridę do serwisu. W jedną stronę przez drogę rowerową na M. Cassino i Sobieskiego, Wolności.
Po 14-stej wsiadam na Demę i w kierunku Centrum na ul. Waszyngtona. Dojechałem sobie tam przez M. Cassino i Centrum. Zahaczyłem też o Aleje do Pl. Daszyńskiego i ul. Garibaldiego. Słoneczna aura zachęcała do jazdy, jednak nie zebrałem się wcześniej i udało się pojeździć tylko tyle.
Stamtąd po 16-stej trochę po Centrum i przez PKP, znowu Alejami do Pl. Daszyńskiego i przez Garibaldiego, Wolności: na chwilę do serwisu. Czas naglił, więc: Wolności, Sobieskiego, M. Cassino, Jagiellońska, Sabinowska i Żyzna. Po godzince z ul. Żyznej do Sobuczyny przez Brzeziny. Ta jazda już po zmroku.
Powrót z Sobuczyny już o 21-wszej najkrótszą drogą do domu, albowiem dobrze się jechało, lecz nastrój średnio dopisywał. Do tego bardzo zimno (3-4 stopnie C) i trochę mglisto. Radość dawał szum opon mknących po asfalcie. Przejazdy na Demie.

Merida - 3,18km
Dema - 31,51km


  • DST 58.12km
  • Czas 03:04
  • VAVG 18.95km/h
  • Sprzęt Speeder
  • Aktywność Jazda na rowerze

Olsztyn i przeciwpożarówka. Wieczorem po mieście.

Niedziela, 18 października 2015 | Komentarze 0

Popołudniu na rower. Pojawiło się dwie godzinki na jazdę, tak więc plan jazdy przeciwpożarówką. Wyszło słoneczko, które uprzyjemniło większość jazdy. Trasa wyglądała tak: Jagiellońska, Orkana, Jesienna, Rakowska, Bugajska, rowerostrada, dk46, Olsztyn, przeciwpożarówka, Bugajska, Długa, Boh. Katynia, Jagiellońska. W sumie wyszło ponad 30 kilometrów. Udało się poczuć komfort jazdy i nieco odpocząć. Dookoła robi się jesiennie. Cała trasa ze średnią 20km/h.


Wieczorem jak było w zamiarze po mieście. Trasa: M. Cassino, Focha, Sobieskiego, Kopernika, II NMP, Kościuszki, Jana Pawła II, Warszawska z nawrotką na rondzie w pobliżu DK1, Aleje, Al. Wolności i PKP. Tam krótkie spotkanie i o 22:25 w kierunku domu wariantem jezdniowym przez Kopernika, św. Kazimierza, św. Barbary, Zacisze, Piastowską. Chłodno, na powrocie zmuszony byłem zmienić rękawiczki na zimowe. Powrót przed 23-cią. Trasa pokonana na Meridzie, przerzutka jeszcze dała radę, ale jutro już do serwisu.
Do dystansu doliczone kilometry z przejazdu do sklepu na Sabinowskiej na Toskanie.

Merida - 55,90km
Toskana - 2,22km


  • DST 60.41km
  • Czas 03:08
  • VAVG 19.28km/h
  • VMAX 39.25km/h
  • Sprzęt Speeder
  • Aktywność Jazda na rowerze

Częstochowa - Siedlec Duży - Częstochowa

Sobota, 17 października 2015 | Komentarze 0

Dziś: Częstochowa - Siedlec Duży - Częstochowa.
Udało się ruszyć poza miasto. Pomimo deszczowej cały dzień pogody udało się ruszyć w prawie bezdeszczowych warunkach przed 17-stą. Trasa standardowa przez Nieradę, Łysiec, Rudnik Wielki. Tu pojechałem sobie jeszcze przez Romanów w obie strony zamkniętą drogą w Rudniku Wielkim. W drodze na trasę właściwą, czyli Gajową złapał mnie deszcz i ściemniło się, jakoś zbyt szybko. Jednak kilometrów niezbyt wiele przed sobą, więc dojechałem nawet zachowując komfort. Przez las trochę ciężko było między kałużami, ale powoli dało radę. Dojazd na 18:30.
Powrót już następnego dnia o 1-wszej. Niezbyt lubię jazdę w nocy, ale na szczęście to nie 3-cia. Znów udało się uniknąć deszczu, bo już prawie byłem pewny, że wrócę w intensywnych opadach. Trasa przez Siedlec Mały, potem Gajową, na której robię nawrotkę bo niezbyt da się jechać. O ile płynął strumień w dół to na dole kałuża niemożliwa do przejechania. Nie było ochoty się ubłocić, tak więc przez Siedlec Mały i przez DK1 do Romanowa. Trasą niecałe 2 kilometry, ale o tej porze już w naprawdę spokojnych warunkach bo przejechały 2 auta, za to wygodny asfalt. Potem już boczną drogą przez Romanów, Zawada, Kolonia Klepaczka, Własna, Rudnik Wielki, Rudnik Mały, Starcza, Łysiec, Nierada, Sobuczyna, Brzeziny i Częstochowa. Troszeczkę nie najprościej. Do Łyśca w bezdeszczowych warunkach, potem momentami w deszczu, ale zupełnie nie przeszkadzającym. Od Nierady brała za to mnie senność. Jechało się komfortowo jak na te warunki i dobrze, ale trochę ociężale. Powrót na 2:40. Co ciekawe po powrocie do domu spojrzałem, że w momencie wyjazdu (1:10) zrobiła się luka w opadach w okolicy Siedlca Dużego. Przejazd na Meridzie, komfortowo, ale przerzutka już niezbyt daje radę.
Bardzo pozytywne zaskoczenie to z pewnością to, że większość trasy w obie strony udało się bez intensywnego deszczu zważając na fakt, że większość dnia padało.
Do dystansu doliczone 2,38km na Toskanie z przejazdu po Stradomiu.

