Fb: Rowerowa strona Mateusza Ordy

Rok 2021 button stats bikestats.pl

WYCIECZKI 2021
42. 01.11 Nowa Brzeźnica - Kleszczów - Wola Wiewiecka S
41. 03.10 Warszawa
40. 02.10 Opole - Brzeg
39. 27.09 Kędzierzyn-Koźle - Racibórz
38. 25.09 Kluczbork - Opole
37. 08.09 Częstochowa - Zawiercie
36. 22.08 Gliwice - Góra św. Anny - Częstochowa
35. 14.08 Łeba - Koszalin
34. 12.08 Kamień Pomorski - Szczecin
33. 09.08 Niechorze - Gryfice - Płoty - Resko - Niechorze
32. 07.08 Niechorze - Koszalin
31. 05.08 Niechorze - Świnoujście
30. 04.08 Szczecin - Siekierki (most) - Godków
29. 02.08 Niechorze - Mielno - Kołobrzeg
28. 25.07 Częstochowa - Kłobuck - Poraj - Rudniki - Częstochowa
27. 22.07 Nysa - Opole - Częstochowa
26. 21.07 Paczków - Kłodzko - Nysa
25. 19.07 Kluczbork - Częstochowa
24. 16.07 Dobryszyce - Kleszczów - Częstochowa
23. 15.07 Dąbrowa Górnicza - Sosnowiec - Dąbrowa Górnicza
22. 13.07 Częstochowa - Ostrów Wielkopolski
21. 11.07 Zawiercie - Koniecpol
20. 10.07 Częstochowa - Kielce
19. 06.07 Częstochowa - Łódź
18. 04.07 Dąbrowa Górnicza - Kraków
17. 02.07 Częstochowa - Chałupki
16. 30.06 Częstochowa - Mzurów - Trzebniów - Częstochowa S
15. 28.06 Częstochowa - Przedbórz - Radomsko S
14. 21.06 Piotrków Trybunalski - Kleszczów - Radomsko
13. 20.06 Częstochowa - Irządze - Lelów - Częstochowa S
12. 19.06 Częstochowa - Opole
11. 17.06 Zawiercie - Giebło - Częstochowa S
10. 15.06 Częstochowa - Piotrków Trybunalski
9. 09.06 Częstochowa - Katowice
8. 06.06 Lubliniec - Olesno - Praszka - Częstochowa
7. 05.06 Tarnowskie Góry - Toszek - Herby
6. 31.05 Wrocław
5. 30.05 Wrocław - Brzeg
4. 29.05 Zielona Góra - Wrocław
3. 15.05 Częstochowa - Przyrów - Częstochowa
2. 09.05 Zawiercie - Częstochowa
1. 01.05 Częstochowa - Żłobnica - Kleszczów - Wola Wiewiecka


Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi matiz17 z miasta Częstochowa. Mam przejechane 209702.72 kilometrów. Jeżdżę z prędkością średnią 19.38 km/h.
Jeżdżę, bo lubię, sprawia mi to przyjemność. Na drugim miejscu jest: statystyka, czego dowodem jest brak wiedzy o przekroczonych barierach rowerowych typu 10.000km w danym roku, czy brak wiedzy o ilości gmin, przez które przejechałem (na razie). W 2013 roku zacząłem jeździć poza granicami miasta. Z czasem wyprawy stawały się co raz dalsze i niekiedy kilkudniowe. W 2015 roku zmieniłem podstawowy rower na Meridę przystosowaną głównie (ale nie tylko) do asfaltowych tras. Jeżdżę dalej i w 2017 roku z pewnością odwiedzę wiele nowych miejsc, a także powrócę do tych już znanych. W większości jeżdżę sam, ale niejednokrotnie wyjeżdżałem na większe trasy ze Znajomymi, a czasem nawet w większej grupie. Rower jest przede wszystkim dla mnie najlepszą formą transportu. Przez cały rok, w każdych warunkach pokonuje spore ilości kilometrów. Oprócz tego jest najlepszym sposobem na spędzanie wolnego czasu, a także dbanie o zdrowy tryb życia. Więcej o mnie.


