Fb: Rowerowa strona Mateusza Ordy
Rok 2021
WYCIECZKI 2021
42. 01.11 Nowa Brzeźnica - Kleszczów - Wola Wiewiecka S
41. 03.10 Warszawa
40. 02.10 Opole - Brzeg
39. 27.09 Kędzierzyn-Koźle - Racibórz
38. 25.09 Kluczbork - Opole
37. 08.09 Częstochowa - Zawiercie
36. 22.08 Gliwice - Góra św. Anny - Częstochowa
35. 14.08 Łeba - Koszalin
34. 12.08 Kamień Pomorski - Szczecin
33. 09.08 Niechorze - Gryfice - Płoty - Resko - Niechorze
32. 07.08 Niechorze - Koszalin
31. 05.08 Niechorze - Świnoujście
30. 04.08 Szczecin - Siekierki (most) - Godków
29. 02.08 Niechorze - Mielno - Kołobrzeg
28. 25.07 Częstochowa - Kłobuck - Poraj - Rudniki - Częstochowa
27. 22.07 Nysa - Opole - Częstochowa
26. 21.07 Paczków - Kłodzko - Nysa
25. 19.07 Kluczbork - Częstochowa
24. 16.07 Dobryszyce - Kleszczów - Częstochowa
23. 15.07 Dąbrowa Górnicza - Sosnowiec - Dąbrowa Górnicza
22. 13.07 Częstochowa - Ostrów Wielkopolski
21. 11.07 Zawiercie - Koniecpol
20. 10.07 Częstochowa - Kielce
19. 06.07 Częstochowa - Łódź
18. 04.07 Dąbrowa Górnicza - Kraków
17. 02.07 Częstochowa - Chałupki
16. 30.06 Częstochowa - Mzurów - Trzebniów - Częstochowa S
15. 28.06 Częstochowa - Przedbórz - Radomsko S
14. 21.06 Piotrków Trybunalski - Kleszczów - Radomsko
13. 20.06 Częstochowa - Irządze - Lelów - Częstochowa S
12. 19.06 Częstochowa - Opole
11. 17.06 Zawiercie - Giebło - Częstochowa S
10. 15.06 Częstochowa - Piotrków Trybunalski
9. 09.06 Częstochowa - Katowice
8. 06.06 Lubliniec - Olesno - Praszka - Częstochowa
7. 05.06 Tarnowskie Góry - Toszek - Herby
6. 31.05 Wrocław
5. 30.05 Wrocław - Brzeg
4. 29.05 Zielona Góra - Wrocław
3. 15.05 Częstochowa - Przyrów - Częstochowa
2. 09.05 Zawiercie - Częstochowa
1. 01.05 Częstochowa - Żłobnica - Kleszczów - Wola Wiewiecka
Jeżdżę, bo lubię, sprawia mi to przyjemność. Na drugim miejscu jest: statystyka, czego dowodem jest brak wiedzy o przekroczonych barierach rowerowych typu 10.000km w danym roku, czy brak wiedzy o ilości gmin, przez które przejechałem (na razie). W 2013 roku zacząłem jeździć poza granicami miasta. Z czasem wyprawy stawały się co raz dalsze i niekiedy kilkudniowe. W 2015 roku zmieniłem podstawowy rower na Meridę przystosowaną głównie (ale nie tylko) do asfaltowych tras. Jeżdżę dalej i w 2017 roku z pewnością odwiedzę wiele nowych miejsc, a także powrócę do tych już znanych. W większości jeżdżę sam, ale niejednokrotnie wyjeżdżałem na większe trasy ze Znajomymi, a czasem nawet w większej grupie. Rower jest przede wszystkim dla mnie najlepszą formą transportu. Przez cały rok, w każdych warunkach pokonuje spore ilości kilometrów. Oprócz tego jest najlepszym sposobem na spędzanie wolnego czasu, a także dbanie o zdrowy tryb życia. Więcej o mnie.