Tak wyglądała mapka opadów w momencie wyjazdu:



  • DST 49.95km
  • Czas 02:52
  • VAVG 17.42km/h
  • VMAX 34.31km/h
  • Sprzęt Speeder
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po mieście

Piątek, 16 października 2015 | Komentarze 0

Dzień wcześniej miałem większy plan na dzisiejszy dzień, jednak znów tylko po mieście. Niepewna pogoda zrobiła swoje. Jakoś pomimo czasu wolnego nie było ochoty jeździć. Po 12-stej na rower w Słońcu. Zrobiło się przyjemniej, pojechałem przez M. Cassino, Kopernika, św. Kazimierza i św. Barbary, św. Jadwigi i Park Lisiniec. Tam okrążenie zbiorników, a potem przez św. Jadwigi, św. Barbary, przez Zacisze (tu poczułem, że linka do przerzutki może długo już nie wytrzymać), Piastowską i Sabinowską pod dom. Tam czekał Damian. Po spotkaniu ruszyliśmy razem objechać nowo-powstające inwestycje: przez Jagiellońską, Źródlaną i Powstańców Śląskich na nową drogę rowerową przy DK1, a potem bocznymi uliczkami równoległymi do Al. Niepodległości, Bór, wiaduktem przy DK1, drogą rowerową koło Galerii Jurajskiej, potem Nadrzeczną, pasem rowerowym i drogami rowerowymi na Warszawskiej, Korytarz Północny, przez Północ, Armii Krajowej i samotnie wzdłuż tramwaju, przez PKP, Sobieskiego, M. Cassino. Na powrocie parę kropel deszczu, oprócz tego pogoda październikowa. O sobie dała znać także przerzutka, która nie działa jak trzeba.
Nie było dziś zbytnio motywacji wybrać się na rower bliżej wieczoru. Ruszyłem się przewietrzyć jedynie o 23:30 do Centrum i z powrotem. Trasa przez M. Cassino, Focha, Kopernika, przez Wolności, Kościuszki, koło Pl. Biegańskiego, II Aleje, Al. Wolności, 1 Maja i przez M. Cassino. W deszczu, ale to nie przeszkadzało by pooddychać. Powolnie, ale nawet dobrze jechało się po mokrym asfalcie. Powrót chwilę po północy. Przejazd na Toskanie.

Merida - 39,30km
Toskana - 10,65km


  • DST 43.88km
  • Czas 02:33
  • VAVG 3:29km/h
  • VMAX 1:42km/h

Kilometry po mieście

Czwartek, 15 października 2015 | Komentarze 0

Przez cały dzień ponura pogoda, tak więc tylko po mieście. O 14-stej do serwisu przez M. Cassino i Al. Wolności. Podjechałem w celu założenia śrubki do manetki. Jednak nie pasowała, tak więc do Semex-u, bo brakujący element - przez Sobieskiego, Korczaka, M. Cassino, Jagiellońską i Dojazdową. Powrót do serwisu przez Bór i Niepodległości. Swoją drogą wytłumaczy mi ktoś jak skręcić z ul. Bór w lewo w Al. Niepodległości by wjechać na ciąg? Śrubki nie udało się wkręcić. Na powrocie najpierw pod Stradom PKP, a później na Dworzec Główny. Stamtąd już przez Kopernika, św. Kazimierza, św. Barbary, przez Zacisze i Kościelną. Jakoś tak średnio się czułem do jazdy.
Na rower jak już się ściemniło. Klimatyczna jazda, jednak przygnębia mnie ta jesienna jazda. Do tego mokro. Tym razem głównie ciągami rowerowymi. Najpierw przez M. Cassino i Pułaskiego na Stradom PKP. Znów nie udało się załatwić sprawy, ale nie szkodzi. Potem przez M. Cassino, Wolności, Niepodległości i Jagiellońską. Znów powolnie, ale brak werwy i warunki robią swoje. Przejazd na Demie.
O 21-wszej do KFC na przekąskę. W obie strony przez Jagiellońską z zahaczeniem na powrocie o Al. 11 Listopada i Orkana. Wcześniej też podjechałem sobie na nową drogę rowerową przy DK1 po stronie wschodniej. Po drodze jakiś lekki deszcz i mokro, ale nawet znośnie. Pojechałem na Meridzie.