Rok 2023 button stats bikestats.pl

Rok 2022 button stats bikestats.pl Rok 2021 button stats bikestats.pl Rok 2020 button stats bikestats.pl Rok 2019 button stats bikestats.pl Rok 2018 button stats bikestats.pl Sezon 2017 button stats bikestats.pl Sezon 2016 button stats bikestats.pl Sezon 2015 button stats bikestats.pl Sezon 2014 button stats bikestats.pl Sezon 2013 button stats bikestats.pl

REKORDY ROWEROWE

Max. dystans dzienny:
brak

Max. dystans roczny:
2016

Max. dystans miesięczny:
lipiec 2015

Max. prędkość na rowerze:
brak

Min. 300km na dzień:
2 razy

Min. 200km na dzień:
brak

Min. 150km na dzień:
brak

Min. 100km na dzień:
brak

Największy dystans solo:
brak

Najdłuższa czasowo jazda:
brak

Max. temperatura w czasie jazdy:
brak

Min. temperatura w czasie jazdy:
brak

Województwa odwiedzone na rowerze:
śląskie, małopolskie, łódzkie, opolskie, świętokrzyskie, zachodniopomorskie, dolnośląskie, wielkopolskie, pomorskie

Kraje odwiedzone na rowerze:
Polska, Niemcy



MOJE WYCIECZKI

-----Sezon 2020-----
1. Częstochowa - Kleszczów - Wola Wiewiecka


Wycieczki 2018 (min. 100km)
53. Częstochowa - Łódź GC
19. Piotrków Tryb. - Łódź - Częstochowa GC

Wycieczki 2017
20. 11.06 Wieluń
19. 09.06 Krzepice
18. 04.06 Tarnowskie Góry - Częstochowa przez Kielczę, Tworóg
17. 03.06 Tarnowskie Góry - Częstochowa (Chechło-Nakło, Zielona)
16. 02.06 Północne rubieże
15. 01.06 Zamek Bobolice
14. 28.05 Powiat gliwicki
13. 27.05 Bobolice
12. 21.05 Tarnowskie Góry - Częstochowa
11. 19.05 Kleszczów i Góra Kamieńsk
10. 14.05 Tarnowskie Góry - Częstochowa
9. 06.05 Górny Śląsk i Zagłębie
8. 01.05 Księstwo Siewierskie
7. 29.04 Wojaże po lublinieckim
6. 01.04 Mirów i Bobolice
5. 18.02 Dąbrowa Górnicza - Częstochowa
4. 08.01 Gdynia(100km)
3. 07.01 Gdańsk (80km)
2. 06.01 Gdynia (60km)
1. 05.01 Gdańsk (50km)