Rok 2023 Rok 2022 Rok 2021 Rok 2020 Rok 2019 Rok 2018 Sezon 2017 Sezon 2016 Sezon 2015 Sezon 2014 Sezon 2013
Info
Ten blog rowerowy prowadzi matiz17 z miasta Częstochowa. Mam przejechane 222676.46 kilometrów. Jeżdżę z prędkością średnią 19.38 km/h.Jeżdżę, bo lubię, sprawia mi to przyjemność. Na drugim miejscu jest: statystyka, czego dowodem jest brak wiedzy o przekroczonych barierach rowerowych typu 10.000km w danym roku, czy brak wiedzy o ilości gmin, przez które przejechałem (na razie). W 2013 roku zacząłem jeździć poza granicami miasta. Z czasem wyprawy stawały się co raz dalsze i niekiedy kilkudniowe. W 2015 roku zmieniłem podstawowy rower na Meridę przystosowaną głównie (ale nie tylko) do asfaltowych tras. Jeżdżę dalej i w 2017 roku z pewnością odwiedzę wiele nowych miejsc, a także powrócę do tych już znanych. W większości jeżdżę sam, ale niejednokrotnie wyjeżdżałem na większe trasy ze Znajomymi, a czasem nawet w większej grupie. Rower jest przede wszystkim dla mnie najlepszą formą transportu. Przez cały rok, w każdych warunkach pokonuje spore ilości kilometrów. Oprócz tego jest najlepszym sposobem na spędzanie wolnego czasu, a także dbanie o zdrowy tryb życia. Więcej o mnie.
Rok 2023 Rok 2022 Rok 2021 Rok 2020 Rok 2019 Rok 2018 Sezon 2017 Sezon 2016 Sezon 2015 Sezon 2014 Sezon 2013
Moje rowery
REKORDY ROWEROWE
Max. dystans dzienny:
brak
Max. dystans roczny:
2016
Max. dystans miesięczny:
lipiec 2015
Max. prędkość na rowerze:
brak
Min. 300km na dzień:
2 razy
Min. 200km na dzień:
brak
Min. 150km na dzień:
brak
Min. 100km na dzień:
brak
Największy dystans solo:
brak
Najdłuższa czasowo jazda:
brak
Max. temperatura w czasie jazdy:
brak
Min. temperatura w czasie jazdy:
brak
Województwa odwiedzone na rowerze:
śląskie, małopolskie, łódzkie, opolskie, świętokrzyskie, zachodniopomorskie, dolnośląskie, wielkopolskie, pomorskie
Kraje odwiedzone na rowerze:
Polska, Niemcy
MOJE WYCIECZKI
-----Sezon 2020-----
1. Częstochowa - Kleszczów - Wola Wiewiecka
Wycieczki 2018 (min. 100km)
53. Częstochowa - Łódź GC 19. Piotrków Tryb. - Łódź - Częstochowa GC
Wycieczki 2017
20. 11.06 Wieluń 19. 09.06 Krzepice 18. 04.06 Tarnowskie Góry - Częstochowa przez Kielczę, Tworóg 17. 03.06 Tarnowskie Góry - Częstochowa (Chechło-Nakło, Zielona) 16. 02.06 Północne rubieże 15. 01.06 Zamek Bobolice 14. 28.05 Powiat gliwicki 13. 27.05 Bobolice 12. 21.05 Tarnowskie Góry - Częstochowa 11. 19.05 Kleszczów i Góra Kamieńsk 10. 14.05 Tarnowskie Góry - Częstochowa 9. 06.05 Górny Śląsk i Zagłębie 8. 01.05 Księstwo Siewierskie 7. 29.04 Wojaże po lublinieckim 6. 01.04 Mirów i Bobolice 5. 18.02 Dąbrowa Górnicza - Częstochowa 4. 08.01 Gdynia(100km) 3. 07.01 Gdańsk (80km) 2. 06.01 Gdynia (60km) 1. 05.01 Gdańsk (50km) Wycieczki 2016
