Fb: Rowerowa strona Mateusza Ordy

Rok 2021 button stats bikestats.pl

WYCIECZKI 2021
42. 01.11 Nowa Brzeźnica - Kleszczów - Wola Wiewiecka S
41. 03.10 Warszawa
40. 02.10 Opole - Brzeg
39. 27.09 Kędzierzyn-Koźle - Racibórz
38. 25.09 Kluczbork - Opole
37. 08.09 Częstochowa - Zawiercie
36. 22.08 Gliwice - Góra św. Anny - Częstochowa
35. 14.08 Łeba - Koszalin
34. 12.08 Kamień Pomorski - Szczecin
33. 09.08 Niechorze - Gryfice - Płoty - Resko - Niechorze
32. 07.08 Niechorze - Koszalin
31. 05.08 Niechorze - Świnoujście
30. 04.08 Szczecin - Siekierki (most) - Godków
29. 02.08 Niechorze - Mielno - Kołobrzeg
28. 25.07 Częstochowa - Kłobuck - Poraj - Rudniki - Częstochowa
27. 22.07 Nysa - Opole - Częstochowa
26. 21.07 Paczków - Kłodzko - Nysa
25. 19.07 Kluczbork - Częstochowa
24. 16.07 Dobryszyce - Kleszczów - Częstochowa
23. 15.07 Dąbrowa Górnicza - Sosnowiec - Dąbrowa Górnicza
22. 13.07 Częstochowa - Ostrów Wielkopolski
21. 11.07 Zawiercie - Koniecpol
20. 10.07 Częstochowa - Kielce
19. 06.07 Częstochowa - Łódź
18. 04.07 Dąbrowa Górnicza - Kraków
17. 02.07 Częstochowa - Chałupki
16. 30.06 Częstochowa - Mzurów - Trzebniów - Częstochowa S
15. 28.06 Częstochowa - Przedbórz - Radomsko S
14. 21.06 Piotrków Trybunalski - Kleszczów - Radomsko
13. 20.06 Częstochowa - Irządze - Lelów - Częstochowa S
12. 19.06 Częstochowa - Opole
11. 17.06 Zawiercie - Giebło - Częstochowa S
10. 15.06 Częstochowa - Piotrków Trybunalski
9. 09.06 Częstochowa - Katowice
8. 06.06 Lubliniec - Olesno - Praszka - Częstochowa
7. 05.06 Tarnowskie Góry - Toszek - Herby
6. 31.05 Wrocław
5. 30.05 Wrocław - Brzeg
4. 29.05 Zielona Góra - Wrocław
3. 15.05 Częstochowa - Przyrów - Częstochowa
2. 09.05 Zawiercie - Częstochowa
1. 01.05 Częstochowa - Żłobnica - Kleszczów - Wola Wiewiecka


Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi matiz17 z miasta Częstochowa. Mam przejechane 222676.46 kilometrów. Jeżdżę z prędkością średnią 19.38 km/h.
Jeżdżę, bo lubię, sprawia mi to przyjemność. Na drugim miejscu jest: statystyka, czego dowodem jest brak wiedzy o przekroczonych barierach rowerowych typu 10.000km w danym roku, czy brak wiedzy o ilości gmin, przez które przejechałem (na razie). W 2013 roku zacząłem jeździć poza granicami miasta. Z czasem wyprawy stawały się co raz dalsze i niekiedy kilkudniowe. W 2015 roku zmieniłem podstawowy rower na Meridę przystosowaną głównie (ale nie tylko) do asfaltowych tras. Jeżdżę dalej i w 2017 roku z pewnością odwiedzę wiele nowych miejsc, a także powrócę do tych już znanych. W większości jeżdżę sam, ale niejednokrotnie wyjeżdżałem na większe trasy ze Znajomymi, a czasem nawet w większej grupie. Rower jest przede wszystkim dla mnie najlepszą formą transportu. Przez cały rok, w każdych warunkach pokonuje spore ilości kilometrów. Oprócz tego jest najlepszym sposobem na spędzanie wolnego czasu, a także dbanie o zdrowy tryb życia. Więcej o mnie.