Wycieczki 2016
60. Kraków (90 km)
59. Kleszczów (150 km)
58. Kraków - Częstochowa (170 km)
57. Kleszczów (150 km)
56. Kraków - Częstochowa (180 km)
55. Ziemia toszecko-gliwicka (220 km)
54. Częstochowa - Katowice - Częstochowa (200 km)
53. Kleszczów (140 km)
52. Częstochowa - Kraków - Częstochowa (300 km)
51. Żywiec - Częstochowa (180 km)
50. Kleszczów i Kraków (160 km)
49. Kraków - Częstochowa (210km)
48. Kleszczów i Góra Kamieńsk (190km)
47. Kraków - Częstochowa (230km)
46. Brzegi - Częstochowa (130km)
45. Chęciny i Kielce (100km)
44. Pińczów, Chęciny, Kielce (150km)
43. Częstochowa - Brzegi (170km)
42. 16.08 Ustronie Morskie (110km)
41. 14.08 Świnoujście, Bansin (150km)
40. 13.08 Kołobrzeg, Gąski (160km)
39. Wrocław - Częstochowa (210km)
38. Opole - Wrocław (180km)
37. 02.08 Złoty Potok, Bobolice (120km)
36. Kraków - Częstochowa (250km)
35. Multi Orbita 2016 (330km)
34. Bobolice (100km)
33. Próbna Orbita 2016 (130km)
32. Tarnowskie Góry (120km)
31. 06.07 Przed Orbitą (100km)
30. Kleszczów (100km)
29. Jędrzejów (210km)
28. 01.07 Żarki (100km)
27. Łódź - Częstochowa(200km)
26. Tworóg(120km)
25. Dobrodzień (130km)
24. Toszek (150km)
23. Kleszczów II (170km)
22. Kraków - Częstochowa (190km)
21. Kraków (190km)
20. Kraków i Tyniec (140km)
19. Częstochowa - Kraków (220km)
18. 05.06 Bobolice (100km)
17. 04.06 Tarnowskie Góry (130km)
16. 01.06 Bobolice (110km)
15. Kłobuck i Krzepice (100km)
14. Bobolice (100km)
13. Górny Śląsk - Zagłębie (180km)
12. Kleszczów (170km)
11. Bobolice (100km)
10. Jeleniak Mikuliny, Kalety (110km)
9. Dróżki asfaltowe (100km)
8. Dróżki asfaltowe (100km)
7. Mirów i Bobolice (100km)
6. Księstwo Siewierskie (100km)
5. Radomsko (100km)
4. Bobolice (120km)
3. Bobolice (110km)
2. Gliwice - Częstochowa (110km)
1. Ostrężnik (100km)
Statystyka wycieczek 2016
Wszystkie trasy pozamiejskie

Wycieczki 2015
41. 24.10 Po Krakowie (130km)
40. 05.10 Działoszyn, Pajęczno, Radomsko (140km)
39. 04.10 Częstochowa - Kraków (150km)
38. 02.10 Mirów i Bobolice (100km)
37. 17.09 Kleszczów (200km)
36. 16.09 Gidle (120km)
35. 14.09 Katowice Zagłębie (180km)
34. 13.09 Asfaltowe drogi rowerowe (120km)
33. 29.08 Kraków - Częstochowa (180km)
32. 27.08 Brzegi - Częstochowa (140km)
31. 26.08 Częstochowa - Brzegi (140km)
30. 23.08 Częstochowa - Tarnowskie Góry - Częstochowa (120km)
29. 19.08 Częstochowa - Szczekociny - Częstochowa (120km)
28. 16.08 Uckeritz (60km)
27. 14.08 Uckeritz (70km)
26. 13.08 Zinnowitz (80km)
25. 12.08 Karsibór (60km)
24. 10.08 Międzyzdroje, Wisełka (90km)
23. 07.08 Dróżki rowerowe i Żarki (95km)
22. 04.08 Zawiercie TdP (130km)
21. 31.07 Wolbrom (180km)
20. 25/26.07 Mini Orbita
19. 24.07 Tour de Częstochowa (80km)
18. 21.07 Częstochowa - Kraków (180km)
17. 20.07 Mirów i Bobolice (100km)
16. 18.07 Próbna Mini Orbita (120km)
15. 16.07 Ogrodzieniec (160km)
14. 12.07 Asfaltowe drogi rowerowe i Żarki (130km)
13. 11.07 Koszęcin, Kalety (100km)
13. 04.07 Po Krakowie (95km)
12. 03.07 Kleszczów (130km)
11. 01.07 Radłów, Panki (130km)
10. 14.06 Bobolice, Niegowa, Lelów (120km)
9. 05.06 Przyrów, Lelów (130km)
8. 03.06 Częstochowa - Katowice - Częstochowa (180km)
7. 29.05 Krzepice (100km)
6. 25.05 Lubliniec (110km)
5. 16.05 Asfaltowe drogi rowerowe (120km)
4. 12.04 Częstochowa - Kraków (160km)
3. 11.04 Siewierz (85+25km)
2. 21.03 Bobolice (115km)
1. 03.01 Bobolice (110km)