60. Kraków (90 km) 59. Kleszczów (150 km) 58. Kraków - Częstochowa (170 km) 57. Kleszczów (150 km) 56. Kraków - Częstochowa (180 km) 55. Ziemia toszecko-gliwicka (220 km) 54. Częstochowa - Katowice - Częstochowa (200 km) 53. Kleszczów (140 km) 52. Częstochowa - Kraków - Częstochowa (300 km) 51. Żywiec - Częstochowa (180 km) 50. Kleszczów i Kraków (160 km) 49. Kraków - Częstochowa (210km) 48. Kleszczów i Góra Kamieńsk (190km) 47. Kraków - Częstochowa (230km) 46. Brzegi - Częstochowa (130km) 45. Chęciny i Kielce (100km) 44. Pińczów, Chęciny, Kielce (150km) 43. Częstochowa - Brzegi (170km) 42. 16.08 Ustronie Morskie (110km) 41. 14.08 Świnoujście, Bansin (150km) 40. 13.08 Kołobrzeg, Gąski (160km) 39. Wrocław - Częstochowa (210km) 38. Opole - Wrocław (180km) 37. 02.08 Złoty Potok, Bobolice (120km) 36. Kraków - Częstochowa (250km) 35. Multi Orbita 2016 (330km) 34. Bobolice (100km) 33. Próbna Orbita 2016 (130km) 32. Tarnowskie Góry (120km) 31. 06.07 Przed Orbitą (100km) 30. Kleszczów (100km) 29. Jędrzejów (210km) 28. 01.07 Żarki (100km) 27. Łódź - Częstochowa(200km) 26. Tworóg(120km) 25. Dobrodzień (130km) 24. Toszek (150km) 23. Kleszczów II (170km) 22. Kraków - Częstochowa (190km) 21. Kraków (190km) 20. Kraków i Tyniec (140km) 19. Częstochowa - Kraków (220km) 18. 05.06 Bobolice (100km) 17. 04.06 Tarnowskie Góry (130km) 16. 01.06 Bobolice (110km) 15. Kłobuck i Krzepice (100km) 14. Bobolice (100km) 13. Górny Śląsk - Zagłębie (180km) 12. Kleszczów (170km) 11. Bobolice (100km) 10. Jeleniak Mikuliny, Kalety (110km) 9. Dróżki asfaltowe (100km) 8. Dróżki asfaltowe (100km) 7. Mirów i Bobolice (100km) 6. Księstwo Siewierskie (100km) 5. Radomsko (100km) 4. Bobolice (120km) 3. Bobolice (110km) 2. Gliwice - Częstochowa (110km) 1. Ostrężnik (100km) Statystyka wycieczek 2016
Wszystkie trasy pozamiejskie
Wycieczki 2015
41. 24.10 Po Krakowie (130km) 40. 05.10 Działoszyn, Pajęczno, Radomsko (140km) 39. 04.10 Częstochowa - Kraków (150km) 38. 02.10 Mirów i Bobolice (100km) 37. 17.09 Kleszczów (200km) 36. 16.09 Gidle (120km) 35. 14.09 Katowice Zagłębie (180km) 34. 13.09 Asfaltowe drogi rowerowe (120km) 33. 29.08 Kraków - Częstochowa (180km) 32. 27.08 Brzegi - Częstochowa (140km) 31. 26.08 Częstochowa - Brzegi (140km) 30. 23.08 Częstochowa - Tarnowskie Góry - Częstochowa (120km) 29. 19.08 Częstochowa - Szczekociny - Częstochowa (120km) 28. 16.08 Uckeritz (60km) 27. 14.08 Uckeritz (70km) 26. 13.08 Zinnowitz (80km) 25. 12.08 Karsibór (60km) 24. 10.08 Międzyzdroje, Wisełka (90km) 23. 07.08 Dróżki rowerowe i Żarki (95km) 22. 04.08 Zawiercie TdP (130km) 21. 31.07 Wolbrom (180km) 20. 25/26.07 Mini Orbita 19. 24.07 Tour de Częstochowa (80km) 18. 