Rok 2023 button stats bikestats.pl

Rok 2022 button stats bikestats.pl Rok 2021 button stats bikestats.pl Rok 2020 button stats bikestats.pl Rok 2019 button stats bikestats.pl Rok 2018 button stats bikestats.pl Sezon 2017 button stats bikestats.pl Sezon 2016 button stats bikestats.pl Sezon 2015 button stats bikestats.pl Sezon 2014 button stats bikestats.pl Sezon 2013 button stats bikestats.pl

REKORDY ROWEROWE

Max. dystans dzienny:
brak

Max. dystans roczny:
2016

Max. dystans miesięczny:
lipiec 2015

Max. prędkość na rowerze:
brak

Min. 300km na dzień:
2 razy

Min. 200km na dzień:
brak

Min. 150km na dzień:
brak

Min. 100km na dzień:
brak

Największy dystans solo:
brak

Najdłuższa czasowo jazda:
brak

Max. temperatura w czasie jazdy:
brak

Min. temperatura w czasie jazdy:
brak

Województwa odwiedzone na rowerze:
śląskie, małopolskie, łódzkie, opolskie, świętokrzyskie, zachodniopomorskie, dolnośląskie, wielkopolskie, pomorskie

Kraje odwiedzone na rowerze:
Polska, Niemcy



MOJE WYCIECZKI

-----Sezon 2020-----
1. Częstochowa - Kleszczów - Wola Wiewiecka


Wycieczki 2018 (min. 100km)
53. Częstochowa - Łódź GC
19. Piotrków Tryb. - Łódź - Częstochowa GC

Wycieczki 2017
20. 11.06 Wieluń
19. 09.06 Krzepice
18. 04.06 Tarnowskie Góry - Częstochowa przez Kielczę, Tworóg
17. 03.06 Tarnowskie Góry - Częstochowa (Chechło-Nakło, Zielona)
16. 02.06 Północne rubieże
15. 01.06 Zamek Bobolice
14. 28.05 Powiat gliwicki
13. 27.05 Bobolice
12. 21.05 Tarnowskie Góry - Częstochowa
11. 19.05 Kleszczów i Góra Kamieńsk
10. 14.05 Tarnowskie Góry - Częstochowa
9. 06.05 Górny Śląsk i Zagłębie
8. 01.05 Księstwo Siewierskie
7. 29.04 Wojaże po lublinieckim
6. 01.04 Mirów i Bobolice
5. 18.02 Dąbrowa Górnicza - Częstochowa
4. 08.01 Gdynia(100km)
3. 07.01 Gdańsk (80km)
2. 06.01 Gdynia (60km)
1. 05.01 Gdańsk (50km)

Wycieczki 2016
60. Kraków (90 km)
59. Kleszczów (150 km)
58. Kraków - Częstochowa (170 km)
57. Kleszczów (150 km)
56. Kraków - Częstochowa (180 km)
55. Ziemia toszecko-gliwicka (220 km)
54. Częstochowa - Katowice - Częstochowa (200 km)
53. Kleszczów (140 km)
52. Częstochowa - Kraków - Częstochowa (300 km)
51. Żywiec - Częstochowa (180 km)
50. Kleszczów i Kraków (160 km)
49. Kraków - Częstochowa (210km)
48. Kleszczów i Góra Kamieńsk (190km)
47. Kraków - Częstochowa (230km)
46. Brzegi - Częstochowa (130km)
45. Chęciny i Kielce (100km)
44. Pińczów, Chęciny, Kielce (150km)
43. Częstochowa - Brzegi (170km)
42. 16.08 Ustronie Morskie (110km)
41. 14.08 Świnoujście, Bansin (150km)
40. 13.08 Kołobrzeg, Gąski (160km)
39. Wrocław - Częstochowa (210km)
38. Opole - Wrocław (180km)
37. 02.08 Złoty Potok, Bobolice (120km)
36. Kraków - Częstochowa (250km)
35. Multi Orbita 2016 (330km)
34. Bobolice (100km)
33. Próbna Orbita 2016 (130km)
32. Tarnowskie Góry (120km)
31. 06.07 Przed Orbitą (100km)
30. Kleszczów (100km)
29. Jędrzejów (210km)
28. 01.07 Żarki (100km)
27. Łódź - Częstochowa(200km)
26. Tworóg(120km)
25. Dobrodzień (130km)
24. Toszek (150km)
23. Kleszczów II (170km)
22. Kraków - Częstochowa (190km)
21. Kraków (190km)
20. Kraków i Tyniec (140km)
19. Częstochowa - Kraków (220km)
18. 05.06 Bobolice (100km)
17. 04.06 Tarnowskie Góry (130km)
16. 01.06 Bobolice (110km)
15. Kłobuck i Krzepice (100km)
14. Bobolice (100km)
13. Górny Śląsk - Zagłębie (180km)
12. Kleszczów (170km)
11. Bobolice (100km)
10. Jeleniak Mikuliny, Kalety (110km)
9. Dróżki asfaltowe (100km)
8. Dróżki asfaltowe (100km)
7. Mirów i Bobolice (100km)
6. Księstwo Siewierskie (100km)
5. Radomsko (100km)
4. Bobolice (120km)
3. Bobolice (110km)
2. Gliwice - Częstochowa (110km)
1. Ostrężnik (100km)
Statystyka wycieczek 2016
Wszystkie trasy pozamiejskie