Wycieczki 2014
19. 11.11 Koszęcin
18. 31.10 Mirów i Bobolice
17. 18.09 Kalety i Zalew Zielona
16. 05.09 Ogrodzieniec
15. 31.08 Brzegi - Częstochowa
14. 30.08 Chęciny i Kielce
13. 29.08 Chęciny i Kielce
12. 28.08 Chęciny
11. 27.08 Częstochowa - Brzegi
10. 10.08 Bobolice
9. 28.07 Kołobrzeg
8. 24.07 Międzywodzie
7. 19/20.07 Decathlon Orbita
6. 16.07 Mirów i Bobolice
5. 29.06 Częstochowa - Kraków
4. 23.06 Szczekociny
3. 19.06 Tarnowskie Góry
2. 26.04 Mirów i Bobolice
1. 06.04 Częstochowa - Kraków (150km)

Wycieczki 2013
1. 29.12 Góra Zborów
1. 13.09 Częstochowa - Kraków
1. 15.07 Mirów i Bobolice






Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Maj, 2013

Dystans całkowity:1639.73 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:76:38
Średnia prędkość:19.66 km/h
Maksymalna prędkość:52.90 km/h
Liczba aktywności:30
Średnio na aktywność:54.66 km i 3h 03m
Więcej statystyk
  • DST 37.40km
  • Czas 02:37
  • VAVG 14.29km/h
  • VMAX 35.50km/h
  • Temperatura 14.4°C
  • Sprzęt Toskana
  • Aktywność Jazda na rowerze

Miastowe okrężne trasy

Wtorek, 21 maja 2013 | Komentarze 0

Przedpołudniowy wyjazd na studia stałą trasą. Przedwieczorne wyjazdy do sklepów załatwić kilka spraw, przy okazji rekreacja spełniona. Powrót dość okrężnymi trasami przez Raków, Błeszno. Przyznam, że ubrałem się za zimno jak na ten dzień, w krótkich spodenkach ledwo szło wytrzymać, ale widząc ludzi biegających, czy aktywnie spędzający czas, mimo wszystko aż chciało się jechać, stąd te okrężne drogi. Dziś nie było motywacji na wyjazd poza miasto, przed wyjazdami wieczornymi dopadło mnie zmęczenie, a nawet ból głowy, który udało się zwalczyć. Jednak dystans całkiem ładny. Na jutro w zamiarach dłuższa trasa i dzień w pełni rowerowy.


  • DST 58.60km
  • Czas 02:40
  • VAVG 21.98km/h
  • VMAX 48.80km/h
  • Temperatura 16.7°C
  • Sprzęt Toskana
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wieczorny wyjazd w stronę gminy Janów

Poniedziałek, 20 maja 2013 | Komentarze 0

Wyjazd poranny na studia, nie spodziewałem się tego, aż zlało mnie deszczem w połowie drogi. Zrobiłem przystanek, po czasie przyjechałem ponownie na zajęcia. Na wieczór nie spodziewałem się tak dalekiego wyjazdu, dalekiego, bo już późno było na daleki wyjazd i nie miałem zamiarów na coś większego - w końcu 21,6km od Stradomia. Trasa dobrze mi znana: Jagiellońska - Jagiellończycy Raków - Błeszno - Kręciwilk - rowerostrada i Odrzykoń - krajówka - OLSZTYN (.."jadę dalej") - Przymiłowice - mijam Zrębice i dojeżdżam do początku gminy Janów. Na dziś uznałem, że wystarczy, tym bardziej nie miałem konkretnego celu jechać dalej. Taka wyprawa wybrana dla pełnej rekreacji. Przyjazd w prędkości średniej: 23,0km/h. Mały przystanek i w drogę powrotną. Gmina Janów - początek gminy Olsztyn - Zrębice i Przymiłowice, jest kawałek, w końcu Olsztyn, Kręciwilk, Błeszno, Raków, przejechałem Al. Niepodległości w stronę miasta, R. Mickiewicza, Monte Cassino i w domu, prędkość średnia: 23,4km/h. Trochę zmęczony przybyłem, ale w dość dobrym humorze. Kolejna 50-stka tego sezonu. Całkiem udany rowerowo dzień.