21.07 Częstochowa - Kraków (180km) 17. 20.07 Mirów i Bobolice (100km) 16. 18.07 Próbna Mini Orbita (120km) 15. 16.07 Ogrodzieniec (160km) 14. 12.07 Asfaltowe drogi rowerowe i Żarki (130km) 13. 11.07 Koszęcin, Kalety (100km) 13. 04.07 Po Krakowie (95km) 12. 03.07 Kleszczów (130km) 11. 01.07 Radłów, Panki (130km) 10. 14.06 Bobolice, Niegowa, Lelów (120km) 9. 05.06 Przyrów, Lelów (130km) 8. 03.06 Częstochowa - Katowice - Częstochowa (180km) 7. 29.05 Krzepice (100km) 6. 25.05 Lubliniec (110km) 5. 16.05 Asfaltowe drogi rowerowe (120km) 4. 12.04 Częstochowa - Kraków (160km) 3. 11.04 Siewierz (85+25km) 2. 21.03 Bobolice (115km) 1. 03.01 Bobolice (110km) Wycieczki 2014
19. 11.11 Koszęcin 18. 31.10 Mirów i Bobolice 17. 18.09 Kalety i Zalew Zielona 16. 05.09 Ogrodzieniec 15. 31.08 Brzegi - Częstochowa 14. 30.08 Chęciny i Kielce 13. 29.08 Chęciny i Kielce 12. 28.08 Chęciny 11. 27.08 Częstochowa - Brzegi 10. 10.08 Bobolice 9. 28.07 Kołobrzeg 8. 24.07 Międzywodzie 7. 19/20.07 Decathlon Orbita 6. 16.07 Mirów i Bobolice 5. 29.06 Częstochowa - Kraków 4. 23.06 Szczekociny 3. 19.06 Tarnowskie Góry 2. 26.04 Mirów i Bobolice 1. 06.04 Częstochowa - Kraków (150km) Wycieczki 2013
1. 29.12 Góra Zborów 1. 13.09 Częstochowa - Kraków 1. 15.07 Mirów i Bobolice
Archiwum bloga
- 2024, Listopad20 - 0
- 2024, Październik31 - 0
- 2024, Wrzesień30 - 0
- 2024, Sierpień31 - 0
- 2024, Lipiec31 - 0
- 2024, Czerwiec30 - 0
- 2024, Maj31 - 0
- 2024, Kwiecień30 - 0
- 2024, Marzec31 - 0
- 2024, Luty30 - 0
- 2024, Styczeń31 - 0
- 2023, Grudzień31 - 0
- 2023, Listopad30 - 0
- 2023, Październik31 - 0
- 2023, Wrzesień31 - 0
- 2023, Sierpień31 - 0
- 2023, Lipiec31 - 0
- 2023, Czerwiec30 - 0
- 2023, Maj31 - 0
- 2023, Kwiecień31 - 0
- 2023, Marzec31 - 0
- 2023, Luty28 - 0
- 2023, Styczeń30 - 0
- 2022, Grudzień29 - 0
- 2022, Listopad30 - 0
- 2022, Październik31 - 0
- 2022, Wrzesień29 - 0
- 2022, Sierpień31 - 0
- 2022, Lipiec31 - 0
- 2022, Czerwiec31 - 0
- 2022, Maj31 - 0
- 2022, Kwiecień30 - 0
- 2022, Marzec31 - 0
- 2022, Luty23 - 0
- 2022, Styczeń30 - 0
- 2021, Grudzień30 - 0
- 2021, Listopad30 - 0
- 2021, Październik31 - 0
- 2021, Wrzesień30 - 0
- 2021, Sierpień30 - 0
- 2021, Lipiec31 - 0
- 2021, Czerwiec30 - 0
- 2021, Maj30 - 0
- 2021, Kwiecień26 - 0
- 2021, Marzec29 - 0
- 2021, Luty23 - 0
- 2021, Styczeń26 - 0
- 2020, Grudzień21 - 0
- 2020, Październik5 - 0
- 2020, Wrzesień4 - 0
- 2020, Sierpień2 - 0
- 2020, Lipiec25 - 0
- 2020, Czerwiec30 - 1
- 2020, Maj31 - 0
- 2020, Kwiecień27 - 4
- 2020, Marzec30 - 0
- 2020, Luty27 - 0
- 2020, Styczeń30 - 0
- 2019, Lipiec1 - 0
- 2019, Czerwiec3 - 0
- 2018, Listopad12 - 0
- 2018, Październik2 - 0
- 2018, Wrzesień1 - 0
- 2018, Lipiec2 - 0
- 2018, Kwiecień1 - 0