Wycieczki 2015
41. 24.10 Po Krakowie (130km)
40. 05.10 Działoszyn, Pajęczno, Radomsko (140km)
39. 04.10 Częstochowa - Kraków (150km)
38. 02.10 Mirów i Bobolice (100km)
37. 17.09 Kleszczów (200km)
36. 16.09 Gidle (120km)
35. 14.09 Katowice Zagłębie (180km)
34. 13.09 Asfaltowe drogi rowerowe (120km)
33. 29.08 Kraków - Częstochowa (180km)
32. 27.08 Brzegi - Częstochowa (140km)
31. 26.08 Częstochowa - Brzegi (140km)
30. 23.08 Częstochowa - Tarnowskie Góry - Częstochowa (120km)
29. 19.08 Częstochowa - Szczekociny - Częstochowa (120km)
28. 16.08 Uckeritz (60km)
27. 14.08 Uckeritz (70km)
26. 13.08 Zinnowitz (80km)
25. 12.08 Karsibór (60km)
24. 10.08 Międzyzdroje, Wisełka (90km)
23. 07.08 Dróżki rowerowe i Żarki (95km)
22. 04.08 Zawiercie TdP (130km)
21. 31.07 Wolbrom (180km)
20. 25/26.07 Mini Orbita
19. 24.07 Tour de Częstochowa (80km)
18. 21.07 Częstochowa - Kraków (180km)
17. 20.07 Mirów i Bobolice (100km)
16. 18.07 Próbna Mini Orbita (120km)
15. 16.07 Ogrodzieniec (160km)
14. 12.07 Asfaltowe drogi rowerowe i Żarki (130km)
13. 11.07 Koszęcin, Kalety (100km)
13. 04.07 Po Krakowie (95km)
12. 03.07 Kleszczów (130km)
11. 01.07 Radłów, Panki (130km)
10. 14.06 Bobolice, Niegowa, Lelów (120km)
9. 05.06 Przyrów, Lelów (130km)
8. 03.06 Częstochowa - Katowice - Częstochowa (180km)
7. 29.05 Krzepice (100km)
6. 25.05 Lubliniec (110km)
5. 16.05 Asfaltowe drogi rowerowe (120km)
4. 12.04 Częstochowa - Kraków (160km)
3. 11.04 Siewierz (85+25km)
2. 21.03 Bobolice (115km)
1. 03.01 Bobolice (110km)

Wycieczki 2014
19. 11.11 Koszęcin
18. 31.10 Mirów i Bobolice
17. 18.09 Kalety i Zalew Zielona
16. 05.09 Ogrodzieniec
15. 31.08 Brzegi - Częstochowa
14. 30.08 Chęciny i Kielce
13. 29.08 Chęciny i Kielce
12. 28.08 Chęciny
11. 27.08 Częstochowa - Brzegi
10. 10.08 Bobolice
9. 28.07 Kołobrzeg
8. 24.07 Międzywodzie
7. 19/20.07 Decathlon Orbita
6. 16.07 Mirów i Bobolice
5. 29.06 Częstochowa - Kraków
4. 23.06 Szczekociny
3. 19.06 Tarnowskie Góry
2. 26.04 Mirów i Bobolice
1. 06.04 Częstochowa - Kraków (150km)

Wycieczki 2013
1. 29.12 Góra Zborów
1. 13.09 Częstochowa - Kraków
1. 15.07 Mirów i Bobolice






Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Czerwiec, 2013

Dystans całkowity:1799.03 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:75:41
Średnia prędkość:17.82 km/h
Maksymalna prędkość:49.80 km/h
Liczba aktywności:29
Średnio na aktywność:62.04 km i 3h 47m
Więcej statystyk
  • DST 42.70km
  • Sprzęt Toskana
  • Aktywność Jazda na rowerze

Auchan przez Sobuczynę, wieczorny burzowy wyjazd

Niedziela, 9 czerwca 2013 | Komentarze 0

Popołudniu wyjazd do Biedronki i Lidla załatwić małe zakupy. Na później konkretniejsze plany. Wyjeżdżam do Auchan, znów na zakupy. Na dziś droga do Nowej Wsi wiedzie przez Sabinowską, Żyzną, Brzeziny, tu postanowiłem pojechać dalej, "dla urozmaicenia trasy", wylądowałem w Sobuczynie, skręt w lewo w kierunku docelowym, jazda terenami zupełnie zamiejskimi, w końcu wylądowałem w Poczesnej Południowej. Wjeżdżam do Auchan DK1 jakbym jechał z kierunku Katowic. No cóż tak dziś wypadło, ale całkiem miłe urozmaicenie. Zakupy, ponad pół godziny zajęło i w drogę, powrót stałą krajówką prosto na Stradom. Godzina odpoczynku i jeszcze wieczorem wyjechałem, tym razem na etapie zjazdu z wiaduktu koło Makro zaczęło się błyskać, grzmieć i w takich warunkach pogodowych, skracając trasę minimalnie dojechałem do domu. Udany dzień, minus taki, że Toskanę trzeba będzie odstawić na jakiś czas - piasta już poległa, takie są efekty eksploatowania roweru; podsumowując dzień - jakieś wyjazdy były, w tym podmiejski.


  • DST 32.70km
  • Czas 01:46
  • VAVG 18.51km/h
  • VMAX 30.90km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Sprzęt Toskana
  • Aktywność Jazda na rowerze

Miastowa sobota

Sobota, 8 czerwca 2013 | Komentarze 0

Obudzony ze zmęczeniem po wczorajszej życiówce dziś zrezygnowałem z tras pozamiejskich, jak najbardziej nie z roweru. Wyjazd popołudniowy do Jagiellończyków, powrót przez Błeszno. Pogoda bardzo zachęcająca - zgrzałem się w długich spodniach. Później rundka 3 kilometrów na Stradomiu w atmosferze grzmotów burzy w oddali - pogoda była nie do końca pewna i pomimo, że trzy godziny grzmiało i błyskało się burza nie doszła. Przy okazji wyjawiła się jedna usterka w rowerze do naprawienia. Wieczorem jeszcze, uznając, że nie będzie burzy wyjazd na Północ do M1 / Reala i powrót przez Armii Krajowej, PKP i Raków, spadło kilka kropel deszczu, jednak nie wpłynęły one na komfort jazdy. Średnia prędkość jazd po mieście w całym dniu to 18,3km/h. Dzień udany, bez większych wyjazdów.


  • DST 134.40km
  • Czas 07:00
  • VAVG 19.20km/h
  • VMAX 37.00km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rowerowy dzień. Stówka i rekord życiowy. 5000.