Zdjęcie na pętli początku gminy Janów


  • DST 87.60km
  • Czas 03:22
  • VAVG 26.02km/h
  • VMAX 45.20km/h
  • Temperatura 27.9°C
  • Sprzęt Toskana
  • Aktywność Jazda na rowerze

Gorąco. Olsztyn, Odrzykoń. Ruch rowerowy rekreacyjny.

Niedziela, 19 maja 2013 | Komentarze 0

Gorąco, najcieplejszy do tej pory dzień w roku moim zdaniem. Wyruszam najpierw dwa razy ulicą Jagiellońską na Shell'a załatwić sprawę, wszystkie sklepy pozamykane - Zielone Świątki. Skwar totalny, nawet do 34 stopni C jak jechałem. Trzeba skorzystać z pogody i wolnego od zajęć dnia. Po schłodzeniu się zimną wodą, wyjeżdżam ze Stradomia w znanym kierunku - z planem Olsztyna, późno bo o 15:30, ale dzień długi to skorzystam. Dziś zapowiadało się na dość duży ruch uliczny i ruch rekreacyjny z uwagi na święto, tak właśnie było. Najgorzej, gdy jedziesz po prawej stronie pasa, a jakiś kretyn wyprzedza samochód jadący przeciwnym pasem jadąc wprost na Ciebie. Lepiej zachować bezpieczną odległość i zjechać na pobocze. Pierwszy raz tak lekko ubrany, żadnych zimowych zestawów, krótka koszulka, krótkie spodnie, nawet przewiewne buty. Jak najwięcej takich dni! Do Olsztyna dojeżdżam "pod wiatr", ale z dobrym nastawieniem, bo z powrotem będzie z wiatrem - zdecydowanie wolę wracać z wiatrem. Prędkość średnia: 22,2km/h, w czasie 38 minut. Pełna rekreacja. Tam odpoczynek, wyjazd w stronę Przymiłowic, odpoczynek na rynku w Olsztynie i powrót także Krajówką, rowerostradą, Kręciwilk, Błeszno, Raków i Stradom. Tym razem z prędkością średnią już zdecydowanie większą. Z etapem miejskim wyszło - 27,4km/h, jestem naprawdę zadowolony. Maksymalna: 45,2km/h. Jak to przystało na tak udane pogodowo dni wyjechałem jeszcze raz przed wieczorem. Tym razem już w konkretniejszym celu niż tylko sama rekreacja. Przejazd trasą na Olsztyn z odbiciem na Kusięta, a później Odrzykoń. Na miejscu trochę biegania z psem po terenach leśnych, trochę odpoczynku, całkiem udany wyjazd. Wracam podobną trasą, tym razem jednak przez Błeszno, omijając Raków. 24,4km/h średnia prędkość. Wieczorem jeszcze tak na dobicie dnia, "bo bardzo chciało mi się jeździć" kilka przejazdów po terenach Rakowa, Błeszna, dziś przez Jagiellońską przejechałem chyba z 10 razy. Rezultatem dzisiejszego dnia było 87,6 km. Do stówki mało brakło, ale brakło trochę dnia, za późno wyruszyłem. Bardzo udany rowerowo dzień!

Odrzykoń - Olsztyn

Lasy na Odrzykoniu


  • DST 46.70km
  • Czas 02:09
  • VAVG 21.72km/h
  • VMAX 44.00km/h
  • Sprzęt Toskana
  • Aktywność Jazda na rowerze