- 2018, Marzec4 - 0
- 2018, Luty9 - 0
- 2018, Styczeń1 - 0
- 2017, Grudzień31 - 0
- 2017, Listopad30 - 0
- 2017, Październik31 - 0
- 2017, Wrzesień30 - 0
- 2017, Sierpień30 - 2
- 2017, Lipiec32 - 0
- 2017, Czerwiec30 - 0
- 2017, Maj31 - 2
- 2017, Kwiecień30 - 0
- 2017, Marzec31 - 0
- 2017, Luty28 - 0
- 2017, Styczeń31 - 0
- 2016, Grudzień32 - 1
- 2016, Listopad30 - 2
- 2016, Październik31 - 0
- 2016, Wrzesień30 - 0
- 2016, Sierpień31 - 1
- 2016, Lipiec31 - 0
- 2016, Czerwiec31 - 12
- 2016, Maj31 - 1
- 2016, Kwiecień30 - 0
- 2016, Marzec31 - 2
- 2016, Luty29 - 3
- 2016, Styczeń31 - 2
- 2015, Grudzień31 - 3
- 2015, Listopad30 - 0
- 2015, Październik26 - 2
- 2015, Wrzesień30 - 0
- 2015, Sierpień31 - 0
- 2015, Lipiec33 - 3
- 2015, Czerwiec30 - 0
- 2015, Maj31 - 1
- 2015, Kwiecień30 - 2
- 2015, Marzec31 - 2
- 2015, Luty28 - 7
- 2015, Styczeń31 - 3
- 2014, Grudzień32 - 7
- 2014, Listopad30 - 13
- 2014, Październik31 - 7
- 2014, Wrzesień30 - 4
- 2014, Sierpień31 - 3
- 2014, Lipiec32 - 16
- 2014, Czerwiec30 - 3
- 2014, Maj32 - 1
- 2014, Kwiecień30 - 8
- 2014, Marzec31 - 5
- 2014, Luty28 - 1
- 2014, Styczeń31 - 14
- 2013, Grudzień31 - 26
- 2013, Listopad30 - 3
- 2013, Październik31 - 3
- 2013, Wrzesień30 - 14
- 2013, Sierpień31 - 1
- 2013, Lipiec31 - 2
- 2013, Czerwiec29 - 0
- 2013, Maj30 - 0
- 2013, Kwiecień30 - 0
- 2013, Marzec4 - 2
- 2013, Luty3 - 0
- 2013, Styczeń10 - 0
- DST 142.00km
- Czas 09:00
- VAVG 15.78km/h
- VMAX 51.10km/h
- Sprzęt Toskana
- Aktywność Jazda na rowerze
Małusy - Bystrzanowice - Janów. Zdążyć przed zmrokiem. Rowerowe "szalone" podmiejskie wyprawy.
Czwartek, 12 września 2013 | Komentarze 0
Świetny dzień rowerowy! Wykorzystałem wrześniowy dzień, poznałem nową trasę, trochę było sentymentalnie, wstrzeliłem się w pogodę, była pasja rowerowa! Nie planowałem tak dalekich wyjazdów, tylu kilometrów na dziś, wiedziałem tylko, że jeśli pogoda pozwoli to gdzieś na pewno pojadę. W tej mojej dzisiejszej wycieczce trochę było szaleństwa, ale wszystko wyszło pozytywnie! Nie wziąłem dętki, wracałem bez świateł by zdążyć przed zmrokiem, wydłużyłem przejazdy o naprawdę odległe miejsca od Częstochowy, jeszcze pogoda w Olsztynie i Częstochowie (jak słyszałem od znajomych i widziałem gdy wracałem do Cz-wy) się zepsuła, padało.Poranny przejazd na uczelnię podpisać podanie i odebrać indeks, więc: Bohaterów Monte Cassino - Śląska - Kilińskiego - Dąbrowskiego PCZ. Troszkę chłodno porannie, ale już tak po 10:30 zrobiło się cieplej. Z Politechniki wracam trasą: Dąbrowskiego - Nowowiejskiego - Sobieskiego - PKP i Al. Wolności (załatwić bułki), później Orzechowskiego - Wolności - 1 Maja - Boh. Monte Cassino i Stradom. Parę kilometrów miastowych z obowiązków.