Piątek, 7 czerwca 2013 | Komentarze 0

Tak bardzo rowerowego dnia to nie pamiętam. Najpierw poranny wyjazd o 8:00 na studia, powrót godzinę później, bo przerwa - z zahaczeniem o Raków. Przed 12:00 wyjeżdżam po raz drugi - wsiadając na rower zauważam, że znowu zeszło powietrze w przednim kole! Przyznam, zdenerwowałem się już na te gumy... Nie było czasu, więc rower zastępczy i wyjazd na 12:00, znowu powrót po godzinie i kolejny wyjazd na studia. O 15:30 już wolny... wracam do domu, znów przez Raków, trochę wzdłuż DK1, Równoległą, Jagiellońską i do domu. W rozmysłach plan jakiejś wyprawy - tym bardziej, że pogoda robiła się zachęcająca! Mam już Toskanę sprawną, oby tylko nie złapać gumy... Wyruszam o 17:00 w stronę Mirowa, Huty. Trasa prowadzi przez Stradom, Śródmieście, Plac Daszyńskiego, Mirowską, Legionów, Hallera, Koksownię, Berger koło Góry Ossona (swoją drogą dobre trasy rowerowe), Srocko, Brzyszów, odbicie na Olsztyn, Kusięta i Olsztyn. Na Rynku trochę odpoczynku, jakaś woda (bo jak zwykle nie zabrałem...) i pomysł by jeszcze się przejechać dalej - wylądowałem na początku Zrębic. Tak więc z końca Przymiłowic rozpocząłem drogę powrotną, po 19:00 wyruszam. Nastrój i motywacja do jeżdżenia wyśmienita.
Był to mój pierwszy taki bardziej planowany wyjazd w te strony, przy okazji kolejna droga do Olsztyna poznana. Przyjazd do domu taką samą trasą, pod MC spotkanie jeszcze ze znajomym. Przybywam na 21:00 do domu, zaraz kolejny wyjazd. Wyruszam do miasta, tym razem w stronę Parku Jasnogórskiego, tam czeka na mnie kolega. Jedziemy na maraton nocny z "przyrzeczeniem", że dziś do północy. Okazało się jednak inaczej, o 2:00 wróciłem do domu. Jak zawsze maraton nocny z przygodami. Najlepiej w towarzystwie :) Jedziemy najpierw do mnie po zapięcie, później Tesco Extra, później miasto, Promenada Niemena, znowu miasto, przecięcie Parku i powrót do domu przez Monte Cassino. Dzień w pełni rowerowy!
Przy okazji, dzisiaj 7 czerwca pokonuję 5000km w sezonie 2013. Bardzo ładnie! Tak wstępnie na ten rok planuję minimum drugie tyle. Zobaczymy, co z tego wyjdzie.

Droga na Srocko do Olsztyna

Wjazd w Kusięta, do Olsztyna

Na pętli "Przymiłowice"


  • DST 59.30km
  • Czas 05:00
  • VAVG 11.86km/h
  • VMAX 35.00km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Sprzęt Toskana
  • Aktywność Jazda na rowerze

Czwartek miastowy i wyjazd do Auchan

Czwartek, 6 czerwca 2013 | Komentarze 0

Wyjazd na studia poranny i powrót stałymi trasami. Później znowu do miasta na pewne spotkanie. Wyjeżdżając zauważyłem, że jest jakby mniej powietrza w przednim kole, po dopompowaniu pojechałem, zaparkowałem rower, gdy za godzinę jechałem z powrotem do domu wyraźnie zeszło powietrze... na tyle, że mogłem dojechać, ale znów zeszło! Dość zmieniania opon, dość już łapania tych gum, to istnie nie jest już przypadek. Tak więc dziś założyłem zupełnie nowe dętki. Przejazdy dla sprawdzenia po Stradomiu. W końcu pod wieczór zaplanowałem sobie dłuższy wyjazd. Ze względów pogodowych praktycznie od poniedziałku nie wyjeżdżałem poza miasto, dziś choć czuć wilgoć w powietrzu to dostatecznie by wyjechać, trasa do Auchan. Tym razem wybieram drogę przez Sabinów, Brzeziny i Wrzosową. Robię zakupy w Auchan, o 20:15 powrót. Jak dobrze, że już nie musiałem busem, jak w zimę. Teoria, że wyjazd do Auchan na rowerze nie jest przystępny została obalona. Powrót przez DK1 poboczem, później przez Błeszno, Raków i Jagiellońską. Całkiem dobry nastrój, kolacja i znów pomysł wyjazdu gdzieś. Tak jak wczoraj - wieczorny przejazd po mieście, z różnicą, że dziś warunki były dogodniejsze. Jadę trasą: Monte Cassino - Rondo Mickiewicza - Aleja Niepodległości -Raków - Błeszno - Wrzosowiak - Równoległa - Niepodległości - Stradom. Miły wieczorny kurs z radiem i całkiem miły dystans dzisiejszego dnia.