Olsztyn, powrót przez Kusięta

Sobota, 18 maja 2013 | Komentarze 0

Dzisiaj wyruszam do Olsztyna. Trasa wiedzie przez Jagiellończyków, Błeszno, Bugaj, Kręciwilk, ścieżka Olsztyn, droga krajowa 46 i Olsztyn. Nawet ciepło, słonecznie, nastrój dopisuje. Będąc w Olsztynie postanowiłem odbić na jeden z mniej znanych do tej pory obszarów. Na rondzie w Olsztynie przy ul. Kościelnej odbijam na Turów. Wprawdzie nie miałem dziś motywacji i werwy by zwiedzać nowe tereny, ani planów na wycieczkę, ale pojechałem 3 kilometry wgłąb. Całkiem ładne tereny, pogoda wykorzystana, wyjazd poza miasto trwa. Wracam do Olsztyna i po kilku chwilach odpoczynku na Rynku wyruszam w drogę powrotną przez Kusięta. Dla urozmaicenia trasy. Standardowa trasa, tylko wiatr w pewnych momentach bardzo doskwierał, później już tak samo jechałem jak w stronę Olsztyna, Jagiellońska i do domu. Wpadło 39,8km. Średnia prędkość w drodze do Olsztyna to 24,0km/h, a z powrotem 21,2km/h. WIeczorem jeszcze przejazd do Netto i powrót przez Al. Niepodległości i ulicę Jagiellońską. Całkiem miły dzień rowerowo, bez większego wysiłku z wycieczką pozamiejską.


  • DST 90.50km
  • Czas 05:24
  • VAVG 16.76km/h
  • VMAX 52.90km/h
  • Sprzęt Toskana
  • Aktywność Jazda na rowerze

Olsztyn. Nocny maraton po raz pierwszy.

Piątek, 17 maja 2013 | Komentarze 0

Dzień wolny od zajęć, Juwenalia. Przyjemny majowy dzień. Najpierw wyjazd do Netto w celu małych zakupów na spotkanie z przyjaciółką, by było miło. Później przejazd przez miasto na Stradom. Po kilku minutach i spakowaniu się wyjeżdżam znów do miasta, spotkanie z Martą w Alejach. Zaczęło padać, ale to majowy deszcz, chwilę później się rozpogodziło. Kupujemy bułki, jemy chipsy, miłe spotkanie. Odwożę ją na Kwadraty. Stamtąd krótki rozmysł, gdzie mogę pojechać i wyruszam w dalszą trasę, tak przed Juwenaliami. Dworzec PKP - Aleja Niepodległości - Raków - Bugaj - Kręciwilk - ścieżka Olsztyn - Żwirki i Wigury - OLSZTYN, stamtąd po kilkunastu minutach powrót przez Kusięta, polubiłem tę trasę. Dojeżdżam do miasta (Dworzec PKP) w dość szybkim tempie - łącznie z etapem miejskim średnia prędkość: 26,6km/h, a to już imponująca prędkość średnia, przy okazji warto wspomnieć o takim fakcie: najszybsza to 52,9km/h - rekordowa przy zjeździe, tym najbardziej stromym w Kusiętach. Dziś był naprawdę sprzyjający wiatr. Powrót z dworca PKP do siebie i telefon do kumpla. Wybieramy się na Juwenalia, początkowo w planach było, że podjadę do niego rowerem i przejdziemy na piechotę, ale nigdy nie ma co planować. Bierzemy rowery, idziemy zobaczyć koncerty, spotkać znajomych, później do Strefy Pizzy. Całkiem udany wieczór. Po pizzy jeszcze wyjazd do miasteczka studenckiego, a później trochę po mieście, Promenada Niemena, Parkitka, dzielnica Podjasnogórska, aż w końcu feralnie kończy się nasz nocny już przejazd pod Parkiem Jasnogórskim. Dużo by opowiadać, trzeba doprowadzić rower do domu. Wracam dość późno do domu, ale w końcu w takim dniu można na to było sobie pozwolić... Dzięki Radek za udane przejazdy, towarzystwo (szczególnie, że mi dotrzymałeś w ostatniej fazie spotkania) i wsparcie! Pechowo kończy się przejazd, ale cały czas dopisuje mi bardzo dobry nastrój. Bardzo udany dzień i bardzo udany Juwenaliowy wieczór. Dystans pokonany również całkiem miły - 90,5km.