Przyjechałem, postanowiłem pojechać po nowe dętki do Toskany. Powietrze nieznacznie uchodzi w tylnim kole, przednie było łatane spray'em. Trasa: Sabinowska - tam do sklepu rowerowego - jeszcze wydłużenie o Dźbowską (bo tam do sklepu) i powrót również Sabinowską. Dziś uświadomiłem sobie, że oprócz negatywów: wąska i momentami dziurawa wojewódzka Sabinowska jest też jeden pozytyw: nie ma żadnych świateł, ogólnie się jedzie w bardzo dobrym tempie, średnia rowerowa i tym razem wyszła mi ok. 24,0km/h. Pełne 5, trochę ponad kilometrów wpadło. Przejazd na Demie by nie eksploatować Toskany na krótkobieżny kurs po Sabinowskiej.
Przygotowuję się do konkretnego wyjazdu dnia. Zrobiło się bardzo ciepło jak na wrzesień (22-24 stopnie C), w planach początkowych był Olsztyn z wydłużenie, później coś zaczęło świtać by pojechać do Złotego Potoku, jeszcze później by pojechać trasą przez Hutę (Koksownia-Berger) na Srocko. I tak życie rowerowe napisało swój inny scenariusz. Samotnie, ale w dobrym nastroju do rowerowania wyjeżdżam w trasę: Jagiellońska - Estakada, Raków - Aleja Pokoju - Dąbie - Rondo Reagana - Szpitalna - Chłodna - Legionów (Złota, Urząd Celny, Hallera) - Koksownia - Berger - Legionów, las - Brzyszowska - SROCKO - BRZYSZÓW - MAŁUSY - ZAGÓRZE (Momentami krótkie wytchnienie na jakieś zdjęcie. Przyznam, że trasa choć nie standardowa dosyć lubiana przeze mnie) - LUSŁAWICE - (Od tego momentu zaczyna się dla mnie nowy etap - do tej pory nigdy tędy nie jechałem.. po przekreślonej tabliczce z napisem "Zagórze" z górki i to dość konkretnie - jechałem 51,1km/h - miałem możliwość przekroczyć barierę 50km/h na rowerze, praktycznie ta cała trasa do tego etapu to "pod górkę" i "z górki", dalej jadąc okazało się, że w Lusławicach robią drogę - zakaz wjazdu, prace trwają, udało się jednak poprowadzić rower niecały kilometr, nie widziało mi się zawracać) - CZEPURKA - PIASEK (tutaj trochę sentymentu: na chwilkę odbiłem z trasy w miejsce rajdu z I klasy liceum w szkole Kopernika, miło jest powspominać, aż trudno pomyśleć, że tyle razy tędy przejeżdżałem i nawet nie wiedziałem, że to dokładnie tutaj, pamiątkowe zdjęcie i dalej w drogę, do krajówki, przystanek w Piasku) - dalej dojeżdżam: JANÓW - wydłużenie kursu: (Ponik) - APOLONKA - BYSTRZANOWICE - LGOCZANKA. Tu dotarłem równo o 14:30, po 5 minutach przerwy zawracam, taką samą trasą: Lgoczanka - Bystrzanowice - Apolonka - Janów. Tutaj parę minut odpoczynku na przystanku, okazało się, że spotkałem znajomą która zaprosiła mnie do siebie. Wiadomość odczytałem będąc w drodze do Złotego Potoku, na wysokości Irydiona. W planach było zrobić rundkę powrotną przez Siedlec i Krasawę, ale uległem. Przyszło znów pojechać do Bystrzanowic oczywiście przez Ponik, APOLONKĘ i Hucisko. Ponownie w Bystrzanowicach jestem o 15:30. Tam już w Sokole Pole. Bardzo miłe spotkanie, miło pogadać, dziękuję za ugoszczenie i mile spędzony czas! Tak miło, że nie chciało się wracać