  • DST 42.60km
  • Czas 02:07
  • VAVG 20.13km/h
  • VMAX 37.60km/h
  • Temperatura 13.0°C
  • Sprzęt Toskana
  • Aktywność Jazda na rowerze

Mżawka, miastowe trasy i wieczorny wyjazd

Środa, 5 czerwca 2013 | Komentarze 0

Dzisiejszemu całemu dosłownie dniu towarzyszyła mżawka, deszcz, który jeszcze da się znieść jadąc, choć na warunki czerwcowe pozostawia wiele do życzenia... Popołudniowy wyjazd na studia, Monte Cassino - Politechnika. Dojeżdżając okazało się, że zapomniałem zapinania. Wpadka z mojej strony, ale cóż zdarza się.. Wróciłem się na Stradom i z powrotem Politechnika, spóźniony, ale bez konsekwencji. Powrót trochę urozmaiconą trasą przez Raków, parę spraw.
Trochę rozmyślałem o wyjeździe pozamiejskim, ale na dziś nie byłoby tak komfortowej jazdy, zaczekajmy na pogodę...
Wieczorem jeszcze wzięło mnie na jakiś wyjazd, kurs wieczorny. Tak właśnie się stało. Wyjeżdżając o 21:30 pojeździłem dobrą godzinę robiąc równo 20,0km. Mżawka, dość wilgotno, ale znośnie i dla rekreacji. Trasa: Stradom - Śródmieście - Raków - Błeszno - Raków - Śródmieście - Stradom PKP - Stradom. Taki wieczorny wyjazd z radiem. Stałymi ścieżkami rowerowymi, a także niestety w niektórych miejscach gdzie mamy "polskie dziurawe drogi"....
No cóż pogoda nie czerwcowa, ale dziś ładny dystans - 42,6km, może w najbliższych dniach się rozpogodzi...


  • DST 47.40km
  • Czas 04:00
  • VAVG 11.85km/h
  • VMAX 33.00km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • Sprzęt Toskana
  • Aktywność Jazda na rowerze

Feralny dzień, deszcze i bez deszczu, miasto...

Wtorek, 4 czerwca 2013 | Komentarze 0

Rano wyjazd na Politechnikę, trasa stała. Dojeżdżam, zaliczenia... powrót. Na ul. Dąbrowskiego łapę gumę. Feralnie wjechałem (jak się później okazało) w jakieś szkła - czyli coś niemożliwego do przewidzenia. Z Politechniki tędy wracam kilka razy w tygodniu. No nic, trzeba było sobie poradzić, dojechać do domu. Dobrze, że chociaż przyczyna znana. Trochę odpoczynku w domu, później przed 15:00 wyjazd na PKP, spotkanie z koleżanką. Jedziemy na Stradom, a później na Raków. Niestety w drodze na Raków dość łapie nas dość spory deszcz. Już nie można patrzeć na wodę... Powrót z Rakowa z kolei w warunkach bezdeszczowych. Po kilkunastu minutach wyjazd na Parkitkę do dentysty. Tutaj jak się okazało znowu deszcz. W deszczowych warunkach naszych "polskich dróg", gdzie w dziurach mamy pełno wody wjeżdżam w jedną z nich łapiąc kolejną gumę. Tym razem w przednim kole... Jakoś po napompowaniu udało się dojechać parę kilometrów i do dentysty i z powrotem do domu. Pech to pech i w drodze powrotnej łapę gumę również i w tylnym kole, powodem zapewne kolejna dziura. No cóż warunki nie komfortowe do jazdy, ale to istnie coś okropnego. Dochodzę do domu pół kilometra, czas zabrać się za robienie roweru. Aż odechciewa się cokolwiek robić mając w świadomości, że to 7 guma w tym tygodniu, koszmar! A w kwietniu na przykład nie złapałem ani razu. No cóż tak bywa, pasja rowerowa musi trwa dalej! Wieczorem jeszcze przejazd: Stradom - Raków - Błeszno - Makro - Stradom, by sprawdzić rower. Najgorsza jest świadomość możliwego złapania gumy, ale przecież nie o to chodzi w jeździe...