  • DST 45.40km
  • VMAX 35.70km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Sprzęt Toskana
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zmiana kierunku. Wygoda, Aleksandria, Blachownia

Czwartek, 16 maja 2013 | Komentarze 0

Popołudniu wyjazd do miasta i spotkanie z Martą. Odwiozłem Martę na jazdy, po czym wróciłem na Stradom. Dzisiaj również nie odpuściłem wyjazdu pozamiejskiego, z tą różnicą, że postanowiłem zmienić kierunek, poznać coś nowego. Jadę z planem Blachowni, a jak to bywa w życiu nie pamięta się dokładnie wszystkich tras. Kiedyś już (2 lata temu) byłem z kumplem właśnie tam. Wyruszam po 17:00 trasą: Sabinowska - Sabinów - Dźbów - WYGODA - Konopiska - Kopalnia - Aleksandria - Blachownia (przyznam, że trochę pobłądziłem i odbiłem na Trzepizury, ale dziś nie zatrzymałem się w Blachowni na dłużej) - Blachownia Częstochowska - Wyrazów - Gnaszyn - Zacisze - Piastowska - Stradom. Nieplanowany wyjazd, kolejny dowód, że najlepiej wychodzą nieplanowane wycieczki. Po powrocie z wycieczki wprawdzie miałem jeszcze plan gdzieś pojechać, jednak już dziś odpuściłem. Zadowolony jestem z dnia i z nowej trasy.

Boczna rowerostrada w Aleksandrii

Wjeżdżamy do Aleksandrii (w kierunku Blachowni)

Strumyczek przy trasie


  • DST 66.50km
  • Czas 03:05
  • VAVG 21.57km/h
  • VMAX 48.80km/h
  • Temperatura 20.6°C
  • Sprzęt Toskana
  • Aktywność Jazda na rowerze

Olsztyn przez Kusięta

Środa, 15 maja 2013 | Komentarze 0

Przejazd na studia stałymi trasami, powrót nieco wydłużoną. Kilka wyjazdów miejskich, spotkanie z koleżanką na dworcu. Konkretniejszy plan wypadł na późną 17:20. Wyjeżdżam trasą: Dworzec PKP - Aleja Niepodległości - Jagiellończycy Raków - Błeszno - Bugaj - Kręciwilk - dk46 - rowerostrada... po kawałku przejazdu przez Żwirki i Wigury odbijam w lewo na Kusięta. Po raz pierwszy jadę tą trasą, kilka stromych górek, ładne widoki, asfalt w dobrej jakości, trasa naokoło dla rekreacji - jak najbardziej mi się wszystko podobało. Dojeżdżam do Olsztyna i po krótkim odpoczynku wyruszam w drogę powrotną, również przez Kusięta. Bardzo mi się spodobała ta trasa, jak najbardziej do wykorzystywania. Przy okazji ładny wynik prędkości - 48,8km/h. Jednym z momentów, który wzbudził we mnie rozczarowanie to ten gdy skręciłem w prawo kilometr za oczyszczalnią ścieków. Mogłem pojechać prosto i podarować sobie nieco dłuższą możliwość jazdy. Tak bardzo mi się spodobała trasa, a w szczególności wracanie. Wracam już trasą najbardziej mi znaną przez ścieżkę rowerową, Kręciwilk, Błeszno, Raków i Stradom. Zadowolony z planu Kusiąt powróciłem do domu ze średnią prędkością 25,5km/h łącznie z etapem miejskim - całkiem pokaźna. Trzeci dzień z rzędu z wyprawą pozamiejską, tym razem poznawanie nowych terenów.