do Częstochowy, a robiło się co raz później. Jedno to ciemności na krajówce, drugie to to, że nie wziąłem świateł, tych głównych, bo wspomagające tylnie i do tego światło w kasku miałem. Nie wziąłem, bo nie planowałem tak późno wrócić. Mimo wszystko bardzo miłe spotkanie, wyjeżdżam parę minut po 18:00 z Sokolego Pola. Z przystanku "BYSTRZANOWICE" odjeżdżam o 18:10/15 w stronę Częstochowy. Koleżanka wspomogła mnie latarką, na wypadek ciemności. Oczywiste było to, że wybrałem wariant powrotu do domu drogą krajową "46" - standardem. Priorytetem było zdążyć przez zmrokiem, być w Częstochowie gdy zapadnie zmrok i ciemności. Więc w drogę: Bystrzanowice - Apolonka - Ponik - JANÓW (tu tylko chwila oddechu) - Piasek - Skowronów - Zrębice (tutaj zmagania rowerowe z górkami, która dziś nawet ładnie wypadła) - Przymiłowice - Olsztyn (tutaj zauważam kałuże, mokrą jezdnię, po deszczach) - krajówka - Odrzykoń (ścieżka) - kawałek jeszcze "46" i Kręciwilk, Bugajska, dalej już ścieżkami rowerowymi: wzdłuż dk1: Błeszno Rakowska, Okrzei Raków, Jagiellońska i Stradom. Całą drogę pokonałem w krótkim rękawku i koszulce odblaskowej: mimo, że temperatura spadła do 12-13 stopni C było mi komfortowo. Przyznam, że trasa dla mnie wyśmienita! Tempo narzuciłem doskonałe, nie wyzerowałem licznika w Bystrzanowicach, ale podejrzewam, że około 24-25km/h średnio jechałem - to doskonała prędkość średnia jak na taki dystans! Pokonałem drogę z Bystrzanowic do Częstochowy (35km) w ciągu 1h i 40 minut. Zwykle jechałem tak średnio 2 godzinki. Jak na długie dystanse to ładny wynik. Przekroczyłem w ciągu trasy 100-tny kilometr dzisiejszego dnia, a w ciągu wycieczek (Częstochowa - Małusy - Bystrzanowice - Częstochowa) pokonałem prawie 100 kilometrów. Świetna wyprawa!
Po przyjeździe godzina przerwy i jeszcze na rower. Trochę mi się chciało i nie chciało, ale w myśl zasady, że trzeba pojechać, gdy się nie chce by się zachciało. Chociaż jednak dziś już trochę tych kilometrów zrobiłem. Jadę w bliżej nie określone miejsce, ale po mieście: Sabinowska - Piastowska - Boh. Monte Cassino - Śląska - Kilińskiego - Dekabrystów - Okulickiego - KAUFLAND. Tam zakupuję wodę, zauważyłem też że znacznie szybciej schodzi powietrze w tylnim kole. I to sprawiło dalej problem... Plany wyjazdu na ścieżkę na Koksownię czy na pętlę Parkitki-Szpital (by zobaczyć nowy asfalt na Nowobialskiej) na kiedy indziej: powrót do domu "awaryjny". Miałem dętkę, ale po pierwsze dojazdową, a po drugie nie zbyt bardzo chciało mi się zmieniać, bo dało się jechać. Trasa: Okulickiego - Łódzka - Rynek Wieluński - Komenda Miejska Policji - Popiełuszki - Pułaskiego - Stradom PKP - Boh. Monte Cassino - Jagiellońska. Parę razy, a dokładnie ze 3-4 razy musiałem podpompować tylnie koło, dałem radę dojechać, chociaż troszkę mi się nastrój popsuł, taka ogólna atmosfera, nawet nie z powodu gumy. Zdałem Toskanę, jutro będę musiał się zająć zmianą dętki a tymczasem przejazd