  • DST 35.00km
  • Czas 03:00
  • VAVG 11.67km/h
  • VMAX 36.50km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Sprzęt Toskana
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zmienny dzień

Poniedziałek, 3 czerwca 2013 | Komentarze 0

Jeszcze tak szybko zmieniającej się pogody nie widziałem. Raz słońce i aż idzie się zgrzać, raz burza. Rano zawieźć Toskanę do przeglądu, później parę spraw na Stradomiu i wyjazdy na zajęcia. Przejazdy na Demie, bez błotników dałem radę bo kałuże tylko gdzieniegdzie. Jednak czegoś takiego się nie spodziewałem. Zlało mnie kompletnie, całego - powrót w burzę i deszcz. Aż łatwo sobie wyobrazić jazdę na rowerze bez błotników, na 3 kilometrze już zbytnio mi nie zależało czy się ochlapę czy nie. Wszystko przemoczone. Trudno pomyśleć, że tego dnia zaświeci jeszcze Słońce i po odbiorze roweru pojadę dłuższą trasą. Tak właśnie się dzieje. Trochę odpoczynku w domu i myśl, że można wieczorem gdzieś wyskoczyć. Plan Auchan, bo przy okazji miałem coś kupić. Jadąc Jagiellońską na etapie Makro nagle się ściemniło, zaczęło lać, błyskać się... Znów wróciłem przemoczony, tym razem nie tak bardzo doszczętnie, jednak też mnie zlało. Na dziś darowałem sobie jakichkolwiek wyjazdów, zobaczymy, co przyniesie następny dzień. Podsumowując - zmienna pogoda dała się we znaki...

Burzowe niebo nad Stradomiem na początku mojego wyjazdu do AUCHAN


  • DST 55.60km
  • VMAX 42.50km/h
  • Temperatura 20.5°C
  • Sprzęt Toskana
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zakupy Auchan i rekreacyjnie Olsztyn

Niedziela, 2 czerwca 2013 | Komentarze 0

Nie spodziewałem się, że dziś będzie tak ładnie. O 16:00 wyjeżdżam do Auchan, w planach zrobić zakupy, tak poważne, że mało co się nie zapakowałem w plecak. Wyjazd Jagiellońską, Raków, Błeszno, krajówka DK1, od Wrzosowej już poboczem jezdni. Całkiem w dobrym tempie dojeżdżam do Auchan. Godzina zakupów i z powrotem w drogę. Powrót identyczną trasą. Pogoda sprawiła niespodziankę, ponad 20 stopni C, brak opadów, Słońce - w końcu ładniejszy dzień od tego wczoraj. Po przyjeździe godzina odpoczynku w domu i postanowiłem jeszcze gdzieś wyjechać rekreacyjnie, skorzystać z pogody, wolnej niedzieli. Kierunek wiadomy - Olsztyn i znana mi trasa, swoją drogą dawno nie byłem w Olsztynie.:) Dziś cały dzień na drugim rowerze, mniej wygodniejszy na asfaltowe drogi, ale cóż zrobić, chęć wyjazdu była silniejsza. Wyjazd przez Raków, Błeszno i Kręciwilk, drogą krajową Żwirki i Wigury, w 40 minut o średniej prędkości 21,4km/h jestem w Olsztynie. Tam trochę czasu na Rynku i powrót. Powrót również krajówką, jednak z pewnym okrążeniem po mieście - jadę z Rakowa przez Al. Niepodległości, później Rondo Mickiewicza, ul. Sobieskiego, Pułaskiego, Stradom dworzec PKP, bohaterów MCAS i Jagiellońska. Prędkość średnia jak na ten rower łącznie z etapem miejskim całkiem pokaźna - 23,1km/h. Po powrocie wzięło mnie zmęczenie, jakby osłabienie, a tu jutro szykuje się dość aktywny dzień, również rowerowo.

Z zakupami przed powrotem z C.H. Auchan



  • DST 22.83km
  • Czas 01:17
  • VAVG 17.79km/h
  • VMAX 35.30km/h
  • Sprzęt Dema Iseo
  • Aktywność Jazda na rowerze

Miasto w przerwie opadów

Sobota, 1 czerwca 2013 | Komentarze 0

Dziś nic nie wskazywało, że wsiądę na rower. W dodatku przez kilka dni będę musiał poruszać się na drugim rowerze, w którym nie ma błotników (a dziś mokro), dopóki nie wróci Toskana. Jednak - udało się, o 19:00 wyruszam. Jadę do Lidla na Rakowie, później decyduję się dalej jechać, bo całkiem przyjemnie zrzucając w trakcie jazdy szalik i zimowe rękawiczki, okazało się być lepiej - w końcu maj. Jadę przez Błeszno, Jesienna, Orkana, Jagiellońska, w stronę Stradomia. Całkiem udany przejazd, jak wróciłem znów zaczęło padać. Ta pogoda coś ostatnio bardzo zmienna.