Wcinam Trancetto na rynku w Olsztynie


  • DST 71.40km
  • Czas 03:17
  • VAVG 21.75km/h
  • VMAX 42.30km/h
  • Temperatura 19.5°C
  • Sprzęt Toskana
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wyjazd do Janowa

Wtorek, 14 maja 2013 | Komentarze 0

Popołudniowy wyjazd na studia stałą trasą przez Monte Cassino i powrót z uczelni. Po powrocie tak jak wczoraj pomyślałem o trasie podmiejskiej. Przyznam - dzisiaj tylko by wyskoczyć rowerowo, bez żadnego konkretnego celu, nie miałem także pomysłu na zmianę kierunku trasy. Nie sądziłem jednak, że pojadę aż tak daleko - do Janowa mamy 28 kilometrów, w dwie strony wychodzi 46 km. Jednak na taką trasę dziś się zdecydowałem, a jazdę w pewnych momentach umilały mi rozmowy na telefonie (zestaw słuchawkowy). Pogoda również w pełni dopisała. Przejazd trasą: Częstochowa Stradom - Jagiellończycy - Błeszno - Bugaj - Kręciwilk - Olsztyn - Przymiłowice - Zrębice - Skowronów - Piasek - Janów. Powrót podobną trasą z różnicą, że przybyłem do miasta. Tam spotkanie z koleżanką, kilka miłych rozmów. Powrót na Stradom po spotkaniu. Kolejny dzień z wyjazdem podmiejskim, których w pierwszej połowie maja było jak na lekarstwo.


  • DST 114.10km
  • Czas 05:15
  • VAVG 21.73km/h
  • Sprzęt Toskana
  • Aktywność Jazda na rowerze

Złoty Potok

Poniedziałek, 13 maja 2013 | Komentarze 0

Nie spodziewałem się takiego obrotu sprawy. Rano wyjazdy na Politechnikę, no bo zajęcia, później wyjazd do miasta załatwić sprawę, spotykam kogoś znajomego na drodze. Trasy miastowe - chyba z 4 razy dziś przejechałem przez Bohaterów MCassino. Dzisiaj trochę denerwowało mnie zachowanie niektórych kierowców, którzy wymuszali pierwszeństwo, ale...trzeba myśleć też za drugiego.
Konkretniejsza wyprawa później. O 17:00 wyruszam Jagiellońską, przez Raków i Błeszno, Bugaj, Odrzykoń, krajówka, ścieżka rowerowa, OLSZTYN, chwila przerwy - jadę dalej, PRZYMIŁOWICE - ZRĘBICE - SKOWRONÓW - PIASEK, jazdę umilają mi rozmowy na telefonie, dojeżdżam do JANOWA. Decyzja podjęta w chwili przyjazdu - jadę do Złotego Potoku. Na pół godziny, bo dzisiaj późno wyjechałem z miasta. Odwiedzam Irydion, kilka fotek, trochę czasu spędzonego w bardzo przyjemnym miejscu i powrót, wyjazd 19:10 z przystanku "JANÓW". Trasa ta sama, tylko, że później Aleją Niepodległości do Netto coś kupić i do domu na Stradom. Jazdę umila mi cały czas radio i muzyka, a także świetny humor. Kolejna sprawa: zawsze brać wodę. Nie podejrzewałem tak długiej wyprawy i nie zabrałem wody na taką wyprawę Nawet pogoda się poprawiła, choć trzeba było jechać w czymś cieplejszym, jak wracałem nawet jazda w stronę Słońca. Wieczorem jeszcze jeden wyjazd do miasta, coś załatwić. Pada rekord - 114,1km. Podsumowując - nieprawdopodobny wynik dzisiejszego dnia, wszystko dla rekreacji:)


  • DST 8.10km
  • VMAX 27.50km/h
  • Temperatura 12.5°C
  • Sprzęt Toskana
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wieczorem dla rekreacji

Niedziela, 12 maja 2013 | Komentarze 0

Dzień nieudany pod względem pogody, nie planowałem niż żadnego wyjazdu. Jednak decyduję się wyjechać późnym wieczorem na Raków i z powrotem. Nie padało, więc można było się ruszyć. 6 kilometrów w dobrym nastroju. Przejazd rekreacyjny w nieśpiesznym tempie, Jagiellońską. Przy okazji zauważyłem pewne komplikacje z licznikiem rowerowym, które musze "zwalczyć". Taki mało rowerowy weekend, ale jakieś wyjazdy były.