na Demie, zastanawiałem się czy wyruszać, ale w końcu przyjechałem zmienić rower. Po przyjeździe cieszyłem się z tej ostatniej rundki późnym wieczorem: Standard - Stradom, Sabinowska, Piastowska, Monte Cassino - Korczaka - Sobieskiego - Al. Wolności (PKS) - Rondo Mickiewicza - Al. Niepodległości - C.H. Jagiellończycy - Brzozowa - Al. 11 Listopada - Zesłańców Sybiru - Bohaterów Katynia - Jesienna - Al. 11 Listopada - Orkana - Jagiellońska - Zimowa - Rydza Śmigłego/Rutkiewicz - Grzybowska - Bór-Wypalanki - Bór - Montex - Jagiellońska, Dojazdowa i Jagiellońska Stradom. Tutaj już odcinek 1-kilometra drogą, bo mniejsze natężenie ruchu, no i też nieuzasadniony zakaz. W niektórych miejscach to konkretna pomyłka - tam na Jagiellońskiej za wiaduktem (Makro) w stronę Stradomia jest to kompletnie nieuzasadnione... Ścieżka rowerowa jest tam dziurawa... Bardziej zakaz byłby uzasadniony tam gdzie jest ścieżka - wzdłuż linii tramwajowej. No ale.. nic się nie da zrobić, na pewne sprawy nie ma wpływu, szkoda, że to tak blisko mnie i często muszę się denerwować tym odcinek. Ponadto na ścieżkach nie zawsze zwracają uwagę na rowerzystów, z uliczki na Jagiełły z doświadczenia wiem, że trzeba patrzeć czy nikt nie jedzie i tym razem też dobrze zrobiłem, ktoś by mnie (bynajmniej w początkowym etapie) nie zauważył.. Dlatego zbytnio nie cieszę się z tego, że w planach jest ścieżka na Boh. Monte Cassino czy wzdłuż Jagiellońskiej. Walną wtedy (być może) zakazy rowerów po drodze.. Ale to już przyszłość pokaże. Tak tragicznie z kolei też nie jest. Jeszcze jeden fakt mnie dziś zdenerwował (po raz kolejny): światła sygnalizacji, kompletnie w niektórych miejscach niedograne i niezaprogramowane z pomysłem...
Plusy dnia: udało się trafić w pogodę (dosłownie), wykręcić dużo ponad setkę, spędzić miło czas ze znajomymi, poznać nową trasę do Janow, wykorzystać wrześniowy dzień na wycieczkę. Kilometrów padło bardzo wiele, jeszcze jakiś wyjazd parunastu kilometrowy i byłby rekord życiowy z sierpnia. Jednak wróciłem wykończony, ale bardzo zadowolony z tego dnia! Rowerowo i nie tylko - jak najbardziej dzień do wspominania. Do tej pory najlepszy dzień września pod względem rowerowym.
Uwielbiana Ossona na Zawodziu
Jadąc w "Ord-Bike", Koksownia - Berger (Legionów)
Chmury - Legionów
Małusy, z trasy I
Małusy - Zagórze
W trasie do Janowa przez Małusy, Zagórze
Z trasy II
Zagórze
Z trasy III
Z trasy IV
"Zagórze, koniec", nowe miejsca
Zamknięta droga - Lusławice
Lusławice
W Czepurce nad stawem
Uszkodzona droga...
Widoki z trasy V
Miejsce z Rajdu Integracyjnego Kopernika, Piasek
Pozrywany afalt na trasie Janów - Bystrzanowice
Bystrzanowice
Widok z Lgoczanki
Wizyta u znajomej
Na etapie Bystrzanowice - Apolonka - Janów, Zachód Słońca
Zachód Słońca, trasa rowerowa
Zachód Słońca II, trasa rowerowa (Janów - Piasek)
Zmrok na trasie Olsztyn - Częstochowa
Księżyc - Olsztyn, ścieżka
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!