Merida - 30,01km
Dema - 13,87km


  • DST 21.89km
  • Czas 01:12
  • VAVG 3:17km/h
  • VMAX 1:46km/h

Po mieście

Środa, 14 października 2015 | Komentarze 0

Powrót na rower po przerwie. Dla mnie długiej. Od 5 dni nie jeździłem. To dość spory czas mając na względzie to, że przez ostatnich kilkanaście miesięcy tyle się nie zdarzało.
Nieco wybiło mnie to z rytmu, ale aura za oknem też zrobiła swoje. Niezbyt mi się chciało gdziekolwiek ruszać. Jedynie wieczorem ruszyłem się wykręcić kilometrowy standard. Trasa: Kościelna, Piastowska, Przestrzenna, Główna, św. Barbary, św. Augustyna, św. Kazimierza, św. Barbary górny odcinek, 7 Kamienic, Pułaskiego, Kopernika, Śląska, Al. Wolności, Korczaka i Monte Cassino. Odzwyczaiłem się od roweru, ale nie jechało się źle. Przypomniało mi się, że muszę naprawić przerzutkę.
Późnym wieczorem jeszcze na rower, tak by się przewietrzyć. Wsiadłem na Demę i ruszyłem sobie spokojnie do Centrum w obie strony przez M. Cassino. W Centrum zahaczyłem o ul. Focha, Glogera, Kopernika, Waszyngtona. Taka zwyczajna jazda. Powrót przez północą.


  • DST 57.64km
  • Czas 03:23
  • VAVG 17.04km/h
  • VMAX 35.84km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po mieście

Czwartek, 8 października 2015 | Komentarze 0

Rano przed ósmą na uczelnię. Trasa: Sabinowska, M. Cassino... miała być trasa na uczelnię, ale w czasie drogi okazało się, że zajęcia odwołane. Tak więc by nie wracać się do domu jadę dalej: M. Cassino, Focha, Kopernika, PKP. Stamtąd do domu przez Wolności, Waszyngtona, Kopernika, Wolności, Sobieskiego, koło Pl. Biegańskiego, Kopernika, św. Kazimierza, św. Barbary, Zacisze, Piastowska i Sabinowska. 19,6km ze średnią dość słabą, ale sporo zatrzymywania się po drodze. Przejazd na Demie.
Przed 11-stą na rower, zmiana na Meridę i pojechałem zobaczyć nową drogę rowerową przy DK1 i tamtejsze uliczki Rakowa tzn. Ossowskiego, Okrzei czy Łukasińskiego. W obie strony ul. Jagiellońską z jazdą po tamtejszej drodze rowerowej. Równy asfalt i dobrze, że wzdłuż DK1. Inną kwestią jest to, że średnio się z czymkolwiek łączy, bo jak niby na nią wjechać nie jadąc chodnikiem od strony Katowic. Szkoda, że nie dorobili kawałka brakującego do Al. Pokoju. Jednak coś powstało i to cieszy.
Po 14-stej z Damianem, który wcześniej odwiedził mnie w domu. Pojechaliśmy przez Zacisze, św. Barbary, św. Jadwigi, św. Rocha na Grabówkę. Dalej Wrocławską, przez wyglądającą malowniczo w jesień Aleję Brzozową i Okulickiego, Dekabrystów. Tam Damian się odłącza, a ja jadę pojeździć. Przez Dekabrystów, Wały Dwernickiego, Warszawską, Aleje, Kościuszki, Armii Krajowej i pod Biedronkę. Tam krótkie spotkanie, po czym powrót do domu przez Armii Krajowej, Wolności, Sobieskiego, Korczaka i M. Cassino.
Wieczorem na rower nie było już czasu.
I tym sposobem dobiłem do przerwy na rower.

Dema - 20,24km (1:08:45) max. 35,84km/h
Merida - 37,40km (2:15:04) max. 35,73km/h


  • DST 98.28km
  • Czas 05:20
  • VAVG 3:15km/h
  • VMAX 1:10km/h

Praaaaaawie Kleszczów i po mieście.

Środa, 7 października 2015 | Komentarze 0

Dziś wolne, tak więc w planie ruszyć na rower. Licząc się z tym, że dziś temperatury rzędu 10-15 stopni C już wczoraj pomyślałem o wyjeździe do Kleszczowa. Wyruszyłem zbyt późno, ale chłodna i wietrzna aura nie sprzyjała jeździe. Osłabłem, od pierwszych kilometrów zbyt nerwowo. W Lubojnie już byłem pewny, że odbijam gdzieś w bok by wrócić do domu inną drogą. Kilometry, które musiałbym jeszcze przejechać w tej aurze przytłaczały. Za Kokawą już mi się dłużyło, ale w końcu Stary Cykarzew, a tam w prawo na boczną drogę.
Niedługo dokończenie wpisu.